Amerykańskie gniazdo natynkowe

Zacytuję klasyka: Never underestimate the bandwidth of a station wagon full of tapes hurtling down the highway.

To się sprawdza nawet w czasach gigabitowych łączy internetowych. Najszybszym sposobem na przetransportowanie danych z Mauna Kea Observatory na Hawajach wykorzystanych do obliczenia zdjęcia czarnej dziury było zawiezienie prawie pół tony dysków na lotnisko i zapakowanie ich do samolotu. Dało to efektywną szybkość transferu 112Gbps, w porównaniu z nędznymi kilkoma gigabitami po kabelku podmorskim

formatting link
Jacek

Reply to
Jacek Radzikowski
Loading thread data ...

Moje pierwsze zderzenie z genialnym dizajnem amerykańskich gniazdek miało postać wtyczki na kablu od odkurzacza zwisającej z gniazdka pod kątem ok. 45 stopni. Od tego czasu nie nazywam ich inaczej niż "please electrocute me". A wystarczyło by obudować plastikiem, tak żeby wtyczka wchodziła nieco głębiej (jak w gniazdkach europejskich). Ale pewnie ktoś ma na to patent, więc sięnieda. Cały czas mam nadzieję ze ktoś wyczuje dobrą okazję do zarobienia kilku USD, i zacznie ciągać po sądach producentów gniazdek. Gdzie się podziewają chciwi prawnicy jak są potrzebni?

Jacek

Reply to
Jacek Radzikowski

W dniu .07.2023 o 13:37 Jarosław" Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> pisze:

Wiem jak wygląda w nowszych bo sam takich używam.

Zakładający wątek napisał: "To nie są moje urządzenia, i co jakiś czas dostaję nowe. Taka praca. No i wtyczka jest zalana razem z ładowarką, a ładowarka jest specjalistyczna, ma konkretne napięcie i konkretną wtyczkę."

To jak myślisz? - ma "wtyczkę" z Twojego czy raczej podobną do tej z mojego linka?

TG

Reply to
Tomasz Gorbaczuk

Pan Jacek Radzikowski zacytował klasyka:

No właśnie już się nie sprawdza. Ja mam do domu jeden gigabit, co wynika z podziału włókna optycznym spliterem na osiem części. Jedno abonenckie włókno to 8 Gbps, do osiągnięcia tych 112 Gbps wystarczyłoby ich 14. A w kablu, który biegnie kilka metrów od mojego domu włókien jest na pewno więcej niż 16. O podmorskim juz nie wspomnę.

Chociaż z drugiej strony, dane z półcalowych taśm wypełniających kombiaka, o których pisze klasyk, to ja teraz mogę zmieścić w telefonie. Taka szpulka do mainframe IBM miała od 5 MB (na początku) do ponad 100 MB (u schyłku kariery). Wyobraźmy sobie zatem suva wypełnionego kartami microSD...

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan Tomasz Gorbaczuk napisał:

Wiem co Zakładający napisał, bo mam zwyczaj dokładnego czytania. Ani zasilcz z pierwszego linku, ani z drugiego nie był tym, o co konkretnie chodzi. Zatem gadamy sobie off-topic. Mój wkład w to gadanie był taki, że jednak czasem wtyczki w klockach zasilaczy się wymienia. Chyba nieco ciekawszy, niż rzucenie linkiem do pierwszego lepszego zasilacza. Ale uperał się nie będę, ludzie mają różne zainteresowania.

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu 25.07.2023 o 14:32, Jarosław Sokołowski pisze:

Tak. Też się „dałem się na to nabrać”. Pisałem do nich (na usenet@, bodajże z kopią maila do Rafała Maszkowskiego - rzm) po wyłączeniu serwera news w GTS / IPartners (czyli już w sumie dość dawno temu), ale również mnie olali i nie dopisali adresacji koba.pl do listy sieci obsługiwanych przez serwer NNTP ICM-u. W ogóle nic nie odpisali. Szkoda, trudno. Mam nadzieję, że chociaż news archive u nich zostanie i tego nie wyłączą, gdyby trzeba było skompletować brakujące posty w wątkach dyskusji.

Na szczęście Gofi z Chmurki pisał na grupie lokalnej news.chmurka.net, że ma dostatecznie dużo miejsca na serwerze na newsy, że u niego posty z grup nie będą miały terminu ważności i nie będą tym samym znikały z serwera.

K.

Reply to
Krystek

wtorek, 25 lipca 2023 o 10:46:32 UTC+2 Zenek Kapelinder napisał(a):

Bo nie chce przedłużacza tylko gniazdko natynkowe. Nie będę już wypisywał, dlaczego może chcieć gniazdko, a nie przedłużacz. Choć może się okaże, że przedłużacz też wystarczy.

W Hevelianum jest taki eksponat z różnymi wtyczkami i gniazdkami - jak dobrze włożysz to się podświetlają kraje, w których dana wtyczka jest używana (albo nie, jeśli gniazdko lub wtyczka jest akurat zepsuta). Wg tego eksponatu jest taka wtyczka która jest używana tylko w 2 małych krajach.

Reply to
Dawid Rutkowski

To jest do Ciebie do domu. Obecnie nawet i 800Gbps na odległość 10km to nie jest kosmiczna technologia, a coś co można kupić od ręki. Ale z Hawajów na kontynent jest nieco większa odległość, i kabelka bez stacji przekaźnikowych położyć się chyba nie da. Pewnie za jakiś czas się takie łącza pojawią, ale chyba jeszcze trochę na nie poczekamy.

Masz nieaktualne dane. Dzisiejsze tasiemki mają pojemności 18TB bez kompresji, i wymiary sporo mniejsze niż szpula taśmy z IBMa (LTO9). Nawet jakby wypełnić nimi Malucha, to i tak przepustowość by była całkiem spora. A w planach jest już LTO14, z pojemnością 576TB na tasiemkę (bez kompresji)

Jacek.

Reply to
Jacek Radzikowski

Pan Jacek Radzikowski napisał:

Ciągnę na full-spped przez ocean -- i działa. A takich jak ja, są miliony. Wiem, że nie wszyscy na raz i że jest overbooking, ale te kable podmorskie to teraz też nie w kij dmuchał.

Do słów klasyka się odniosłem. Stąd propozycja, by je na nowo napisać i użyć kart microSD. Taśmy dają lepsze upakowanie? Chyba nie.

Reply to
Jarosław Sokołowski

O wiele łatwiej przesłać kilka równoległych strumieni danych niż jeden o porównywalnej przepustowości. Nawet dzisiejsze mocne komputery dostają czkawki przy kilkudziesięciu Ggps. Inaczej to wygląda jak masz kilka równoległych strumieni. Ale wracając do czarnej dziury: z rachunków wyszło że jednak lepiej będzie się opłacać przesłanie dysków samolotem niż pchanie danych przez światłowód.

Upakować może się da lepiej, ale jak doliczysz czas potrzebny na zapisanie i odczytanie danych to tasiemki dalej mogą być górą.

Jacek

Reply to
Jacek Radzikowski

Pan Jacek Radzikowski napisał:

W kombiaku też nie jest jedna megaszpula, tylko wiele tasiemek. Da się każdą założyć na osobny przewijak.

Kiedy były robione te rachunki? Ja tę hostorię po raz pierwszy słyszałem pod koniec lat siedemdziesiątych. Ówczesne uwarunkowania techniczne są mi znane. Specyfika badań czarnych dziur z grubsza też. Pośpiech nie jest wymagany, dane się gromadzi, a potem chciałoby się je wysłać gdzieś dalej. Tu padło na samolot -- organizowana co jakiś czas akcja przewozowa skłania do takich obliczeń. Dzisiaj na ogół łatwiej te dane sączyć równomiernie. Ale to dzisiaj, w zasadzie do końca XX wieku wynajęcie na stałe kanału transmisyjnego z A do B wychodziło drogo. Drożej niż wożenie taśm na taczkach.

No więc właśnie, taśmy są (mogą być) dobre do backupu. Do robienia wrażenia też. Ale w praktyce transport danych na nośnikach fizycznych nie ma już znaczenia.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Jakieś 4-5 lat temu. Historia opisana w artykule do którego wrzuciłem link.

Zamień karty SD na dyski NVME i będzie szybko. I pewnie o wiele szybciej niż najszybsze łącze internetowe, od czego zaczęła się ta dyskusja.

Jacek

Reply to
Jacek Radzikowski

Pan Jacek Radzikowski napisał:

Historia lubi sie powtarzać.

Niebardzo rozumiem. Mam dysk NVME 2TB, bo większego nie udało mi się kupić. Karty SD o tej pojemności (chyba) też są, a na pewno są 1 TB. Za to fizycznie dużo mniejsze, więc upakowanie lepsze. A tylko to się liczy przy transporcie lotniczym. Ta anegdota w swoim półwiecznym życiu miała wersje z płytami CD i DVD. Nikt nie mówił o czasie potrzebnym na wypalenie, bo to nieistotne. Dzisiaj trudno sobie wyobrazić dziuromierz (lub inną aparaturę naukową, czy w ogóle inne źródło informacyj), który generuje tyle danych, że nie da się ich na bieżąco logować choćby na innej półkuli. Pół wieku temu było inaczej.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

W dniu .07.2023 o 15:49 Jarosław" Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> pisze:

Chyba Ty. Napisał: "wtyczka jest zalana razem z ładowarką" - pokazałem Zenkowi jak to wygląda, bo proponował wymianę wtyczki.

Ty pokazałeś to:

formatting link
Po co? - przecież wszyscy wiedzą, że jest coś takiego i autor wątku na pewno nie ma takiego problemu.

TG

Reply to
Tomasz Gorbaczuk

Pan Tomasz Gorbaczuk napisał:

Nie wiem kto ten Zenek, nie wiem co proponował i chyba nie chcę wiedzieć. Zakładam jednak, że jeśli ktoś chce coś pokazać Zenkowi, to do Zenka wysyła mail. Usenet nie do tego służy, służy do czego innego. Skoro więc ktoś chwali się tu swoimi linkami, to...

...to ja się do tego przyłączam. Po to, by pokazać coś fajniejszego.

Nie wiem czy wszyscy wiedzą, ale jeśli ktoś nie wiedział, to się dowiedział. A jak wiedział, to głupio nie pyta "po co"? Tak jak nie pyta kolegów Zenka, po co mu wszytko pokazują i tłumaczą. A już zwłaszcza nikt do nikogo nie ma pretensji, że jacyś sobie gwarzą o wymianie wtyczki -- mimo że autor wątku na pewno nie ma takiego problemu.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Ja zwykle cos tam wiesz ale jak zwykle pozytek z tego nikly.

Nic takiego sie czesto nie zdarza. Niby blaszki sa blisko ale zeby wetknac palucha trza sie nagimnastykowac zeby ten paluch tam wszedl a wtyczka ciasno siedziala. W praktyce jak juz palcem dotkniesz to wtyczka albo prawie wogole sie nie trzyma albo juz nie ma styku.

Dodatkowo te 110V przy drewnianych podlogach nawet nie gila zbytnio. Zeby ci sie krzywda stala musialbys wetknac palec miedzy styki. A i wtedy ci upali tylko koniec palca.

Znacznie czesciej w polsce trafiaja sie przebicia fazy na obudowe i potem porazenie bo ktos boso w lazience pralke pomacal niz porazenia w usiech czy kanadzie bo blaszki za krotkie.

Nie wspominajac ze bezpieczniki maja zazwyczaj 16-20A na linie wiec przy mniejszym napieciu moc jest tylko polowa tej co w polsce.

Inicjalnie tez myslalem ze badziew i dziadostwo ale w praktyce nie jest zle. Podobnie te kapturki uzywane zamiast srobek czy zlaczek wago. Domow drewnianych masa a kapturki dzialaja ok.

Wspomniec trzeba ze wszystkie gniazdka czy przelaczniki sa w blaszanych puszkach. Tego europejec nie ma.

W praktyce szyne 110V mozna pomacac reka i jak sie boso nie stoi na ziemi to nic sie nie dzieje.

Reply to
ptoki (ptoki

ptoki (ptoki) napisały (napisały):

Ja bym wręcz powiedział, że żaden. W Polsce takich wtyczek nie ma, Amerykanie o tym wiedzą, a gdyby nawet nie, to nie czerpią wiedzy z polskiego Usenetu.

Nie jest prawdą, że nad łóżkami dach przeciekał! Szczególnie, że prawie nie padało!

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Gigabita? I sustained przez godzine?

Jestes pewien ze cie jakis CDN nie ogarnia i nie oszukuje serwujac dane z franfurtu czy spod warszawy?

Reply to
ptoki (ptoki

Ta, jak zwykle przy merytorycznej dyskusji lecisz w cytaty z smiesznych filmow.

No nic. Dla mne nie strata bo sie nauczylem jak mocno podkrecac wspolczynnik Sokolowskiego ale sporo ludzi jeszcze sie nie poznalo...

Reply to
ptoki (ptoki

W dniu 24.07.2023 o 15:27, Arnold Ziffel pisze:

Super dyskusja. Jak w Kole Starych Gospodyń Wiejskich. O przepisie na schabowego :)))))

Reply to
Kaczin0

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.