RoMan Mandziejewicz napisal(a):
Raczej Marcin RoMana.
RoMan Mandziejewicz napisal(a):
Raczej Marcin RoMana.
Dzięki. Plonk.
Użytkownik Marcin Stanisz napisał:
Już dawnio zauważyłem, że społeczeństwo dzieli się na jakby równoległe światy. Tylko Ci, ktorzy się w jakiś sposób przemieścili z jednego do innego, rozumieją więcej niż jeden.
Bardzo proszę o zaprzestanie dokarmiania.
Mógłbyś zaprzestać dokarmiania?
Użytkownik zbyszek napisał:
Chłopie, niewolnicy pracowali nie tylko w niemieckich zakładach zbrojeniowych. Pracowali wszędzie, w znacznej mierze u bauerów. Poza tym właściciele zakładów przemysłowych bogacili się, tak samo jak kiedyś południowi plantatorzy amerykańscy na murzynach.
Trudno, żebyś o tym słyszał. Weź listę niemieckich przedsiębiorstw, które zrzucały się na fundusz dla byłych niewolników, to będziesz wiedział kto wtedy zarobił.
Chyba zapomniales o najwazniejszym - plantatorom za produkty placono. Niemcy byc moze i tez placili, ale w niewymienialnych Reichsmarkach. Jak niewolnicy robili czolgi i pociski .. to wlascicielowi zostaly po tym tylko wyeksploatowane maszyny. Jak mu zbudowali nowe hale .. to mu zostaly zgliszcza po bombardowaniu ..
Szwajcarzy znani sa z dotrzymywania tajemnicy..
Ale to sprawa czysto polityczna, nie majaca z ekonomia nic wspolnego.
J.
Marek Szarafinski junior napisal(a):
Ja jeszcze zwroce uwage na jedno: trzeba wiedziec kiedy jest ten niski kurs przy ktorym kupowac ;--).
Użytkownik Marek Szarafinski junior napisał:
Ja dużych pieniędzy nie mam. Ale jesli mi się coś trafia, to podejmuję decyzję w czasie liczonym w sekundach, i nie zawsze na "kupuję". Zapchać półki "okazjionalnymi" towarami i zostac bez kasy każdy głupi potrafi i nie o to chodzi. Przeinwestowanie też jest zabójcze. Za duzo materiałów, za drogie do potrzeb środki producji, za drogi samochód - wypada się pokazać, za drogi dom czy choćby urlop za drogi do dochodów - grzechy główne Polaków. Po Duńczyku nie widać, ze jest średnio 20x zamożniejszy i jeszcze ma oszczędności (większe od 3 pensji), co w Polsce jest żadkościa.
To wręcz nie do wiary, że w Polsce samochody kosztujące 50.000zł nabywają ludzie, którzy zarabiają 3.000zł na rękę a nawet mniej. 1.5 roku zapieprzania (na kredyt jeszcze dłużej) tylko po to żeby zabłysnać nietrwałą kupką blachy w kolorze metalic. A potem na opony zimowe nie stać...
tomm napisal(a):
Polacy biora duzo mniej kredytow niz Czesi, Slowacy i zachodnioeuropejczycy.
A wziales pod uwage jakie u nas sa procenty i bezrobocie ?
A samochod za 50k ... trudno dzis kupic cos tanszego ..
J.
On Fri, 17 Dec 2004 09:42:00 GMT, snipped-for-privacy@ozi.ar.wroc[kropka]pl
Clo ? A to przypadkiem nie jest jedna wielka strefa wolnoclowa ? A mieszkancy zyja szczesliwie dzieki roznicom podatkow na alkohole, perfumy itp ?
Dodatkowo zachodzi pytanie jak u nich dziala policja, wojsko,
J.
J.F. napisal(a):
Procenty sa, w istocie, zlodziejskie.
Faktem jest, ze to cena za kompakt, czyli samochod wcale nie wysokiej klasy. Ot taki Megane.
Użytkownik tomm napisał:
Ja się z tym też zgadzam, nawet całkowicie. Wniosek tylko taki - szkoda że My, Polacy, mamy takie priorytety. Konsumpcjonizm jest dobry, ale nie kosztem inwestycji.
Użytkownik Marcin E. Hamerla napisał:
Można mieć pieniądze i wziąć kredyt taktyczny albo wziąć kredyt bo się nie ma pieniędzy. Człowiek zachodni pacuje na tani samochód 2 miesiace a nie 2 lata, więc ponosi niewielkie ryzyko. Zwykle ma też oszczędności. Samochod jeśli bierze na kredyt, to dlatego że ma taniej a nie dlatego że by nie był w stanie kupić inaczej.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.