Ma rację, czyli co?
Ma rację, czyli co?
Dokładnie tak!
Ja mam w tej chwili problem w Passacie V6/2,8l że silnik na zimno ma czkawkę na wolnych obrotach i nie wszystkie cylindry palą jak należy. Nie wkręca się też dobrze w obroty po naciśnięciu pedału gazu. Lampka "check engine" się nie zapala.
Po nagrzaniu, po przejechaniu 5-6km silnik pracuje równo.
Jak to diagnozować? Czy jest w komputerze informacja na temat który cylinder miał problemy nawet jak nie zapali się CEL? Bo inna naprawa będzie jak nierówna praca spowodowana jest jednym cylindrem a inna jak wszystkie sześć co jakiś czas wypadają z obiegu...
Jak zdiagnozowac? Najpierw cisnienie sprezania bym zmierzyl i porownal z tym co fabryka mowi ze moze jeszcze byc.
Czyli sterownik wie, że doszło do zapłonu na podstawie danych z czujnika położenia wału. Wyłącznie.
Z moich obserwacji wynika, że przy rozgrzewaniu silnika sterownik jest bardzo "wyrozumiały" i nie będzie zapalał check-a z byle powodu. Bawiłem się tylko prostym interfejsem OBD2 i programami Torque, Piston - świeci check - to błąd pokaże, jak nie świeci to nie. A czy błąd jest gdzieś do odczytania "głębiej" - nie wiem.
Sądzisz, że na zimnym silniku luzy większe i sprężanie słabe? Ale to nie diesel, to benzyna, w benzynowych to chyba nie aż tak krytyczne?
Swoją drogą autko ma dopiero 150 tyś oryginalnych mil na liczniku... już byłyby problemy z ciśnieniem??
A orientujesz się może jak w takim razie może komputer informować o konkretnym (jednym) cylindrze, skoro dwa cylindry zwykle mają odpalać na raz? 1-3 lub 2-4 odpalają razem. Podobnie jest w V6, ten mój w Passacie ma podwójne cewki zapłonowe: jedno wejście niskiego napięcia zasila dwie świece, np w tym Passacie cylinder 1 i 6 odpalają w tym samym czasie...
No chyba że nie odpalają w tym samym czasie bo jeden jest w suwie sprężania a drugi w suwie wydechu :-) Chyba sam się przekonałem że błądzę :-))))
Rzędowy 6-tka to się zgadza - kiedy jeden odpala drugi akurat kończy wydech / zasysa, ale V6?
Oczywiście że nie odpalają :) dlatego mogą mieć wspólną cewkę zapłonową.
To nie mierz.
Użytkownik "Janusz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:on25dq$9t2$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl... W dniu 2017-08-16 o 20:22, Pszemol pisze:
Z tym, ze po okresie stosowania tego (np wtryskiwacze benzynowe laczone parami), poszli w kierunku indywidualnego sterowania. Potrzebny czujnik polozenia walka rozrzadu ... i chyba alternatywnie moze zastapic czujnik polozenia walu, jak ten sie popsuje.
J.
To samo, iskra co dwa obroty, jak w jednym trzeba zaplonu, to w jakims innym akurat sie konczy wydech.
Jedynie silniki o nieparzystej liczbie cylindrow tak nie maja. Tzn o
4-ro suwach mowie, dwusuwy inna bajka.J.
Z całą pewnością mój Passat ma świece w cyl 1 i 6 połączone do tej samej cewki.
Niby tak.
Ale też normę powinno trzymać i nie różnić się zbyt wiele między sobą.
Nic prostszego, jak sprawdzić, przy okazji przyjrzeć się świecom?
150kmil to nie tak mało. To będzie ze ćwierć bańki kilkometrów.Użytkownik "Pszemol" snipped-for-privacy@PolBox.com napisał w wiadomości news:on2c73$d2i$ snipped-for-privacy@dont-email.me...
Stare rozwiązanie - w Maluchach, cewka na dwa końce, dzięki czemu z aparatu zapłonowego wywalono palec, został tylko przerywacz. Dwa cylindry, iskra jednocześnie, jedna pruje w spaliny, druga w sprężaną mieszankę, auto jedzie. Wiec niemal na pewno sytuacja iskrowo-paliwowa u ciebie jest taka sama. Nie sądzę, by doprowadzenia świec były zrównoleglone. O ile dobrze zrozumiałem, jak nie, to pardon...
Mam nawet taki czujnik, nówka w opakowaniu - czujnik, który kiedyś kupiłem dawno temu bo mnie ciekawiło jakie sprężanie mam w silniku Toyoty Camry z przebiegiem 278 tyś mil. Ale jak doczytałem jak się go używa, że to Ty przytykasz czujnik a ktoś ma pokręcić silnikiem tylko kilka obrotów aby nie zmienić warunków uszczelnienia pierścieni olejem to mi się nie chciało fatygować...
No myślałem właśnie o takim rozwiązaniu: smok z dwiema głowami zionącymi ogniem :-)
Jedna cewka zapłonowa z dwoma uzwojeniami wysokiego napięcia obsługująca dwie świece.
I tak, zgadzam się, że to stary patent. To jest 2004 Passat z silnikiem V6/2,8l który był zdaje się popularny w latach 1999-2001 w samochodach Audi, które przesiadły się na nowszy, 3-litrowy V6 a ten stary zaczęto montować w lepsiejszych Passatach.
Obecnie silniki mają cewkę zintegrowaną z fajką, z tego co widuję :-)
Użytkownik "Pszemol" snipped-for-privacy@PolBox.com napisał w wiadomości news:on46nt$86c$ snipped-for-privacy@dont-email.me...
Albo ktoś przytyka, a ty kręcisz. Jednakże spotkałem się z wersją wkręcaną w gniazdo świecy i sam wszystko badasz.
W sumie jak chodzi...
Ja kupiłem taki z gumową końcówką. I nie chciało mi się z tym bawić, na dodatek 4 razy dla każdego cylindra.
No ale przebieg miał ten silnik imponujący bez potrzeby robienia żadnych szlifów czy nawet wymiany pierścieni. Od nowości tam głowica nigdy nie była nawet odkręcana. Chciałem przetestować jakie niskie jest ciśnienie sprężania z takim przebiegiem i bez remontu w porównaniu do sprężania w nowym. No ale czujnik przeleżał w szafie czekając aż przyjdzie mi "melodia" do takiej zabawy no i się nie doczekał aż Toyotkę sprzedałem.
Nie, jest ciekawiej, to jest jedno uzwojenie WN które jeden koniec ma do jednej świecy a drugi do drugiej :)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.