Dlatego właśnie usługa polegająca na replikowaniu wszystkiego nie ma sensu. Już dawno powinno przejść to w rozsyłanie obwieszczeń o nowych artykułach zamiast wypychania ich. A sama treść powinna być w formie IPFS, że się te artykuły utrzymują tak długo jak ktoś chce je jeszcze czytać lub utrzymywać. Może nawet niezbyt duży problem jest by zrobić taki system, ale nie za pomocą NNTP tylko właśnie jakiegoś takiego IPFS.
W dniu 06.01.2024 o 14:22, Grzegorz Niemirowski pisze:
Jest dokładnie związana z jakimś korpo. Zwykli użytkownicy nie są w stanie organizować wymiany artykułów między sobą (nie bez powodu kwestią jest że GoogleGroups znika i rozważania jakie to serwery jeszcze mamy w Polsce). Do tego by wymiana była niezależna potrzeba jakiegoś P2P niezależnego od serwerów np IPFS a najlepiej fizycznej sieci mesh! (ktoś zainteresowany?)
Dokładnie tak, pomijając oczywiście, że podział na grupy, czyli zakładanie kolejnych grup, nie ma większego sensu bo artykuły nie ograniczają swojej tematyki i treść wątku ewoluuje z napływem kolejnych artykułów. Grupy są co najwyżej nadrzędnym artykułem dla artykułów rozpoczynających jakie są na grupę nadsyłane ale nie determinują jak bardzo artykuły będące odpowiedziami na te rozpoczynające będą w tematyce grup. W PP Wątkującym Eksploatorze Niusów
A podzielić co ma się?
io snipped-for-privacy@op.pl.invalid> napisał(a):
Z którym? Np. do którego korpo należy chmurka? I czy Arnold wie, że jest właścicielem korpo?
Czego konkretnie nie mogą robić użytkownicy i dlaczego? GG znika, bo znika Usenet. A Usenet znika, bo ludzie woleli alternatywne sposoby komunikacji. Przeróżne sieci P2P istniały i istnieją nadal. Mają natomiast różne wady w stosunku do modelu scentralizowanego i dlatego są mniej popularne.
I z tego ma wynikać, że grupy są zbędne? Wątek niech sobie idzie gdzie chce, ale pierwszy post ma iść na odpowiednią grupę. Inaczej będziemy mieć chaos i bardzo trudne wyszukiwanie. Dlatego na wszelkich forach są podziały na podfora, działy, subreddity, itp.
Nie znam tego programu. Na zrzucie ekranu widać podział na grupy i wątki.
W dniu 06.01.2024 o 23:50, Grzegorz Niemirowski pisze:
Chmurka jest pozostałością Usenetu. Usenet stał dziesiątkami serwerów uniwersyteckich i o takie "korpo" mi chodziło, że usługa była od tego zależna. Serwerów w ogóle nie wybierało się ponieważ dla użytkowników był dostępny tylko serwer lokalny.
Przecież Usenet nie jest scentralizowany. To jest mesh. Serwery wymieniają artykuły ze swoimi sąsiadami. Wymiana opiera się na zalewaniu sieci. Użytkownicy są całkowicie zależni od tej sieci serwerów, nie łączą się między sobą a tylko z serwerami które buforują zawartość dla tych użytkowników. Przeszkodą w samodzielnej wymianie artykułów przez użytkowników jest brak możliwości wystawiania się użytkowników przez publiczne adresy IP. Musieliby korzystać z jakiegoś systemu P2P by nie być uzależnionymi od serwerów które są po tej publicznej stronie i mogą się wzajemnie łączyć. Drugą kwestią jest, że zalewanie wymaga sporych zasobów więc musiałby zostać zastąpione jakimś innym mechanizmem buforującym.
Jaki chaos?! Artykuły mają otwartą treść, można je indeksować i wyszukiwać. Jak ktoś chce artykuły o p2p to zapisuje się do grupy p2p na którą wpadają takie artykuły, a jak chce mesh to na grupę mesh. Artykuły nie muszą być z góry wysyłane na konkretne grupy, można sobie właśnie te grupy wybrać na podstawie treści dostępnych artykułów i wręcz indywidualnie definiować. Ten artykuł wzmiankuje zarówno o p2p jak i o mesh to wpadnie do obu grup. No ale w dyskusji mogło być tak, że na początku dyskusji były artykuły tylko o p2p a teraz są tylko o mesh i dyskutanci co dotąd interesowali się tylko p2p dzięki dyskusji zainteresowali się mesh ale grupy mesh jeszcze nie mieli więc się nie załapali. Więc w dyskusji trzeba coś więcej niż podział.
No właśnie podziału nie ma. Są tylko inne ikonki serwera, grupy i artykułu co wynika z sytuacji zastanej. Miało to iść dalej, ale nie pamiętam już co dokładnie udało się.
No przecież piszę, HA chciałem wyeliminować na rzecz DCS :-) Widać ludzie nie znają DCS.
Pisałeś "teraz jest" jakby wcześniej nie był :-) A mnie chodzi o to, że jak było w osobnych plikach to chyba też kiedy brakowało miejsca to stare były kasowane tak, jak w tym CNFS.
Reszta serwera, te wszystkie inne usługi niezwiązane z NNTP.
Zawartość maszyny się naprawiła, ale sama maszyna wymagała ręcznej optymalizacji.
A to nie wystawia tej maszyny dla serwera tego VPN'a?
No i dowiesz się, że już nie działa, ale dlaczego nie działa i że np wpłynęło to na inną usługę już niekoniecznie.
A jakby Ci padło coś krytycznego to musiałbyś w mig naprawić.
No, ale w czym one pomagają?
Od czego chcesz się odwoływać jak złamałeś zasady serwisu?
Nie wiem
Rzeczywistość kreuje coraz to nowe wyzwania.
No nie, grupy dyskusyjne nigdy nie były zaprojektowane tak, żeby celowo uzależniać.
Może normalne, a jednak jest w tym coś niepokojącego. Generalnie staram się mieć jakąś introspekcję i słuchać tego, co mówi do mnie mój organizm. Na FB nie mówił dobrych rzeczy. Byłem spięty, zestresowany. Pisząc tutaj jestem zrelaksowany.
Tylko każdy z tych sposobów komunikacji ma jakieś specyficzne dla siebie zagrożenia. Warto być ich świadomym zanim wybierze się coś nowszego i niby lepszego.
Z drugiej strony, te środki, które mam teraz (mail, telefon, SMS) zupełnie mi wystarczają. Bo i czego chcieć więcej? Czemu Messenger miałby być lepszy? Tu i tu można zadzwonić, tu i tu można napisać.
Nie, ale jakby mi w realu ktoś umarł, to pewnie bym zauważył.
Tzn. non stop słuchasz muzyki? Ja też, ale mogę wytrzymać bez. Chyba że robię coś, co wymaga odcięcia się od świata i skupienia. Wtedy gorzej, musi być muzyka. Co jest chyba dosyć dziwne, bo zwykle to cisza bardziej sprzyja skupieniu, niż muzyka.
Ale nie każde medium społecznościowe jest specjalnie stworzone do tego, żeby uwydatniać w nas te cechy i wykorzystywać je po to, żeby przywiązać nas do platformy.
Pewnie się da. I jak ktoś umie, to niech korzysta. Ja nie umiałem, więc zrobiłem jedyną logiczną rzecz, jaką mogłem w takiej sytuacji zrobić, czyli odciąłem się od nich.
No, mogłem też ignorować symptomy i pogrążać się jeszcze bardziej. I tak robiłem to zbyt długo.
Czasem ta chęć może i jest, ale nie tak duża, jak wygoda. Jasne, że bliscy znajomi zostali, bo chęć była większa niż wygoda. Ale ci inni, trochę dalsi, też byli przecież ważni. Ja straciłem 90% z nich, oni stracili tylko mnie, więc wiadomo, że jak wrzucają np. mema na tablicę na FB, to nie będą wysyłali mi kopii mailem.
No jeden super-komunikator byłby w takiej sytuacji na plus :)
A, no to prawda.
Wąskosformatowane tzn.?
OK, ale dlaczego chciałeś wyeliminować? Co to miało konkretnie rozwiązać?
Nie żebym znał HA albo DCS :)
Bo kiedyś nie był, ale to jeszcze nie moje czasy. Tzn. grupy chmurka.* (poza chmurka.spam.*) trzymam w timehash, ale to celowe. Nie chcę żeby same ekspirowały.
Tak, są do tego regułki.
Na tamtym serwerze mam teraz tylko NNTP i kilka stron WWW. Statycznych, więc pod kontrolą. Dojdzie jeszcze parę usług przeniesionych ze starego VPSa, jak je w końcu przeniosę, ale też wszystko pod kontrolą.
Wystawia, ale serwer VPNa jest mój. W VPNie są tylko moje maszyny.
Do tej pory zawsze udawało się zdiagnozować i dojść do przyczyny problemu.
W zasadzie z krytycznych rzeczy mam tylko prywatną pocztę przychodzącą (czyli też DNS). To faktycznie musiałbym szybko naprawić, żeby maile nie zaczęły się odbijać. Ale to generalnie działa samo, nie wykłada się.
Mogę przyjechać do domu wcześniej niż planowałem, jak się coś dzieje. Zdarzało się.
Pytanie czy faktycznie zasady, czy to jedynie była czyjaś nadinterpretacja bardzo ogólnych zasad. Inna sprawa, że zasady cenzury na FB mi nie odpowiadają. Kolejny powód, żeby z niego nie korzystać.
Coś było rok temu. Masz jakiegoś maila z tej godziny w archiwum?
1 "Spam" entries [05:32:34 16 Jan 2023 GMT-05]. 89.174.201.206 - 1 entries [05:32:34 16 Jan 2023 GMT-05].Tak, to prawda.
Czemu mieliby nie być w stanie? Większość moich feedów to hobbyści, za którymi nie stoi żadna firma.
Ale generalnie tematyki się trzymamy :) Jak wątek ewoluuje to ewoluuje, ale raczej nie tworzy się nowych offtopowych wątków.
To prawda.
I nie ma bałaganu?
I takich serwerów jest więcej.
Kiedyś tak było. Z konieczności. W domu mogłeś mieć najwyżej dialup lub później SDI, więc jak chciałeś postawić coś większego, to potrzebowałeś do tego wsparcia jakiejś instytucji. Teraz wszystko się zmieniło, VPSy są tanie i wystarczająco mocne, żeby uciągnąć serwer światowego Usenetu razem z bajerami (np. filtrowaniem, które zużywa trochę zasobów).
Chodzi o serwery providerów? Tak, to też się zmieniło. Providerzy przestali oferować dostęp do Usenetu, a na użytkowników pozbawionych tego dostępu otworzyły się inne serwery, w tym chmurka.
Czasem dosłownie. Grupy BIG8 dodałem w odpowiedzi na wyłączenie Neostrady. Miałem silną motywację, bo sam chciałem dalej je czytać.
A, to masz na myśli.
Kosztuje to dziś grosze. Zresztą jest chociażby IPv6, dałoby się spokojnie stworzyć niezależną sieć serwerów, peerujących ze sobą po IPv6 i wymieniających jakąś lokalną hierarchię. Tylko jak widać nikt nie ma takiej potrzeby.
Nie do końca, o ile oprócz TAKETHIS wykorzystywana jest komenda CHECK.
Czyli zmieniłbyś grupy na tagi?
To trzeba utworzyć grupę i zrobić cross + FUT :)
A "utworzyć grupę" różni się bardzo w zależności od hierarchii.
Widać nie było dostatecznego zainteresowania. Wiele niedoskonałych rzeczy działa siłą przyzwyczajenia i rozpędu, na układzie QWERTY zaczynając a na braku CTCSS w CB radiu kończąc.
...>
Podaje Ci kiedy ktoś jest dostępny a kiedy nie. Nie musisz dzwonić czy sms'ować by to sprawdzić. No i nie musisz używać dokładnie Messengera, możesz wybrać XMPP zapewniający swobodny wybór serwerów i klientów.
Zauważyłbyś jak chodził po twoim mieszkaniu, ale jak po sąsiednim to już niekoniecznie. Kiedy sąsiad zmarł to przyjąłem to ze zdziwieniem bo myślałem, że już dawno nie żyje :-)
Nie, że ciężko mi wysłuchać czegoś dłuższego bym nie przełączył na inne. Niekiedy słucham muzyki będąc w ruchu, by mieć coś sensownego w głowie :-)
Wiem, grupy dyskusyjne są zupełnie inne :-)
Jw :-)
Miało wyeliminować podatność systemu sterowania polegającą na tym, że zależy od centralnego sterownika mimo, że elementy końcowe mają procesory zdolne do realizowania funkcji sterowania bez udziału sterownika centralnego. Bo jak się uszkodzi tradycyjny wyłącznik albo lampa to reszta wyłączników i lamp nadal działa a tutaj jak sterownik centralny z jakiegokolwiek powodu przestanie działać to nie działa nic. A wystarczy rozproszyć te funkcje sterowania i już nie ma uzależniania od centralnego sterownika. Znowu wczoraj rozwalił się przy wykonywaniu jakiejś aktualizacji i znowu przez dobę nie było światła w domu bo miałem inne zajęcia. A to i tak dobrze bo gdyby mnie nie było a ktoś inny przebywał na terenie działania systemu to i miesiąc mógłby nie mieć światła :-) No i jak wychodziłem jakiś czas temu to właśnie stwierdziłem, że w dwu pomieszczeniach nie działa automatyczne załączanie światła, bym nie wychodził to by nie wyszło :-) I co, miałem nie iść i naprawiać? Co prawda pojedyncze usterki zawsze mogą zdarzyć się jeśli nie wpływają na resztę, ale nie z powodu centralnego sterownika tylko np uszkodzenia elementu końcowego. I ja to wszystko mogę samodzielnie rozproszyć, ale byłoby dobrze mieć narzędzie, które ogarnia cały system tak jak HA ale by potrafiło robić sterowanie sterownikami elementów końcowych. To jest właśnie DCS, rozproszony system sterowania.
No właśnie, ja po drugiej stronie nie mam jak się wbić. Musiałbym skorzystać z jakiegoś publicznego dostawcy.
Właśnie, poczta wydaje się dość krytyczna, zaraz po DNS. Ale najkrytyczniejszy to jest HA :-)
Kotom wychodzącym chyba prędzej coś stanie się poza domem.
A ja to bym dostawcę zmienił po tym, jak kiedyś po nieopłaceniu rachunku za poprzedni miesiąc zablokował mi internet mimo trwającej umowy. Gdyby się dało.
...
Aaa, co innego widziałem, wydawało mi się, że świeże i podejrzewałem jakąś kwestię konfiguracyjną a już kiedyś z rozpoznania wychodziło, że można wdrożyć to i owo, więc myślałem, że może oni z tym mają problem, ale by mi trochę zeszło na to wdrożenie a to tylko jeden RBL. A jak to jest konkretny przypadek to ... oni tego nigdy nie kasują? Bo spamu przecież celowo nie rozsyłam, zawsze mogło dojść do jakiegoś wykorzystanie podatności wbrew mojej woli albo nieprawdziwego raportowania. Logów z tamtego okresu też chyba nie mam. Co właściwie należałoby z tym zrobić?
Arnold Ziffel w [................]
kolokwializm/"kolokwializm" :) mialem na mysli jakies b. specjalne grupy tematyczne, z "waskim" tematem, typu: "windows xp posready", albo "the bat jako czytnik", albo "drezyny rowerowe".
.. niż zero :-) Ubytek serwerów jest potężny.
Dostępność zasobów sprzętowych zwiększyła się a zależność od serwerów pozostała.
No ale po co jakaś wydumana "niezależna sieć serwerów wymieniająca lokalną hierarchię"? Byłoby czymś zupełnie normalnym, gdyby użytkownicy mogli wymieniać dowolne artykuły po całym świecie bez udziału serwerów.
No i? Przecież to potwierdza, że jest po to by zalewać. Nie chodzi o to jak dokładnie artykuł jest przyjmowany, ale że mało kto go chce czytać i jak będzie miał załącznik to już w ogóle nie ma sensu tego załącznika kopiować na każdy serwer bo tylko tam będzie leżał i miejsce zajmował.
Nie, zamieniłbym grupy globalne na ustawienia subskrypcji użytkownika.
Nie ma sensu robienie hierarchii bo nie wiesz kto czym będzie zainteresowany. Czytam nieliczne grupy i tylko z nich artykuły chcę mieć na swoim serwerze a i tak nie wszystkie. Za chwilę mogą mnie zainteresować inne grupy. Nie ma sensu mi przysyłać czegokolwiek na co się nie zapisałem. O ile w ogóle ma sens przysyłanie mi tego czegoś a nie np obwieszczenia w wyniku którego ja sobie pobiorę lub nie pobiorę, oczywiście tego na co zapisałem się.
QWERTY rzecz święta :-) Jak pisać w innym układzie? Pogubilibyśmy się :-) Chaos :-)
Gdzie by to miało być używane na CB?
Bo zwykli użytkownicy chcą te artykuły tylko czytać a nie zajmować się administrowaniem serwerami.
No jest taki trend, że wiele serwisów uruchamiają dzisiaj hobbyści, ale przeciętny użytkownik jednak ciągle zależy od tego.
To jest totalny off topic dla ludzi z elektroniki.
A gdzie by on miał być? Drzewko jest i tyle. Nie ma zmiany tematyki, ale jest wszechobecne wątkowanie, które oddaje czego właściwie użytkownicy chcą. Że grupa może być artykułem grupującym. Dlatego o tym wspominam.
Tego akurat nie lubię, sam mam ukryty status wszędzie gdzie się da (w pracy się nie da, bo mocno mi na to narzekali). Jak jestem dostępny to nie znaczy, że mam czas zająć się daną rzeczą, odpisywać, itd. a to jednak wyzwala jakąś presję.
Jak jeszcze korzystałem z Messengera to ludzie wiedzieli, że to, że jestem na FB, wrzucam posty itd. nie znaczy, że odpiszę im na Messengerze (nie widzieli, czy przeczytałem wiadomość, bo miałem to zablokowane dodatkiem; jakby widzieli, to byłaby to dodatkowa presja i inwazja w moją prywatność).
Ale jakby chodził np. w pracy, albo przychodził na jakieś cykliczne spotkania, to już bym zauważył.
Z drugiej strony może i masz rację, dowiedziałem się że jednego gościa u nas wylali jakoś mniej więcej po roku, jak wspomniałem komuś, że coś dawno go nie widziałem.
To ja zwykle nie przełączam. Leci na słuchawkach, ale mentalnie w tle.
To tak, takie też są. Ale nawet to Usenet ma lepiej zorganizowane dzięki hierarchicznej konwencji nazywania grup.
Nic nie stałoby na przeszkodzie, żeby stworzyć grupę, przykładowo, pl.misc.elektronika.embedded.avr.avr8. Gdyby tylko była taka potrzeba (i gdyby nowe grupy w hierarchii nadal były tworzone przez jej właściciela, ewentualnie alt.pl.misc.elektronika.embedded.avr.avr8).
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.