Ale co ma EXIF do kodowania nazwy pliku? Mówimy o domyślnym (przeważnie jedynym dostępnym) sposobie nazewnictwa zdjęć. Tylko ograniczona umysłowo jednostka może zastosować w urządzeniu służącym do przechowywania danych (np. aparat fotograficzny) nazwy typy 'zdjĘcie', spacje lub inne znaki spoza ASCII. Wiadomym jest, że za chwilę będą z tego wyłącznie krzaki.
Niestety ale dosyć często mam okazję przenosić dane pomiędzy telefonami, aparatami, itp. <-> PC i jobla można dostać przy takich operacjach. Nie mówiąc już o przekręcaniu licznika jak było wspomniane wcześniej.
Właśnie dlatego, że ludzie używają do katalogowania wyłącznie programów, a nie panują nad nazwami plików tworzy się jeden wielki bu*del. Do tego służy menadżer plików, żeby panować nad swoimi zasobami, a nie używać wyłącznie klikadła, które pracuje o poziom wyżej. Pomijając jednostki, które potrafią ogarnąć również nazewnictwo programem katalogującym to większość generuje tym sposobem syfiate nazwy plików. Wystarczy spojrzeć na wystawiane linki, załączniki i inne formy przekazywania plików.
No właśnie o tym samym mówię. W życiu bym nie powierzył skatalogowania swoich zdjęć jakimś bezmózgim programem. Zraz po instalacji kiluje te procesy, które próbują przeszukiwać zasoby. Główna zasada to własna struktura katalogów i plików, do których ma dostęp jakiś view software.
Potrafisz się obejść bez porządnego menadżera plików (np. z grupową korekta nazw)?
Też tęsknisz za TWAIN w aparatach fotoraficznych? uważam że to bylo niezwykłe rozwiązanie, mające swoja magię, urok i dawało tyle satysfakcji jak już po 10 minutach dałeś radę zassać te pierwsze zdjęcie ... Mam coś takiego w mojm A510, to skarb.
Ciekawe dlaczego, pewnie dlatego że fat i usbstorage są najlepsz... oh wait....
Ta odnoga dyskusji pojawiła się po hasle ze 4GB na plik w FAT ogranicza czas nagrywania filmów.
Jesli to ja to masz pewność, a potem przez indukcję.
No to doszliśmy do sedna. Ty nie ruszasz ale nazwy plików rozjeżdżają się z powodu stosowania właśnie "dzikiego" kodowania czy 'white space' i wtedy trzeba je "ręcznie" korygować. Problem dotyczy przenoszenia danych pomiędzy platformami gdzie na styku zawsze coś ma szansę się wykrzaczyć (co zgodnie z prawem M występuje).
Obrabiając takie dane trzeba więc zawsze tracić więcej czasu na przywracanie sensownych nazw. Do tego dochodzi przeważnie rozjechany timestamp (np. przez FTP) i trzeba przywracać z EXIFa.
Nie dość, że większość klikaczy nie potrafi panować nad swoimi plikami to stosowanie idiotycznych nazw plików w urządzeniach na pewno nie poprawia tej sytuacji. Sortuję trochę tego na różnych kompach i to co tam znajduję przeważnie jest jednym wielkim gó*nem pomieszanych, zdublowanych i krzaczastych nazwach plików...
Wystarczy że dla PU zostawi swobodę konfigurowania.
Z proszej przyczyny: w CP/M miało ono kluczowe znaczenie. Literki po kropce w systemach pochodnych od CP/M są wyróżnione (choćby wildcardy). W pozostałych filesystemach sa zlewane. Jakie korzenie, takie ficzery.
Nie o literki tu chodzi. Raczej o ich przesane braki w ilości co powoduje idiotyczne kompresowanie nazw. Odpalam utopinją kamere i mam "Nagranie z dnia 15.03.2013 - godzina 17.40.mov" Dlaczego nie mogę mieć? Muszę dostać MOV00595.avi?
Tak. Bo vfat jest opatentowany i popieprzony. A innych niż whateverFAT MS nie czyta.
a) unikod *działa* od wielu lat, u nie ktorych nawet dało radę zaimplementować w notatniku, więc naprawdę jest nieźle b) chcę to móc konfigurować
Tym że musisz sobie: a) tą fukcję napisać, bo fat nie obsługuje takich nazw b) tą funkcje opłacić, bo długie nazwy vfat są opatentowane
Czy Ty aby nie demonizujesz? Mam cały czas o wiele starszy A30 (słownie: trzydzieści) i jakoś nie widzę większych problemów ze ściąganiem zdjęć z niego.
Co chcesz kodować w nazwie składającej się z „IMG_” i 4 cyfr? Lub „DSCF” i 4 cyfr? I co ma się rozjechać?
Mamy rok 2014 a nie 1990. Mam nadzieję, że po ostatnim zasysaniu 16GB RE nie będę już musiał do końca życia korzystać z FTP. Datę mam w nazwie foldera a jak będę potrzebował większą dokładność, to sięgnę do EXIF.
Stosowanie idiotycznych nazw plików dotyczy marginesu urządzeń. Nieistotnego marginesu.
Możesz mi podać, co za urządzenia stosują krzaki w nazwach plików?
To nie jest alternatywne firmware tylko jakby rozszerzenie. Testowałem z ixus55 i sx210is. Właściwie z fajnych rzeczy to tylko wydłużenie czasów naświetlania no i skrypty. RAW średnio ma sens - przy tej optyce i szumach nic wiele nie da się wyciągnąć niż fabryczny J-peg - szkoda czasu. Ze skryptami można robić filmy poklatkowe i zdjęcia przy wykrywaniu ruchu (polowanie na błyskawice albo na zwierzęta).
Dnia Sun, 16 Mar 2014 20:05:16 +0100, Sebastian Biały napisał(a):
Masz problemy, chciałbym mieć takie :) Zgrywam wybrane pliki z karty do docelowego katalogu na komputerze przy pomocy Total Commandera, Ctrl+A w tym katalogu, Ctrl+M, F2, End, Enter, Enter (Wywołuję w ten sposób w Narzędzie Wielokrotnej Zamiany z takim ustawieniem: [=tc.data_zapisania.Y-M-D] [=tc.czas_zapisania.h]-[=tc.czas_zapisania.m] [N5-8] ) i maksymalnie po kilku sekundach mam nazwy plików zawierające datę i godzinę utworzenia oraz kolejny numer zdjęcia nadany przez aparat. Narzędzie obsługuje również dane z EXIFa więc można sobie opisywać pliki wedle czego tylko się podoba. Jak się chce to można :) Ograniczenia narzucane przez aparat (który oferuje z poziomu menu zamianę ciągu IMGP na dowolny inny oraz określenie jak mają być nazywane katalogi) są dla mnie praktycznie nieodczuwalne.
W unixach nigdy trzy litery po nazwie nie miały sensu. Mogło być ich dowolna ilośc przed i po i zamiast.
Możesz. Wszystko można. Ja postuluje aby w przypadku zdjęć wykonywanych w ciągu okreslonego czasu (np 2 minut) grupować razem jako sekwencja. Ułatwiło by mi to kolosalnie pracę, szczególnie jak aparat upierdliwie nazywa inaczej filmy a inaczej zdjęcia (Canon) i jeszcze rozrzuca je po katalogach bez sensu.
Nie raz dostałem nośnik z danymi gdzie system w ogóle nie chciał tego pliku odczytać bo był w postaci 'zdj*cie1.jpg' co kończyło się stosowaniem kolejnego toola do naprawy nazw w FS.
Nazwa powinna zawierać datę i czas w nazwie ewentualnie jakiś index, a nie bezsensowne oznaczenia typu 8.3. Kupuję aparat za konkretne $ i nie ma takiej opcji do wyboru, why?
Ludzie pchają FTPem i tego nie przeskoczysz. Ja dostaję np. zdjęcia od znajomych, które na dzień dobry mają zaorane czas i datę. Nie jestem w stanie ogarnąć, w którym punkcie to się dzieje skoro zrzut teoretycznie następuje karta -> pen.
Na tyle istotne, że takie pliki krążą po świecie.
Nie podam Ci zbyt wiele ponieważ nie posiadam tych urządzeń na biurku. Na pewno nazwy kaszanią starsze wersje mojej "ulubionej" Nokii (na to coś mam alergię) i SE.
Podczas przenoszenia danych (np mp3) pomiędzy PC, telefonem, CD do radia samochodowego dzieją dosyć śmieszne rzeczy jeśli w nazwie znajdują się: dodatkowe kropki, nawiasy, spacje, pl litery itp.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.