Nowe liczniki radiowe....

Loading thread data ...

HF5BS pisze:

Teraz na przykład piszę na tak zwane newsy. Bo zrobiłem sobie chwilę przerwy w Czynnościach Zasadniczych.

Nawet się nie zastanawiałem, czy mogę. Ważne, że nie chcę. Szkoda mi czasu na takie rzeczy. Nawet tego spędzanego w onym przybytku. A już nade wszystko nie chę myśleć dłużej niż potrzeba o takich głupotach jak płacenie za prąd.

O komplikacjach, zwłaszcza nadmiernych, w ogóle nie chcę myśleć. Zlecenie jednego przelewu nie zajmuje przecież więcej niż dziesięć sekund.

Zlecając od razu wszystkie przelewy z przyszłą datą też ma się święty spokój. A nawet świętszy, bo ma się poczucie, że więcej pieniędzy leży "na czarną godzinę" i w każdej chwili można z nich skorzystać. Chociaż mi styka, to lepiej czuję sie z tym, że kilkaset, a nieraz kilka tysięcy złotych stoi mi w kolejce przelewów, niż miałyby dla kogoś pracować.

Nie, im ZDECYDOWANIE nie jest wszystko jedno. Dla dużej firmy te zebrane do kupy drobne wpłaty klientów, to naprawdę spory kapitał. To jest chyba specjalnośc emerytów, że płacą z góry z dużym wyprzedzenim, jak im tylko listonosz przyniesie kasę. Ich jest za co lubić.

Czasem nic nie trzeba pisać samemu, bo niektóre firm potrafia podesłać do banku gotowe zlecenie przelewu, wymagające tylko akceptacji posiadacza rachunku. Już z właściwą datą. I z tytułem przelewu w którym może być choćby numer faktury. To bardzo porządkuje sprawy -- nie trzeba potem gdzieś siedząc na kiblu kombinować za co się zapłaciło, a za co nie. Nie wszyscy mają na takie rzeczy czas i ochotę.

Reply to
invalid unparseable

HF5BS pisze:

A bo to tylko jeden niedouk zajmuje się pisaniem programów?

Chyba nie ja tutaj jestem największym specem od dostarczania różnym prądowniom kasy do wachlowania.

Fiskusowi na podatku można urwać najwyżej grosz przy jednej transakcji, a i to rzadko jest możliwe, trzeba się bardzo starać. Marny to zysk, w porównaniu z tym, że klienci sami w klopie wyliczają co tu zrobić, żeby szybciej dostarczyć jeszcze więcej kasiory.

Reply to
invalid unparseable

jebnął i że

To jakiś ewenement, że przyjęła (wniosek) skoro "system"/komputer odrzucał. W większości przypadków zachowanie "systemu" jest niekwestionowalne i ostateczne.

Reply to
Marek

W dniu 2016-06-20 o 09:40, J.F. pisze:

Jakie rocznie, w zimie, przecież napisałem, w lecie mam znacznie mniej.

Reply to
janusz_k

Nie miała wyboru :P Uargumentowałem to na tyle skutecznie, klarownie (oczywiście, wszystkie okresy wypisałem na kartce przed powrotem do urzędu, podsumowałem, a następnie po powrocie przedstawiłem tę kartkę wraz z dokumentami), jak i też pokojowo, że musiała to wziąć, choć już nie pamiętam, chyba się konsultowała z szefową. Bardzo szybko wyszedłem z załatwioną już po myśli sprawą. Pani zerknęła na kartkę, policzyła także własnoręcznie i nie było wyjścia.

Reply to
HF5BS

Teraz też można: np. pomylić plik i zamiast tegorocznego obliczyć z zeszłorocznego (to nie hipoteza, to fakt).

Reply to
slawek

I dlatego to będzie zawsze tylko marzenie.

Reply to
slawek

Mylisz się. Bo to i tak mały pikuś. Największy dowcip to pobieranie opłaty za przepływ prądu - sprawdź rachunek. Nie za dostarczoną energię, nie za natężenie, napięcie, moc taką czy siaką. Nie za konieczność utrzymania infrastruktury.

Reply to
slawek

Znowu? Przy Win32s już było: po prostu nie działał.

Ale pasjans, wbrew pozorom, to bardzo wymagający program jest.

Reply to
slawek

Tak, wiem, że potrafią cuda na kiju czynić. Jacyś dziennikarze, chyba w jakimś szmatławcu, zrobili rozbiór faktury za prąd. Wyszło chyba 33 czynniki, część oczywiście z dupy wyjęta.

Bo panie, płacisz pan samemu prądowi, za to, że wie, jak ma płynąć! :P A oni tacy dobrzy wujkowie są, że ten pierdyliard czynników zbierają ci na jednym papierku i płacisz jeden rachunek! :P No paczpan, jacy oni dobrzy są, a my tak na nich najeżdżamy :P Swoją drogą, gdyby tak skarbówka za każdy czynnik liczyła inny podatek? Niekoniecznie wyższy, byle INNY. Choć cholercia, znów te głupie komputery... I one pewnie znów coś by pochrzaniły... A może "pochrzaniły"? Monopol chętnie korzysta z przywilejów... Gorąco mnie ciekawi, jak by wyglądała dzisiejsza telekomunikacja, gdyby była jedynym operatorem, jak ćwierć wieku temu jeszcze? Komórki pewnie by były, różne firmy, jak "Plotkomtel", "alias" Polkomtel, PTC, czy Centertel, ale opem i tak była by Tepsa. Przykład? Osobisty. Firma Polpager, dzisiaj Sferia, ok. ćwierci wieku temu, wrzuca na moją centralę swoją centralkę, skrzynka wielkosci mniej-więcej peceta, pojemność hmm... chyba 4 tysiące abonentów. Operatorem tego jednakże była Tepsa, formalnie... Ceny w takim monopolu za komórczany były by pewnie nieziemskie, za stacjonarki pewnie takowoż, a wzorując się na prądowni, pewnie by liczyli oplaty za średnicę drutów w żyłach w parze, za głębokość wykopu pod kabel, co tam jeszcze...? Ale mielibyśmy to na jednym rachunku. Może coś by się ugrało, gdyby całkowicie oddzielić dystrybucję, od sprzedaży (coś jak WLR w telekomunikacji)? W sensie, że firma, która produkuje i przesyła prąd, nie mogła by się zajmować jego sprzedażą, ani "osobiście", ani przez spółki-corki, spółki-matki, etc. Może, jakby stanęli przed wizją, że jak będą dziwaczyć, to nie sprzedadzą prądu, przyhamowało by ich dziwaczenia? "Gdybam", bo nie mam dostatecznie jasnego punktu odniesienia. Zastanawia mnie po prostu, czy układ można uzdrowić.

Reply to
HF5BS

Odpalałem to na gorszych, cięło niemiłosiernie i efektów animacji nie było. I nie brak animacji mnie zastanawia(ł), tylko to cięcie właśnie, bo powodów ku temu specjalnych nie było. Jakoś komp radził sobie z filmami wyższej rozdzielczości, tylko systemowi się karta graficzna nie spodobała, to nie animowało. Ale wymęczyć się dało i Pasjansa kończyłem.

Nie mówię nie... tylko dlaczego on wymaga w miejscach, w których, zwyczajnie, nie powinien...? W7 - na jako-takie napędzenie samego siebie 950MB, czyściutki, golutki, bez niczego, sam zainstalowany i załadowany właśnie system. Chyba, że menedżer zadań kłamał... Kiedyś mi 64M chodziło żwawiej (choć samego W7 do ślimaków nie zaliczam, u siebie zresztą mam XP).

Reply to
HF5BS

Użytkownik "slawek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@news.v.pl...

Masz na mysli "oplate sieciowa" za kWh ?

No coz, nie ulega watpliwosci, ze transport pradu kosztuje.

A czy placic za kWh, czy za moc dysponowana ... na jedno wyjdzie. Tylko jedni beda narzekali ze za drogo, a inni sie cieszyli, ze taniej.

J.

Reply to
J.F.

W dniu środa, 22 czerwca 2016 11:26:10 UTC+2 użytkownik J.F. napisał:

IMHO rozdzielenie tego miało na celu proporcjonalne obciążanie klienta za przesył. Jak chce kupić energie na pomorzu a zużyć na śląsku to niech płaci za przesył.

I mimo tego że energia na pomorzu tańsza (dajmy na to wiatrowa) to z przesyłem wychodzi drożej albo podobnie.

Tyle że widzę że nie ma rozróżnienia dziś na to skąd sie przesyła i jak daleko. Kazdy placi tyle samo.

Więc problemem jest nie dociągnięta do końca idea .

Reply to
sczygiel

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.