No więc tak: każda substancja ma pewną charakterystykę pochłaniania promieniowania rentgenowskiego o różnych energiach. Napięcie na lampie jest modulowane w dość szerokich granicach i mamy ileś obrazów dla różnych energii. Problem polega na tym, że nie prześwietlamy czystego trotylu, tylko opakowany w papier, inne rzeczy obok i walizkę, ale systemy analizy obrazu powoli sobie z tym radzą.
A tam np czytamy The PX-M checkpoint X-ray system provides superior image resolution for demanding applications. The 606 mm (24”) wide by 506 mm (20") high tunnel opening was specifically designed to allow common items like infant/child safety seats, carry-on luggage, and packages to be easily scanned. The improved
1536 diode X-ray detector assembly (PXDAN) provides the highest resolution in a mid-size X-ray screening system.
The PX-M incorporates L-3 Security and Detection Systems’ most advanced technology with dual energy detectors, [...]
Tylko tak nie bardzo potrafie sie doczytac - bagaz robi jedno przejscie, czy w razie potrzeby robi drugie [a np jest zoom do 16x] czy moze przesuwa sie skaner - bo pudlo dlugie ..
No to teraz juz rozumiem skad komputer bierze dodatkowe informacje. Uzywajac, jak to mowia, "miekszych" i "twardszych" promieni rentgena uzyskujemy te dodatkowe charakterystyki pochlanialnosci/odbijalnosci. A reszta to kwestia fikusnego softu ktory to szybciutko przemysli i popodswietla najwazniejsze przedmioty, badz ewentualnie stwierdzi ze nic tam nie moze wybadac i trzeba walize recznie przejzec.
Byłoby to możliwe gdyby oświetlał widmem ciągłym a za detektorem byłby analizator widma . Ale dla kazego piksla musialaby być złapana charakterystyka widmowa a przynajmniej policzone impulsy w kilku okienkach charakterystycznych dla różnych rodzajów materiału.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.