CE

Loading thread data ...

Michoo napisał:

Niebardzo rozumiem. Ładowarki do ericssona gubią się częściej niż do nokii? Czy odwrotnie? Może gubią sie chińskie, a te co przed wojną robili, to się nigdy nie gubiły? Ja po prostu słabo sobie wyobrażam, abym *JA* zgubił w hotelu ładowarkę -- tego używa się raz na kilka dni, w dodatku często na przykład w łazience wetknięte w jakąś przejściówkę i na widoku, bo tam najłatewiej o gniazdko.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Nigdy nic nie zostawiles w hotelu ?

J.

Reply to
J.F.

Ja sie przyznaje do zgubienia.

Ale .. skoro to sprzedaja, to najwyrazniej i kupuja.

J.

Reply to
J.F.

Pan J.F napisał:

Kupują. Ale czy aż miliony sztuk? Aaa... jednak też kiedyś kupiłem dodatkową. Z cudzoziemską wtyczką, żeby nie trzeba było przejściówki.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan J.F napisał:

Nie przypominam sobie. (Ale może ja jestem taki zapominalski?)

Reply to
Jarosław Sokołowski

Milionow nie jestem pewien. Ale jesli kazdy komis ma tego pelno, to widac sie sprzedaje dobrze, bo inaczej byloby "tylko na zamowienie".

No chyba ze do kraju trafiaja same partie odrzucone przez kontrole jakosci, co mi czesto wpada do glowy, bo chyba niemozliwe zeby to w tej cenie wykonali :-)

J.

Reply to
J.F.

Bo skąd

W komisach i na Allegro jest jakimś cudem mnóstwo telefonów bez ładowarek

Reply to
Padre

Pan J.F napisał:

O milionach pisał ten dziennikarz z telewizora.

Widywałem też na stacjach benzynowych. Kiedyś częściej, teraz jakby mniej tego. Może faktycznie słabo szło? Na komisach znam się słabo, ale może to stąd, że sprzedawane tam telefony mają czasem "specyficzne pochodzenie".

A może narobili tego miliony i jakoś słabo im schodzi, stąd takie ceny?

Reply to
Jarosław Sokołowski

Padre napisał:

Sprzedaja je ci, kórzy ładowarkę do nich zgubili w hotelu. Inaczej przecież nie może być!

Reply to
Jarosław Sokołowski
Reply to
Sylwester Łazar

Miliony artykulow w magazynie/nach. W to latwo mi uwierzyc, bo jak zatrzymuja transport, to moga byc setki czy tysiace sztuk.

Moze zle sie wyrazilem - w sklepach z akcesoriami GPS.

To by chyba zatrzymali produkcje, a nie wyprzedawali ponizej kosztow. No chyba ze ta zlotowka czy dwie to nie jest ponizej kosztow :-)

J.

Reply to
J.F.
Reply to
invalid unparseable

W dniu 16.11.2010 09:14, Piotr Gałka pisze:

Mniej więcej jest - "organy" mogą uzyskać od operatorów informację jaki numer dostał telefon o danym IMEI.

Ja widzę - w jednym telefonie może być używanych zamiennie wiele kart różnych sieci. W tej sytuacji potrzebna by była globalna usługa w rodzaju DNS, a takiej nie ma, a wprowadzenie może być trudne biorąc pod uwagę jakie problemy były na początku z przenoszeniem numerów - bo sprzęt operatorów nie obsługiwał.

Reply to
Michoo

Daloby sie tez pewnie zablokowac skradzione telefony tak zeby nie dzialaly w zadnej sieci ale pewnie sie to producentom i operatorom nie oplaca. Tomek

Reply to
Tom

Pan Piotr Gałka napisał:

I tych zgubionych w hotelach ładowarek nie sprzedają później w komisach ani na allegro. Fakt, jakaś różnica jest.

Dla chcącego nie ma nic trudnego. Znam przypadek zadzwonienia przez policję na kupiony w komisie telefon, który wcześniej był "zgubiony w szkole".

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.