Niby już wszystko wiem, że silniki (asynchroniczne) 1f i 3f są o tej samej mocy podczas pracy prawie synchronicznej mają takie same momenty obrotowe. Jedynie podczas przeciążenia 3f lepiej dają sobie radę. Tu cytat z elektrody
O jakiej tu różnicy mówimy? Teoretycznej czy to coś konkretnego, np. 25%? Pytam w kontekście pojawiających się elektrowrzecion 1f. Dlaczego są tak dużo tańsze od 3f?
1f