W dniu 16.02.2021 o 14:37, J.F. pisze:
To nie ma żadnego związku.
Chodzi o procesy zachodzące na elektrodach zwane polaryzacją elektrod. W uproszczeniu chodzi o dyfuzję jonów w warstwie przyelektrodowej i transport ładunku przez barierę potencjału przy elektrodzie. Tak nawiasem mówiąc, gdyby nie nadnapięcie, niemożliwe byłoby naładowanie akumulatora, wydzielałby się wodór (nadnapięcie wydzielania wodoru jest wyjątkowo wysokie, umożliwia to redukcję siarczanu ołowiu do ołowiu).
Wbrew pozorom jest to ciekawe pytanie. Dostarczanie energii powoduje spadek entropii akumulatora i związane z tym ogrzewanie (niezależne od ogrzewania zachodzącego w wyniku strat związanych z opornością wewnętrzną i nadnapięciem). Zabawnie robi się przy odbieraniu energii z akumulatora. Jeśli prąd jest dostatecznie mały, aby można było zaniedbać straty na oporności wewnętrznej, następuje obniżanie temperatury akumulatora. W efekcie z akumulatora można odebrać więcej energii niż oddaje reakcja chemiczna, ale oczywiście nie więcej, niż włożono w jego naładowanie :-) Rzut okiem na fenomenologiczną definicję entropii powinien rozjaśnić sprawę.
P.P.