dziwny problem

Nie jest tak, że obciążenia indukcyjne powinno się włączać w szczycie, a nie w zerze?

Reply to
Adam Wysocki
Loading thread data ...

Czyli ktoś miał 3 minuty rozmowy za darmo?

Czy mogło to wskazywać na celowe działanie abonenta?

Na czym to działanie polegało?

Reply to
Adam Wysocki

Chodzi o hamowanie po tym, jak już wyrżnie, urwie się i zacznie spadać.

Tzn. przeciwwaga dotknie ziemi szybciej, niż kabina dotknie sufitu?

No, to co innego, ale jednak jestem sobie w stanie wyobrazić taką traumę. A traumy rzadko poddają się logice. Nawet jeśli prawdopodobieństwo, że kogoś dwa razy spotka awaria windy, jest mniejsze, niż że raz :)

Ciekawe co na to prokurator... i czy w ogóle wchodzi w takich przypadkach. IMO powinien, a każdy taki wypadek powinien być analizowany tak, żeby wyeliminować możliwość jego wystąpienia w przyszłości.

Miało i ma, nie wiem jakim cudem. To, że sterownik w kabinie czasem sam z siebie się resetował, to norma, ale ta winda wariowała od włączenia przy niej PTT na 70cm (sterownik się zawieszał, wybierały się losowe piętra, słyszałem jak kłapały przekaźniki). A jeśli tak się zachowuje, to skąd mieć gwarancję, że kabina nagle nie pójdzie do góry z otwartymi drzwiami?

Reply to
Adam Wysocki

W dniu 2017-03-13 o 13:58, Adam Wysocki pisze:

"Najważniejsze żeby się paliło zgodnie z przepisami" jak powiedział znajomy strażak.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

IMO musi. Inaczej w przypadku zwarcia w sterowaniu silnika hamulec by nie zadziałał.

Bardziej chodzi o to, czy po prostu nie zmieli i nie poleci sobie radośnie dalej.

Tzn. lina jest hamowana, kabina bezwładnościowo chce jeszcze spadać, sprężyna się naciąga i to wyzwala hamulec samej kabiny?

To są te same hamulce, które wyhamowują kabinę podczas dojazdu do piętra?

Sprytne.

Chciałbym mieć tyle czasu, ile ma ten facet :)

No, to że po wypadku mechanizmy bezpieczeństwa wymienia się na nowe, to oczywiste.

Bezpieczeństwo nie ma ceny, tym bardziej że jeśli dojdzie do wypadku drugi raz i urządzenie zawiedzie, to wchodzi prokurator i sprawdza, dlaczego zawiodło. Jak się okaże, że był wcześniej wypadek, a ktoś zaoszczędził, to nie będzie mu wesoło.

Kurczę, szkoda. Ale jakbyś kiedyś go znalazł, to daj znać :)

Reply to
Adam Wysocki

Dokładnie, o to mi chodziło.

Ma to sens... awaria prądu podczas wirowania, blokada (elektromagnetyczna na przykład) od razu odpuszcza, otwierasz drzwiczki, a tam rozpędzony bęben.

Reply to
Adam Wysocki

Zmorą motocyklistów są pętle indukcyjne. Stoisz sobie w nocy na takim na przykład lewoskręcie i możesz sobie stać do usranej śmierci, jak nic za Tobą nie nadjedzie i nie wzbudzi pętli. Ewentualnie zsiadasz, wciskasz przycisk przejścia przez zebrę (jak jest), albo po prostu ruszasz z przekonaniem, że w razie czego nie przyjmiesz mandatu (a punkty i tak dostaniesz i tak)...

Rowerzyści pewnie też mają ten problem, ale oni ignorują światła prawie z definicji :)

Właśnie czas zadziałania bym mierzył. Jak dłuższy, niż maksymalny możliwy na tym skrzyżowaniu, to reset lub nawet przejście w tryb awaryjny, z migającym pomarańczowym.

Reply to
Adam Wysocki

Często gubi ten znacznik? Ona się od tego przywalania nie urwie, lub nie osłabi?

I co wtedy - telefon do serwisu, czy da się coś zrobić, żeby jednak wyjść?

No właśnie, co wtedy zrobić?

Reply to
Adam Wysocki

Aż dziwne, że nikt tego nie sprawdzał podczas odbioru.

Które kółko?

Może hamulec? Tam jest sporo ludzi, może hamulec ich nie utrzymał.

Reply to
Adam Wysocki

Czyli co - nawet jak wróci prąd, to i tak trzeba czekać na konserwatora?

Reply to
Adam Wysocki

Przerażające. Ciekawe, czy wrócił do zdrowia (psychicznego) i czy chociaż wywalczył jakieś odszkodowanie.

Reply to
Adam Wysocki

Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości news:58c69915$0$15206$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

"I co się wtedy zrobi? Protokół zniszczenia!" (to tak luźno z Misia...)

Reply to
HF5BS

Na Śląsku hałdy ogolnie śmierdziały czymś co mozna nazwać zapachem z komina pieca węglowego a nie wegla. Co najmniej kilka miało wyższą temperaturę po wykopaniu dwumetrowej dziurki (czasem Ci od biedaszybów kopali na zapomnianych hałdach). Kiedy jedną taką zapomnianą koło 2005 roku zniwelowano to po ruszeniu pierwszego metra pojawił się gryzący dym i tak było aż do końca, czyli co przesunął spychaczem to znowu dym. Zarzyzykuje że palące się w środku hałdy były dośc częste. Za moich czasów dzieciak poparzył sobie nogi chodząc po hałdzie (wpadł po pas).

Reply to
Sebastian Biały

Basen 3.5m średnicy, 70cm wysokości lustra wody. Do ogrzania do 36 stopni potrzebuje kilku godzin i mniej więcej 20kg wegla. Temperatura startowa około 20 stopni po nocy. Basen izolowany od kostki zwykła (tylko grubsza) gabką do paneli. Grzanie potem w podtrzymaniu zjada już niewiele i może tak dotrwać do późnej nocy co skrzętnie wykorzystujemy nawet we wrześniu.

Czekaj bo się watek rozjechał.

a) dodatkowoa pompa to wstawiona w szereg druga pompa CO. Musi być bo pompy wielokrotnie strzelały jakieś fochy od kamienia.

b) do grzania basenu mam wymiennik i osobną pompę ktora pompuje wode basenowa (zwykła do CO tylko duża bo robi też za filtrowanie).

Znacząco. Obliczam na podstawie zuzycia sasiadow mających *identyczne* budynki ze koło 2x.

Jest cały czas zasilany, więc sobie powinien przekręcić raz na jakiś czas ta pompa. W dodatku w obiegu ma nie więcej niż pare litrów bo musi być obieg zamknięty a piec weglowy otwarty, więc jest wymiennik.

Brak naczynia cisnieniowego lub nie napompowaleś balonika w nim.

Nie masz balonika w obwodzie. Nie masz gdzieś zaworu który wygląda jak od dętki w rowerze wystającego z małego zbiorniczka?

Reply to
Sebastian Biały

Tak.

PS. Na starym filmie z czasów Chaplina widzialem ręczna korbę do windy ;)

Reply to
Sebastian Biały

Pewnie tak, ale nie ma optotriaków włączanych w szczycie.

Reply to
Janusz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.