Jasne ze nie ma roznicy jak przecietny ludek dysponuje moca ciagla w granicach dwudziestu watow. Kiedys jak pradnice byly dociskane do opony, to wlaczenie oswietlenia powodowalo bardzo odczuwalne zwiekszenie oporow. I to raptem z 5W w zarowkach bylo.
Błąd w rozumowaniu. Dynamo to źródło prądowe o wydajności ok. 0,5A, policz jaka moc się wydzieli przy napięciu 0.8V (dwie schottky) i prądzie 0,5A. Przy odłączaniu musisz pamiętać, że nieobciążone dynamo daje kilkadziesiąt V, już się wtedy z schottkami nie pobawisz.
Pewien jesteś? Ja raz na początek sezonu balansuje pakiet i z cztery lata już tak śmigam. Musisz pamiętać po prostu by rozsądnie wysoko ustawić dolne napięcie odcięcia pakietu, i odpowiednio nisko górne, dobrać identyczne ogniwa i tyle. Przecież to nie model RC gdzie za każdą dodatkową minutę działania i każdy gram mniej jesteś niesłychanie ważne i wszystko musi być wyżyłowane na maksa.
Lepsze w jakim sensie? może trochę większa sprawność ale poziom komplikacji nieadekwatny, ciągłe zmiany napięcia i częstotliwości prądu z dynama, to dość wymagające warunki pracy dla przetwornicy.
Dobre dynamo w zależności od prędkości dodaje nieobciążone 1-4W, obciążone 4-8W przy mocy oddawanej do 6,5W. Moc rowerzysty przy rekreacyjnej jeździe ~20 km/h po płaskim to ok. 50W, przy 30 km/h to już 130W. Używanie dynama ciągle w czasie jazdy powoduje spadek prędkości o ok.
W dniu niedziela, 24 stycznia 2016 23:27:20 UTC+1 użytkownik AlexY napisał:
Zakładając, że dynamo to źródło prądowe o maksymalnej mocy 6W, przetwornica pozwoli mu na wykorzystanie całej energii (zwiększy wydajność prądową przy niższym napięciu, czego stabilizator liniowy nie potrafi) - 12V, 500mA na wejściu, i 4V i 1.5A na wyjściu.
No dobrze, ale co się dzieje wtedy z prądnicą? Przy zwarciu bedzie z pewnością bardziej hamowała koło niż bez obciązenia. Może to nie jest duża siła, ale po co mi to?
Dlatego myślałem o zabezpieczeniu np. w postaci układu z diodą zenera, który obciąży prądnicę po przekroczeniu określonego napięcia.
Przestaje się ładować, napięcie zasilajace rośnie i gdy przekroczy poziom, dodatkowy układ zabezpieczający obciąża prądnicę. W sumie nie wiem, czy prądnica nie ma juz takiego układu wbudowanego.
OK. To już historia - wiem, że trzeba samemu zadbać o kontrolę ładowania. Układ w budowany w ogniwo tylko ma je zabezpieczać.
Na ogniwie? No właśnie o to mi chodzi.Myślałem, że jak ustawię na sztywno 4,2V, to będzie wystarczajace zabezpieczenie przed przeładowaniem, ale mówią, że się mylę i mam się douczyć.
A trudne? Dwie diody zenera albo jedna i trazystor.
Nie rób założeń bo to ma niewiele wspólnego z rzeczywistością, straty mocy mocy jak już w wątku jest zaznaczane są nikłe, dynamo pracuje stale i ładuje nawet wtedy kiedy oświetlenie nie jest używane, zwyczajnie nie warto babrać się w dopasowanie cewki bo może się okazać że przetwornica zamiast 80% sprawności będzie miała 10% a stabilizator liniowy bez żadnej kombinatoryki 50% jeśli nie lepiej w tym przypadku.
Seria MIC29150 najprawdopodobniej spełnia Twoje precyzyjne wymagania. ;-) W zależności od wersji układu możesz dojechać do 7,5A (ma wtedy ~420mV), a 26V chyba wystarczy? Sam używam do ładowania akumulatora ołowiowego. Dostępne w Farnellu.
Są na wyższe, choćby podane przeze mnie Micrele. Zawsze też można wystrugać samemu, jak się komuś nudzi i tam spadki oraz V_in_max będą wyznaczane przez absolute maximum ratings użytego MOSFETa. Tylko wtedy stopień komplikacji zbliży się do rozwiązania impulsowego, a przecież zaletą LDO jest prostota.
Ale transil *jest* równoległym stabilizatorem napięcia, do tego o gigantycznej przeciążalności chwilowej. Taka sama dioda lawinowa jak "zenerka", więc skąd miałoby być to zwarcie?
Amplituda ok. 26V w szczycie przy braku obciążenia to jest przy jakiś 15 km/h. Całkiem realne, na co dzień, to są amplitudy rzędu 60V, wystarczy kilka metrów zjazdu złapać z jakiegoś wiaduktu.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.