detektor 5V

W dniu 2016-01-24 o 14:02, snipped-for-privacy@hotmail.com pisze:

ROTFL :))

Chyba zle pamiętasz. Namowilem wtedy dwie osoby, ktore jednak nie spelnialy moich wymagan. Jedna z nich prefrowala bardzo skomplikowany układ na programowanych mikroprocesorach a druga zas tworzenie krótkich impulsow metoda odejmowania dlugosci dwóch dłuższych impulsow o przeciwnej polaryzacji czy jakos tak. Na moje pytanie czy taki układ bedzie się resetowal w ciągu również kilku nanosekund, nie uzyskałem odpowiedzi. Na temat wysokości gratyfikacji nie było w ogole mowy. Ale może się myle i Ty wiesz ile to mialo kosztowac to chętnie się zapoznam.

Możesz również zapodać swoja oferte, jeśli sie tego zadania podejmiesz. Pzdr Tornad

Rzeczywiście, nie spełniały:

Skoro masz wizję jak to ma być zrobione to masz 2 opcje:

1. robisz sam
2. zlecasz komuś wedle swojej dokumentacji i nie obwiniasz wykonawcy jeśli nie działa.

Temat jako tako zapamiętałem bo podane były warunki do odpalenia diody by świeciła tak krótkie czasy, coś mi świta że wypowiadałeś się jaką kwotę jesteś w stanie wyłożyć i zwyczajnie nikt nie reflektował (chyba że na priv coś dostałeś).

Nie moja branża. Musiałbym się w temacie podszkolić a Ty pokryć tego koszty.

Dzięki JDX, jednak moja skleroza jeszcze nie jest taka zaawansowana :)

Raczej Ty jesteś zlosliwy. Gdzie Ty tam widzisz jakas oferte cenowa? Ja zapodałem ile by to prawdopodobnie kosztowalo w wykonaniu firmowym, z której zrezygnowalem w przedbiegach. To tak jakbym dawal auto do naprawy do najdroższego zakładu mercedesa w przypadku gdy pan Zdzichu czy inny wolny strzelc może te sama usluge wykonać rownie solidnie ale znacznie taniej. Ponawiam pytanie; ile wg Ciebie to może kosztowac? Wtedy zapodam Ci czy mnie na to stać czy nie. A tak to tylko jalowa dyskusja. Czyli odmiana spamu.

Tornad

Dzieki za rady i pouczenia. Ad 1. Sam nie zrobie gdyż nie mam ani warunków ani możliwości. Oraz wiedzy, dot nowych osiagniec technologixcznych, która jednak w ciągu tych 20 lat mojej nieobecności chyba troche poszla do przodu. Ad 2. Zlecam wykonanie komus, kto w optoelektronice ma wiedze, przyrzady i doświadczenie oraz checi do stworzenia czegos nowego. Dokumentacje wykonuje wykonawca, ja ja zatwierdzam. Daje zaliczke, powiedzmy polowe ustalonej kwoty w tym na części i ew. podwykonawcow. Po wykonaniu place reszte, niezaleznie od tego czy to działa czy nie. Z tym, ze dzialac na pewno będzie bo układ jest prosty i przewidywalny, mogą być problemy z jego stabilnoscia i kilkoma innymi nieprzewidzianymi szczegolami. Za to place dodatkowe pieniądze. Jeśli przyrząd będzie działal zadowalająco, czyli zgodnie z założeniami, zlecam wykonanie malej serii rzedu kilkunastu sztuk. Tak to widze. Czy sa to jakies karkołomne czy nieuczciwe wymagania?

Musisz się najpierw podszkolić w udzielaniu dobrych rad i pouczen, które, jak ktoś madry zauwazyl, nic nie kosztują i tyle samo sa warte.

Tornad

Użytkownik "platformowe głupki" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n80o5n$kpq$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Komparator okienkowy. Na dobra sprawe LM324.

J.

Cytuję: "Moje ustrojstwo nie wymaga tak wyzylowanych parametrow. I zloconych obudow laserkow. I musi sie zmiescic w obudowie 2 pudelek zapalek i kwocie okolo 2 tys. zlotych."

Rzeczywiscie, przyznaje, ze cos takiego naskrobałem i zapomniałem. Okazuje się, ze mam bardzo dobra pamięć tyle, ze krotka:) Ponieważ pieniadz się dewaluuje, ostanio wręcz leci na pisk, to podwyższam stawke o... 200 zl. To jest za robote oczywiście. Materialy ekstra. Pzdr Tornad

wnormistor.

Piotr

Bo jak zleceniodawca podaje, że temat jest prosty, to znaczy, że nie zamierza za niego dużo płacić. No bo jego zdaniem jest prosty. A komentarz się ciśnie od razu jeden. Skoro temat jest twoim zdaniem prosty to go sobie ogarnij sam.

Kilkusekundowe impulsy mają zapalać diodę na kilka milisekund? Nie wiem czy wiesz ale nanosekundy są milion razy mniejsze od milisekund.

Bo jak zleceniodawca podaje, że temat jest prosty, to znaczy, że nie zamierza za niego dużo płacić. No bo jego zdaniem jest prosty. A komentarz się ciśnie od razu jeden. Skoro temat jest twoim zdaniem prosty to go sobie ogarnij sam.

Kilkunanosekundowe impulsy mają zapalać diodę na kilka milisekund? Nie wiem czy wiesz ale nanosekundy są milion razy mniejsze od milisekund.

... może coś bliżej?

na diodzie zenera jako na wzorcu to ja nie polegam... aczkolwiek pomysł jest nie taki zły, bo przynajmniej można zasilać zmiennym co do wartości napięćiem...

Sluszna uwaga. Dziekuje za zauważenie poważnej pomyłki. Chodzi oczywiscie o zarówno nano-sekundowe impulsy jak i nanosekundowe okresy swiecenia się diody.

Przy okazji dodam, ze mam odpowiedni do tego celu układ scalony. Ma on oznaczenie MC10598. Można w necie znaleźć jego data shit. I zapewne przykłady aplikacyjne. Jest to jednak układ, którego producent nie zaleca do stosowania w nowych projektach. Być może sa jego nowsze odpowiedniki bez tych zastrzezen. Ale do budowy prototypu zapewne nadaje się ten MC10598.

Pzdr Tornad

Bez jaj, w normie to znaczy + - jakaś odchyłka. Ma wzrokowo patrzyć czy nie za mocno świeci?

Te diody polaczone w szereg w kierunku przewodzenia robia za diode zenera. Z tym, ze diode zenera podlacza się w szereg odwrotnie. Przy pewnym wysiłku, dobierając diody krzemowe i germanowe, można w ten sposób uzyskac napiecie odniesienia o dowolnej wartości, podczas gdy zenerki sa produkowane tylko na określone wartości. Sprobuj tak z proznosci i zobaczysz, ze dioda LED przy określonym spadku napiecia będzie gasla a gdy to napiecie nieco wzrośnie, będzie zaswiecac.

Pzdr Tornad

A jak się przepali, to znaczy, że te 5V było za wysokie, ciekawa metoda pomiaru.

Dla Ciebie "ciekawa" gdyż jak wielu nie wiesz, ze na każdej diodzie powstaje określony spadek napiecia, który dla danego typu ma wartość stala. Dla diod krzemowych spadki te zawierają się w granicach około 0.5 - 0.7 V, niezależnie od natężenia pradu przez te diode plynacego. Dla diod germanowych te spadki sa mniejsze i wynoszą od 0 V do kilkudzieieciu mV.

Przez szeregowe polacznie diod można uzyskac dowolna wartość tego stałego spadku i go wykorzystać. Oczywiście w procesie dobierania ilości diod, w obwod można wlaczyc jakiś maly rezystor aby uniknąć "przepalenia" się diody w przypadku gdy napiecie roznicowe przekroczy wartosc, przy której prad plynacy w obwodzie może być dla zycia LEDa grozny. Mysle, ze to zrozumiesz i przestaniesz ironizować. I tak mam szczęście, ze mnie jeszcze nie zwyzywales jak to na grupach często bywa.

Pzdr Tornad