W dniu 2017-08-18 o 14:11, Piotr Gałka pisze:
W 2 i 4 cylindrowym to przeciwwagi na wale mają łagodzić skutki posuwisto-zwrotnej pracy tłoków.
Robert
W dniu 2017-08-18 o 14:11, Piotr Gałka pisze:
W 2 i 4 cylindrowym to przeciwwagi na wale mają łagodzić skutki posuwisto-zwrotnej pracy tłoków.
Robert
Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:on6lad$fih$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net... W dniu 2017-08-18 o 13:18, Marek pisze:
Glowy nie dam, czy tak nie pracuja niektore motocykle. Te co maja uklad V.
J.
Wpiszesz sobie "how carburetor works" sam?
W dniu 2017-08-18 o 12:31, Piotr Gałka pisze:
No to Cię nieźle trzepnęło :) a Ty pewnie robiłeś ten z magazynowaniem energii w cewce i rozładowaniem kondesatora tyrystorem prze cewkę. Zgadłem?
Użytkownik "Robert Wańkowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5996cfc4$0$647$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2017-08-18 o 13:18, Marek pisze:
niestety - w 4-ro suwie zaplon co 2 obroty, w maluchu wiec co obrot - i tloki musza chodzic rownolegle.
w R4 nie ma, bo tam jednak dwa tloki parami chodza przemiennie. I sie wzajemnie znosza wibracje ... aczkolwiek pozostaja te drugiego rzedu.
Tym niemniej drobna przeciwwaga pozwala zmniejszyc sily - ale calkowicie sie nie da, bo masy w rozna strone jednak inne.
J.
Użytkownik "Marek" snipped-for-privacy@fakeemail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Jeszcze jedno - do eliminacji wibracji, są przeciwciężary na wale, mają one za zadanie możliwie dokładnie zrównoważyć rozkład sił wynikły z ruchów i pracy tłoka. Teraz pomyśl - jak by tłoki w malaczu nie chodziły współbieżnie, to jak miały by chodzić? Jak wtedy rozkładały by się siły? I jak byś chciał rozłożyć równo zapłony na oba cylindry? Nie ma wyboru - to jedyny sposób, w jaki to może sensownie chodzić, tylko palić będą oczywiście na przemian.
W dniu 2017-08-18 o 14:44, J.F. pisze:
I Ursus C330.
Robert
W dniu 2017-08-18 o 14:25, Robert Wańkowski pisze:
W przypadku 2 tłoków poruszających się razem oczywista jest konieczność przeciwwagi. W przypadku 4 wydaje mi się, że dwa skrajne kompensują dwa środkowe. Nie kojarzę aby na wale dla 4 cylindrów były przeciwwagi, ale nigdy w realu nie widziałem takiego wała i nie jestem mechanikiem tylko elektronikiem.
W każdym razie wątpliwość oczywista dla 2 wydała mi się nie mieć zastosowania do 4 i dlatego zdziwienie, że uważasz że powinno się widzieć ten sam problem, bo ja nie widzę. P.G.
W dniu 2017-08-18 o 15:44, Piotr Gałka pisze:
Są, dlatego widzę w nich takie samo zastosowanie.
A ja stolarzem :-)
Robert
W dniu 2017-08-18 o 14:48, Janusz pisze:
Nie spodziewałem się tego. Myślałem, że przy zbyt dużej odległości po prostu przestanie skakać. Chyba około sekundy, może dwóch upłynęło zanim do mnie dotarło co się dzieje i że najlepiej zrobię, jak zbliżę druty z powrotem do siebie, a potem położę na stole tak, aby żaden się nie zsunął. Po lepszym odizolowaniu się od drutów i powtórzeniu eksperymentu iskra znalazła sobie drogę po obudowie cewki WN.
Dokładnie tak. Cewkę nawinąłem na jakimś rdzeniu zwijanym (tak na oko z trafa jakieś 40W). Całość wyszła duża. Tata zrobił spawaną obudowę z blachy 2mm o wymiarach około 10x10x30cm (dawniej pod maską było trochę miejsca - według mnie to był włoski Fiat 132, ale obrazki jakie znajduje Google mi się nie zgadzają - tył był inny).
Wszelkie problemy z rozruchem jak ręką odjął. Planowałem dorabianie układu, że w czasie jak kręci rozrusznik to nie idzie jedna iskra tylko cała wiącha, ale okazało się nie potrzebne. W drodze sygnału z przerywacza nieopatrznie użyłem okrągłego kondensatora styrofleksowego i od wstrząsów któraś jego nóżka straciła kontakt z okładką, a tata nie pamiętał, że na obudowie jest wszystko tak przygotowane, że przełożenie 4 drutów z jednej kostki do drugiej (jeden do jeden aby było łatwiej) przywraca układ klasyczny. W domu nie mieliśmy telefonu (podanie czekało 19,5 roku zanim przydzielili) więc trochę zeszło zanim tata mnie sprowadził. Po wymianie kondensatora już nigdy nic nie nawaliło.
W tym samochodzie kilka moich konstrukcji było na stałe zamontowane. P.G.
Miernik znów się nie doczekał wyjęcia z fabrycznego opakowania :-)
Wczoraj, w drodze na wycieczkę nurkową, zapaliła się w mym Passacie lampka check engine! Hurra. Kod błędu? P0301, czyli misfire (brak zapłonu) cylinder 1.
Wykręcona świeca ma na powierzchni izolatora ceramicznego znowu wypaloną ścieżkę po której wysokie napięcie ucieka do masy "na skróty" zamiast przeskakiwać między elektrodami wewnątrz cylindra.
Z tym, że już ją kiedyś umyłem i tą usmoloną ścieżkę na skróty wyczyściłem i jakiś czas było dobrze... W związku z tym mam pytanie: czy to problem ze świecą czy fajka?
Tymczasowo zamieniłem świece: tą z cylindra 2 dałem do cylindra 1, tą z 1 znów umyłem i dałem do cylindra 2. Kod OBDII skasowałem i auto pali równo... Świece tańsze do wymiany niż kable, ale czy to możliwe aby ceramika świecy powodowała taką naskórkowość i wyładowania koronowe czy to jednak trzeba wydać sporo więcej kasy na nowe kable WN?
Pan Pszemol napisał:
Uszkodzenie kabli dobrze widać po ciemku -- na ich powierzchni można zobaczyć pełzające fioletowe wyładowania. A świece kiedyś zalecano wymieniać co dziesięć tysięcy kilometrów. Teraz robią lepsze, wytrzymują dwadzieścia razy tyle, ale uszkodzenie ceramiki nie powinno dziwić.
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:on6tj8$4h7$ snipped-for-privacy@dont-email.me...
Mozliwe ze juz z fajka. Ja troche poiskrzylo, to moglo zweglic plastik.
J.
Moment, Zenek mural mną myśli położenie równo = suwy pracy czy praca-wydech? Wydziałem sowieckie konstrukcje praca - wydech i nie trzeslo i argumentacja była właśnie, że zdjelano na przemian.
Ach, teraz rozumiem: jakoś mi brakowało zamknięcia obwodu.
Jak widać jeden obrazek wart jest 1000 słów.
Pewnie tak samo jest w tym Passacie bo są trzy cewki i każda ma dwa wyjścia na fajki do świec.
Czyli świeca otoczona gorącymi spalinami stanowi mniejszy opór i świeca ta jest "zwarta" dając wyładowanie całej energii z cewki do świecy-siostry, akurat otoczonej chłodniejszą mieszanką paliwa z powietrzem... sprytne! :-)
Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:on6ns9$3c9$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl... Użytkownik "Marek" snipped-for-privacy@fakeemail.com napisał w wiadomości
Wstaw "trabant" zamiast "maluch", moze byc tez syrena 103, i bedziesz mial odpowiedz. Tez dziala.
Przeciwwagi troche rownowaza tych tlokow i korbowodow, sily od obu polowek sie rownowaza ... ale momenty nie. Jedna polowka silnika chce w dol, a druga w gore - i powstaja wibracje skretne.
W maluchu skretnych nie ma, sa proste :-)
J.
no mam pewne obawy, czy mi się nie oberwie...
Użytkownik "Piotr Gałka" snipped-for-privacy@cutthismicromade.pl napisał w wiadomości news:on6quv$hm6$1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...
Zawsze są, od maleńkich RC, po największe okrętowe. Przeciwwaga jest zawsze na własny cylinder, bądź parę (w niektórych, ale raczej w większości, silnikach "V") cylindrów. Od zajebania filmów na YT o konstrukcji silników w ogóle. Nie umiem sobie nawet wyobrazić, by dana przeciwwaga równoważyła inny gar. Choć ostateczny wpływ na całość ma.
ZAWSZE tłoki z cylindrami są przeciwważone! Nie widziałem jeszcze silnika z normalnym tłokiem, który by nie miał przeciwwag. Może w Wanklu, ale tego nie powiem teraz, bo mi zawisł sterownik netu (Wi-Fi), a często weryfikuję rzeczy, których jestem mniej pewien... Wydaje mi się, że sama masa tłoków, oraz to, że na jeden obrót są 3 zapłony, pewnie też rozfazowane o pół kroku, więc tam może... ale kłamać nie chcę. Natomiast tradycyjne zawsze sie przeciwważy.
No i post wyjdzie po przeładowaniu systemu...
W dniu 2017-08-18 o 17:21, Marek pisze:
Sorry. Absolutnie nie ogarniam toku. P.G.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.