sygnał BNC

karte video, tyle ze niestandardowa... projektowalem kiedys takie cos jako interfejs do TMS320C6711 i da sie to zrobic w miare niewielkim kosztem (czesci z plytka ok 300...500zl)

na plytce siedzi przetwornik A/C 8 bit PLD FIFO 370KB (pamiec 1 ramki) uklad odtwarzania impulsow synchronizacji uklad odtwarzania poziomu czerni wzmacniacz video i jakies drobiazgi i siedzi to jako doughtercard na starterkicie DSP zalatwia komprasje i obrobke i przesyla do PC po LPT sens calosci?..... nudzilem sie kiedys....:) szczegoly na priv

misiek:

a ten monitor nie "nadaje" przypadkiem w RIA lub CCIR? Wtedy wystarczy frame grabber z wejściem composite, jakiś Haupauge na przykład za stówę czy dwie.

Waldek

misiek:

są. Ustrojstwa są zwane frame store, time base corrector lub gen lock. Gen Lock to właściwie był regenerator synchronizacji i miał pamięć kilku linii, TBC podobnie, frame store zapamiętuje całą ramkę i wysyła zgodnie z tym, co sobie odbiornik życzy. Miałem kiedyś w użyciu dobre urządzenie tego typu firmy Sony, robił nawet interpolację ramek, by obraz nie skakał, ale ze względów finansowych pożyczałem toto od lokalnej stacji TV od kumpla. Teraz podobne ustrojstwa są w (prawie) każdym magnetowidzie.

A ty siedzisz w USA, że masz TV na 60Hz?

Waldek

Użytkownik "Waldemar Krzok" snipped-for-privacy@ukbf.fu-berlin.de> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@ukbf.fu-berlin.de...

chyba nie ;-)

NNTP-Posting-Host: inet3.piasta.pl

no dlatego się dziwuję po grzyba mu TV 60Hz. Choć my dłubiemy hardware dla amerykanów i nic mnie już nie dziwi, nawet foot-Lamberty.

Waldek

On Behalf Of Waldemar Krzok

A prędkość światła podajecie w knotsach? ;-)

pzdr Artur

A nie ? :-)

To i tak pol biedy. Ponoc US Army stosuje odleglosci w milach, a US Navy .. tez milach, ale oczywiscie morskich. Najgorzej jest jak jak samoloty obu sil wspolpracuja :-)

J.

A tak swoja droga ... jak wojskowy gps podaje odleglosc, predkosc itp, to w ktorych milach ? :-)

J.

A jak ktoś idzie plażą? ;-)))

__ Pzd, Irek.N.

nie. Piszę c i niech sobie podstawiają co chcą, nawet furlongi per forthnight.

Ach, można tylko powiedzieć za Asterixem: "Ils sout fous les Americans!".

Tona to 2000 funtów, numery butów inne niż u byłych kolonizatorów. Jednostki wagi zależne od tego co się waży (a nie jak w Polsce kto waży ;-)). Idzie się do wszystkiego przyzwyczaić, ale jakoś tak śmieszno. Już kiedyś pisałem, kupowaliśmy dość dużą maszynę z USA (ok. 4 naszych ton wagi). Maszynka stoi na dwóch pylonach. Jako, że trzeba było zrobić przebudowę pomieszczenia, zarządaliśmy dokumentacji metrycznej.Amerykańcy postawili się i naprawde wszystkie wymiary były w mm. Ino jednego zapomnieli: zażyczyli sobie mianowicie, aby fundamenty pod oba pylony były poziome i koplanarne tak, aby odchyłki były < 0.1. Tutaj nie przeliczyli, miało być 0.1 cala. Co się nasi budowlańcy niwelatorem laserowym i śrubami namęczyli, to ich, ale osiągnęli nawet 0.05mm. Amerykanie tylko się dziwili, że nie potrzebowali żadnych podkładek wyrównawczych. Za to przywieźli transformatory na napięcie trójfazowe 3*220V międzyfazowo. Na szczęście, były skonfigurowane w trójkąt i za pomocą kombinerek i paru klem się z tego gwiazdę zrobiło.

Waldek

On Behalf Of J.F.

Tak naprawdę to poszli na łatwiznę i podają we współrzędnych geograficznych. Ale i tak coś im czasami nie wychodzi, bo strzelając rakietą która teoretycznie ma dokładność 1 yard, kontrolowana dodatkowo gps'em z dokładnością bodajże 10cm - spada na inny obiekt odległy o kil kaście kilometrów. I co ciekawe, trafia dokładnie w cel. ;-)

Ale tak to jest, jak przy okazji wojny USA załatwia sprawy "prywatne", lub przekonuje opornych.

pzdr Artur

Nie uwierze. Budowlancy i 0.1 mm ? W cemencie to chyba nawet fizycznie sie nie da. U budowlancow to i w 1mm nie uwierze, a i 2.5mm bedzie trudne.

A wystarczylo pomyslec ... ze u nich budowlancy sa nie lepsi, wiec

J.

Najpierw zgrubsza została zniwelowana podłoga. Na tej podłodze w cemencie leżą dwie stalowe płyty, po tonę każda i te płyty zostały zniwelowane niwelatorem laserowym. Robili trochę magii płynnym betonem i chemicznymi kołkami rozporowymi. W każdym razie był to dzień pracy naszych szpeców. Aha, te spece to nie byli budowlańcy, tylko mechanicy precyzyjni. Jak wiadomo, w sektorze państwowym każdy jest do wszystkiego, a że w naszym szpitalu nie zatrudnia się budowlańców, musieli się mechanicy tym babrać.

a jednak było. Ustrojstwo stoi i ma się dobrze już prawie 10 lat.

Waldek