układu z myślą o długowiec

Stawiasz chyba zbyt daleką analogię pomiędzy spędzeniem 15-20 minut nad zepsutą golarką a spędzeniem następnych kilku lat nad projektem wymagającym prucia ścian i dłubania przy niebezpiecznych napięciach przez kogoś, kto sam podaje się za częściowego laika w tych sprawach...

Reply to
Pszemol
Loading thread data ...

Też Ci powiem że czasem odwiedzę takie miejsce gdzieś w Kanadzie czy Kalifornii że jest drewniany domek i nie ma ani TV ani telefonu i dopiero wtedy jest to prawdziwy wypoczynek, pachnące świerki, trzeszczący pod nogami czysty biały śnieg - życzę Wam elektronikom tego :-)

Reply to
Pszemol

Marnujesz ogromne ilości energii jakie były potrzebne do skucia ścian, wytworzenia miedzianych kabli, plastikowej izolacji, plastikowych rynienek narażasz się na efekty które będą kosztować więcej niż powinny i będą wyglądać brzydko. Wifi czy BT załatwią z powodzeniem komunikację z czujnikami lub przekaźnikami, zwłaszcza gdy wybierzesz niskoenergetyczne rozwiązania i czyjniki zasilane bateriami. Dla rozwiązań "sieciowych" masz RF po liniach energetycznych, od dekad sprawdzone rozwiązania typu X10 i pochodne...

Ale Ty nie budujesz serwerowni... Ty chcesz połączyć czujnik temperatury z centralą w soim domu. Jak często będziesz wysyłał tego jednego intigera? Raz na minutę 16 bitów? Jakie pasmo Ci do tego celu potrzebne? Albo do włączenia przekaźnika zdalnego? Dostosuj narzędzie do zadania!

Reply to
Pszemol

Jak amator tak zaprojektuje to rzeczywiście przestanie działać... Kto powiedział że home automation musi działać na tym samym wifi i tym samym routerze co dostęp do internetu dla gości?

Reply to
Pszemol

Oprócz wifi są też połączenia radiowe dedykowane do automatyki w innych pasmach, np. 900MHz. Nie zabieraj się od dupy strony za projekt w temacie o którym najpierw nie zrobiłeś dobrego rozeznania w aktualnie preferowanych technologiach.

Mało tego - rozdrabniasz się bardzo, bo w tym samym czasie chcesz się zajmować projektem automatyki domowej, jednocześnie produkcją i projektowaniem płytek drukowanych, naprawialnością plastik 70 itp.

Zacznij od zaprojektowania całego systemu z perspektywy użytkownika, rozrysuj sobie czujniki, elementy wykonawcze, pomyśl jak i co z czym będzie działało, jakie ilości danych i jak czesto będą te urządzenia ze sobą wymieniać abyś nie serwował nam takich głupot że wybierasz Ethernet zamiast wifi bo Ethernet jest szybszy... kompromitujesz się wtedy.

Reply to
Pszemol

W dniu 2014-11-29 19:47, Pszemol pisze:

Nie wiem co się tak przyczepiłeś do tego kucia ścian. Przecież tłumaczę, że potencjalne miejsca do zainstalowania prototypu są dwa:

1) Piętro na poddaszu, gdzie wszystkie kable do tej pory i tak są puszczone górą - instalacja antenowa i LAN bezpośrednio po deskach (a właściwie izolacji), 230V w peszelach przykręconych do belek i ścian. Przeróbki wiązałyby się przede wszystkim z przerobieniem okablowania w tym miejscu. Ok, niżej trzeba by dodać kilka korytek (tudzież pruć ściany) ale tego nie uniknę i tak chcąc zainstalować światło na klatce i dodać te kinkiety w pokojach. Kable będzie trzeba jakoś podciągnąć, bez względu czy do najbliższej puszki, czy do skrzynki z modułem sterującym. 2) Budynek gospodarczy - sterowanie światłem w garażu i kilkoma reflektorami na zewnątrz. Tutaj kable przykręcone do gołych ścian nie będą absolutnie nikomu przeszkadzały. Oczywiście tu Ethernetu nie przeciągnę i będę skazany na RF.

A kto powiedział, że Ethernet ma być przeznaczony TYLKO do zbierania niewielkich danych i sterowania przekaźnikami? Z tego samego kablowania korzystają normalne komputery. Nie wiem jak Ty, ale ja wolę korzystać ze swojego dysku NAS przez Gigabit Ethernet, niż najszybsze nawet WiFi. ;) To samo ze streamowaniem multimediów - do telewizora i konsoli wolałem podciągnąć skrętkę, niż kupować dongla USB z WiFi.

Reply to
Atlantis

No khem, piry są na kabelkach, ale wykrywanie listonosza, sterowanie grzejnikami el. i odczyt temp na rfm12b.

O Matko, nic mi o tym nie wiadomo, gdzie?

Reply to
Marek

W dniu 2014-11-29 19:52, Pszemol pisze:

Jeśli ktoś się kompromituje, to Ty - brakiem umiejętności czytania ze zrozumieniem.

1) Nigdy nie napisałem, że Ethernet będzie montowany z myślą o automatyce. Pisałem o modernizacji ISTNIEJĄCEJ sieci komputerowej, która przy okazji miałaby zostać wykorzystana w roli (przynajmniej części) magistrali do automatyki.

Na co Ty odpowiedziałeś:

I właśnie z tym wpisem dyskutujemy od samego początku. Z wpisem sugerującym porzucenie domowej sieci na skrętce na rzecz... WiFi.

2) Zarzucasz mi nieznajomość innych systemów radiowej transmisji niż WiFi, podczas gdy ja od początku piszę, że jeśli radio, to właśnie coś na 434 MHz/868 MHz. A nie WiFi, które to Ty zaproponowałeś!
Reply to
Atlantis

W dniu 2014-11-29 20:09, Marek pisze:

Miał być pytajnik na końcu. ;)

Reply to
Atlantis

Widzisz, lepiej jest automatykę domu wydzielić do odrębnego systemu i nie puszczać tego razem z multimediami domowymi... Poświęcasz po prostu niezawodność systemu i narażasz się na duże zmiany gdy np. postanowisz wymienić router a tu zonk, nie pasuje Ci nowy do automatyki.

Ja nie cierpię na paranoję i nei mam problemu z korzystaniem z wifi. Nawet szybkie streaming video HD 1080p zadowala się w zupełności transmisją 4-5 Mbps. Nawet jak 2-3 domowników *JEDNOCZEŚNIE* ogląda trzy różne fimy HD to masz dopiero 15Mbps. To obsłuży 811b. Nawet g będzie na wyrost już nie mówiąc o n. Po jasną cholerę Ci gigabit? Budujesz biuro projektowe dla 30 grafików robiących animacje fimowe?

Podejmujesz emocjonalne, nieracjonalne decyzje.

Reply to
Pszemol

W dniu 2014-11-29 20:36, Pszemol pisze:

To jest sensowny argument, ale na dobrą sprawę można by też sobie wydzielić osobną podsieć, po której gadałby sobie tylko system automatyki. Niemniej w fazie prototypowej całość mogłaby pracować normalnie.

To teraz wyobraź sobie zgrywanie sporego pliku z dysku NAS na PenDrive'a przez Ethernet. Teraz wyobraź sobie to samo przez WiFi. Różnica jest.

Reply to
Atlantis

Byle byś nie musiał podciągać całego Ethernetowego węzła do przekaźnika :-)

... pomijalnie mała i w codziennym użytkowaniu do zignorowania.

Musiałbym chyba z byka spaść aby poświęcić uniwersalność, łatwość obsługi i swobodę użytkowania laptopa po wifi na rzecz bycia przypiętym do kabla CAŁY CZAS tylko po to, aby RAZ NA JAKIŚ CZAS zaoszczędzić kilka sekund na transferze dużego pliku na pendrive. Tak jak pisałem wcześniej, podejmujesz nieracjonalne, emocjonalne decyzje - nie rozwiązujesz tym Ethernetem żadnych realnych problemów, zachłystujesz się tylko, zupełnie niepotrzebnie, jego bezwzględnie większą szybkością, która w gruncie rzeczy w ogóle nie jest Ci potrzebna. Ale nie martw się, może kiedyś z tego wyrośniesz i zaczniesz doceniać co jest w życiu ważniejsze ;-)

Reply to
Pszemol

Nie zrozumiałeś - psuły się "urządzenia końcowe", a nie sam system sterowania. Co z tego, że sterowanie działa, jak np. kamera obrotowa nie obraca :D

Reply to
sundayman

to co tam masz za 500 zł ma się tak do "profesjonalnego systemu sterowania" jak papierowy samolot do Boeinga :)

Wejdź sobie na crestron.com i poczytaj, o co potencjalnie chodzi.

To co dzisiaj się reklamuje tu i ówdzie pod hasłem "smart home" itp - to są namiastki prawdziwego "systemu sterowania".

A potem weź jeszcze pod uwagę, że niezależnie od tego, jaki konkretnie system ma być zainstalowany, to jest kilka zasad ;

Pominąwszy koszty - po 3 wizycie klient zacznie straszyć sądem itp.

Dlatego instalacja wszelkich "wynalazków" jest z gruntu wykluczona, chyba, że klient podpisze,że nie będzie miał pretensji.

Dobry system jest niezawodny i po instalacji można o nim zapomnieć. Naprawdę. Ale to kosztuje i to dużo.

No i właśnie dlatego klienci typu "residential" są stosunkowo niewielką częścią rynku w Polsce. Przeważnie instalowaliśmy systemy właśnie w różnych instytucjach, albo większych firmach.

Reply to
sundayman

Do czego to doszło, że się zgadzam z Pszemolem w 100% :D

Takie działanie jak opisuje wątkotwórca ma imo sens w jednym jedynym przypadku - jeżeli chce ten stworzony system potem sprzedawać. Można próbować - ale ani proste, ani łatwe, ani tanie to nie będzie.

Hobbystycznie - odradzam. Chociaż, rozumiem autora, że mu dziwno, że ktoś tak pisze :) Jakieś 20-parę lat temu mówili mi to samo, a ja koniecznie chciałem sam robić to, co można kupić w sklepie. Z czasem życie mnie naprostowało...

Reply to
sundayman

i to dochodzimy do kolejnej ciekawostki polskiego rynku pt. "o czym nie pomyślano na etapie budowy domu ?" :)

Dlatego, kiedy mój szef (niegdysiejszy) budował dom, pociągnęliśmy właśnie jakąś absurdalna ilość przewodów. Nie pamiętam ile, ale na pewno więcej niż kilometr.

To zdjęcie "serwerowni" w czasie prac - i to nie są wszystkie przewody, które tam doprowadziliśmy :)

formatting link
Łącza bezprzewodowe są dobre , jeśli przewodów nie ma, albo tam, gdzie nie może ich być. Kabelki są lepsze :)

Reply to
sundayman

On 2014-11-29 21:22, sundayman wrote: [...]

formatting link
4 lata od 3 założycieli do ponad 250 pracowników. Podobno wonder-firma z wonder-produktem.

Reply to
JDX

A widziałeś odcinek "Fineasza i Ferba" z papierowym samolotem?

Włodek

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2014-11-29 15:12, Piotr Gałka pisze:

Zależy jeszcze co oznacza tani i dostępny. TME, Farnell, RS to łatwo dostępne? 5 zł to dużo? Ale nie będziemy się kłócić... :)

Inna sprawa - niby daję tantale i przynajmniej jeden większy elektrolit (np. 220uF), ale gdzieś tam większe ceramiki (1uF i więcej) na płytce też są. Mogą one spowodować niestabilność typowego LDO? W prototypie można sprawdzić, ale w produkcji...

Poprzednie dane wziąłem stąd:

formatting link
Ale widzę, że to bardzo zależy od typu. Najtańszy 10uF/1206 X7R z RS: GRM319R61E106KA12D (
formatting link
) ma dla 12V - -70%, a dla 25V aż -90%. :) Z kolei AVX (element z TME) podaje -10% dla pełnego napięcia zasilania, ale to wartość typowa; maksymalnej akurat nie podali... (
formatting link
)

Jakiś czas temu u nas kolega robił takie próby i wyniki były trochę przerażające, stąd pokornie wróciliśmy do tantali. :) Być może to kwestia typu elementu... A całość zaczęła się od jakieś niestabilności.

Reply to
Dykus

Witam,

W dniu 2014-11-29 15:32, Mario pisze:

Mógłbyś podać który konkretnie typ? Żeby się nie okazało, że takie są - owszem, ale po 1,50 zł/szt. :) Bo ten co ja podałem z Muraty to ma -75% przy 12V. ;) Przeglądam PDFy pierwszych kilku 10uF/25V 1206 z oferty TME czy Farnella, ale nie potrafię odnaleźć danych dotyczących wpływu napięcia. Węsząc teorię spiskową - widać coś jest na rzeczy, skoro to ukrywają. :)

Racja. W TME 10u/25V 1206 to średnio 20 gr (min. 10 gr) dla 100 szt, z kolei tantal 10u/16V A to 30..50 gr.

Jeszcze starzenie - AVX podaje, że po 1000h może mieć 5% pojemności mniej... ;)

Reply to
Dykus

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.