Witam, Ostatnio doszedlem do wniosku, że potrzbuje automatycznej wytrawiarki do robienia płytek. I tak zakupiłem grzałkę akwariową 80W, pompke akwariowa
2,5W 250l/h i regulator <16 - >36C. Całość zmontowałem i zanim się wezmę za wtrawianie testowych płytek mam do was kilka pytań, a minowicie:
-czy pompce nie zaszkodzi srodek B-232?
-czy grzałce on nie zaszkodzi?
-czy nie zaszkodzi on czujnikowi?
-jakie substancje czy/będą się wydzielać podzczas trawienia? oraz jak bardzo wpłynie na proces trawienia temperatura równa 36C?
przyjrzałem się bliżej pompce i jest tam tylko czarny wiatraczek cos ala mala turbina na krótkim wałku chromowanym całość wygląda solidnie, gosciu w sklepie mówił ze powinno być spoko ale sam to osądź.
Użytkownik "LuKaS v16" <luk_01 snipped-for-privacy@op.pl napisał w wiadomości news:e7pdne$pbg$ snipped-for-privacy@atlantis.news.tpi.pl
B327
Masz na myśli pompkę zanurzeniową z filtrem? IMO ma prawo uszkodzić co najmniej stalową ośkę w silniku. Obecnie używam kurtyny powietrznej wymuszającej równomierną cyrkulację cieczy. Ale skłaniam się sie bardziej do mieszania mechanicznego (Plastikowa śruba od modeli pływających + silnik nad akwarium? Jeszcze nie wiem co będzie lepsze).
Moje grzałki moczą się w nadsiarczanie amonu nieprzerwanie od 3.5 roku. Wciąż sprawne. (Najprostsze grzałki szklane, bez termostatu, z AquaEl-a,
50W + 100W + termostat na 2.5l kąpieli ).
Mam termistor zatopiony w smarze silikonowym i umieszczony w środku rurki termokurczliwej zaczopowanej kroplą kleju na gorąco. Górny koniec termokurcza załozonego na przewód wystaje poza akwarium. Poprzedni kabelek wyzionął ducha po paru miesiącach gdy roztwór trawiący przedostał się przez mikropory w oponie PCV i wytrawił miedź ze środka
Nic nie wydziela się na tyle intensywnie, żeby mogło być uciążliwe. (Powierzchnia płytki _minimalnie_ gazuje w czasie trawienia, choć nie zastanawiałem się czym)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.