Przez lata nazbierało mi się trochę różnych płytek linuksowych. Niektóre z nich są w miarę mocnymi odpowiednikami RaspberryPi, ze sporymi możliwościami multimedialnymi. Inne stanowią raczej słabsze platformy, projektowane typowo pod embedded.
W przypadku RasPi nie ma problemu - nawet na oryginalnej wersji płytki można postawić współczesny OS i mieć dostęp do repozytoriów.
Niestety w przypadku starych, prostych płytek na ARM-ach czy OMAP-ach nie wygląda to aż tak różowo. Chodzą one na swoich własnych Linuksach, opartych np. na OpenWrt albo Angstromie, a repozytoria opkg z których oryginalnie korzystały są już dawno wyłączone.
Niemniej płytki ciągle mają relatywnie sporo mocy obliczeniowej i dałoby się je wykorzystać w jakimś projekcie. Dlatego nasuwa mi się kilka pytań:
- Czy jest jakaś opcja, żeby ściągnąć/zbudować i wgrać do takich płytek jakiegoś współczesnego Linuksa embedded?
- Jak wygląda kwestia bezpieczeństwa, gdyby zostawić oryginalnego Linuksa? Czy leciwy kernel 2.6 i stare wersje ssh/ftp/smb będzą wielkim proszeniem się o kłopoty w przypadku jakiegoś amatorskiego projektu, pracującego w lokalnej sieci?
- Czy mogę jakoś obejść kwestię braku repozytoriów? Gdybym potrzebował jakiegoś konkretnego programu, istnieje opcja, żeby go sobie w łatwy sposób ręcznie ściągnąć i zainstalować/skompilować?
Głównie chodzi mi tutaj o popularne jeszcze nie tak dawno temu moduły oparte na OpenWRT i procesorach OMAP (LinkitSmart, OnionOmega) oraz leciwe płytki procesorami AT91, które oryginalnie pracowały na Linuksie Angstrom (np. polski Sarge z EP).