ogrzewanie mieszkania IR

W dniu 2013-01-25 14:43, MT pisze:

A wiesz, że twoje pomyślenie nie jest bez podstaw? Już widziałem w marketach takie klimatyzacje za grosze, co to miały "funkcję grzania i chłodzenia" a grzanie realnie było wykonywane grzałką elektryczną (jak w farelce właśnie), bo to tańsze, niż zawory i odwracanie obiegu itd. Ale nie to miałem na myśli, pisząc o opłacalności grzania klimą ;)

Reply to
BartekK
Loading thread data ...

Ale jakim cudem napis: "zastosować ogrzewanie pompą ciepła powietrze-powietrze" można było odczytać jako "spirala grzejna"? Tym bardziej w kontekście współczynnika 3.5?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2013-01-25 15:41, RoMan Mandziejewicz pisze:

Zapis zapisem a tanie klimatyzacje maja spirale grzejna na grzaniu własnie. To tak jak z tym napisem na plocie zanim sam sie nie przekonasz jak to dziala nie nalezy wierzyc napisom na opakowaniu.

Reply to
MT
[...]

Ale my tu piszemy o konkretnym rozwiązaniu a nie o napisach na opakowaniu. Widze, że nie dość, że masz problem z odczytaniem prostego tekstu, to jeszcze nie potrafisz po prostu przyznać, że czegoś nie zrozumiałeś czy też cos pomyliłeś.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Nieprawda

Zapomniałeś o tym, że dolewasz płatne paliwo. W przypadku klimatyzacji dodatkow 2.5kWh mam za darmo. I to jest istotą.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Parę lat temu w Szczecinie to samo było, twierdzą, że trzymają normy: i co mi pan zrobi... :/ Przem

Reply to
Przemek

W dniu 2013-01-25 13:24, MT pisze:

A świstak na to "Niemożliwe!".

Reply to
JK

Dnia Fri, 25 Jan 2013 16:43:45 +0100, Desoft napisał(a):

Wiecej, sprawność czegokolwiek jest mniejsza od100. Więc odkrywczy nie jesteś.

A to już zależy jak liczysz (co uważasz za) sprawność.

Reply to
Jacek Maciejewski

W dniu 25.01.2013 12:13, DJ pisze: (...)

Witam

Do tej pory mamy na grupie ze 20 postów. zastanawiam się czy któryś z piszących widział taki promiennik IR w działaniu?

Ja znam kościół (budynek) w krórym chyba są takie promienniki. Wygląda to jak niedorobiona lampa uliczna w aluminiowej obudowie. W działaniu "świeci" kolorem marchewkowym. ale pomimo że ludzie są jakieś 10 metrów od promiennika spokojnie, z zamkniętymi oczami można stwierdzić z której strony "pada" ciepło. Efekt jest taki że "piździ jak w Kielcach na dworcu" a z lamp "bije" ciepełko.

Nie mam pojęcia ile taki promiennik zużywa enegii, ale tej cieplnej, czysto rezystancyjnej mało, bo grzejąc same siebie, poruszając powietrze, brudziłby ściany, a tak nie jest. (wokół starych kaloryferów wyraźnie widać smugi)

Moje spostrzeżenia możesz wykorzystać jako argument przeciw - bo w ciuchach słabo odczuwamy to ciepło, za zimno będzie żeby latać w majtkach, a ewentualne plusy IR, przeważają w ekstremalnie wysokich pomieszczeniach. Możesz też poprosić sprzedawce o demonstracje w Twoim/Klienta domu tych promienników.

ToMasz

Reply to
ToMasz

Dobry wieczór

Użytkownik "BartekK" snipped-for-privacy@drut.org napisał w wiadomości news:kdu132$v6p$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...

[...]

Wiesz, z mojej strony to było pytanie retoryczne. Ale... ale osoba, która w jakiejś firmie zajmuje na tyle poważne stanowisko, że jest władna podjąć decyzję w sprawie konkretnej inwestycji nie pochodzi chyba z łapanki? A tylko taka metoda poszukiwania pracowników na kluczowe stanowiska może skutkować opisanymi efektami. Wiem, jestem naiwny... Jasny szlag mnie trafia, jak spotykam się z takimi analfabetami funkcjonalnymi w życiu codziennym. Zadufanie, arogancja i pewność z siebie, a gdzieś z boku popiskuje totalna niekompetencja i zwyczajna głupota :-/ No cóż, tumaniści po "markietingu i zarzundzaniu żondzom"!

OK, ulzyłem sobie przed snem. Może dzieki temu nie dopadnie mnie we śnie apopleksja ;-)

Pozdrawiam - Krzysztof Kucharski

Reply to
Krzysztof Kucharski

Starczy, że widzieli kominek albo piec kaflowy w działaniu :)

To inna wersja. Teraz są modne panelowe - grzałka+izolacja+medium emitujące (lekki stop o małej pojemności cieplnej)

Co w mieszkaniu daje dość kijowy efekt. Jak ustawisz twarz w stronę promiennika to tyłek marznie.

One (przynajmniej wszystkie które widziałem/o których słyszałem) działają _czysto_ rezystancyjnie.

Kwestia kształtu, tego gdzie się instaluje kaloryfery i tego jak wygląda obieg wody w kaloryferze (często smugi powstawały na skutek lepienia się kurzu do kondensującej pary) oraz czasu(od kiedy są te promienniki w kościele?).

Podłogowe też się sprawdza, a rzeczywiście grzeje a nie tylko "zapewnia uczucie ciepła".

Reply to
Michoo

Czy ja pisałem coś o wytwarzaniu?

albo o sprawności?

Tyle, ze piszesz nie na temat, bo ja nawet nie śmiałem uzyć pojęcia "sprawność".

Reply to
RoMan Mandziejewicz

W dniu 2013-01-25 20:27, ToMasz pisze:

Owszem, swego czasu były w jakiejś biedronce/lidlu sprzedawane jako "ogrzewacz łazienkowy kwarcowy halogenowy energooszczędny" (czy jakiś inny tego typu bełkot). Tam też świeciło to na marchewkowo, coś jak to:

formatting link
Teściowa się na to połakomiła, bo energooszczędne! Fakt, brało jakieś

400/800W a stojąc 1m od niego - wydawało się ciepło. Szkoda tylko, że nagrzewało się tylko to co przed nim, i tylko na czas oświetlenia IR, po chwili wszystko zimne. W łazience się wcale cieplej od tego nie robiło, no może na tą chwilę gdy akurat człowiek wylazł z wanny i stanął zadkiem do promiennika - to przyjemnie grzało nerki. Ale jak była łazienka cała zaparowana i zimna - tak nadal została.

W sumie chyba równie dobrze było powiesić z 2-3 halogeny 1500W połączone w szereg, by nie swieciły mocno a grzały. Efekt podobny a cena .. też ;)

Reply to
BartekK

Pan BartekK napisał:

Ale przecież to właśnie do tego jest! Kominek (taki oldskulowy) nie służył do grzania pomieszczeń, tylko do ogrzewania się przy. Drzewiej ludzie zdawali sobie z tego sprawę. Tak samo jest z IR -- to nie jest do zmiany temperatury, tylko do zmodyfikowania środowiska w mieszkaniu.

A nie lepiej po prostu jak Pan Bóg przykazał świecić w łazience lampami żarowymi? Ja mam koło 250W halogenów -- jest jasno, jest antydepresyjnie, a jak człowiek z wanny wyjdzie, to mu w zadek miło grzeje.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Ale takie w postaci lampy to znam. Przynajmniej takie małej mocy. Dawno temu, kiedy jeszcze dziadkowie żyli, to na wsi dogrzewaliśmy takimi żarówkami pisklęta. Ile to miało? 150- 200W, nie pamiętam, dzieciak wówczas byłem.

Natomiast te które teraz są promowane w budownictwie to płaski panel, który wiesza się na ścianie lub suficie. Nie świeci w ogóle w paśmie widzialnym.

Reply to
DJ

Pan DJ napisał:

250W. 215-220V -- tak jest na gwincie napisane. Mam cały czas i nawet zdarza się, że używam. Do ludzi, nie do piskląt.

No to całkiem jak piec kaflowy. Też ceramiczny. Widziałem. Historia lubi się powtarzać.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.