Za komuny to było wesoło !!

Do dzisiaj pamiętam reklamy tzw. wówczas prywaciarzy:

- zegarki elektronowe

- elektronowe wyważanie kół

Jak macie coś w tym stylu w pamięci, to dorzućcie celem rozweselenia grupy.

Reply to
stchebel
Loading thread data ...

W dniu 02.09.2016 o 19:00, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Wystarczy, że ty coś napiszesz i już można boki zrywać ;-)

Reply to
Kaczin

A całkiem niedawno, zdaje się że w ulotce jakiegoś sklepu widziałem też coś "elektronowe", zamiast elektroniczne oczywiście.

Niestety, nie pamiętam co i gdzie :) Skleroza galopuje.

Reply to
sundayman

stchebel pisze tak:

Elektromis handlował ryżem.

Reply to
PiteR

Użytkownik "sundayman" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:nqcc68$5m2$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Zabawka "mózg elektronowy", ze sztywno "okablowanymi" pistonami, nakładanymi kartkami z pytaniami, na które odpowiadało się, dotykając końcówką odpowiedniego pistona. Sztywny układ, więc można było się go nauczyć. Prosty obwód, zamykający przepływ prądu przez określoną żarówkę. Może nie elektronowe, ale ... do dziś robiony błąd i określanie kartami elektronicznymi zwykłych z paskiem z Fe2O3, za to karta z chipem - zgadliście, magnetyczna... Elektronowe podejście, niech to bursztyn :)

Przepraszam, przed chwilą przecztytałem i już zapomniałem, o czym pisałeś...? :))

Reply to
HF5BS

Nie pamietam i to nie ze wzgledu na wiek ale dlatego ze nigdy takich reklam nie widzialem. Obok byla naprawa zegarkow elektronicznych, byl komis z urzadzeniami elektronicznymi a do wywazania kol uzywali nie elektronicznych wywazarek. Za to byla elektroniczna analiza spalin, naprawa i regulacja gaznikow i ukladow zaplonowych. Mozliwe ze w latach piecdziesiatych cos takiego moglo sie pojawiac ale wtedy mnie nie bylo i sie nie liczy. Poza tym w latach piecdziesiatych nie naprawiano zegarkow elektronicznych bo ich wtedy nie bylo. Podobnie z elektronicznymi wywazarkami do kol. Jak kupilem na poczatku lat osiemdziesiatych analizator spalin samochodowych ktory tylko CO2 mierzyl to w instrukcji zwanej wtedy DTR byly schematy wszystkich jakie wyprodukowali. W pierwszym nawet 1 diody nie bylo. Byl mostek w ktorym byl grzany pradem rezystor platynowy robiacy za czujnik, potencjometr i mikroamperomierz tablicowy. Moj byl elektroniczny bo mial wzmacniacz na dwoch tranzystorach, stabilizator na tg70 i kilku diodach robiacych za zenerke. A i mial jeszcze diode zeby odwrotnie do akumulatora badanego samochodu nie dalo sie podlaczyc.

Reply to
Zenek Kapelinder

W dniu piątek, 2 września 2016 19:00:20 UTC+2 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Elektronowe to były lampy i mózgi, zegarki zawsze były elektroniczne, a wyważanie kół - "komputerowe".

Reply to
Jarek P.

W dniu 2016-09-02 o 20:28, Zenek Kapelinder pisze:

DTR (czyli Dokumentacja Techniczno-Ruchowa) to było coś znacznie więcej, niż instrukcja. Były tam schematy, wymiarówki, dane techniczne i eksploatacyjne oraz cała masa innych różnych innych informacji.

Dzisiaj chyba byłby to największy koszmar senny współczesnych szefów firm produkujących różne maszyny i urządzenia ;)

Reply to
Adam

W dniu 2016-09-02 o 19:49, HF5BS pisze:

[...]

Miałem zabawkę działającą na tej zasadzie. Nazywała się "Sowa Atomowa".

Paweł

P.S. Dziś największe durnoty do cudownego uzdrawiania reklamuje się jako "kwantowe".

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz [kropka] pl

Dnia Fri, 2 Sep 2016 19:49:29 +0200, HF5BS napisał(a):

Ja sobie kladlem na boku jedna karte, ktorej tematy znalem, i na niej odszukiwalem polaczenia :-)

J.

Reply to
J.F.

Pan PiteR napisał:

Całkiem jak Chińczycy.

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2016-09-03 o 12:18, Adam pisze:

No to zbliżamy się, dzięki cioci-skleroci, czyli UE, coraz bardziej zbliżamy się do ideałów "centralnego planowania", tudzież innych, równie wspaniałych osiągnięć Wiodącego Ustroju. Zerknij tu:

formatting link
przybliżenia tych oszołamiających pomysłów:

" {orzeczenie} zobowiązało przedsiębiorców do przekazania odbiorcom informacji o substancjach wzbudzających szczególnie duże obawy zawartych w poszczególnych składnikach produktu złożonego, a nie tylko produktu jako całości.

Oznacza to, że np. producenci samochodu, w którym liczba samodzielnych wyrobów może przekroczyć 100 tys., będą musieli przekazywać informację o substancjach wzbudzających duże obawy zawartych w 100 tys. wyrobów!

Koniec cytatu. Czyż nie jest to "Nowy, Wspaniały Świat"?

Reply to
BaSk

Była też "trwała komputerowa". Pamiętam w witrynie fryzjera wisiało to hasło. A był to zegar liczący czas naświetlania lamp po trwałej ondulacji.

Reply to
bat

Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nqce5r$rga$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Z dzisiejszych mam lepsze. Na górnym śląsku mamy od zawsze karty chipowe NFZ (pozostałość po świętej pamięci* Śląskiej Kasie Chorych) - wszystkie baby w recepcji nazywają je oczywiście... dyskietkami :-)

*i tak jak komuch Mariusz Łapiński zlikwidował coś co już zaczynało dawać efekty (Kasy Chorych), tak teraz kolejne komuchy likwidują coś co było ich protezą (NFZ), komuna wraca - będzie znów wesoło.
Reply to
Ghost

Użytkownik "Jarek P." napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

W dniu piątek, 2 września 2016 19:00:20 UTC+2 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:

Nie, te z LEDami (w Polsce rzadkość) do były elektroniczne, te z LCD to były kwarcowe.

Reply to
Ghost

Użytkownik "BaSk" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:57cb6e70$0$658$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

njeh zgadnem - korwinista?

Reply to
Ghost

UNITRA Warel niby takie wyprodukowała - mam Nie założę dzisiaj bo wygląda jak więzienna bransoletka.

Włodek

Reply to
invalid unparseable

To te co miały soczewki nad każda cyfrą? Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Nie, takie bebechy jak tu:

formatting link
mój miał obudowę z czarnego plastiku i bebechy miały puste miejsce po napisie "sanyo"

Włodek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Ghost" snipped-for-privacy@drzewo.pl napisał w wiadomości news:57cc6bf6$0$12562$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

U mnie te chipowe, co mówili magnetyczne, to właśnie podobne pochodzenie. Aha, skierowania na 3 kartkach, biała dla pacjenta, a żółta i różowa... a, już nie pamiętam komu, Karty używałem, aż chip pewnego razu umarł na amen.

Nie bój, już ze 30 lat z kawałkiem temu, za głębokiej komuny, pewien pan w któryś wtorek powiedział, że rząd się jakoś wyżywi... kuxwa, wizjoner jakiś? :P Bo tak, jak zwykle kłamał, to tu chyba miał rację, czyż nie? Jak w KRLD, gdzie naród żre trawę z głodu, Wielki Przywódca kombinuje, jak świnkę wyhodować, aby lepiej smakowała, czy jakoś tak...

Reply to
HF5BS

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.