Stabilizator low drop

W dniu 2016-01-27 o 18:46, J.F. pisze:

Zaraz, jak wysiadłeś z *samochodu*, to chyba było gdzie się naładować ?

BTW: z tą masą powerbanków to już nie wiem. Tu jest 10 Ah *350* kg :)

W dniu 2016-01-27 o 17:29, PeJot pisze:

Z papieru wynika, że to zajebisty sprzęt jest. Ale z ceny to raczej wygląda na obudowę do której trzeba jeszcze akumulator dokupić....

Tutaj gościu go rozbiera i faktycznie w środku 8x18650 2,5Ah każda.

W dniu 2016-01-27 o 20:14, Andrzej W. pisze:

Nieważne czy ma te swoje 16 Ah, czy tylko 10. Chodzi o to czy te 10 Ah to mało na jeden dzień rowerowania.

W dniu 2016-01-27 o 07:43, niebieski pisze:

A ja ciągle będę przynudzał o połączeniu szeregowym:

- mostek 0,8V, ogniwo 3,7V -> 17% wykręconej energii na straty.

- mostek 0,8V, ogniwa 4x3,7V -> 5% wykręconej energii na straty. I to licząc, że nic poza prostownikiem nie ma po drodze.

W dniu 2016-01-27 o 20:19, PeJot pisze:

Zacytuję wiadomość na którą odpisałeś, czyli samego siebie: W dniu 2016-01-26 o 15:27, Andrzej W. pisze: > .... > Powerbank to można zabrać na jednodniową wycieczkę.

W dniu 27.01.2016 20:26, Andrzej W. pisze:

Może masz rację, muszę to przemyśleć. Doszedł by jeszcze jeden układ stabilizatora, ale to nie problem.

Nic poza mostkiem w takim układzie nie jest potrzebne.

W dniu 27.01.2016 20:42, niebieski pisze:

Myślałem o dwóch ogniwach, nie czterech.

W dniu 2016-01-27 o 20:30, Andrzej W. pisze:

Czyli 16 Ah nadal mało ?

W dniu 2016-01-27 o 17:29, PeJot pisze:

Wygląda ambitnie... ale czy bym się odważył włożyć tyle do plecaka to nie wiem.

Pozdrawiam

DD

Można zrobić prostownik synchroniczny.

Pozdrawiam, Piotr