dziwny problem

Tzn. spuścił kabinę luzem i zadziałał hamulec w samej kabinie? Aż całym mechanizmem zatrzęsło...

Strasznie długo hamuje. To jest w kabinie czy w maszynowni? Czy w ogóle test na jakimś stanowisku testowym?

Strasznie małe, nie zmieli tego na pył, jak ta zapadka zatrzyma mechanizm? No i jak to ma działać, jak winda się urwie? Słyszałem, że są mechanizmy, które przy za szybkim spadaniu wbijają grube pręty w miejsca, przeznaczone do tego na całej długości szybu.

Ciężko mi to sobie przy jego wymiarach wyobrazić :( Raczej widziałbym wyrwanie liny razem z kawałkami tego mechanizmu...

Podejrzewam że po prostu wymienić na nowy, jak poduszki powietrzne. Swoje zadanie spełnił.

To widziałem, przerażające trochę :)

Btw, szukałeś może tego dysku? :)

Reply to
Adam Wysocki
Loading thread data ...

Poleci w górę, urwie się i wtedy zadziała hamulec?

Chyba po czymś takim w życiu nie wsiadłbym do windy.

Wsadzają teraz tą elektronikę wszędzie tam, gdzie nie jest potrzebna :( a przecież im bardziej coś skomplikowane, na tym więcej sposobów może się popsuć.

Szczególnie tandetne są pod tym względem windy pewnej znanej firmy na literę S. Miałem w jednym budynku, mam w drugim, strasznie niedopracowane gówno.

Reply to
Adam Wysocki

W dniu 2017-03-08 o 21:21, sundayman pisze:

MCU FailSafe. PLC Failsafe. Albo jak zwykłe MCU/PLC to muszą dojść przekaźniki bezpieczeństwa w odpowiedniej kategorii (również połączone i sterowane). Rzuć okiem w stronę automatyki, systemy bezpieczeństwa Pilz, Sick, trochę materiałów jest i schematów.

Reply to
Irokez

Ale czasem chcesz aby za bardzo wzrosła (w okolice 70, tyle potrzebuje do grzania basenu). A jak ustawisz na 90 to po ptokach - woda się praktycznie gotuje a retorta pełna węgla który po wyłaczeniu dmuchawy i podejnika sam sobie odessa cały tlen z otoczenia przez każdą szczelinę a dmuchawa nie jest szczelna jak ją wyłączysz.

Wodę. To jak elektrownia jądrowa tylko bardziej skomplikowane :D

Raczej gwałtownie odparuje. Czy zrobi to solidne to nie wiem, ale piec po peknięciu i zalaniu paleniska odrzucił drzwiczki reizyjne na kilka metrów (acz widziałem tylko zdjęcie jakie pokazwyal mi monter aby mnie przekonać że to nic strasznego :D).

Mam gaz. Myslisz sobie: zrobili lepiej. A gdzie tam. Mój odpalany jest może max na 100h w roku. Po dwóch latach pompa obiegowa się zacieła. Jak zareagował soft? 10 Właczył gaz, 20 zagotował w jakies 6-7 sekund wodę,

30 wypluł ją przez zawrór bezpieczeństwa, 40 goto 10. Dobrze że przy tym byłem.
Reply to
Sebastian Biały

A tak przy okazji - widzieliście przerywacz do kierunkowskazów z bimetalem?

Bo ja nie. "We fiacie" był drucik, który rozgrzany się wydłużał i sprężynka go odciągała. Zwykła rozszerzalność termiczna, żaden bimetal.

Z bimetalu za to były zawory w termach gazowych, żeby gaz nie leciał, gdy świeczka zgasła.

MJ

Reply to
Michał Jankowski

Myślę że ich tam nie było / nie działały :D

Jeśli w tym momencie ruszy to obrażenia palcow gwarantowane. Wiele razy pociągalem za nie bo ten mechanizm psuł się w kółko, ale jesli to tak jest zaprojektowane to... bardzo zastanawiajace.

Serwisowane co jakies pare miesięcy od 40 lat. Konserwator coś regulował w szybie, wymieniał, naprawiał. Bezustannie. Ostatnio nawet steorwnik wymienili, na taki z wyswietlaczem 8seg. I dalej gubi znaczniki pięter. Klątwa albo żyła wodna.

PS. Znajmoy pracuje w Holandii. W budynku mają windy z UPSami dzieki czemu jak szlag trafi zasilanie to pracują jeszcze przez kilka minut (aczkolwiek z predkością kilka razy niższą, tak jak gdyby był inny pomocniczy silnik). Zazwyczaj wyrzucają ludzi na najbliższym piętrze i przestaja reagowac na wezwania. U nas nie udalo się tego problemu rozwiązać przez co najmniej 40 lat. Winda zainstalowana w budynku biurowym wybudowanym 5 lat temu, zatrzymuje się nagle w wyniku zaniku pradu i nie pozwala na wyjęcie ludzi z kabiny w sposób bezpieczny, "trzeba czekać", nie wznawia również jazy po powrocie zasilania. Koserwator ponoć mieszka ponad 50km dalej bo był najtańszy.

PS2. Do legendy przeszły windy w "szpitalu górniczym" w Sosnowcu. Psuły się kilka razy na tydzien, zazwyczaj tak samo (stop dokładnie między piętrami). Bywało że ktoś sikał do reklamówki w oczekiwaniu 5h na koserwatora. W tłoku. Znajmomy który tam pracował przez miesiąc robiąc instalacje elektryczne policzył nawet statystykę miesięczną. 10x. PRL byl fajny, ale niekoniecznie pod względem technicznym przodowalismy w windach. Windy te psuły się z taką częstotliwością jeszcze po koniec lat

90 (np. rodzice zaliczyli 4h postoju), potem wymienili w nich *coś* i chyba jest lepiej, ale akurat *tam* używam schodów.
Reply to
Sebastian Biały

Ta winda wymaga czegoś co może zrobić tylko konserwator po wejsciu do pomieszczenia sterującego. Nie da sie jej odpalić z przycisku mimo ze zasilanie wraca, swiatło swieci i przyciski zachęcają. A wydaje się że zwykły UPS komputerowy i mały silniczek pomocniczy załatwił by temat bardzo skutecznie, wręcz perfekcyjnie.

Zbędny bajer. One przeciez sa projektowane pod permamentne niedziałanie i ładne wyglądanie. Lepsze bylo by zaspawanie kabina na stale na parterze.

Nie. Najtańszy wystarczy. Nie chodzi o nic innego jak pieczatki w książeczce.

Reply to
Sebastian Biały

W dniu 2017-03-09 o 19:20, Sebastian Biały pisze:

A mierzyłeś opornik? Bo ja takich sterowników ze sklejonymi stykami naprawiałem kilka i zawsze spalony był opornik tzn miał przerwę bo śladu na nim nie było. Skuteczny w sterowaniu silnika ślimaka jest optotraiak włączany w zerze z triakiem i snuberem. Przerobiłem tak dwa i działają bezbłędnie. Sterowanie traka musi być w ocji obciążenia indukcyjnego.

Reply to
Janusz

Sprawdze przy najbliższej okazji, ale to nie ma znaczenia: co z tego czy awaria jest skutkiem przekaźnika czy rezystora skoro na koniec zostaje ze sklejonym przekaźnikiem?

Reply to
Sebastian Biały

Ma znaczenie, opornik pada od udarów prądowych, jak on padnie to styki się sklejają. danie mocniejszego opornika (0,5 czy 1W) i wymiana przekaznika załatwia problem.

Reply to
Janusz

Nie załatwia to jednak buga w software (sterowanie ręczne nie ma zabezpieczeń). Więc mój modulik bezpieczeństwa zostaje.

Reply to
Sebastian Biały

Ale nie wszystkie tak mają, producentów tych sterowników będzie pewnie z dziesięciu jak nie więcej, akurat ja się nie spotkałem z takim bugiem.

Reply to
Janusz

Ja tam nie wiem, ale grilla gaszę wodą, i w sumie tej wody aż tyle nie potrzeba.

Ile to ton... nikt tego nie próbował gasić? Deszcz tego nie gasi? Zanurzenie w wodzie, nasączenie?

No, zakładam że to kwestia ilości wody albo czasu moczenia.

Reply to
Adam Wysocki

To wtedy wyłączyć zabezpieczenie...

Btw, zastanawiam się nad grzaniem wody w basenie, w zeszłym roku miałem sobie zrobić taki podgrzewacz z grilla (węgiel na grillu, nad nim, lub nawet w nim, rurki miedziane, i pompa), ale lato się skończyło a ja nie zrobiłem. Przez to korzystałem z basenu może ze dwa razy :(

Wodę przez wymiennik ciepła?

To czemu używasz jeszcze tego pieca węglowego? Jest taniej?

Może przez to że odpalany tylko na 100h?

Hmm, "mój" (w cudzysłowie, bo wynajmuję ten dom) piec (używam go tylko do CO, bo do CWU mam bojler) ma czujnik ciśnienia - jak ciśnienie spadnie poniżej 1 bar lub przekroczy 3 bar, to piec się wyłącza. Co ma swoje problemy, bo odpalanie zimnego pieca powoduje wzrost ciśnienia, więc trzeba nabić ten 1 bar, odpalić piec, poczekać aż ciśnienie wzrośnie, upuścić, jak zacznie się zbliżać do 3 bar... i tak będzie działał, aż go nie wyłączę i ciśnienie znowu nie spadnie poniżej 1 bara, uniemożliwiając włączenie.

Myślałem nawet, że może to kwestia odpowietrzenia, ale układ wydaje się odpowietrzony...

Reply to
Adam Wysocki

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.