i jeszcze dopytam,
jak przechodzi -P w +P i odwrotnie to w pewnej chwili tangens ma dzielenie przez zero, to oczywiste czyli jest z założenia bardzo duży i tak samo traktowany jakby wynosił 0.40001 czyli > 0.4
To jest jasne ale jak oni liczą ten tangens?
Czy P jest brane jako -P lub +P i w każdym kwadrancie wyliczane? Czy może różnica/suma obu P czy może +P + |-P| ?
Tym sposobem przy pochmurnym niebie, mając tylko biuro i panele na firmę można nastukać miesięcznie po parę tysięcy PLN kary za Q. Wystarczy, że moc czynna się bilansuje i już jest spadek do króliczej nory :-)
I kolejny dylemat czy oni to liczą natychmiast, każde przekroczenie jak Policjant na radar? Czy może jak odcinkowy pomiar prędkości i jest okienko czasu na uśrednienie? Z umów z ZE nic nie wynika i nikt nie umie mi odpowiedzieć, jakby tam nikt się nie znał. Ale zaglądałem do czyjegoś licznika i jest nieciekawie, nabite dużo w każdym kwadrancie.