Przestroga przed kupowaniem za posrednictwem GLS w TME

ciach

Zasada podstawowa kazdej firmy kurierskiej to zostawic awizo jesli nie udalo sie doreczyc przesylki, nie ma awiza znaczy sie kuriera nie bylo. Ogolnie przesylki ktore wysylam sa nastepnego dnia u odbiorcy, jesli ktos cos wysyla do mnie nastepnego dnia mam to u siebie, korzystam z 7 i GLS.

Coz mialem bardzo podobnie, dwie paczki, jedna wydana, na dodatek pokwitowalem ze odebralem ale dostalem inna paczke, ot swistek do podpisania nie do tej paczki, potem zrobili ze mnie zlodzieja, kontkat z nadawca po ponad 3 tygodniach i on mi mowi ze ma paczke u siebie...musial odebrac i zaplacic...zrobilem raban, panie ze probuje wyludzic a ja na to ze wlasnie ta paczka ktora rzekomo odebralem przyjechala do mnie kurierem od nadawcy...panie pomyslaly i zmiekly...nawet nie klocily sie i zworocily wszystkie oplaty z tytulu wozenia a a paczka tez sie napodrozowala bo omylkowo zwrocily ja do innego miasta nie miasta nadawcy... jednym slowem...PP to porazka...

On Tue, 14 Jun 2005 00:51:34 +0200, Adam Dybkowski snipped-for-privacy@amwaw.edu.pl> wrote: [.....]

AFAIK Szybka Paczka to teraz GLS się nazywa. :-) Czyli wszystko się zgadza. :-)

Regards, /J.D.

[...]

sa debilami podobnymi tym z GLSa ja sie dziwie ze ktos wkurzony jeszcze takiego kuriera nie zatlukl :-)

TB

On Thu, 16 Jun 2005 09:42:44 +0200, "Tomasz Bednarz" <tb(usunTO)@internet.pl> wrote: [.....]

A ja dzisiaj dostałem przesyłkę z elementami które zamówiłem w ubiegły czwartek około godz. 15. :-) Tak jak przewidywałem - scenariusz był taki, jak opisałem poprzednio. :-) Z nalepek na paczce wynika że kurier był u mnie w domu już w piątek, a następnie w poniedziałek. Dopiero wczoraj około południa zadzwonili do mnie i umówiliśmy się na odbiór. A gdyby bardziej myślący ludzie tam pracowali (tj. gdyby kurier zadzwonili w piątek lub po prostu zostawił awizo), to ja miałbym przesyłkę w poniedziałek, a GLS zaoszczędzone trochę czasu i paliwa.

Aha, przesyłki rozwożą do godz. 17:00. :-)

Regards, /J.D.

On Thu, 16 Jun 2005 10:48:17 +0200, "Piotr Pitucha" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> wrote: [.....]

No popatrz, a na mojej paczce TME nadrukowało numer mojego komórkowca, ale geniusze z GLS dopiero po 3 dniach wpadli na pomysł że możnaby pod ten numer zadzwonić. :-) Ale być może oddział warszawski działa gorzej od rzeszowskiego. ;-)

[.....]

To mówisz, że budując na *indywidualne* zamówienie prototyp jakiegoś tam urządzenia zarabiasz na tym zawrotną sumę 40,- zł? :-)

Regards, /J.D.

Jan Dubiec napisal(a):

BTW to jest jakis generalny algorytm dzialania firm specycyjnych, ze wola jezdzic niz dzwonic do klienta.

Bo kurier dostaje ryczalt 5PLN od dostarczonej paczki - wiec po co wydawac kase na telefony? Niech sie biedny kurier martwi... Co smieszniejsze tak pracowal moj znajomy na umowe-zlecenie w pewnej powazanej firmie spedycyjnej

[...]

ale czy lepiej kurierowi dac 5 zl ryczaltu czy 50 zl na benzyne ?

TB

Od jednej paczki... a nie od proby dostarczenia. I co najbardziej przykre - ludzie tak pracuja...

Nie wszystkie, na szczescie nie wszystkie.

J.

J.F. napisal(a):

Ktore nie, z ciekawosci?

Tomasz Bednarz <tb(usunTO)@internet.pl> napisał(a):

[..] A ja nigdy nie miałem problemów z dostawą przez GLS. Na dodatek w Łodzi i okolicach przesyłka kosztuje tylko 6zł więc się nawet nie opłaca odbierać części osobiście. W TME ustawiłem sposób płatności jako przelew i te 6 zł za GLS doliczają do faktury tak że z wydawaniem reszty itp.też nigdy problemów nie miałem.

pozdrawiam Piotr

Nie pamietam ktora firma, ale rozsylala papiery kont Inteligo.

Zaczynala od telefonu.

J.

J.F. napisał/a:

Inteligo zmieniło kiedyś kurierów gdy dowiedziało się, że wysyłają oni SMSy do przyszłych klientów banku z prośbą o oddzwonienie w celu odbioru przesyłki. Mniej więcej rok później, gdy zakładałem sobie konto w tym banku, kurierzy z nowej firmy też już wysyłali SMSy.

pozdrawiam czerstwy