Radiowy wyłącznik 5 V

Wierzę.

Nie znam, ale wiem, czego potrzebuję.

Pewnie tak. Tylko najpierw trzeba się tego nauczyć. Ja tego raczej nie będę w przyszłości używał. Potrzebuję prostego, prymitywnego wręcz rozwiązania konkretnego problemu.

Nie okaże się niewystarczający. To nie będzie rozwojowe. To ma robić jedną i tylko jedną rzecz, i po prostu działać.

Generalnie nie jestem za wynajdowaniem koła na nowo, ale jeśli nowe koło kosztuje pieniądze (czyli czas, bo czas to pieniądz), a mi wystarczy małe, chropowate kółeczko do taczki, to wolę je sobie wytoczyć. Poznawanie gotowych rozwiązań też trwa. Poza tym one wszystkie wydają się chmurowe. Ja nie chcę u siebie nic, co będzie się łączyło z Internetem (nic ponad to, co już mam).

Reply to
Arnold Ziffel
Loading thread data ...

Dobra, jest postęp.

Zainstalowałem Tasmotę, skonfigurowałem:

Module type: Generic (0) D4 GPIO2: Relay 1

I działa, przełącza mi stan tego pinu przez proste webapi:

curl 'http://192.168.2.65/cm?cmnd=Power%20Off'{"POWER":"OFF"} curl 'http://192.168.2.65/cm?cmnd=Power%20On'{"POWER":"ON"}

Odpytywanie też działa:

curl 'http://192.168.2.65/cm?cmnd=Power'{"POWER":"ON"}

Do szczęścia potrzebna mi jest jeszcze tylko jedna rzecz.

Moduł zapamiętuje ostatnio ustawiony stan i przywraca go po restarcie. Ja chciałbym, żeby ustawił po restarcie określony stan (czy 0 czy 1 to już nieważne, elektronicznie sobie ogarnę).

Da się to zrobić w Tasmocie?

Reply to
Arnold Ziffel

W dniu 21.07.2023 o 15:20, Arnold Ziffel pisze:

A Supli tak, w Tasmocie nie wiem :/

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

A już doczytałem :)

curl 'http://192.168.2.65/cm?cmnd=PowerOnState%201'{"PowerOnState":1} I podobnie 0. Robi dokładnie to co chciałem.

No to problem rozwiązany, mam co chciałem, można robić elektronikę :)

Próbowałem Suplę, ale ustawienia wifi nie chciały się zapisać (przycisk do zapisywania nie działał).

Jest jeszcze jeden problem. Przy starcie na pinie IO2 pojawia się jakaś transmisja cyfrowa, trwa to chwilę. Ale to sobie już elektronicznie ogarnę jakimś filtrem RC. Pinu IO0 nie chcę używać, bo on jest używany do wejścia w tryb programowania / bootloadera (do wrzucenia softu), szeregowe też chcę wyprowadzić dla diagnostyki, więc zostaje IO2.

Reply to
Arnold Ziffel

HA/Domoticz nie są chmurowe. Mogą działać kompletnie bez internetu, sam możesz udostepnić je w necie jak chcesz, jesli potrzebujesz.

I dlatego potrzebujesz powyższe gotowce.

Ale oczywiśćie, zrobić to po swojemy masz pełne prawo. Po prostu dla mnie to strata czasu. Jeśli koniecznie to własnie potrzebujesz: instaluj Tasmotę (gotowy wsad do ESP8266), dostaniesz interfejs z przyciskiem, przez www. Potem, jesli to za mało, da się to spiąc z HA/Domoticz.

Reply to
heby

formatting link

Reply to
heby

Ok, zupełnie tego nie znam. Natomiast wydaje się to kobylaste. Pełno różnych funkcji, których nigdy nie użyję.

Tego czasu straciłem mniej, niż straciłbym, gdybym miał się teraz jeszcze zapoznawać z tasmotą / domoticzem.

Tak właśnie zrobiłem :) Działa, interfejs w PHP też działa. Generalnie wszystko działa, tylko elektronikę do tego zrobić i (mam nadzieję) zapomnieć.

Reply to
Arnold Ziffel

Tego nie wiesz.

Kiedy po raz pierwszy odpalałem HA to byłem przekonany, że poza odczytem temp i pstryczkiem nic innego nie potrzebuję. Obecnie ogarniam kilkadziesiąt różnych elementów. Bo mogę to zrobić tanim kosztem, w HA wszystko jest dostępne bardzo tanio i gotowe. Jeśli policzę czas niezbędny do wykonania choć 10% samodzielnie, to HA zaoszczędził mi grube tysiące.

Tutaj chodzi o to, że potrzeby rosną w miarę uzywania. HA to ogarnia trywialnie się skalująć, rozwiązania własne nie skalują się bez wysiłku.

Oczywiscie, zrobisz jak uważasz, cieszę się, że Tasmota okazała się uzyteczna. To o tyle dobre, że tasmotę możesz zapisać do brokera MQTT i sterować tasmotą z poziomu tego brokera.

Aby wyjasnić o co chodzi: możesz do serwera MQTT wpiąc przycisk oraz inne urządzenie, np. światło. Urządzenie "światło" możesz zapisać na zmiany stanu urządzenia "przycisk".

MQTT zapewnia warstwę abstrakcji, dzięki której ani przycisk nie wie czym steruje, ani LED nie wie kto publikuje pod nazwą "przycisk".

Rozwiązanie z curl/webapi działa tylko do pewnego stopnia, po jakimś czasie zauważysz, że MQTT zapewnia spójnośc danych, pewnośc dostarczenia itd itp, co będziesz sam dziargał ręcznie robiąc kolejne warstwy skryptów.

formatting link
Doczytaj i zastanów się, czy za 4 miesiące nie będziesz starał się zrobić dokładnie tego samego, tylko znacznie gorszego, w odpowiedzi na problemy z urządzeniami, błedy transmisji, przerwy, rozpięcia, potwierdzenia itd itp dostając na końcu kwadratowe koło MQTT.

IMHO nie warto.

Reply to
heby

Nie wiem. Ale w tym projekcie nie mam takiej potrzeby, a kolejne tego typu raczej się nie zapowiadają.

Ale ja nie chcę robić home automation. Naprawdę, nie jest mi to do niczego potrzebne. Chciałem (nawet nie ja, a po prostu taka konieczność zaszła) zdalnie móc wyłączyć konkretne urządzenie, sztuk cztery.

Kolega ma żarówkę w sraczu podpiętą pod HA. Wciska przycisk, idzie jakiś request, przychodzi odpowiedź, żarówka się włącza. Jakieś czujniki ma porobione, mierzy temperaturę w kaloryferach, robi z tego wykresy i sobie wyświetla, kotu jakiś czujnik bluetooth założył, żeby wiedzieć, gdzie kot akurat jest (w obrębie mieszkania).

Nie wiem, po cholerę mu to. Jak mu to sprawia przyjemność to niech ma. Mi nie sprawia. Ja chcę wchodząc do sracza włączyć światło i zastanawiać się jedynie, czy żarówka się nie przepaliła, a nie czy serwer nie padł. Mój wyłącznik światła w sraczu ma tylko jedną funkcję, nie potrzebuję potem generować sobie raportów z tego, kiedy i jak długo światło się świeciło.

No jak robisz dużą automatykę, jak chcesz podpiąć cały dom pod automatykę, to na pewno tak. Ja tego nigdy nie rozumiałem. Tzn. rozumiem ideę, ale nie rozumiem potrzeby.

Są drobne rzeczy, które wygodnie jest mi sterować z łóżka, ale to sobie rozwiązałem po prostu ciągnąc przewód do wyłącznika. Proste i działa bez serwera. Tu też bym pociągnął przewody gdyby nie trzeba było ciągnąć ich po całym domu (i stąd idea z wifi).

W to też wierzę. Są ludzie, których HA kręci. Mogą sobie z aplikacji zmienić temperaturę barwową albo kolor żarówki w drugim pokoju. No i spoko, że mogą. Nie bronię im. Kolega ma czajnik, w którym może sobie puszczać muzykę przez Bluetooth i zmieniać podświetlenie gotującej się wody. Koleżanka szczoteczkę do zębów, do której ma aplikację na telefonie i może sobie przez Bluetooth ustawiać jakieś parametry (nawet nie wiem jakie, pewnie wzorce wibracji albo coś takiego). No i też spoko, nie bronię im. Ja po prostu nie mam takiej potrzeby. Szczytem moich potrzeb w czajniku jeśli chodzi o automatykę jest to, żeby wyłączał się sam po zagotowaniu wody.

No ma to sens. Jakbym miał przycisk "światło" :) Albo 5 przycisków, 10 odbiorników, i chciał to jakoś elegancko spiąć. Wtedy pewnie poczytałbym o MQTT i ogólnie o smart home, i byłbym otwarty na całościowe rozwiązania.

Ja nie robię ogólnej automatyki domowej. Robię jedną konkretną rzecz, która nie jest wstępem do smart home ani nie będzie już rozwijana.

Ale jak ja to poskładam, to nie będę tego w ogóle ruszał. O ile będzie działało.

Dobrze wiedzieć, że jest coś takiego jak MQTT, ale nie będę :)

Jeśli będą problemy z urządzeniami, coś się rozepnie, to sobie po prostu kliknę na stronce jeszcze raz. Stronka jest prosta. Wyświetla status, umożliwia kliknięcie i jak się kliknie, to zmienia stan i znów wyświetla status. Jak się status po kliknięciu nie zmieni albo będzie błąd odczytu tego statusu, to po prostu przeładuję stronę.

W zasadzie nawet bardziej kluczowe od niezawodnego działania przełącznika jest to, żeby status zawsze odzwierciedlał obecny stan przełącznika. Nie chcę funkcji typu "klikam i jak się urządzenie połączy, to sobie odbierze komunikat i zmieni stan". Chcę funkcję "klikam i zmienia stan od razu, a jak nie może zmienić od razu, to pokazuje błąd i widzę, że nie zmieniło". Chcę funkcję "widzę obecny stan albo informację o tym, że nie można go odczytać". I to już działa, spięcie tego z ESP zajęło mi kolejne 30 minut.

Reply to
Arnold Ziffel

...

No ale ... po co wyłącznik światła w sraczu? Nie wystarczy wykrywać obecność? Serwera centralnego do tego nie trzeba.

Włączać nie musi? :-)

Reply to
io

W dniu 22.07.2023 o 11:20, io pisze:

I jak samo zgaśnie, to można się wystraszyć że oczy pękły.

Sam jestem zwolennikiem smarthome...ale w domu mam jedynie powiadomienia o temperaturze wody grzewczej, żebym nie przegiął i zamknął piec (węgiel/ręcznie lub jak się wygasza). Rolety ciągnę za sznurek...ale się zastanawiam jeszcze czy zautomatyzować...no i w kuchni czujka PIR, żeby ledy się pod szafkami świeciły, kiedy wchodzę w nocy wyżerać z lodówy.

Co innego na działce ROD, kiedy mnie tam nie ma...bo jest tam tego sporo ale potrzebuję danych do pielęgnacji roślin, nawodnienia, alarmu i paru innych automatów/kontroli.

A domyśli się kiedy?

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

No i tu się pojawia problem. Jak idę w nocy, to nie chcę, żeby mi światło oczy wypalało :) Jasne, można ustawić reguły godzinowe, ale po co, skoro wyłącznik jest tuż obok drzwi, i tak czy inaczej obok niego przechodzę?

Mam w łazience na stałe czerwoną żarówkę LED 2 W. Świeci w sufit. 2 W to w sam raz, żeby móc trafić tam, gdzie chce się trafić, ale nie rozbudzić się.

A po co? :) I tak muszę wstać żeby zalać herbatę.

Reply to
Arnold Ziffel

:D tak.

No to ma sens. Ja nie mam pieca.

Ja zautomatyzowałem, ale będę przerabiał, bo zmieniłem rolety :)

formatting link

To by mi koty światło zapalały.

W pracy miałem taką czujkę, która mrygała mi lampką pod monitorem, bo jak ktoś podchodził, a ja siedziałem w słuchawkach wgapiony w monitor, i ten ktoś nie mogąc się do mnie dowołać stukał mnie w ramię, to dostawałem małego zawału. Za dobre słuchawki :)

Jakbym miał robić automatykę to już najprędzej na ROD. Na razie nie mam żadnej, choć nazwijmy to "infrastruktura" jest, bo jest BeagleBone, który robi za bramkę do internetu (LTE) i zapisuje film z kamery + robi zdjęcia do timelapse.

Jedyna automatyka jest taka, że wchodzę, włączam bezpiecznik i włączają się określone rzeczy (np. WiFi, kompresor, odświeżacz powietrza).

Natomiast na ROD chciałbym sobie zrobić zdalnie sterowaną stację na KF, tylko w tym TRX-ie, który mam, już trzy razy popaliły się tranzystory końcowe (taki projekt), oczywiście paląc się na zwarcie i zwierając zasilanie, więc nie chcę tego zostawiać bez nadzoru. Nawet jak wrzucę w końcu odpowiedni bezpiecznik na jego zasilanie (co powinienem zrobić już dawno), to będę się czuł niepewnie. A beaglebone stoi, GPIO też ma, więc zrobienie przekaźnika, który by to w razie czego wyłączał, to chwila roboty. Ale nadal się nie zebrałem.

Reply to
Arnold Ziffel

Pad serwera HA nie powoduje, że nie da się załaczyć światła. W zasadzie działa to dokładnie tak samo jak bez HA, nawet wyłacznik jest ten sam, mechaniczny, dokładnie ten sam model.

Tego typu marudzenie na smarhome jest oczywiście zasadne, jeśli zostało zrobione przez dyletanta. U mnie prawdopodobnie nie zorientowałbyś się nawet, że wyłacznik do kibla jest smart, bo u mnie HA nie jest na ścieżce krytycznej ważnych dla funkcjonowania urządzeń. Jest *dodatkiem*.

Reply to
heby

Daj liste. Ale zanim wyslesz to odrzuc z niej pomiary temperatury, wilgotnosci, sterowanie oswietleniem, klimatyzacja, piecem, brama. I odrzuc sprawy takie jak np. akwarium. Tego statystyczny czlowiek nie potrzebuje.

Ciekawi mnie ile wiecej mozna zrobic automatyki w domu. Bo powyzsze to nie dosc ze latwe to jeszcze czesto zupelnie niepotrzebne. Mimo ze sam jestem nieco nawiedzony to niewiele wiecej jestem w stanie wymyslic co mozna by w domu zautomatyzowac. Moze rolety ale to dla mnie nieco niszowe zastosowanie. Ale ciekawym jest co mozna w popularnym domu zautomatyzowac i monitorowac.

Kiedys chyba na budownictwie jakis maniek pokazywal mierniki i wlaczniki pradu na szynie w skrzynce bezpiecznikowej i w gniazdkach. Jakis sens to mialo...

Od siebe podam pierwszy element listy:

-Zdalny power on laptopa po padzie pradu (wifi wstaje, esp8266 wstaje i staruje laptoka jak tenze nie wstal)

Reply to
ptoki (ptoki

Mam podobne odczucia.

Nawiasem mowiac. Ludzie mysla ze dom trzeba automatyzowac a w praktyce co ma byc automatyczne takie juz od jakichs 50 lat jest. Mikrofalowka sie sama wylacza, piec czy bojler tez. Lodowka sama dba o temperature, kostki lodu robi, czujka swiatla zaswieca i gasi co tam trzeba, pralka sie kreci raz tak raz smak, nikt jej nie musi wajchami mowic ze teraz szybciej albo wolniej. Podobnie zmywarka czy telewizor ktory gasnie po ilus tam minutach jak mu sie timer zrobi. BA! nawet jebany budzik sie radiem z rana wlacza.

Juz nie wspomne o tym co tam w smartfonach sie dzieje bo w sumie to nie ma czesto przelozenia na realny swiat.

Ale ludzie ciagle gadaja ze trzeba spinac, automatyzowac, monitorowac... Nie, nie potrzeba. Co jest potrzebne to juz dawno jest.

Podobnie w samochodach, komputerach itp...

Reply to
ptoki (ptoki

W dniu 22.07.2023 o 20:33, Arnold Ziffel pisze: [...]

Ja chciałem podobnie i zamówiłem:

formatting link
Jakaś straszna porażka! Nie dość, że czekałem 2 tygodnie aż wyślą, to się okazało, że to silniczek/plastiki w obudowie z drukarki 3D...i na dodatek coś im nie pykło, bo ośka silnika przyklejona na "kropelkę" do czoła. Masakra jakaś. Odesłałem tydzień temu i cisza. Ani kasy ani wiadomości. Jeszcze doczekam do 2 tygodni i będzie gównoburza na Allegro. Muszę jednak wejść do "profesjonalnego" sklepu z roletami i sobie zobaczyć fabryczne rozwiązania...i kupić w necie :)

Są PIR odporne na koty. Mam psa i nie zapala. Moja ma regulację czułości, kąta więc nie ma tego problemu.

Jak ja wchodzę na działkę i telefon mi mówi "jesteśmy na działce"/ Tasker + skrypt. Podnosi się klapa z siatki metalowej od oczka wodnego (przeciw kotom) i wyłącza się alarm. Jeśli jest wieczór, to odpalają się lampy. Pilotem lub telefonem otwieram klapę z piwem

formatting link
i cichną powiadomienia z kamer (AI-Human detected)/sceny.

Automatyka (Supla) włącza mi i wyłącza kamery, od świtu do zmierzchu (w nocy czujka PIR/oszczędzam akumulator) i kamery jak i pompa wody w oczku, zależne są od napięcia z paneli PV...czyli wyłączają się kiedy nie ma ładowania z PV (kontrola napięcia). Podobnie z wiatrakiem w sensie, jeśli jest ładowanie z PV to wiatrak się nie kręci stojąc na hamulcu magnetycznym, oszczędzając łożyska. Zimą termometry pilnują temperatury oczka, bo mam tam rybki i klapa z grubym styropianem otwiera się i zamyka, kiedy temperatura powietrza jest wyższa niż w oczku.

Jest tam też karmnik automatyczny dla rybek bo czasem bywa, że mnie tam nie ma kilka dni więc całość jest w pełni autonomiczna. Każdą operację mam powiadamianą (Pushover) na smartfonie/smartwaczu, cokolwiek się tam odjaniepawli więc nie muszę tego kontrolować, bo samo przyłazi :)

Po wyjściu wszystko samo się uzbraja, klapa oczka zamyka, odpalają się kamery i alarm (gdzie możliwe mam kontaktrony na drzwiach/klapach...ale tylko dlatego, że fizycznie/zdalnie chcę mieć potwierdzenie stanu faktycznego a nie, że przekaźnik jest on/off.

Sterowanie całością zdalne mnie bawi, i sobie podglądam działkę, czy jeśli żona idzie tam z psem, to mam od razu "sprawdzenie systemu" i mogę jej zdalnie coś uruchamiać/ona sama nie lubi. W sumie hobby a zarazem poligon na wszelakie doświadczenia. Oczywiście jest tam WiFi (router LTE) no i nie ma prądu w sensie energetyki.

Nawet pilota zrobiłem na wyłączanie pompy spalinowej, bo jak z wężem idę podlewać na koniec ogrodu, to nim dochodziłem, żeby wyłączyć pompę to się jezioro robiło. Teraz cyk i pompa wyłączona :)

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

1) Monitoring. Zintegrowany HA z ZoneMinder daje mi możliwości, które wydziobane ręcznie kosztowały by mnie pewnie z miesiąc pracy po godzinach jako programista kwadratowego koła. Sprawdziłem różne możliwosci analizy obrazu, ale na razie nie były przydatne, mogę wykryć śmieciarkę czy szambiarkę, ale to w zasadzie mało przydatne. Ciągle zwykła czujka ruchu okazuje się bardziej użyteczna, jak np. kiedy sąsiadowi stukneli w nocy samochód. Jednak z podglądu na żywo, na kamerach, korzystam bezustannie (i sąsiedzi też ;). W ten sposób dowiedziałem się, że mam w okolcy lisy, kunę, 4 koty robiące obchód o róznych porach itd itp. 2) Sterowanie grzniem basenu, pompą ciepła z odczytów z fotowoltaiki pozwala mi automatycznie odpalać grzanie ma dodatkowych 20% kary za magazynowanie energii w sieci i bez latania co 5 minut aby właczyc/wyłaczyć pompę. 3) Sprytniejsze grzanie wody użytkowej, jak świeci słońce, daje codzienne oszczędności. 4) Mam (a w zasadzie miałem, przerabiam) automatyczne sterowanie kaloryferami i klimą (grzanie), kiedy dzieci są w szkole. Zrobienie tego bez HA było by trudne i kosztowało by mnie znowu siedzenie przed kompilatorem pewnie z miesiąc tworząc następne kwadratowe koło składając komplenie różne protokoły. Teraz odpalam klimę, nagrzewam pokój w ciągu kilku minut i trzymam aż nagrzeją się kaloryfery. Podobnie nagrzewam klimą impulsowo rano, przed szkołą. 5) kilka dni temu zrobiłem miganie światłami w budynku, z ciekawości, czy da się w nocy wytrzymać 5Hz migania. Nie wiem czy potencjalny złodziej wytrzymał by długo z takim stroboskopem, ja dałem radę kilka sekund. Może przerodzi się to w jakiś zdalny panic button. LEDy to jednak fajna rzecz. 6) W kilku miejscach gaszę światło automatycznie (czasami po upływie jakiegoś czasu, a w innym wypadku tanią czujką 433). Oszczędnośc niewielka, ale tu chodzi o efekty psychologiczny u małżonki ;)

Powiązanie tego wszystkiego w jedną zgrabną apkę na telefon i zapewnienie, że działa w sposób pewny, to znowu miesiące dziubdziania kodu i mierny wynik.

U mnie oszczędnscia główną jest czas poświęcony na zrobienie kwadratowego koła. HA odciąża mnie od pisania integracji wielu zupełnie różnych systemów.

W zasadzie jedyną rzeczą jaką napisałem sam była integracja z falownikiem SUN2000. Kosztowało mnie to trochę sniffowania modbusa, szukania rejestrów i eksperymentowania wliczając na koniec gotowego klienta MQTT którego widzę w HA. Pozostałe integracje są w HA OOTB. Nie ma pompy ciepła, to też niestety będę musiał zrobić, ale tutaj okazuje się że do wykonania jest również kawałek specyficznego hardware (z uwagi na potrzebę utrzymania oryginalnej aplikacji na telefon dla montera), wiec chwilę to potrwa.

Pewno lista była by dłuższa, ale bezustannie usuwam automatyzacje, które były eksperymentalne i okazały się mało użyteczne.

Jak najmniej. Robię wyłacznie rzeczy, które przynoszą jakieś korzyści, choć nie zawsze finansowe, czasami też komfortowe. Ale ogólnie, automatyki mam minimum. Mam więcej monitorowania. Kilka razy się przydało. Wiele już nie mam, wyrzuciłem kiedy użytecznośc okazała się tylko teoretyczna. Dąże do minimalnej automatyzacji.

Natomiast wszystko mam backupowane tradycyjnie. Każde urządzenie można uruchomiś i wysterować ręcznie, nawet jak serwer zjedzą myszy. Światło w kiblu też. W zasadzie nic w domu nie wygląda "dziwnie", elektronika jest pochowania.

Miałem w planach reset urządzeń wifi (mimo upływu 20 lat, producenci chipów dalej nie potrafią zrobić czegoś niewieszającego się i łatają z kiepskim skutkiem w firmware), ale wyszło na to, że zmieniłem na OpenWRT i tam sobie mogę zrobić reboota o 3am. Więc odpadło.

Natomiast mam osobną instalację w domu z 230V, z trochę większego UPSa, wiec jakieś tam serwery są zasilane z tego.

PS. Ostatnio dużo opini z gatunku "za moich czasów to było niepotrzebne" albo "to już sam se nie potrafisz właczyć klimy" kiedy mowa o smarthome. Chyba wymagana jest zmiana pokoleniowa, bo ludziom dalej hobby kojarzy się z łapaniem śmierdzących ryb a nie lutowaniem czy programowaniem.

Reply to
heby

Jak działa...

O, jednak nie działa :(

Nie czekaj, otwórz od razu dyskusję. To szybko sprawia, że oszuści zaczynają odpowiadać na wiadomości.

Ja sobie dziś kupiłem dodatkowy mechanizm do tych nowych rolet, które mam.

formatting link
Przeplotę przez niego ten plasticzany łańcuszek i coś wydumam z tym serwem, które mam (to serwo ale przerobione tak, żeby kręciło się dookoła, robiąc za silnik z przekładnią).

Nie żebym polecał sam sklep, czekałem na rolety trzy tygodnie. Ale rolety spoko, wreszcie da się spać nad ranem.

Już mi wystarczy że w lodówce światło się zapala, jak otwieram :) W kuchni nie musi.

Mi nie musi mówić, wiem że jestem na działce ;)

No to ma sens. Z tą klapą. Ja i tak wyłączam prąd (3 z 7 bezpieczników, pozostałe 4 zostawiam zawsze włączone), jak wychodzę, to pod jednym z nich mam właśnie takie niby-automatyczne rzeczy :)

Ta moja kamera też ma AI-Human detected, ale nie ufam temu AI. Wolę normalne powiadomienia o ruchu. Jakoś tak bardziej przewidywalne się wydają, a AI to cholera wie, jak działa i na ile przewidywalnie.

No to sprytne jest. Tylko ile to roboty (i kasy)? :)

Mi wystarczy podglądanie kamery :)

Kobiety tak mają :) Ja takiego braku zainteresowania tematami technicznymi nigdy nie zrozumiem. Przecież to jest mega ciekawe. No a one nie chcą, nie dotykają się, nie lubią, nie mają nawet potrzeby, i nie poradzisz :)

Tak, o tym prądzie kiedyś mówiłeś. Nie wyobrażam sobie :) Ale dopóki masz turbinę, panele, i bilans energetyczny wychodzi na plus, to OK. Dopóki nie masz np. spawarki, jakichś mocnych szlifierek i innych tego typu bajerów... ja mam, nie wiem jakie musiałbym tam przetwornice pozakładać, żeby mi to akumulatory uciągnęły. No szlifierkę to może jeszcze, ale sama sprężarka bierze na starcie jakieś grube kilowaty (jak odpali to już normalnie, ok. 1 kW), to by się przecież każda przetwornica wyłączyła.

Do tego ekspres do kawy, czajnik, czasem farelka, jak się skończy butla z gazem... projektor... no nie no, musi być prąd.

Czyli po trochu, po kolei... :)

Ja mam w głowie parę usprawnień tam na działce (głównie systemu zasilania kamery i tego wszystkiego innego, co tam jest stale włączone), ale chcę to zrobić raz a dobrze, a nie po trochu. No i tak temat leży odłożony na etapie ogólnej wizji i schematu blokowego rozrysowanego w głowie. Kiedyś może się wezmę.

Reply to
Arnold Ziffel

No dobra, to jak to działa? Przełączasz przełącznik, idzie sygnał do serwera, serwer nie działa. Co odpowiada za to, że sygnał z tego przełącznika w końcu trafi do żarówki? I jeśli nie serwer, to w takim razie jaka jest rola serwera i czym się to różni od normalnego podłączenia żarówki w szereg z przełącznikiem?

Reply to
Arnold Ziffel

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.