Idiotyczny standard gniazdka 230V

Pan J.F. napisał:

Tego chyba nikt nie wie. Być może pozostałość po czasach, kiedy sieć była symetryczna, dwufazowa. Taka jak w panamateuszowych wspomnieniach z wcześniejszych etapów elektryfikacji Francji. Możliwe, że w Polsce nigdy takiej sieci nie było, ale elektrycy tak gdzieś podpatrzyli i przenieśli obyczaj do nas. Mogli też wykombinować sobie, że co dwa bezpieczniki to nie jeden, więc zastosują podwójne zabezpieczenie. To był czas pierwszych lotów w kosmos, a tam dublowanie systemów jest stosowane często.

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Pan Michal Jankowski napisał:

Radio, jakie mieliśmy w domu, miało przełącznik napięcia sieciowego:

110, 127, 220 i 240 V. Niemieckie. Sprzęty przywożone z ZSRR potrafiły mieć chyba jeszcze bogatszy wybór. Radioodbiornik "Pionier" (polski) miał wybór między 125 i 220 V. Było też wykonanie na napięcie stałe, bo i takie sieci ponoć się zdarzały.
Reply to
invalid unparseable

Pan Michal Jankowski napisał:

Telefony Nokii miały. Spotkałem się też z ciekawym przypadkiem zegarka wbudowanego w urządzenie (termostat ogrzewania). Po wyczerpaniu baterii zegarek się *zatrzymał*, zupełnie jakny był na trybikach, nie na krzemie. Po włożeniu nowych baterii ruszył jak gdyby nigdy nic, trzeba bo było tylko troche popchnąć do przodu. Ktoś po prostu użył pamięci flash, która tam pamiętała również wiele innych ustawień.

Reply to
invalid unparseable

Pan J.F. napisał:

Miałem w dzieciństwie zasilacz go kolejki PIKO, z NRD. Miał coś w rodzaju płaskiej eurowtyczki, tyle że bolce tak grube, że nie w każde gniazdko dało się wetknąć. Z drugiej strony był też sprzęt radziecki, który miał bolce cieńsze od naszych.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

W dniu 07.08.2020 o 18:38, Jarosław Sokołowski pisze:

Z kolei kupiony w Warszawie odkurzacz miał w instrukcji informację, że przy napięciu innym niż 220V wymaga transformatora. Wtedy mnie to bardzo zdziwiło i wszystkich pytałem, gdzie to inne napięcie można znaleźć, ale rodzina nie wiedziała.

MJ

Reply to
Michal Jankowski

Pan Michal Jankowski napisał:

Najbardziej prawdopodobne wydają mi się Ziemie Odzyskane, ze szczególnym uwzględnieniem Mazur.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 07.08.2020 o 19:25, Jarosław Sokołowski pisze:

Gógiel coś mówi o Śląsku, Górnym i Dolnym, ale także o lokalnych osobliwościach w Polsce centralnej.

MJ

Reply to
Michal Jankowski

W dniu 07.08.2020 o 19:25, J.F. pisze:

U mojej ciotki w Wałbrzychu, na ulicy, a jakże, Lenina, było 110V. Miała taki wielki transformator dający 220V do pralki. Ale nie cała ulica Wodza Rewolucji miała takie napięcie, w okolicach "mijanki" na ulicy PKWN było 220V.

P.P.

PS. Lenin=Anders, PKWN=Wańkowicz.

Reply to
Paweł Pawłowicz

Pan Paweł Pawłowicz napisał:

W którym roku nastąpił tam wzrost napięcia? Jak się domyślam, nie miało to związku z przybyciem Andersa na białym koniu, stało się to dużo wczesniej.

Reply to
invalid unparseable

Pan Michal Jankowski napisał:

Wymieniane jest napięcie 127V. Mowa jest między innymi o osiedlu na Giszowcu w Katowicach i o transformatorze z takim napięciem, co mógł dotrwać do połowy lat siedemdziesiątych.

Reply to
invalid unparseable

formatting link
W kopalniach do 1946 roku stosowano różne wartości napięć zasilania: 24, 42, 45, 80, 120, 125, 220, 380, 500 V, a w trakcji elektrycznej: 130 i 220 V. Do rozdziału energii i zasilania większych odbiorników stosowano napięcie 2000, 3000, 5000 i 6000 V (Obrąpalski, 1939). Dopiero po wojnie, w 1946 roku utworzono komisję normalizacyjną, która ujednoliciła napięcia stosowane w kopalnianych instalacjach elektrycznych. Przyjęto do oświetlenia wyrobisk i zasilania wiertarek 125 V, dla maszyn górniczych - 500 V, urządzeń trakcji dołowej - 250 V prądu stałego, a dla dołowej sieci rozdzielczej napięcie 6000 V.

To bardzo prawdopodobne, że sieci domowe były przedłużeniem sieci kopalnianych, a tam chętnie stosowano niskie napięcia. O Wieliczce też piszą, że miała 110V, już w XIX wieku.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 07.08.2020 o 19:51, Jarosław Sokołowski pisze:

Byłem dzieckiem, nie pamiętam. Lata sześćdziesiąte.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz

Pan Michal Jankowski napisał:

Takie coś znalazłem:

formatting link
Te inne napięcia można było wcześniej znaleźć również w Warszawie. Tekst ciekawy, zwłaszcza gdy się do informacji podejdzie nie tylko jakościowo, ale też ilościowo. Ledwie sto lat temu planowane zapotrzebowanie na moc było poniżej 10 W na jednego mieszkańca.

Reply to
invalid unparseable

Pan J.F. napisał:

Przecież odpowiedzi ne ta pytania są zawarte w artykule. Chodzi o miasto liczące sobie 670 tysięcy mieszkańców z perspektywą jednego miliona. I nie jest to spis z natury początków elektryfikacji robionej na dziko przez wiele podmiotów, tylko kompleksowy *projekt* dla całego miasta. Nazwisko Lindley zobowiązuje. No więc przewidziano 4 MW z "daleką perspektywą" 10 MW.

To jest podanie niemal wprost -- 50 W.

Autor w *bliskiej* perspektywie przyjmuje 40 tysięcy lamp w domu palących się *jednocześnie*, czyli zainstalowanych więcej. W praktycej jest to realizacja hasła "żarówka w każdym domu".

Pierwsza elektrownia wodna, zrealizowana przez Teslę na przełomie rzeki Krka, służyła *wyłącznie* do oświetlenia ulic Szybenika. To było mniej więcej w tym samym czasie.

W Warszawie od razu postawiono na generatory parowe. Tłokowe i turbiny, analizując przy tym, które do czego i kiedy będą lepsze.

Reply to
invalid unparseable

Am 07.08.2020 um 13:29 schrieb J.F.:

Przed Schuko były gniazdka dwubiegunowe, bez ochronnego. Schuko powstało na początku lat 30 ub wieku

Waldek

Reply to
Waldemar

Oczywiście ma kolega jak zawsze rację. Sny były rózne ale od mleczno-sraczkowatych jak po Laxigenie do czarnych jak po Carbo medicinalis. Takie kolory gniazdek mi się śniły nieraz. No niewiele na to poradzę.

Reply to
Silver Dream !

czwartek, 6 sierpnia 2020 o 07:10:41 UTC+2 Uzytkownik napisał(a):

Faza po lewej jak bolec u góry ale jak się stoi do gniazdka przodem czy tyłem.

Reply to
Zenek Kapelinder

Może wtedy kiedy to zaprojektowali to nie było jeszcze takich wtyczek kątowych? Jakoś z całkiem dawnych lat pamiętam tylko proste.

Reply to
Silver Dream !

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.