TSMC buduje fabrykę w USA

Buduje a może już wybudował, mieli uruchomić produkcję na początku 2024 i okazuje się że jak uruchomią w 2025 to będzie sukces. Przyczyna okazała się prozaiczna, nie ma odpowiedniej ilości fachowców w stanach którzy by chcieli tam pracować. No kto by się spodziewał :) Więc prezes TSMC sprowadzi 500 techników którzy będą szkolić pracowników.

formatting link

Reply to
Janusz
Loading thread data ...

sobota, 22 lipca 2023 o 12:17:23 UTC+2 Janusz napisał(a):

Hmm, a co się w takiej fabryce tak wysokokwalifikowanego robi? Robotów nie mają? Cóż, Tajwan - ponad 22 mln ludzi na 35km^2 - a tak napeawdę to na jakiejś połowie tego, więc do pracy blisko. I Kińczykom nie-ludowym wydaje się, że w USA tak samo, a jeszcze se Arizonę wybrali. Trza było brać przykład z PRL i przytramwajowej CEMI. Mieszkałem obok - tzn. CEMI już tam nie było, za to doszło metro.

Reply to
Dawid Rutkowski

W dniu 23.07.2023 o 17:18, Dawid Rutkowski pisze:

Na początek ustawić maszyny i skalibrować, potem uruchomić proces, podobno do tego potrzebna jest wiedza ekspercka jak wyczytałem z komentarzy.

Ale je też trzeba ustawić i skalibrować.

To pokazuje tylko jak TSMC jest do przodu z procesem i produkcją że nawet USA mają problemy z kadrami, to raz, dwa pewnie też chodzi o koreański styl korporacji który wielu osobom nie będzie odpowiadał i wcale im się nie dziwię, poranne apele wychwalające prezesa to nie nasza kultura.

Zapewne.

Mogli jeszcze wybrać środek doliny śmierci, kogoś nieźle pogieło z wyborem lokalizacji.

Taaa, słyszałem, produkcję robili głównie w nocy jak tramwaje nie jeździły. W kontekście tego zastanawiam się jak to na Tajwanie rozwiązali, przecież to rejon sejsmiczny i mają trochę wstrząsów, to co wtedy z produkcją? do kosza idzie?

Reply to
Janusz

niedziela, 23 lipca 2023 o 20:07:34 UTC+2 Janusz napisał(a):

No i właśnie tego nie rozumiem. Po co ma "przyjechać 500 i szkolić" lokalsów, skoro mogliby przyjechać, ustawić i skalibrować, a resztę robią roboty?

Chyba że tą kalibrację trzeba powtarzać. Kolega w czasach wczenbego GSMu pracował w erze. Kapował to, ale stacji nie wolno mu było ruszyć bo gwarancję szlag trafi. Trzeba było wynajmować Koreańczyka po 20k$ za godzinę, który miał na kartce, co tam trzeba wcisnąć - ale sytuacje często to przerastały...

W dużo mniejszej skali - nowy budynek, windy kone, na gwarancji. Co pznacza, że trzeba płacić kone ryczałt za serwis przez 3 czy 5 lat, bo inaczej nie będzie gwarancji. Po upływie tej gwarancji zaczęliśmy płacić dwukrotnie mniejszy ryczałt innej firmie - windy jeździły jak dawniej. Nieco ponad rok temu nowa firma z jeszcze niższym ryczałtem - i nagke szlag trafił falownik w jednej z wind. Psipadek?

Tak samo jak domofon przestał się psuć jak zaczęliśmy płacić ryczałt "za utrzynanie" zamiast za każdą naprawę osobno...

Pytanie czy z Tajwanu tak daleko? Metro w DC wiercili fachowcy z Bombaju. Problem był w kowit jak samolkty nie latały i była na miejscu tylko połowa potrzebnej załogi.

To Chiny (tylko nie ludowe), nie Korea. Ludzie czarujący. Raz jeden dostawca liczył na biznes z nami i miał akurat u siebie gościa z Tajwanu z Axiomteka i zapytali, czy mogą do nas przyjść. Powiedziałem że chętnie, ale mają przynueść cukierki. Cukierków nie przyniósł, ale pan Chińczyk na koniec wręczył nam - oburącz i z ukłonem - śliczne pendrive'y w pudełeczkach.

Podobno obok ma intel, więc coś w tym jest. Pewnie powietrze czyste. Ale widać intel zatrudnił już całą dostępną man-power w Arizonie ;>

Może to jest prawdziwa geneza braku nocnych tramwajów?

Możliwe, przecież to nie tak często jak tramwaj ;>

Reply to
Dawid Rutkowski

Wyspa Tajwan ma 35 000 km^2. Te trzy zera robią dużą różnicę

Reply to
kilokitu

W dniu 23.07.2023 o 20:38, Dawid Rutkowski pisze:

Misiek, roboty robia swoje, a ludzie swoje - tu nie chodzi o operatorow wozkow widlowych.

Co do ustawiania i skalibrowania, to technologia sie ciagle tez zmienia.

Reply to
Ghost

W dniu 23.07.2023 o 17:18, Dawid Rutkowski pisze:

a nic, coz tpo takiego najnowsze technologie ukladow scalonych, toz to proste jak konstrukcja cepa

Reply to
Ghost

W dniu 23.07.2023 o 21:12, kilokitu pisze:

i zadna z fabryk na taiwanie nie lezy w zasiegu tramwaju z taipei gdzie zyje zdecydowana wiekszosc z tych ponad dwudziestu milionow (pomijam, ze w taipei nie ma tramwaju)

Reply to
Ghost

W dniu 23.07.2023 o 20:07, Janusz pisze:

no wlasnie, przeciez powinni zapytac janusza rutkoskiego i by sie dowiedzieli, ze amerykanie to sa wogle niemobilni i nimaszans

Reply to
Ghost

niedziela, 23 lipca 2023 o 22:29:06 UTC+2 Ghost napisał(a):

Echh, czy trzeba dopisywać "ręcznie"? Dziurki się w układach scalonych dzierga? Bo istnieje taka sieć połączonych komputerów, nazywa się chyba internet, poza tym jest taka łączność, która umożliwia sterowanie samolotem latającym nad Afganistanie z kontenera na środku USA.

Więc może potrzebni są właśnie odpowiedni operatorzy wózków widłowych? "Grona gniewu" czytałeś? Nawet owoce trzeba umieć zerwać i poukładać w skrzynkach, inaczej do sklepu dotrze brunatna papka.

I czym ci pracownicy na Tajwanie dojeżdżają do tych odległych fabryk? Czy może obok stoją 60-piętrowe bloki, a do Taipei jeżdża tylko na weekend?

Reply to
Dawid Rutkowski

niedziela, 23 lipca 2023 o 21:12:03 UTC+2 kilokitu napisał(a):

Ech, no pewnie, zjadło mi jedno k. Bez tego niemożność przecie. A chodzi o zmieszczenie 23M ludków na powierzchni woj. mazowieckiego, które ma ok. 5,5M. A nawet jeszcze gęściej, bo ponad połowa Tajwanu to góry. Oraz kolejny stopień porównania do Arizony.

Reply to
Dawid Rutkowski

niedziela, 23 lipca 2023 o 22:37:16 UTC+2 Ghost napisał(a):

Może jeszcze są, ale jak widać trzeba zbudować własny uniwersytet. Tzn. teraz budują, ale dopiero się okaże, czy ktoś go ukończy, czy jednak trzeba będzie zbudować też liceum, podstawówkę i przedszkole. I fabryka nie ruszy ani w 2024, ani w 2025 - tylko może w 2040. Słyszałeś o "new math" po Sputniku?

Nieco inaczej było gdy USAńczycy inwestowali w Chinach - bardzo źle robiąc. No ale tak jak w ośrodku narciarskim, pełnym dziewcząt szukających mężów i mężów szukających dziewcząt - sytuacja nie jest tak symetryczna jak się wydaje.

Reply to
Dawid Rutkowski

W dniu 23.07.2023 o 20:38, Dawid Rutkowski pisze:

No chyba jednak nie, trochę roboty zostaje dla ludzi i to pewnie takiej bardzo specjalistycznej.

Zapewne też, poza tym proces sie dostraja i to jest podobno ciągły proces bo ależny też od czynników zewnętrznych, np chemii.

No wiem, myślałem że oni też mają kult prezesa.

Tego nie wiedziałem.

I tak czyszczą.

No właśnie i tu sie chyba z tą lokalizacja przejechali. Rynek już mają wyssany z fachowców.

:)

No ale to są straty, i chyba mają je wkalkulowane w cenę scalaka.

Reply to
Janusz

W dniu 23.07.2023 o 22:37, Ghost pisze:

Lepiej anonima ghosta.

Reply to
Janusz

W dniu 23.07.2023 o 23:07, Dawid Rutkowski pisze:

ty serio myslisz ze to chodzi o pierdyliard kierowcow wozkow widlowych

Reply to
Ghost

poniedziałek, 24 lipca 2023 o 16:17:23 UTC+2 Ghost napisał(a):

Serio się zastanawiam, jakiej roboty WYSOKO KWALIFIKOWANEJ w takiej fabryce nie można zrobić zdalnie. I to nawet z Tajwanu. Bardzo możliwe, że są rzeczy, do których trzeba być na miejscu, może się nie znam, pytam więc. Plus oczywiście mogą być wymagania nietechniczne typu ew. wojna z Chinami ludowymi, przez co może nie być komu pracować zdalnie i jednak lepiej mieć zalogę na miejscu, bo inaczej właściwie po co ją budować w USA skoro można na Tajwanie i nie mieć problemu z załogą. Chyba że im rzeczywiście brakuje - nawet na Tajwanie - pracowników do nowej fabryki i tak czy siak trzeba by wyszkolić - ale np. na emigrację do USA mogą nie mieć chętnych. Albo władze Arizony w ramach zgody kazały zatrudnić lokalsów.

Jak nietechnicznie to OK - ale może jednak coś jest technicznie niemożliwe zdalnie? Tylko właśnie nie wiem co w takim akurat procesie. Albo może źle sobie wyobrażam i chipy robi się jakoś ręcznie, a nie robotami.

Reply to
Dawid Rutkowski

poniedziałek, 24 lipca 2023 o 11:19:07 UTC+2 Janusz napisał(a):

No właśnie nie potrafię sobie wyobrazić, jakiej - poza ustawianiem i serwisowaniem robotów. Może właśnie to serwisowanie?

Chemii w czym?

To w ludowych, tam przed zmianą śpiewają hymn ku czci klimatyzatorów :( Zaś korea to jest totalnie inny świat. Niby demokracja, niby kapitalizm - a tak naprawdę taki k-pop.

Ja też, to też z komentarzy, należałoby więc zweryfikować ;>

Ale czystsze taniej oczyszczać.

Inni pewnie też sprowadzali. Ta lokalizacja musi coś mieć w sobie.

Na pewno, skoro się bilansują. Muszą mieć dokładne sejsmometry z dokładnymi zegarkami, żeby jak najmniej wyrzucać.

Echh, tajwańskie firmy - np. taka robiąca SIMMy - kanciapa z robotem lutującym. Też można było zarobić. Ciekawe jaką tam mieli kontrolę jakości - ale co tam, najwyżej się do Polski wyśle tą partię robioną jak było trzęsienie ;>

Reply to
Dawid Rutkowski

W dniu 24.07.2023 o 18:38, Dawid Rutkowski pisze:

Procesowej, czyli odczynniki, jest tego masa, przy takiej precyzji minimalni inne stężenie może już powodować problemy.

Aaa czyli jednak :)

No tak pomyliłem z koreą. Czytałem artykuł jak u nas ćwiczą pracowników, prawie obóz pracy.

Nie wiem gdzie stoi, bo sama nazwa stanu to mało. Ale w sumie nieistotne, brakuje im pracowników.

Czy ja wiem, stawiają pewnie standardowy moduł filtrów. A filtry pewnie zmieniane co x godzin. Ty też w samochodzie jak zmieniasz filtr powietrza co powiedzmy 30kkm to jak już go wyciągniesz i widzisz lekko zabrudzony, to go nie wkładasz z powrotem tylko dajesz nowy, jak już się tyle fatygowałeś.

Pewnie chodzi o kasę, pewnie ten stan miał najlepszą ofertę, o ludziach zapewne nie myśleli, stąd to zaskoczenie.

Chyba tak. Te procesy obecne to kosmos w porównaniu do Cemi, więc tam najlżejszy wstrząs pewnie rodzi straty.

co tam,

Przecież jest goodram, czyli firma w Polsce na śląsku która robi ramy i nie tylko, kostki gdzieś kupują u chińczyka a u nas lutują, więc się trochę spóźniłeś z tym zarobkiem :)

Reply to
Janusz

W dniu 24.07.2023 o 18:32, Dawid Rutkowski pisze:

No. Leczenie (lacznie z operacjami) i nauczanie tez powinno byc zdalne.

Reply to
Ghost

wtorek, 25 lipca 2023 o 08:49:28 UTC+2 Ghost napisał(a):

Ooo, aleś ty mundry. Ale wysłowić się prostą odpowiedzią na proste pytanie nie umiesz. Akurat operacje za pomocą robotów to przyszłość - kontrolować można zdalnie. Zaś opisy zdjęć z technik obrazowania już teraz opisują w dużej części zagraniczniaki. Zaś nauczanie - weź jeszcze jarusia i czarnusia cmoknij gdzie trzeba, jak sobie takie wzorce jako argumenty do dyskusji bierzesz.

Czyli wychodzi, że w takiej fabryce potrzeba wysoko wykwalifikowanych tragarzy (żeby nie porozrzucali i nie pomieszali chipów) i sprzątaczy (do czyszczenia maszyn tak, żeby ich nie zepsuć).

Jako że żadna praca nie hańbi, a każdą należy wykonywać dobrze, to do tych robót też trzeba przyuczyć, i to porządnie, bo bez nich fabryka rzeczywiście nie ruszy - albo, co gorsza, szybko stanie się złomem nje do naprawy, a jeszcze za utylizację trzeba będzie wybulić. Bo ostatnio było o tym, że jakiś sprzątacz wyłączył gdzieś na uczelni zamrażarkę i poszło w pizdu wiele lat experymentu. Podobnie mogło być ze szczypionkami na kowit, które po PL rozwoziły harcerzyki z zhr od dworczyka. Najprawdopodobniej dostawaliśmy spieprzonkę, ale efekt placebo był.

Reply to
Dawid Rutkowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.