rentgen on-line

Arek napisał(a):

sam sobie odpowiedziałeś w starych lampa z scyntylatorem wzmacniającym obraz w nowych matryca.

RR snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> pisze:

Czasem nie ma potrzeby zdjęcia o tak wysokiej jakości jak klisza.

Tak, klisza wymaga więcej mocy, ale ma większą rozdzielczość.

OIDP to scyntylator jest w obu przypadkach. W starszych wersjach był scyntylator+wzmaczniacz obrazu+kamera, później scyntylator+widikon, teraz jest scyntylator+CCD.

W matryce nieco powatpiewam - z 30cm wafera ? Jaki bylby uzysk i ile by to kosztowalo ? Chyba ze jakas technologia zaczerpnieta z LCD ..

J.

Ale matryca może być chyba mniejsza, jeśli użyjemy układu optycznego.

Wlasnie tez mnie to zastanawia. Na lotniskach przeswietlaja bagaz a klisz 400 nawet nie "zamglawia". przeswietlenia moga, ale nie musza sie zdazyc dla filmow o czulosci ok

1600. Czyli sensory w tych urzadzeniach musza byc pieronsko czule, a rozdzielczosci nie maja wcale malej bo tak na oko to dobre 1280x1024 czy podobnie.

Lukasz Sczygiel snipped-for-privacy@precz.tw pisze:

Kwestia energii promieniowania. Im wyższa tym szansa zaczernienia mniejsza.

Arek napisał(a):

No niby to dobry pomysl ale czytalem ze naturalne dla pracownika obslugujacego te maszyne jest "podkrecanie" mocy kiedy czegos tam nie mozna wyraznie widziec. Wiec nie wiem czy taka torebka by zadzialala tak jak ja reklamowali. A takie czule filmy to jednak lepiej dac do lapy obsludze i powiedziec co i jak.

Patryk Sielski napisał(a):

Zgadza sie. Tylko ze mnie chodzi o to ze mimo tak malych ilosci promieniowania to klisza sie nie zaczernia a na ekranie widac wszystko jak na dloni.

Marek P. napisał(a):

Mozliwe. Wlasnie nie moge znalezc ladnie przedstawionych informacji na ten temat. Interesuje mnie np. jak podczas przeswietlania bagazu rozpoznaje sie laptopa, walkmana, itp bo przeciez w walizce czesto nawrzucane jest wszystko na kupe. No i dlaczego czasem widac jak operator naciskajac jakies klawisze zmienia swego rodzaju filtry i wtedy obraz sie zmienia i wyroznia inne przedmioty w walizce. Wydaje mi sie ze te 1024x1024 to taki uczciwy standard zeby rozpoznac co tam ktos wiezie. Z drugiej strony jak kiedys obejzalem program o security na lotnisku w birmingham albo manchesterze (slaba pamiec) to doszedlem do wniosku ze wlasciwie jak kogos zlapia to po prostu mial pecha. Niedzialajace bramki, brak recznych detektorow metali, olewanie screeningu bagazu checkowanego to byla norma. Ale to juz offtopic. Zna ktos dobre zrodlo tego typu informacji na temat urzadzen do screeningu?

Nie byly. Byly stosowane RTG - T jak thermo. Kawalek plutonu sie grzal, a zestaw termopar robil z tego prad.

Poniewaz termopary maja bardzo mala sprawnosc - badania ida w kierunku zastapienia ich silnikiem stirlinga, oraz faktycznie bardziej bezposredniej przemiany.

J.

Tyle ze "optyka rentgenowska" dziala dzis bardzo zle, a jak damy luminofor i kamere optyczna, to wracamy do starego pomyslu.

J.

Hm, na lotnisku mialem takie glupie wrazenie ze "kamera" jest liniowa, przedmiot skanowany tylko raz, a pozniejsze "filtry" to tylko kwestia ustawienia kontrastu i jasnosci.

Hm, "X-ray luggage" nic nie znajduje ? Ktos to przeciez robi i lotniskom sprzedaje.

J.

J.F. napisał(a):

Oj, chyba sie nie zgodze. Z tego co kiedys dawno czytalem na temat systemow czasu rzeczywistego to w machinach do screeningu siedzi sobie ladny komputerek i analizuje obraz pod kontem tego jakie przedmioty tam mozna rozpoznac. I on je podswietla na rozne kolory. Tyle ze te informacje mam tak metne ze nawet obcietego pazokcia bym za nie nie dal.

Szukalem pod airport screening :) Bede szukal dalej...

Lukasz Sczygiel napisał(a):

Troche pomoglo :)

to te "filtry"?

Lukasz Sczygiel napisał(a):

z grubsza widac o co mi chodzi. Tylko mam wrazenie ze informacje o tych technologiach sa, moze nie tyle utajnione, co niezbyt eksponowane.

Lukasz Sczygiel snipped-for-privacy@precz.tw pisze:

Bo przez klisze promienie przelatują bez problemu. Przez metal - gorzej.