Wykrywacz metalu

snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Zamiast fantazjowaać, proponuję udać cię na sam szczyt wątku. Problem był postawiony jasno: ginące klucze. Potem nastąpiła próba dojścia do rozwiązania: wykrywacz.

Jeśli ktoś (a niechby i cała grupa) uznaje proponowane rozwiązanie dobrze zdefiniowanego problemu za złe, a zna lepsze, to je opisuje.

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Na takie cuda to ja mam zezwolenie wyłącznie w swoim biurze. W reszcie domu panuje odgórny nakaz "ma być czysto" (w sensie - wszystko pochomikowane w pudełkach, szafkach, słoikach... nieważnie jak i gdzie, ważne że schowane, nie widać).

Opisy to nie był żaden problem - jednorazowa sprawa. Tempo przybywania klamotów jest u mnie bardzo niskie, problemem jest ich ilość i różnorodność.

No ale co mi po spiderze, kiedy ja nie wiem do którego z tych wszystkich cholernych pudełek go ostatnio wsadziłem?

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

W dniu poniedziałek, 17 września 2018 14:52:51 UTC-5 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Zamiast rozwodzic sie proponuje udac sie na sam szczyt watku. Zaproponuj alternatywe dla zgubienia sprezynki z kosiarki.

Jak komus proponujesz czytanie to sam przeczytaj aby nie wyjsc na to na co wyszedles.

Widzisz sens dalszego roztrzasania potrzeby zmiany nazwy grupy z elektronika na terapeutyka?

Reply to
sczygiel

Pan Mateusz Viste napisał:

Przesunąć granice biura.

Ale entropia stale rośnie.

Guglowy spider gdy łazi, to takie rzeczy notuje sobie w kajeciku. Takiego bym chciał, żeby mi do pudełek zaglądał.

Reply to
invalid unparseable

snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Propozycja przyjęta:

Cytat w całości, bez zmian, skrótów i redakcji tekstu.

Nie, nie widzę. Za to wiedzę, że starania idące w kieruku przerobienia cewek rozmagnesowujących na wykrywacz, do droga do nikąd.

A na co wyszedłem?

Ktoś roztrząsa? Ktoś ma taką potrzebę?

Reply to
invalid unparseable

To urządzenie służyło raczej do zabawy niż do praktycznego zastosowania. Działało jednak całkiem dobrze - trzeba było idealnie gwizdnąć w ton. Ewentualnie zrobić glissando ale powoli, bo ten właściwy ton musiał jakiś czas trwać.

Reply to
Mirek

W dniu poniedziałek, 17 września 2018 15:31:31 UTC-5 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Ano wlasnie. Ale grupowo przyczepiliscie sie tych kluczy jak pis koryta.

Tak, to sugestia grupowicza, a nie pytajacego, tyle ze to nadal blizej pytania (mimo ze to slepa uliczka) niz tlumaczenie pytajacemu ze ma se kluczy lepiej pilnowac...

Ze nie czytasz na co odpisujesz. Piszesz zeby pisac.

No widocznie macie, po watku widac kto roztrzasa a kto podal co umial i zamilkl. Co rowniez uczynie bo nie widze potrzeby dlaszego rozwodzenia sie na tematy luzne w tym konkretnym watku.

Reply to
sczygiel

Pan Mirek napisał:

Różne bywły. Ja miałem taki, który na glissando był nieczuły. Musiał usłyszeć trzy (a może dwa?) dźwięki staccato -- klaśnięcia albo umięjętne gwizdnięcie.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Hehe, przypomniałeś mi czasy, gdy przemiennik warszawski SR5A, otwierany tonem, używany był w czasach, gdy mało które radio miało fabryczny ton 1750 Hz. Te glissanda, a nawet niekiedy prawie melodie, zamiast krótkiego, konkretnego gwizdu, zwłaszcza, że jego zakres zaskoku był dość znaczny, łapał się 1633 z klawiatury DTMF... Po kilka sekund nawet, zwłaszcza w nocy, gdy jakiś k...olega, zechciał nagle sprawdzic, czy otwiera przemiennik. Ech... a dziś coraz mniejszy ruch, ale rośnie ilość przemienników i kodowań (CTCSS, a nie wiem, czy gdzieś DCS nie ma (słychać trochę jak głuche, ciche burczenie-pierdzenie)), całkowicie zaprzeczając idei przemiennika, jako takiego. Pokodujmy wszystko, to końcówki się w przemiennikach popalą z obłożenia ruchem :PP (SR5W, jeszcze bez CTCSS/DCS, conajmniej raz, końcówa się zjarała). Tak mi się myśli związały z poszczącym brelokiem, miałem kiedyś i nawt nieźle łapał...

Reply to
HF5BS

On 2018-09-18 02:57, Kamil wrote: (ciap)

Sam se spier..j!

Włodek ;-)

Reply to
invalid unparseable

W dniu 12.09.2018 o 23:15, Kamil pisze:

To może pójść po całości, położyć siatkę z miedzi w ogródku - pod ziemią, zrobić z niej antenę pola elektromagnetycznego/kondensatory pojemnościowe czy inne cudo, do tego jakieś rasberypi albo jeszcze coś innego i niech sprawdza i porównuje co się zmieniło w czasie i w którym miejscu (coś na wzór siatki w ekranach pojemnościowych). Wtedy poprzez porównanie stanu przed zgubieniem, do stanu po zgubieniu pozwoli znaleźć klucze/sprężynę, czy nawet śrubkę w konkretnym miejscu. Nawet sprawdzisz którędy pies/kot chodzi i kiedy był, kiedy ktoś wchodził na teren. Będzie to najtrudniejsze do wykonania, ale najłatwiej pozwoli znaleźć dany przedmiot.

Reply to
BQB

Ciekawe, że piła była swobodnie dostępna a dom nie :)....

Reply to
Marek

W dniu wtorek, 18 września 2018 09:24:49 UTC+2 użytkownik Marek napisał:

A co w tym dziwnego U mnie tez większość narzędzi(m.in. piła motorowa) leży w wydzielonym, niezamykanym pomieszczeniu pod wiatą przy domu Dodatkowo mam tam w znanym domownikom miejscu położonego pilota od bramy garażowej. Jak któryś z domowników zapomni kluczy a nikogo w domu nie ma to wchodzi przez garaż.

Reply to
Kris

Nie sam se ..., bo to JEGO wątek i nikt więcej nie powinien w JEGO wątku pisać. Dopiero kiedy uzna za stosowne, wyrazi zgodę na zamknięcie wątku. I już!

Czegoś Ty się spodziewał po kimś, kto na Allegro nie potrafi znaleźć nieregenerowanego tuszu do drukarki? :D

Reply to
Akarm

Pan Marek napisał:

Może ciekawe, ale u mnie też tak jest -- narzędzia ogólnogrodowe mam dostępne z zewnątrz. Może bardziej interesujące (z mojego punktu widzenia) są przypadki ludzi, którym wprawdzie zdarza się posiać gdzieś klucze, ale z wykrywaczem metali nie rozstają się nawet na krok. Mają przy tym tak wielką cierpliwość, że potrafią spokojnie przeszukać teren w promieniu 50 km, by w końcu odnaleźć wykrywaczem klucze w torebce żony.

Reply to
invalid unparseable

Ale to już nie jest twój wątek, od kiedy postanowiłeś podzielić się nim ze światem :)

Swoją drogą - gubienie kluczy, agresja, ogólna dezorientacja... Może Alzheimer? Ja zamiast budować wykrywacze metalu bezzwłocznie zasięgnąłbym porady lekarskiej.

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.