ACMM-033 napisało:
SOA#1
"Nie mam takiej możliwości" i "ten program nie umie", to są różne rzeczy.
ACMM-033 napisało:
SOA#1
"Nie mam takiej możliwości" i "ten program nie umie", to są różne rzeczy.
ACMM-033 napisało:
No to ja też spróbuję, a co mi tam!
Pan Jarosław Sokołowski napisał:
A teraz supersedes.
Napisałem i poprawiłem, więc SOA#1:
Nie dość, że ciamajda, to jeszcze kłamczuszek z tego Outlooka! Sam nie potrafi, a wszystkim próbuje wciskać kity, że to "Błąd serwera".
ACMM-033 napisało:
Piewsze jest zdaniem fałszywym, drugie prawdziwym -- a to wcale nie oznacza sprzeczności.
Bez superdupersedesów da się żyć, chodziło mi tylko o prawdę formalną. Nawet kaprawym czytnikiem można pisać porządnie (choć nie wiem po co się męczyć). Podobno są tacy, co i guglem dają rady pisać tak, że da się przeczytać!
Bo to są bardzo dobre odruchy, całkowicie naturalne. Gdy mnie w kinie pani pyta, które miejsca wybieram, to zawsze wciskam palcem. Potem pani mi tłumaczy, że to nie jest dotykowe i muszę podać numery, więc podaję. I następnym razem to samo od nowa, jakoś się nie mogę nauczyć... :-)
Pozdrawiam, Piotr
Tylko po co? Nie sądzę, by wiele osób stąd wiedziało, jak *dokładnie* działa zmywarka do naczyń. Wystarczy wiedza, by wcisnąć 2x "play" i efekt uzyskany.
Pozdrawiam, Piotr
A teraz trzeba się nawdychać "Mocarza"... ;-/
Pozdrawiam, Piotr
ee tam pani. Ja mam program, ktory na takim dotykowym ekranie dziala. Ile razy prezentuje go na laptopie, to palec sam mi sie jakos do ekranu pcha, a nie do myszy.
J.
Pan Piotr Wyderski napisał:
Nikt nie proponuje, żeby bardzo dokładnie. Wiek przednastoletni i szkoła podstawowa są właściwym czasem i miejscem do uczenia o tym, jak działa świat. Dlaczego wschodzi słońce, co sprawia, że wieje wiatr i płyną rzeki. Jak to się dzieje, że samochód jedzie, a muzyka gra. Nie muszą to być bardzo precyzyjne wyjaśnienia, byle nie były fałszywe. Póki nie zabije się w dziecku naturalnej ciekawości, chętnie chłonie ono takie rzeczy. Ale oczywiście można inaczej -- nauczyć, że wszystko dzieje się za sprawą wciśnięcia guziczka albo płożenia karty płtniczej w odpowiednią szparę.
Jarek
Użytkownik "Luke" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:55b32f1b$0$2199$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2015-07-25 o 08:01, Akond ze Skwak pisze:
Problem ? A coz sie stanie, jak nie bedziesz wiedzial ?
Ile rzeczy ... nie zadales sobie trudu, zeby sie dowiedziec jak dzialaly ? Patefon, maszyna do szycia, overlock, zegar z wahadlem, samowar, kolowrotek ? Diaskop (rzutnik przezroczy), projektor/kamera filmowa, repasacja ponczoch, itp ...
Ten film:
- pokazuje, ze rodzice szybko pozbyli sie magnetofonow ... i dziadkowie tez ? Fakt, ze swojego dawno nie uzywalem, ale stoi gdzies :-)
-dzieciaki maja jakas niechec do wciskania przyciskow ... chyba nieuzasadniona ... a moze i uzasadniona, coraz mniej tak ciezko dzialajacych ?
-cos mi to smierdzi rezyserka - po kompletnej nieznajomosci calkiem dobrze im idzie wsadzanie kasety ...
J.
Użytkownik "Luke" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:55b5333b$0$8373$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
W zasadzie w kazdym wieku. No dobra, po paru latach studiow elektronicznych, a i to bedzie chyba sporo "czarnej skrzynki".
J.
Pan J.F. napisał:
Tak zwana "imperialistyczna muzyka", bardzo fajna. W latach osiemdziesiątych nawet zgniły zachód nie był tak zacofany, by robić płyty patefonowe, więc współczesnej być nie mogło.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.