Jak ożywić pena USB?

Potwierdzam, 'Multi-Rename Tool' rządzi, można w 2-3 krokach zaorać dowolnie wszystkie pliki w gałęzi jakie są do przetworzenia. Must Have!

Reply to
Adam Jurkiewicz
Loading thread data ...

W dniu 2014-03-16 00:55, Mirek pisze:

Tak, podatek od możliwości wprowadzony przez Unię Europejską dla Europejczyków. Działający pośrednio również w krajach, które w UE nie są, ale towary sprowadzają przez UE (np. Polska na początku XXI w.). Aparat fotograficzny z możliwością nagrywania długich filmików jest według UE kamerą filmową, a za kamerę należą się wyższe cła/podatki/akcyza czy jak to się nazywa.

Podobnie jest (było?) od dawna z kamerami - kamkorderami, które w wersji oryginalnej mogły nagrywać obraz z obiektywu lub z wejścia analogowego albo cyfrowego (FireWire). W wersji europejskiej taka możliwość była zablokowana, bo wtedy kamera byłaby magnetowidem. A za magnetowidy jest jeszcze większy podatek. Żeby zachować cenę, producent blokował nagrywanie. Czasem sprzedawał również droższą o kilkaset złotych wersję bez blokady. Można było próbować sprowadzać wersje PAL z krajów, które takich podatków nie nakładały.

Blokadę często udawało się zdjąć wysyłając do kamery (np. przez łącze szeregowe przypominające RS232) specjalny, nieudokumentowany ciąg komend. Do tego celu można było nawet kupić (za ok. 200 zł) specjalne urządzenia, które wysyłały do kamery sekwencję kilka bajtów i odblokowywały nagrywanie.

ALE: producent takich urządzeń zabezpieczył się przed hurtowym odbezpieczaniem wielu kamer jednym odbezpieczaczem. Mianowicie po wysłaniu sekwencji odbezpieczającej urządzenie odmawiało dalszej pracy i kolejnej kamery już nie odbezpieczało. Można jednak było przywrócić funkcjonalność - przez podłączenie kamery poprzednio odblokowanej. Urządzenie ponownie ją blokowało i można było odblokować inną kamerę.

Miało to miejsce na początku XXI w. (ok. roku 2000). Miałem taką zablokowaną kamerę Sony. Udało się ją odblokować "ręcznie" na podstawie znalezionego w Sieci opisu i kabelka szeregowego. Dzięki temu można było nagrywać sygnał video (PAL) z jakością "cyfrową" kilka lat przed pojawieniem się komputerów o odpowiedniej mocy obliczeniowej. Wadą była słaba kompresja: około 13 gigabajtów na godzinę nagrania SD (PAL + dźwięk stereo 48 kHz, 16 bps bez kompresji).

P.

Reply to
Piotrne

Pan Sebastian Biały napisał:

A co zrobić, gdy normalny nabywca aparatu, który po prostu chce nim robić zdjęcia, sobie to 'swobodnie przekonfiguruje' i nie będzie wiedział jak sprzęt przywrócić do normalności? Po co taki ma wydzwaniać do supportu i płakać? To już lepiej niech tych paru niezadowolonych ze świata pożali się w Usenecie, że komórka za każdym razem ich nie pyta jak nazwać zdjęcie.

No właśnie nie ma związku między korzeniami a ficzerami. Już dawno mogli sobie odpuścić te lilterki.

Mnie chodzi o literki. Kompresowanie mi nie przeszkadza. Zresztą nie ma przeciez obowiązku kompresowania.

Jakby mi kamera nadawała takie nazwy plików, to bym ją zwrócił w sklepie w ciągu przepisowych 14 dni. Albo utopił w kiblu. Więc może dlatego? Podejrzewam, że takich jak ja jest więcej.

Czyli Bill Gates jest zły, bo ponad trzydzieści lat temu wymyślił sobie system do zapisywania plików na dyskietkach, a który dzisiaj przydał się producentom kamer? Co powinna zrobić "ta firma", żeby to nie była jej wina? Opatentować FAT i zabronić innym używania?

Ale nie od trzydziestu lat. Poza tym nie działa, bo krzaki się pojawiają

-- o czym już tu pisano (a ja potwierdzam, też widziałem wielokrotnie).

A ja nie chcę. IMPTZ?

Ktoś tu pisał, że patent w tym roku wygasa. Zobaczymy co będzie dalej. Miejmy nadzieję, że nie opanuje nas plaga aparatów nadających plikom nazwy w postaci barokowych opisów ze spacjami i ogonkami.

Reply to
invalid unparseable

Pan Sebastian Biały napisał:

Nie, dlaczego?

Najlepsze z istniejących. Jeśli by miało się w to miejsce pojawić nowe cóś, zrobione specjalnie do aparatów, to nawet jeśli będzie lepsze, to będzie gorsze (dokładnie tak).

Reply to
invalid unparseable

Teraz tylko uspokój mnie, że ten podatek to nie jest dla firm fonograficznych.

Reply to
Mirek

"Zresetuj do ustawień fabrycznych". Usuwanie ficzerów w imie debilizmu użytkowników bardzo mi przeszkadza. Nic na to nie poradze.

Nie o to chodzi, już wyjasniłem.

Jest obowiązek: 8 znakow albo patenty. Tak samo jak z Krymem. Możemy nazwać to silną sugestią z ręką na kurku (lub naklejka Windows certified, wsio rawno).

Myślę że ie rozumiesz sensu. Możesz sobie zrobić dowolny template. Włacznie z ulubionym MOVxxxxx.AVI Ba, masz taki by default.

Nie. On go nie wymyslił. W ogóle on MS-DOSa nie wymyślił. BASICe pisał na Commodore 64 i okolice. Nic dziwnego że wyszło co wyszło.

On sie nie "przydał", on został narzucony jako jedyny działający.

Przecież to właśnie zrobili.

Dalej nie rozumiesz żartu. Mineło 30 lat i unikod nie działa. Dlaczego? Bo jest popsuty czy ktoś blokuje?

Dlaczego masz popsute urządzenia z popsutymi systemami operacyjnymi i za to płacisz?

To masz default. I wszyscy szczęśliwi.

Reply to
Sebastian Biały

Użytkownik Sebastian Biały napisał:

Standard TWAIN jest naprawdę dobry do sterowania urządzeniami obrazującymi w pełnej interaktywności - znaczy przekazujemy urządzeniu jaki obszar i z jaka rozdzielczością ma nam odwzorować - i urządzenie to czyni. Do sterowania aparatem w standardzie brakuje możliwości sterowania ogniskową obiektywu, czasem ekspozycji, czułością matrycy i przysłoną - więc skaner można tym posterować na bieżąco (i do tego się ten standard stosuje), aparat już niespecjalnie skutecznie. A że zdjęcia robimy na ogół z dala od komputera - w aparacie mamy gotowe pliki graficzne (JPEG albo RAW) - jedyne co potrzeba to je ściągnąć na komputer i dalej się z nimi bawić. Czyli - pozostawmy TWAIN skanerom, dobrze im służy.

Reply to
invalid unparseable

Bo to jest ten "soft z płyty". Najczęsciej coś niesłychanie upierdliwego, co przypomina funkcjami wspłczesne Twainy: kolorowe, migające, powolne i niedziałające, czasem z GPFem. Soft pisany przez firmy od aparatów jest w ogolności kiepskiej jakości, ale za to z "bajerami". Jaki odbiorca taki soft, zapewne.

Aaaa, więc nie najlepsze a jedynie istniejace. Bo jedyne, więc najlepsze. A no tak, w sumie się zgadza, masz rację.

Czas na to był 15 lat temu. Mniej więcej, jak aparaty cyfrowe i pendrive pojawiły się na rynku. Wtedy monopol jak to zwykle bywa wybrał rozwiązanie "najlepsze" z którym się męczymy.

Jak to możliwe że w 21w nie mogę jednocześnie dodawać plików do pendrive i słuchać z niego muzyki? JAK! Przeciez nie można aż tak spierd... to nie jest możliwe, nie ma aż tak głupich ludzi w IT...

Reply to
Sebastian Biały

Mam nadzieję ze ironie dostrzegasz ...

Reply to
Sebastian Biały

Ale z czego pochodziły te nazwy plików. Bo ja nie spotkałem w normalnych urządzeniach czegoś takiego.

Dla zgodności. Nigdy nie widziałem potrzeby nadawania plikom nazw na podstawie daty i czasu.

Przy FTPie zawsze jest zaorane. Dlatego są narzędzia, które potrafią przywracać z EXIF. O ile użytkownik ustawił poprawnie datę i czas w urządzeniu... I tego nie przeskoczysz.

Czniam na to.

Nie - SE miała moja żona i tam nie było takich nazw plików.

Ale to wynika z nadmiaru fantazji. Nie prościej IMG_9999.JPG?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

(ciap)

i nie tylko :-)

Kupili QDOS bo IBM szukał dostawcy na swoich (wyjatkowo popapranych zasadach), a Gates mimo to zwęszył interes

Łatwo im nie przyszło, bo pojecia w Microsofcie o systemach operacyjnych nikt nie miał (jest w tym twierdzeniu pewna sprzeczność - za długo by gadać).

IBM chciał kupić CP/M86 ale zona potencjalnego dostawcy spusciła gosci z IBM na drzewo.

Włodek

Reply to
invalid unparseable

Pan Sebastian Biały napisał:

Czy ja dobrze rozumiem, że skoro "soft z płyty" jest be, to głownym winowajcą jest soft na dysku, inaczej mówiąc "ten system operacyjny"? Z tym to ja się po części zgadzam, o systemach operacyjnych napisanych przez Microsoft, zdanie mam takie, że są to systemy złe, fatalne i do dupy. No ale cóż mam robić, skoro innym się podobają, używa ich pewnie dziewięć na dziesięć osób? Z tym FAT-em na flashu jest trochę tak, jak z podjazdami dla wózków i innymi przystosowaniami dla niepełnosprawnych w miejscach publicznych. Przeważnie mi one nie przeszkadzają. Pewnie, gdyby niepełnosprawnych nie było, to by były schody i inne systemy plików na pendrajwach, ale to są różnice zupełnie nieistotne dla zdrowego człowieka (odpowiednio: fizycznie i psychicznie).

Gdy jeszcze programowałem w Fortranie, bardzo podobał mi się fakt, że kod stukam na takich samych kartach Holleritha, jakich używano prawie sto lat wcześniej. Czy można było to wtedy robić na jakichś innych kartach? Pewnie tak, może nawet dałoby się wymyślic lepsze dziurki. Ale na szczęście nikomu takie głupie pomysły nie przychodziły do głowy. Teraz z FAT-em jest podobnie. Też został zrobiony do innych zastosowań, przetrwał niemal połowę stulecia i, mam nadzieję, długo jeszcze pożyje. Z istniejących rozwiązań wybrano to, które jest najlepsze i spełnia z nawiązka wszystkie oczekiwania. Że są tacy, co oczekują więcej, to ja się dopiero teraz dowiedziałem.

Ja się nie męczę. Jak się te piętnaście lat temu pojawiły pamięci flash, to stworzono kilka systemuw plików do różnych zastosowań. Ale do przenoszenia danych nie stworzono, bo nie było potrzeby. Przyjął się ten, który istniał już wcześniej, bo spełniał oczekiwania.

??? To znowu jakieś podchwytliwe pytanie?! Aż-żem wpadł w osłupienie, wdusiłem więc w dziurę USB pierwszego napotkanego pendrajwa, akurat była na nim muzyka, zapuściłem i jąłem na niego i z niego kopiować, pliki, wte i nazad. Gra w najlepsze, a pliki śmigają. Więc ja mogę. TAK! A że głupi ludzie z IT nie mogą -- co ja na to poradzę?

Reply to
invalid unparseable

Na 100% któreś starsze Nokie, spróbuję wygrzebać bo nie mam teraz pod ręką.

Na przykład dlatego, że w standardowej nazwie xxx_0001 licznik się przekręca.

Nie wyobrażam sobie katalogowania bez takiego narzędzia (JpgTime), tylko muszę tracić na to czas bo ktoś to zlewa...

Nie masz z tym styczności, jestem w stanie to zrozumieć ;)

A ja miałem i mam bo to moje ulubione telefony były, a tu dowód K750i:

formatting link

To wynika wyłącznie z buractwa programisty.

Mam sobie tak nazywać mp3's? ;)

Reply to
Adam Jurkiewicz

W dniu 2014-03-17 21:47, Mirek pisze:

Zobacz:

formatting link
"The EU has never been very clear on the tax's intent"...

P.

Reply to
Piotrne

Ale miej pretensje do producenta, że wymyśla jakieś cudactwa zamiast normalnego licznika.

No i co z tego? Trzymasz 10000 zdjęć w jednym folderze? Po co?

Ja dzielę na foldery oznaczone datą przy imporcie - po co mi jeszcze data w nazwie pliku?

Ale po co mam mieć, skoro wszystkie urządzenia, które są wokół mnie używają standardowych nazw w formacie 8.3

Ale mówimy o zdjęciach - niedawno zrzucałem z K770i i nie zauważyłem jakiś cudów z nazwami.

To idź mu daj w mordę.

Skoro lubisz... Rozmawiamy o zdjęciach a nie plikach muzycznych.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

chyba na stronie opla widzialem jakas zapowiadana rewolucje

Cos ala twoj smartphone za 300$ ma wiecej funkcji niz twoje auto za 15000$? To sie zmieni. Taka reklama ale moze wreszcie zrobia 2 kamery, tyl, przod, gps i wolne oprogramowanie, wszystko ze wsparciem softu alternatywnego. Auto nagrywanie, auto zapisywanie trasy, lacznosc z jakims serwerem map, automatycznie wysylanie sms ze wlaczyl sie alarm. Przeciez to wszystko mamy w tych smartphonach, jak w tej reklamie, a auta nadal glupie (przynajmniej nie umozliwajace glebszej interakcji z pojazdem w sferze IT).

15minut w HD czy 4K moze sie na karte nie miesci? Nie slyszalem o takim rozwiazaniu ale pewnie jakis kretyn na to wpadl :)

a CD jeszcze halasuje, bzyczy, cyka, szumi ba... ile to miejsca zajmuje a jaki dlugi czas dostepu a jak plytke zmienic to czasu zabiera (no mozna miec zmieniarke za gruba kase, szal).

Plytom zycze smierci tak jak kasetom onegdaj, czas na zmiany... na mSD wielkosci kciuka upchne 64GB, to sie w pale nie miesci takze.

Reply to
forestdumb

No to właśnie mam :)

Na pewno nie widziałeś jak różnej maści osobniki trzymają swoje zdjęcia, a wszystko przez "genialne" programy "zarządzającao/ katalogujące" oraz, te które zrzucają/synchronizują dane z komórek.

Wyobraź sobie inny scenariusz, całkiem przyziemny, nagminny wręcz. Większość osób, dla których komputer jest magicznym pudełkiem, a obsługa plików przewyższa ich zdolności umysłowe zrzucają na dysk zdjęcia gdzie popadnie. Bez ładu i składu, w super porozpierdzielanej i zagnieżdżonej strukturze pod/katalogów z nawernictwem typu aaa, zdj, fotki, aparat111, fot5, 01, dla zuzi, nowe, stare, nokia, dupa, itd, itp. W tym całym bagnie znajdują się dziesiątki zdublowanych zdjęć i do tego również z poprzekręcanym licznikiem oraz rozpierdzielonymi datami.

Ten cały syf trzeba ogarnąć, przesortować, usunąć duplikaty i naprawić czasy - wesołych świąt. Polecam się kiedyś pobawić, naprawdę jest to wyzwanie. A gdyby pliki miały unikalne nazwy to mogę to pozamiatać w kilku/nastu operacjach przez M-RT, który już był wspomniany.

Ja też tak dzielę, ale nie każdy.

Podejrzewam, że te osobniki są niereformowalne, nawet po tego typu zabiegach...

Obiecana Nokija:

formatting link

Reply to
Adam Jurkiewicz

Ale to problem użytkowników tych programów a nie nasz. Poza tym - byłem przekonany, że rozmawiamy o zdjęciach z aparatów fotograficznych a nie o protezach.

Ale to jest wina użytkownika a nie producenta aparatu. No i ten poprzekręcany licznik - myślę, że wątpię, raczej są to zdjęcia z różnych aparatów z takim samym sposobem numeracji. Albo głupki sami resetują licznik - bo mogą.

Jak ktoś ma taki bałagan, to zapewne nawet nie ma ustawionej daty i czasu w aparacie i nie ma z czego poprawiać. Wtedy również postulat datowania plików w nazwie jest bez sensu. Na dokładkę to też nie zabezpiecza przed dublowaniem nazw pochodzących z różnych aparatów. Jedynym rozwiązaniem jest trzymanie porządku od początku.

Ale to ich problem, nie Twój.

Ale to nie jest aparat fotograficzny tylko jakaś stara proteza :P

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Tak. W przypadku skanerow MS nie dostarcza żadnego spójnego rozwiązania. Efekty jak widać: discopolowe aplikacje o miernej jakości łatające braki w systemie. Chaos, burdel i cutting edge.

Problem w FACie polega na tym że gdyby analogia była kompetna miabyć dzisiaj do dyspozycji cała talię kart: takie co mają 12 dziurek, takie co 16, takie co 32 (oraz takie co mają doklejone obok kilka innych zeby weszły większe napisy) i takie co 64, ale te maja zazwyczaj dziurki chaotycznie ustawione (brak specyfikacji). Postęp znaczy się. Możesz

*wybrać* jaką technologię kart perforowanych użyć. Czyż to nie wspaniałe?

IT nie wybiera najlepszych rozwiązań. Nie znam ani jednego przykładu najlepszości technologicznej od strzału. Znam za to cała masę najekonomiczności oraz sporą ilość zwykłych zbiegow okoliczności.

A widziałes kiedyś pendrive z którego można puszczać muzykę? Hint: ma dodatkowe dziurki i przyciski. O *TAKI* pendrive chodzi. Czasem to nazywają playerem mp3.

Reply to
Sebastian Biały

Dzieki 8+3 numeracja sama się resetue i to dośc szybko.

Reply to
Sebastian Biały

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.