Pytanie do serwisantów.

Oględnie mówiąc przesadzasz. Pamiętasz jakie w tamtym czasie były realia odnośnie dostępu do dokumentacji?? Zdobycie manuala do scalaka trwało tygodniami.

Miałem programatory konkurencji z innego zakątku Polski i też w pewnym czasie zaczęły się problemy, producent oświadczył, że nie będzie tego wspierał i co ? mówi się trudno i żyje się dalej.

Kupiłem ALL-cośtam, długo mi służył, ale zdaje się również już nie jest wspierany przez producenta, ale na szczęście już nie mam potrzeby używania takiego programatora.

A tak przy okazji: mam maszynę za kilkaset tyś. PLN która chodzi tylko pod XP.Maszyna zakupiona kilka lat temu. Wszelkie próby przejścia na inny system kończą się niepowodzeniem, Zdanie producenta pytanego jeszcze w czasie gwarancji było takie: soft ma chodzić na XP tak jak było w specyfikacji kupna, upgrate na inne systemy nie jest planowane. I co ? mówi się trudno i żyje się dalej.

MiSter

Reply to
MiSter
Loading thread data ...

Użytkownik "Sebastian Biały" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:np9f6b$uuk$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Dzięki. A nuż dzisiaj w domu uda mi się do tego przymierzyć. Ale wątpię.

Dzięki.

Ja nie do mobilnych (nie wiem co ma mobilne z C#). Opiszę o co biega to może mi powiesz, że kombinuję jak koń pod górkę. Mieliśmy w okolicy 1995..97 taki pomysł - my robimy to co umiemy - czyli sprzęt (kontroli dostępu), a inni robią to co oni umieją czyli oprogramowanie, ale żadna firma informatyczna pytana na Infosystemie nie była zainteresowana więc pomysł upadł. W ostatnich latach kilka firm odezwało się do nas z pytaniem o system, którym mogliby sobie zarządzać. Cieszę się że nasz pomysł po 20 latach ma szansę na realizację. Napisałem (Builder 2010) przykład komunikacji (Ethernet) z naszymi urządzeniami. Przykład ma na celu przede wszystkim rozebranie bajt po bajcie zastosowanej kryptologii i formatu ramek (w tym moje źródła dla AES, CMAC, SHA, CRC), a nie pokazanie jak należy zorganizować komunikację serwera z wieloma urządzeniami bo nie czuję się kompetentny. Miesiąc temu prowadziłem intensywną korespondencję z programistami wdrażającymi tę komunikację w jednej z firm (ktoś im nawalił i nagła decyzja, że wstawiają nasze urządzenia na dwa tygodnie przed odbiorem obiektu). Wyszło, że oni wszystko w C# i najchętniej kupiliby od kogoś kto już to zrobił biblioteki. Jednym z problemów z którym walczyli był błąd przy przetłumaczeniu mojego crc na C#. Zakładam, że to stres i pośpiech. Gość mi pisze, abym odpalił jego program pod C# i sobie sprawdził, a ja nie wiem co to C#. Ale nie musiałem odpalać, mimo, że nie znam C# od razu pokazałem, gdzie jest błąd.

Więc pomyślałem sobie, że może C# jest bardziej popularny wśród takich firm niż C++ i jakbym (dla następnych) miał przykład (a może kiedyś biblioteki) w C# to nie byłoby głupie.

Dobrze kombinuję, czy to wdeptywanie w problemy?

Czy Javę to też tak sobie mogę gdzieś pobrać zainstalować i jakoś do "Hello World" - a dojść.

Czy mogę na priv trochę Cię pomęczyć z tematów które na pewno masz w małym paluszku, a ja po prostu co nieco wiem, ale mam wątpliwości?

Genialna odpowiedź :-)))).

Nie wiem skąd się taka nazwa wzięła. jakby było jakieś systemfrost to bym intuicyjnie łapał.

Przez moją głupotę usunąłem pliki systemowe i od tej pory (rok temu) Windows XP (w domu) codziennie chce mi wgrać 19 poprawek i mu się nie udaje. Zapchał mi cały C jakimiś śmieciami i chciał odmówić dalszej pracy, ale namierzyłem te śmieci i odzyskałem 30G więc kupiłem chwilę spokoju. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Niech napiszą unit testy i wtedy można rozmawiać o tym gdzie mają błąd i co nie tak.

Ani jest ani nie jest. Zazwyczaj firmy nie wybierają jezyka programowania na podstawie czysto technicznej. najczesciej albo mają zespół jakiśtam o okreslonym doświadczeniu albo mają corncoba który uważa że wszystko da się zrobić w Prologu czy innym Cobolu. Nie podejrzewałbym że decyzja była czysto techniczna w tym przypadku.

To nie twój problem tylko firmy. Wiele firm ma obecnie problem z faktem że nie wiadomo co dalej z C# i Windowsem w perspektywie lifetime produktu. Jak znowu zatrudnią Balmera to może trzeba bedzie uciekać gdziebądź.

Tak. Najlepiej pobierz Netbeans + SDK javy w jednej paczce, jest zdecydowanie bardziej przyjazny niż Eclipse. Tak z Javy można komunikować się z COM co załatwie 98% problemów świata elektroniki. netbeans ma oczywiście od groma przykładów. Tylko po co Ci java? jak już masz cie w czymś ćwiczyć to może najzwyczajniej Pythona?

A męcz. Na codzień programuje dziwne rzeczy i niewiele mnie zdziwi. C# traktuje jednak jak powietrze.

Używana od wiekow. Nie wiem skąd pochodzi.

Reply to
Sebastian Biały

Szkoda, że tak najechałem na Ciebie, bo bibliotekę w C# bym Ci zrobił. Ja to robię na codzień :-) By sobie chłopcy dodali ją do references i i już :-) Były by wątki, zdarzenia...

Reply to
bat

W dniu 20.08.2016 o 15:16, Piotr Gałka pisze:

Wirtualny XP na Win 7 to jest plik z obrazem systemu (np Windows XP Mode.vhd), który jest otwierany przez menadżer maszyn wirtualnych. Wystarczy, że sobie skopiujesz ten plik pod inną nazwą i masz zamrożony. Jak ci się rozwali ten XP to masz zapisaną ostatnią dobrze skonfigurowaną wersję. Coś jak robienie obrazu systemu, tylko nie musisz go robić bo ten obraz już masz.

Reply to
Mario

Ja jestem dziwny, niedzisiejszy, niedostosowany itd. Jak coś potrzebuję to przede wszystkim chcę zrozumieć to od podstaw, a nie użyć gotowca (tak mam od dziecka i się chyba z tego nie wyleczę).

Chcieliśmy z bratem zajmować się elektroniką to najpierw zrobiliśmy sobie programator (wyszedł z tego Piccolo). Jak na początku lat 90-tych nie pasowały nam dostępne assemblery na 51-kę to napisałem assembler, który potem udostępniłem i wychodzi, że jest nadal używany, skoro pół roku temu go dopasowywałem (na macanego) do Windowsa 10. ..... Jak potrzebowaliśmy kryptologię to sam sobie napisałem DESa, AESa, CMAC, HMAC, MDA, SHA (na pewno nie optymalnie, ale za to czytelnie). Przy okazji przyczyniłem się do rozwoju świata :) bo udało mi się zrobić błąd (chyba w HMAC), którego nie wyłapywały wektory testowe. Napisałem do NIST i dołożyli kilka dodatkowych wektorów, które już łapią ten błąd.

Mimo, że mam świadomość mojej odmienności to łapię się na tym, że zapominam, że inni są inni. Dlatego bardzo mnie dziwiło, że ci ludzie co mieli na szybko oprogramować nasze urządzenia nie wzięli moich procedur AES,CMAC,CTR (wszystko razem tylko 270 linijek w pliku cpp) tylko korzystali z jakiejś ogromnej biblioteki i (metodą prób i błędów) ustawiali tam jakieś parametry, aby się zgodziło. Jak gość miał do zaszyfrowania 3,5 bloku to mu wyszło, że 3 bloki ok, ale ta końcówka już nie tak. Akurat zalogowałem się w domu i mnie na Skype złapał po północy i chyba prawie do drugiej trwało. Próbowałem mu wytłumaczyć jak działa CTR i że tam, gdzie on (z tego co rozumiałem) coś przestawia to nie ma żadnych szans, ale miałem wrażenie, że wszystko co napiszę to w ogóle nie trafia (jakby nie czytał). Dopiero za trzecim razem jak napisałem, że ma koniecznie sprawdzić to co robił na początku to odkrył, że źle podał rozmiar i szyfrowały się 3 bloki a dalej były śmieci, a nie błędnie zaszyfrowane rzeczy jak on zakładał.

Dla mnie to inny świat. Czy wszyscy piszący programy tak działają? Ten gość w ogóle nie rozumiał jak działa tryb licznikowy (CTR), i nawet nie próbował zrozumieć, co mu tłumaczę, co eliminowało natychmiast kilka kierunków poszukiwania błędu którymi on akurat podążał. Wiem, że działał pod wielkim stresem, bo ma być na wczoraj, ale i tak się dziwiłem.

Dlatego, moją obecną ambicją nie jest aby ktoś mi napisał biblioteki C#, ale abym ja ogarnął potrzebną wiedzę i sam to zrobił.

Zakładam, że nie jesteś skłonny wypisać w kilku punktach podstawowych informacji niezbędnych dla kogoś, kto:

- nigdy nie pisał w C#,

- nigdy nie napisał żadnej biblioteki,

- nigdy samodzielnie nie użył obcej biblioteki, a właśnie chciałby poznać C# i docelowo napisać bibliotekę. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "Sebastian Biały" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:np9mdg$6ck$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Nie wiem co to unit testy - nie wiem czy to pojęcie miałoby zastosowanie w tym przypadku. Problem był na bardzo początkowym etapie. Urządzenie wysyła do nich ramkę (z liczbą losową w celu ustalenia klucza sesji), oni odpowiadają i urządzenie już nie odpowiada. Podejrzewałem błąd w kryptologii, bo w tej pierwszej ramce jeszcze jej nie ma, a w tej co odpowiadają już ma być, a nie przyszło mi do głowy, że nie sprawdzili, czy ich procedura crc zgadza się z crc z tej pierwszej ramki. Dla mnie oczywista, oczywistość jako pierwszy krok sprawdzania czegokolwiek.

O podłożu decyzji wiem tyle: "Nie pamiętam już C++ bo od kilkunastu lat piszę w C#." Czy jakby decyzja miała być czysto techniczna to uważałbyś, że wybór C# jest nie za bardzo?

Masz na myśli tamtą firmę, czy naszą? My chcemy dostarczać ludziom jak najbardziej przydatne im informacje, ale nie przekraczając swojego poziomu kompetencji.

Czyli w sumie mam odpowiedź na pytanie zadane przed chwilą.

Komunikowanie się z COM zostawię sobie dla C++ :). Planowałem zainteresować się C# bo zrozumiałem (bardzo pobieżny ogląd internetu), że jakby w języku już są zintegrowane kwestie komunikacji z innymi komputerami (dobrze podejrzewam, czy się mylę ?). Uznałem, że to może być powód dla którego takie firmy jak ta ostatnio wybrały właśnie ten język. Ja do tego przykładu użyłem jednego obiektu z biblioteki dostarczonej razem z Builderem 2010, ale słyszałem, że nie za bardzo jest ona optymalna, więc zakładałem, że prawdziwi programiści obsługują TCPIP bezpośrednio funkcjami systemu operacyjnego (czego ja nie ogarniam). Jeśli jest język, który ma to w sobie to pomyślałem, że przykład w nim będzie jednoznaczny bo nie będzie żadnej jakiejś biblioteki, którą akurat ja użyłem. Jak mi napisałeś, że C# należy podejrzewać o wymarcie to pomyślałem, że może Java. Jakieś książki o Javie kupiłem kilkanaście lat temu, ale nie przeczytałem.

O Phytonie wiem tylko tyle, że słyszałem kiedyś tę nazwę. Rozumiem, że to jakiś język :) Jak zapytam, czy Phytona mogę sobie gdzieś pobrać i zainstalować to mi napiszesz gdzie i jak a potem dodasz: Tylko po co ci Phyton, może już lepiej..... Tak będzie? :) P.G.

Reply to
Piotr Gałka

W dniu poniedziałek, 22 sierpnia 2016 12:32:30 UTC+2 użytkownik Piotr Gałka napisał:

Słuchaj, jesteśmy w niesamowicie komfortowej sytuacji w porównaniu do lat dziewięćdziesiątych:

  1. 95% narzędzi dla programisty jest zupełnie darmowych.
  2. Miliardy linii kodu różnych bibliotek do praktycznie wszystkiego dostępne na wyciągnięcie ręki jako open source z pełna dokumentacją.
  3. Strony typu stackoverflow.com zawierają odpowiedzi na większość problemów, które możesz spotkać po drodze, bo zwykle jeżeli coś nie działa, to komuś wcześniej też nie działało, a jeśli nie, to pewnie ktoś coś podpowie.
  4. Wpisując do google nazwę języka programowania w 5 minut znajdziesz kompilator, IDE, dokumentację i listę odnośników z materiałami do nauki. Nie trzeba się użerać z jakimiś arcydziełami pana Bieleckiego kupionymi za ciężkie pieniądze.

Dlaczego? Używając Javy i jej bibliotek standardowych załatwiasz np. przenośność kodu na różne platformy na dzień dobry bez większego myślenia - wszystkie brzydkie kawałki zależne od platformy już ktoś napisał. Należy pisać kod najbardziej wysokopoziomowo, na ile tylko jesteśmy w stanie sobie pozwolić.

Powodów jest dużo:

  1. C# jest de facto standardem jeżeli chodzi o aplikacje desktopowe pod Windows. Od okolic Windows Vista (czyli od 9 lat) biblioteki interfejsu użytkownika praktycznie wymuszają używanie czegoś z .NET i Microsoft propaguje podejście "pisz w C#/VB.NET/itp., a jeśli bardzo potrzebujesz użyć czegoś w C++/innym języku kompilowanym, to napisz osobną bibliotekę i wołaj ją z C#".
  2. To bardzo przyzwoity język obiektowy, Microsoft poczekał, aż Java przeżyje swoje choroby wieku dziecięcego i zrobił swój odpowiednik.
  3. Ekosystem Microsoftu - ichni SQL server i tak dalej. Akurat każdy współcześnie używany język programowania ma sensowne API sieciowe (inaczej nikt by go nie używał), więc to akurat nie jest argument za konkretnie C#.

Prawdziwi programiści nie wymyślają koła od nowa, jak ktoś Ci opowiada o aplikacji sieciowej pisanej na gołych socketach to raczej należy uciekać na najbliższe drzewo.

Lepiej ich nie ruszaj, bo po parunastu latach rozwoju języka nadają się głównie jako ciekawostka historyczna bądź pomocnik BHPowca-amatora, jeżeli monitor stoi za nisko na biurku. Oczywiście Java jest kompatybilna wstecznie i jeśli chcesz, możesz używać wszystkich antycznych części języka (np. biblioteka AWT do interfejsu użytkownika czy "stara" obsługa plików), ale nie wszystko od początku było zrobione dobrze i dużo łatwiej (i bardziej elegancko) jest użyć nowszych rzeczy.

Python to taki współczesny Basic, prosty, elegancki, z dużą ilością pożytecznych bibliotek i często używany np. jako język skryptowy, ale duże aplikacje też się udaje w tym pisać. Wchodzisz na

formatting link
instalujesz (chyba kilkadziesiąt megabajtów), odpalasz, działa. Na WWW jest więcej dokumentacji, tutoriali i innych materiałów dla początkujących i zaawansowanych, niż jesteś fizycznie w stanie przeczytać przez całe życie. Jest dość popularny w elektronice do drobnych czynności, bo ma np. łatwe w obsłudze biblioteki numeryczne, czy do komunikacji ze sprzętem pomiarowym (np. PyVISA -
formatting link

Reply to
kropelka

Scenariusze które pokazują że dla takich danych wejściwych funckja ma dać takie dane wyjściowe. Przykład liczenia CRC jest wręcz ksiązkowym problemem dla unit testów. Unit testy są zywym kodem który mozna uruchomic i debugować jeśli coś nie działa.

Nalezy w takiej sytuacji napisać unit testy które emulują urządzenie (tzw. mocki). Oczywiście zdaje sobie sprawę że to jest mało sensowna rada ponieważ zazwyczaj kod 3-rd party jest żenujacej jakości i unit testów nie da się na nim odpalić. Nie zmienia to jednak faktu że tak to należy zrobić książkowo. Czy Twój kod taki jest - nie wiem. Spodziewam się że nie skoro prosza o pomoc kogoś z drugiej strony.

Ale dlaczego podejrzewasz - jesli Twoje urządzenie prawidlowo odpowada na ciąg przez nich wysyłany to dlaczego masz to diagnozować? Niech sobie napiszą emulator/mock i testują u siebie.

Prawie nigdy decyzja o wyborze języka nie jest oparta o merytoryczne przeslanki. Zazwyczaj jest tam corncob który arbitralnie narzuca rozwiązania. Zazwyczaj nie pasujące do problemu lub uniwersalne czyli kiepskie.

Dostarczasz dokumentacje. Zadaniem firmy softwareowej która implementuje ten protokół jest napisać unit testy które są zgodne z ta dokumentacją. Nie zrobili tego zapewne. Jesli hardwareowiec dostaje jakiś kod po kimś z prosba o sprawdzenie to jest coś mocno popsute w całym procesie tworzenia softu. Wiem ze nie rozwiązuje tutaj problemu ale pokazuje gdzie jest prawdopodobny problem przy nastepnych iteracjach.

Nic specjalnie lepszego w nim nie ma względem innych.

Nie, one go wybrały bo: a) Microsoft nie może się mylić b) developer C# jest tańszy choć głupszy c) manager kupił ksiązkę gdzi enapisali że C# przyspiesza developing o 70% d) itd...

Nie. Zdefiniuj wydajność. Każdą biblioteke mozna źle uzyć i narzekać na wydajność. Builder ma swoje za uszami, ale że nie wyciąga w sieci ile fabryka dała to nie uwierzę.

On nie wymrze. Stanie się tylko coraz bardziej niszowy. W końcu kilka tysiecy firm zorientuje się że Win10 jest tylko na maluteńkim rynku dekstopów a cała reszta jest nieosiągalna bez napisania na nowo bo c# jest vendor lock-in a vendor właśnie tonie.

Polecany dla osób ktore chcą uzyskać efekt niskim kosztem.

"Lepiej" zalezy od zastosowania i umiejętności. Poleciłbym Clojure gdyby było dla niego zastosowanie. Tak samo Prologa. Wszystko zalezy od tego co chcesz zrobić. jak nie wiesz to ... Python, Java, C#.

Jesli ktos napisał kod w C++ to nie dośc, że raczej nie masz wyboru (C++) to jeszcze spedzisz kilka dni na kombinowaniu z kompatybilnoscią ABI. Nic miłego.

Reply to
Sebastian Biały

Użytkownik "Sebastian Biały" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:npf8j8$qj8$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Ok rozumiem, ale oni napisali by te unit testy pod C# i chcieli abym ja to odpalił, a ja nigdy nic z C# do tej pory. A ja im dostarczyłem źródło tego crc w C++, tylko oni "Nie pamiętam C++" i dostarczyłem też działający program, który nawiązywał komunikację z urządzeniem i wypisywał na ekranie każdą ramkę w postaci samego rozkazu i potem ujętego w zaszyfrowanej ramce i również każdą odebraną ramkę i wyłuskany z niej rozkaz.

Musiałbym kiedyś raz z kimś przez takie działanie przejść, abym mógł powiedzieć że dokładnie rozumiem co masz na myśli. A tak to rozumiem tylko mniej więcej.

Mój program jakby mieli Buildera 2010 to po prostu mogliby go kompilować i debuggować. Nie do końca rozumiem, jak oceniasz jakość kodu. Moim celem było napisanie działającego przykładu. Procedury celowo nie są uniwersalne, tylko dokładnie do tego co jest w przykładzie potrzeba bo takie według mnie łatwiej zrozumieć. Sposób sterowania komunikacją też absolutnie nie nadający się do praktycznego zastosowania, ale taki, aby jednym rzutem oka było widać co się po kolei dzieje. Mogę Ci go wysłać do obejrzenia, ale nie wiem czy to ma sens i czy masz na to czas.

Nie zrozumiałeś. Komunikację rozpoczyna urządzenie wysyłając ramkę z liczbą losową do serwera. Ramka ma crc, ale nie jest podpisana. Serwer ma odpowiedzieć ramką z drugą liczbą losową i podpisem CMAC obu liczb losowych. Oni (serwer) wysyłali ramkę na którą nie dostawali już odpowiedzi - czyli nie dostawali żadnej odpowiedzi na swoje działania. Gość najpierw mi podesłał samą wysłaną przez nich ramkę abym sprawdził dlaczego urządzenie nie odpowiada. Gdybym wpadł na to, że to może crc to bym sprawdził, ale sądziłem, że crc to musieli przecież sprawdzić (bo mają tę pierwszą ramkę) więc byłem absolutnie pewien, że błąd jest w CMAC i mu napisałem, że muszę mieć też tę ramkę na którą on odpowiada abym znał liczbę losową akurat z tej transmisji. Nie miałem gotowca, aby z tekstu (HEX) odczytywać bajty (a sądziłem, że może będę to musiał wiele razy robić) więc musiałem to napisać i się zdziwiłem, że CMAC mają dobry. No to sprawdziłem jeszcze crc i napisałem, że tu mają błąd. Jak mi gość napisał (w liczbie mnogiej), że oni przetłumaczyli moje źródło crc na C# i nie widzą błędu i mi to w C# przysłał to w sumie wskazując błąd odpisałem, że "ręce człowiekowi opadają".

Pewnym problemem jest to, że jak puszczą komunikację urządzenia z moim programem to mają wszystko wypisane bajt po bajcie na ekranie (i w pliku trace), ale jak próbują sami się komunikować to transmisja już jest inna, bo urządzenie wyśle inną liczbę losową. Według mnie oni powinni (nie mając Buildera) na podstawie mojego trace zobaczyć, czy wyjdzie im dokładnie taka sama odpowiedź jak mój program odpowiadał. Ale oni jakoś tak woleli do wszystkiego podchodzić chaotycznie i metodą prób i błędów.

Zależy nam zawsze aby pomóc (szczególnie jak wiemy, że mają nóż na gardle - bo ten obiekt jakoś miał coś z funduszami unijnymi i odbiór nie mógł być opóźniany bo coś tam) więc nawet jak uważałem, że to nie powinien być mój problem to starałem się pomóc ile potrafię.

Na pewno nie zrobili bo od dostarczenia dokumentacji (kilkadziesiąt stron) to tych prób minął jeden dzień. Wyjątkowa sytuacja.

To jest biblioteka INDY, napisana przez kogoś innego i dołączona do Buildera. Opinię usłyszałem od kogoś, kto orientuje się w tych tematach znacznie lepiej ode mnie, ale dokładnie co i jak to nie powiem.

Gdy poznawałem Prologa to akurat miałem potrzebę napisania assemblera 51-ki więc pierwsza wersja mojego assemblera była w Prologu i to jest chyba przykład najgorszego dobrania narzędzia do celu :). Potem napisałem wszystko od nowa, a o Prologu zapomniałem całkiem. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Insaluj Visuala 2010 Express. Módl się aby dało rade w nim skompilować ten kod (Masz starego XP...).

To nie są unit testy. Czasem się nadadzą ale nie są.

Na marginesie: najczęsciej problem tego typu sprowadza się do signad/unsigned jesli kod jest poprawny.

Wersja 7 bodaj była za darmo. INDY chyba mógła się tam zainstalować. Mineło z 10 lat od mojego ostatniego kontaktu i tutaj nie pamiętam dokładnie.

Doswiadczeniem tego typu firm z okolicy. Kilka razy pomagalem w diagnozie i pierwsze co musiałem zrobić to zamknąć oczy po paru sekundach bo mózg bolał. Z niezrozumiałej mi przyczyny firmy robiące w embedded robią okropną sieczkę zarówno w firmware jak i software. Zawsze, choć licze że trafie w końcu na jakąs kumatą.

Wyślij jesli to nie tajne.

Unit testy. Dostarczasz wzorce zapytania i odpowiedzi i oni mają takie wygenerować w kodzie. Dokładnie, bajt po bajcie co ma zostać odesłane na dane zapytanie. Gdyby to mieli latwiej by im było debugować program in vitro.

Znowu: brak unit testow na CRC. W dodatku prawda jest taka że używalnych powszechnie CRC jest może kilka i tyle. Ide o zaklad że gotowce sa w C# w jakiejś bibliotece.

Unit testy ... na tym wlasnie polega problem. Pisanie programu sterującego urzadzeniem powinno odbywać się bez tego urzadzenia. Zawsze. Tylko wtedy mozna mówić o poziomie abstrakcji zapewniającym jakiś rodzaj tesowania (powtarzalnego). Zrobiłeś błąd dając im do reki hardware. Powinni dostać samą dokumentację a wtedy wpadli by sami na to żeby napisać testy, mocki, emulatory. :D

Wiem ze moje rady są nic nie warte i to tylko narzekanie. Ale może przydadzą sie na przyszłość.

Reply to
Sebastian Biały

Jak widzisz wszyscy odpowiadają Chętnie ale nikt konkretnie. Wiesz czemu? Bo taka wiedza i umiejętność kosztuje :-)

Ja kiedyś robiłem biblioteki pod buildera c++ i nikt nie był tym zainteresowany, bo mało kto buildera w ogóle posiadał. Program za tysiące dolarów już nie ma racji bytu. Raz kiedyś zapłaciłem i to tyle. Dostaję spam co dziennie od -40%. Ja go nie chcę więcej za darmo. Wystawiłem licencję na sprzedaż, jako że w UE można robić z softem co się chce i zero zainteresowania. A Delphi to już chyba wymarły język.

Powiem Ci, że nikt za darmo nie przeszkoli Cię abyś zrobił bibliotekę dla programistów z jakimś ciekawym i łatwym API. Trzeba zacząć od komputera z Windows 10. Trzeba w umiejętny sposób zainstalować środowisko i wszystko skonfigurować, włącznie z odsyfieniem windows.

Ktoś Ci musi napisać bibliotekę i udzielić korepetycji z programowania pod windows. Co najmniej kilkadziesiąt godzin szkolenia przez Skype i TeamViewer. Myślę, że miesiąc co dziennie nie wystarczy.

Razem z nauczycielem napiszecie ze 2-3 programy okienkowe a później część funkcji tych programów wywalicie do biblioteki i może zrozumiesz o co chodzi.

Reply to
bat

Użytkownik "Sebastian Biały" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:npfjb3$b73$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Problem już jest dawno rozwiązany ("oni napisali _by_"). Więc na razie nic nie będę instalował. Z tego, co wcześniej napisałeś wyciągnąłem wniosek, że Windows 8 to minimum, aby zainstalować sobie coś użytecznego i nie upierdliwego :).

Napisałem aby wyjaśnić co i jak zrobiłem. Wiem, że to nie to. Zaczynam rozumieć, że to co Ty nazywasz unit testami to dla mnie wektory testowe (tak to chyba w dokumentacjach NIST jest nazywane).

Jakby było tajne nie pisałbym "mogę wysłać". Jak się ogarnę z p.m.e. to wyślę zip-a, mam nadzieję, że poczta Ci nie zablokuje.

Po uruchomieniu mojego programu mieli dowolną ilość takich wzorców w postaci ^C ^V z okna mojego programu lub z pliku trace. Z tym, że faktycznie jakbym wypisywał wszystko w postaci 0x3A,0x62 byłoby łatwiej, a ja wypisuję 3A 62 itd aby ramka mieściła się na ekranie. To jest racja - dopiszę w mojej instrukcji takie wektory testowe. Myślałem, że jak mają program (exe), którym mogą sobie wygenerować dowolną liczbę takich wektorów to wystarczy.

Właśnie coś mi gość pisał, że żaden nie pasuje i sobie postanowiłem, że potem sprawdzę, jak jest oznaczany ten standard, który używam, ale jak już wszystko zadziałało to zapomniałem, że miałem im wytknąć, że typowego standardu nie umieli znaleźć. Jak się człowiek denerwuje to jest bardziej zawzięty, a potem mu przechodzi. Jak pisałem sobie to crc32 (wieki temu) to nie wiedziałem, że istnieją jakieś inne crc32 :).

Mieli dwa tygodnie aby je zainstalować i oddać instalację. Okablowanie na obiekcie było przystosowane do innego rozwiązania które ktoś im obiecał, a nie zdążył, co też nie ułatwiało. Jak tu nie dać urządzeń :).

Co najmniej jedną wykorzystam przy kolejnej okazji - dopiszę gdzieś wektory testowe. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Fri, 19 Aug 2016 03:26:08 -0700 (PDT), w snipped-for-privacy@googlegroups.com, Kris snipped-for-privacy@gmail.com napisał(-a):

I jak się skończyło? :)

Reply to
radekp

W dniu piątek, 2 września 2016 15:50:30 UTC+2 użytkownik snipped-for-privacy@konto.pl napisał:

"Informuję, że serwis podtrzymuje swoją decyzję o uszkodzeniu mechanicznym, jednak dbając o dobro i zadowolenie klienta, możemy nieodpłatnie naprawić zerwane połączenia."

Reply to
Kris

Użytkownik "Kris" snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

Pachnie mi to krewą z ich strony, ale, żeby się głupio nie tłumaczyć, to sprzedają teraz bajeczkę o byciu dobrym wujostwem, co nieba uchyli. A nie mają odwagi wprost się przyznać, że dali ciała. W sumie, niech to już naprawią i się raz na reaktancję odindukują w żyrator :P Mama miała za PRLu Syrenę, też ją chciano podobnie zrobić, że czegoś tam się doszukali i anulowali gwarancję. Już nie pamiętam, co się wydarzyło, że dość szybko gwarancja została przywrócona... Może to taka świecka, polska tradycja?

Reply to
HF5BS

Kris pisze:

Pamiętam jedną sytuację jak w PL pracowałem w autoryzowanym serwisie, jełop przy lutowaniu wycisnął kulki pod klejonym elementem i poszło, że z winy klienta, ten się odwołał ale firma podtrzymała opinię mimo że ewidentnie była to nasza wina bo tel ogólnie działał. Nie wiem jak się skończyło ale raczej nie tak pozytywnie.

Reply to
AlexY

W dniu piątek, 2 września 2016 16:37:51 UTC+2 użytkownik Kris napisał:

Podobnież zrobili i dzisiaj odeślą sprzęt do mnie Przynajmniej taką informację od FIXITu uzyskałem Zobaczymy jutro czy będzie działał;)

Reply to
Kris

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.