Podświetlana klawiatura

Czy piłeś dzisiaj, że masz tak poważny problem z utrzymaniem nerwów na wodzy?

Mówimy o klikaniu, które słychać ciszej, niż długopis Zenit. To informacja dla osób które myślą, że szklaki w kredensie pękają od tej klawiatury. Nie pękają.

Reply to
heby
Loading thread data ...

W dniu 28.12.2022 o 00:50, heby pisze:

Jakich nerwów? Alkohol gdyby nawet, powoduje rozluźnienie a nie napięcie. Ok, rozumiem, że jak się napijesz to rozpierdalasz. Nie pij zatem, bo zrobisz komuś kiedyś krzywdę :)

Nie, kłamiesz jak CHUJ :)

Nie, pękają ale słychać przez ścianę w bloku.

OK, wytłumacz zatem NACHUJ CI te kląskania? Masz jakąś potrzebę informacji werbalnej/zwrotnej? Pewnie w smartfonie też masz włączone/nie wnikam. A co z windą, czy innymi dusikami publicznymi? Nadal potrzebujesz informacji werbalnej, pomimo wyświetlanej, ze coś kliknąłeś? Masz jakąś traumę z dzieciństwa z potrzebą reverse output?

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

in <news:toe78i$jful$ snipped-for-privacy@portraits.wsisiz.edu.pl>

user LordBluzg®?? pisze tak:

och ryli? niewiedziałem :)

Reply to
PiteR

W dniu 28.12.2022 o 00:50, heby pisze:

NIGDY nie zrozumiem egoistycznej potrzeby generowania monofaktutalnego hałasu w środowisku wielokulturowym/sąsiedzkim i próby obrony egoistycznej potrzeby indywidualnego odsłuchu tegoż hałasu. Zainstaluj sobie jakiegoś progsa/reverse out i użyj słuchawek :D Są takie :)

Pierdzisz? Słuchaj i wąchaj sam i nie zmuszaj innych.

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

W dniu 28.12.2022 o 01:30, LordBluzg®🇵🇱 pisze:

Ach, byłbym zapomniał. Hałasy NATURALNE w sensie chodzenia, pierdzenia bekania, ruchania itp są całkowicie zrozumiałe w środowisku. To chyba oczywiste. Reverse back z KB jest jednak AGRESJĄ, bo nie jest to naturalnym dźwiękiem, który jest bezpośrednio związany z ludzką naturą, podobnie jak nakurwianie wiertarką czy gumówką czy inną frezarką w sąsiedztwie słyszącym przez ściany.

Próba obrony tego dźwięku, nie leży nawet na płaszczyźnie WYMOGU. Ten dźwięk nie tłumaczy NICZEGO, oprócz egoizmu wyzwalacza, dla ścisłej jego potrzeby wyzwalania :]

HOWGH

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

To oznacza, że połowa programistów jaką znam, ma taką dysfunkcję. Bo nie tylko ja tęsknię za wyraźną histerezą i dużym skokiem.

Po wykonaniu Ctrl+C?

Możesz rozwinąć?

Czyli poprawnie rozpoznajesz gdzie twki problem? Że klawiatura ma mniejsze znaczenie, a większe, czy ktoś nakurwia?

Co konkretnie brednia? Że czerwone lepsze do grania?

Zmienił na niemechaniczną. Zapewne na membranową. One mają niejako w standardzie wyciszenie, bo klawisz nie stuka w twardy plastik, tylko w miękką membranę.

Klik nie ma nic do rzeczy - ta z czerwonymi i ta z niebieskimi switchami, przy nakurwianiu, będzie halasować tak samo. Klika już wtedy nie słychać, słychać stukot.

Ale wiesz, że klik nie ma nic wspólnego z "mechanicznością", Sherlocku? Kup sobie nieklikającą klawiaturę mechaniczną i nakuriwaj. Stuka tak samo, jak klikająca, bo dziwęk który Ci przeszkadza to nie klik, tylko uderzenie w odbojnik. Do klawiatur można dokupić gumki tłumiące *ten* hałas.

Zaiste, nie znane są potrzeby mieszkańców bloku.

Ogólnie nie nakurwiam na klawiaturze.

Możesz ten problem rozwiązać wyprowadzajac się.

Dla mnie też. Ale tak się składa, że klawiatury z mechanicznym klikiem jednoczesnie dają dzwiękowy klik. Od dawna szukam takiej, która tego nie robi. Nie znalazłem.

Wymagasz czegoś, co ciężko znaleźć.

Mi nie szkoda gracza w CS. I tak marnuje życie. I uzywa złej klawiatury. Choć prawdę mówiąc, wątpie, aby z klikiem. Prawdopodobnie kupił zalecaną ze switchami liniowymi.

Jesteś pewien, że nikogo? Chodzisz siku po nocy? Bo ja też byłem pewien.

Ja nie rozumiem potrzeby nakurwiania w CS w 2 w nocy. Bo tu jest problem, a nie w typie klawiatury.

Ooo dokładnie to samo mawiał mój sąsiad, puszczając DiscoPolo. Nikomu nie przeszkadzał, albowiem kto by nie chciał posłuchać Białego Misia. Zaznaczam, żedziała to dokładnie w drugą stronę, czyli "kto by nie chciał posłuchać Slayera", bo takiego sąsiada też miałem.

Ja nie napierdalam. W ogóle nie mam nic wspólnego z napierdalaniem w klawisze. Po latach pracy z klawiaturą pojawia się zopymalizowana siła nacisku, co pozwala osiągnąć prędkość pisania i niewielkie zmęczenie idealnie zrównoważone.

Że przeszkadzało mi skrzypienie łóżka sąsiada? Wiesz lepiej ode mnie co mi przeszkadzało? Jak tak można, że Ty możesz sobie mieć przeszkadzajace dowolne rzeczy a inni mają jakies inne! Bezczelność!

Rozumiesz wolność jako brak kompromisu z własnej strony. Ja na skrzypiące łózko sąsiada zastosowałem prosty trick: przyzwyczaiłem się.

W sensie, że ten nakurwiajacy w CS powinien Cie spuścić do szamba i dalej nakurwiać?

Bo nie używałeś porządnych klawiatur w latach 80/90.

Przykładowo: dzisiaj w modzie są klawiatury "płaskie", w laptopach, o prawie niewyczuwalnym skoku. Przypomina to stukanie w blat a nie klawisze. Co ciekawe, świat dąży do tego, aby ta moda stała się normą.

Jeśli zapytasz ludzi używajacych klawiatury do czegoś innego niż dicking around, to spora cześć (czy większość, nie wiem) zauważam że klawiatura o dużym skosu i wyczuwalnym punkcie naciśnięcia jest po prostu wygodniejsza na dłuższą metę (choć i tak poleci za stadem lemingów po nowego gównolaptopa Apple grubości milimetra).

To, że kiedyś i dzisiaj to oznacza słyszalny klik, to skutek uboczny. Nie przypuszczam, aby był on istotny dla kogokolwiek, dla mnie nie. Ale przychodzi niejako w komplecie i mimo szukania czegoś bez słyszalnego klika, nie udało mi się znaleźć.

Odpowiedziałem kilka razy: nie da się mieć klawiatury z wyczuwalnym punktem zadziałania i nie generującej jakiegoś słyszalnego klika. Znalazłem klawiaturę o cichym kliku i akceptowalnej histerezie mechanicznej, ale kosztowała około 1000zł. Dalej jednak klikała.

To potwierdzenie naciśnięcia, to efekt wyczuwalnego skoku klawisza. Klikanie jest niesłyszalne świadomie podczas pisania, mózg nie potrzebuje tego dzwięku i go ignoruje.

Reply to
heby

Nie. Nie jest to oczywiste.

Przykładowo: ruchasz się zazwyczaj na łózku, bywa że na stole. Innymi słowy, naturalne zjawiska mają sztuczne dodatki, ganarujące dzwięki. W bloku szczególnie.

O 2 w nocy być może.

Jak już Ci napisałem, nie każdy pracuje o 2 w nocy.

Jak Ci przeszkadza CSowiec stukający w klawisze, to również szuranie jego fotela powinno i to bardziej, bo genaruje głosniejsze efekty dzwiękowe, a szczególnie jak komuś strzela się w łeb lub robi fraga.

Absolutnie nie ta skala.

Zauważyłes, że jak wykle dyskutujesz z urojeniami? Nikt tu nie broni klika, wręcz ostrzegałem w pierwszych postach że ma klik i nie każdy lubi. Ja nie bronie klika - daj mi klawiaturę mechaniczną z histerezą i bez klika to chętnie użyje.

Tłumaczy mechniczna budowa switcha.

Powinienieś napisać jakiś manifest "moja wolnośc jest mojsza" czy coś w ten deseń, jako broszura dla mieszkańców bloku. Co wolno, a co nie, co jest naturalne a co nie. Wreszcie byłby porządek. Możesz wsadzić dużo słów "liberalny", są bez sensu, ale może zwiększysz poczytność.

Reply to
heby

Nigdy nie zrozumiesz słowa pisanego aby wiedzieć, że tego nikt nie broni. Co zostało podkreślone już kilka, jak nie naście, razy.

Reply to
heby

W dniu 28.12.2022 o 10:44, heby pisze:

Jak najbardziej jest, bo jest to hałas nieodzowny w życiu :) W czystym rozumieniu, to hałas naturalny i jeśli ktoś się z nim nie zgadza, powinien się leczyć. Nie piszę jednak o nadużywaniu, bo to też jest jakaś dewiacja.

Jest to zupełnie zrozumiałe ale nie ruchasz się nonstop kilka godzin/rok. Jeszcze inną sprawą jest kupowanie specjalnego łóżka, które potęguje ten hałas i TO własnie odzwierciedla kląskającą klawiaturę. Ten hałas w ogóle nie jest potrzebny do jej działania, gdzie przykłady można mnożyć wszelakimi klawiaturami wirtualnymi czy dotykowymi/wyświetlacz.

Prawie zawsze i tyczy się to "humu" otoczenia. Jeśli traffic jest nasilony, to chuj z kląskaniem bo się topi w tłumie. W przypadku ciszy, już nie, bo wtedy taki klawikord jest źródłem napierdalania*

  • napierdalanie - praca z klawiaturą wydającą kląskanie. (Żebyś zrozumiał o co mi chodzi w końcu).

Przeszkadza mi klawiatura. CSowiec - kamper nie wydaje innych hałasów :]

Bardzo podobna, jedynie różna natężeniem dźwięku.

Poniżej malinowy przykład dzielenia włosa na czworo, przez Ciebie i próba manipulacji wycinaniem z kontekstu czegoś do czego się w ogóle nie odnoszę i nie jest to tematem.

Ale komu to piszesz? Dyskusja nie tyczy się budowy ale hałasu. Zwyczajnie skręcasz parę poziomów niżej ale ja za Tobą nie pójdę bo mnie pokonasz doświadczeniem :)

Nawet nie rozumiesz co to jest liberalne podejście.

Napiszę Ci tak. Robiłem jakiś czas temu audyt w biurze rachunkowym i m/innymi kazałem wyjebać wszystkie kląskające klawiatury (20 szt). Były sprzeciwy nawet :D. Skończyło się na znacznym zwiększeniu wydajności, mniejszym zmęczeniu dziennym, poprawie stosunków międzyludzkich i ogólnej ciszy i skupieniu. Okazało się, że ten jeden czynnik był na tyle stresujący że powodował w/w.

Ponieważ wiem, że jesteś nerdem klikajacym w piwnicy, to możesz mieć problem ze zrozumieniem tego co piszę.

BTW, nikomu nie przeszkadzały ruchania w kiblu :)

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

W dniu 28.12.2022 o 10:37, heby pisze:

Mogę. Ctrl+C jest dopiero połową zadania, które gdzieś ma wyjść, jako Ctrl+V, co widać, czyli po wykonaniu całego procesu :]

Ok, nie przeczę że jak ktoś weźmie w usta, to będzie tam trzymał i może wypluć albo połknąć ale chyba tak to rozumiesz, bo jak rozumiem to inaczej, czyli Ctrl+C niczemu w danej chwili nie służy. Służy dopiero po wykonaniu reszty, czyli Ctrl+V :)

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

Czyli innymi słowy, jestes jednym z tych sąsiadów, którzy idą piętro wyżej, wyjaśnić młodym ludziom, że:

1) należy się ruchać tylko kilka godzin/rok 2) muszą zmienić łóżko, bo narusza to Twoją wolność. 3) Ich wolność wyboru łóżka i czasu ruchania jest mniej ważna. 4) "jestem liberalny, ale..."

Ale istnieje jako skutek uboczny.

Wyobraź sobie, że ktoś ludbi ruchać się z kajdankami. Ich klekotanie o ramę łózka może spowodować uraz słuchowy sąsiada. Pytanie: czy oni mają wolnośc ruchania się w kajdankach, czy sąsiad ma mieć wolnośc zakazania im tego bo go uszy bolą? Gdzie jest granica?

To wcale nie jest głupie pytanie: jeden z politycznych debili powiedział kiedyś, że rozwody naruszają jego wolnośc do brania ślubu z zakazem rozwodów. Logika może być niekoniecznie bezująca na zdrowym rozsądku w przypadku definiowania, czym jest czyjaś wolność.

Nie wiem czy dostrzegłeś do tej pory, chyba nie, że zarówno ja jak i pytający, nie mamy zamiaru napierdalać o 2 w nocy. Kierujesz pretensję personalnie do pierwszego lepszego rozmówcy, bo masz problem z sąsiadem. Ja, mając problem z sąsiadami (a w zasadzie oni ze mną), wyprowadziłem się. Polecam.

Nie. To normalne naciskanie klawiszy nie generuje śladu dzwięku w "czerwonych" klawiaturach dla graczy. Zakładam, że koleś nie był kompletnym idiotą i kupi zalecane "czerwone", do grania. Wiec nie, nie "pracował z klawiaturą" tylko musiał solidnie napierdalać, skoro słyszeli to sąsiedzi przez beton. Znaczy co najmniej jeden.

Wyjasnie jeszcze raz: na podstawie patologicznego użycia zakładasz, ze wszyscy tak używają. Nie, ludzie używają klawiatur mechanicznych, bo są wygodne, mają zalety nieznajdowalne w membranowych, są przyzwyczajeni, mają sentyment i pewnie kilka innych. Jeśli wydaje Ci się, że ktoś kupuje *Tobie* na złość, specjalnie klikającą, to masz większych problem niż wynika z tej dyskusji.

Dalej nie jest pewne, czy problem jest w źródle czy odbiorniku.

Mało prawdopodobne. Mówie to jako osoba, która słyszała mieszanie "dzwonkowe" herbaty, stukanie butami i szuranie fotelem sąsiada. Każdy z tych dzwięków jest głośniejszy, niż klawiatura mechaniczna, niektóre są wręcz generowane w bezpośrednim styku z konstrukcją budynku.

Porównujesz wiertarkę udarową z wciskaniem klawiszy? Prosiłem, abyś nie pił.

Tymczasem od kilku postów starasz się wyprowadzić tezę, jakoby ktoś kupował taką klawiaturę *tylko* z powodu kliku. Zupełnie ignorując, że klik jest skutkiem ubocznym, który do niczego nie jest potrzebny i wynika z budowy klawiatury.

Raczej faktem, że wiem co mówię, używając kilku takich klawiatur na codzień.

Zupełnie nie rozumiem, w kontekście naruszania czyjejś wolności wyboru agrumentując to swoją dysfunkcją słuchową, zdolną wyłowić klawiaturę przez 20cm betonu.

Jak byś zadał sobie minimalny trud przeczytania o czym pisałem w tym watku, to spostrzegłbyś *identyczny* argument, który przytoczyłem, dlaczego programiśni (niektórzy) w biurze tęsknią za klawiaturami mechanicznymi.

Jesteś do tego stopnia kiepski w dyskutowaniu, że nawet nie czytasz, co ktoś napisał.

No więc w biurach nie stosujemy klawiatu klikanych. Wyjaśnie dlaczego: bo zwyczajowo nie oddziela nasz 20cm betonu.

Akuratnie stukam sobie na piętrze.

Czyje i czego? A nie, lepiej nie odpowiadaj, strach mnie przechodzi jak pomyślę o odpowiedzi i przyczynie.

Reply to
heby

Albo użyć myszki.

Zastanawiające, bo na przykład u mnie jest to Shift-Insert na przykład do pola password, albo myszka wklejająca gdzie chcę i co chcę, albo wcześniej Delete z uwagi na głupotę Kde+Citrix i wklejanie z menu kontekstowego. I tak, czasem też Ctrl+V.

Innymi słowy, częśc elementów związanych z obsługą klawiatury nie generuje feedbacku graficznego. Mógłbym uzyć trywializmu takiego, jak praca na maszynie w USA, gdzie ping jest 500ms i to, czy wcisnąłeś klawisz dowiesz się po pół sekundy. Praca z takimi terminalami nie daje feedbacku użytecznego do stwierdzenia, czy udało się wcisnąć klawisz, wymagasz klawiatury, co do której jest to pewne.

Reply to
heby

W dniu 29.12.2022 o 19:24, heby pisze:

Gdzie efekt masz PO wykonaniu całości, czyli jednak graficzny a nie dźwiękowy :]

I co? Graficznie tego nie widać na samym końcu?

Czyli dźwięk nie jest do tego potrzebny. CBDU.

Nadal nie rozumiesz, że rozmawiamy w kontekście dźwięku. Jak dotąd NIGDZIE nie odniosłeś się do klawiatury LCD czy wirtualnej. Nie umiesz w taką?

Reply to
LordBluzg®🇵🇱
2022-12-29 o 19:35 +0100, LordBluzg®🇵🇱 napisał:

Sprzeczacie się o te kliki i graficzny feedback, ale to przecież w ogóle o wizualny feedback nie chodzi. Wyczuwalny klik pod palcem jest potrzebny, bo jak stukam kod to nie patrzę tam, gdzie się pojawia nowy znaczek.

Każdy umie. Tutaj chodzi o szybkość i skuteczność przy pisaniu dużych ilości kodu/tekstu. Klawiatura z feedbackiem to mniejsza ilość literówek i szybsza praca, czyli w efekcie niższy koszt produkcji kodu.

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Po to za późno. Feedback mechaniczny wyczuwalny palcem da mi odpowiedż o sekundę wcześniej.

Na samym końcu jest za późno.

Nigdy nie był. Jest zjawiskiem ubocznym klawiatur z histerezą. Potwarzam to po raz 10ty. Takiej klawiatury nie kupujesz, bo klika dzwiękowo. Kupujesz ją, bo ma specyficzny, wyczuwalny monent zadziałania. Zaznaczm od razu: jeśli nigdy nie używałeś i takiej użyjesz, nie będziesz zadowolony. Jest za głęboka i moment zadziałania nie jest wyczuwalny bez wprawy. Są jednak ludzie, którzy go uważają za istotny element procesu pisania. Ja należę do osób które preferują mechaniczną, ale mogą używać dowolnej (za wyjątkiem wielu płaskich laptopowych, którymi gardzę jako padliną), natomiast są zboczeńcy, używający tylko Model-M z IBMa, bo inne są dla nich niemożliwe do użycia z powodu braku feedbacku. Ba, powiedzą Ci, że Thor ma za słaby feedback. Znam jednego, choć koleś to już blisko 70tki, co tłumaczy preferencje starych machanicznych klawiszy.

Ten dzwięk do niczego nie jest potrzebny. To *TY* rozmawiasz w kontekście dzwięku, starając się usilnie wyprowadzić tezę, że ludzie są chujami, kupując klawiatury z klikiem dla kliku. Zupełnie ignorując fakt, że kupuje się je dla mechanicznego efektu wyczuwalnego palcem a klik jest skutkiem ubocznym. To usprawnia pracę, a niektórych, toksycznych środowiskach terminalowych, ratuje życie.

Nie odniosłem się też do znalezienia przed sąsiada pokemona w moim ogródku. Mój bład.

Wyjaśnij mi najpierw, co ona wnosi do preferencji ludzi, używających klawiatur do zarabiania, poprzez generowanie mniejszej ilości błedów pisowni i obsługi, dzięki prostemu trikowi z histerezą na blaszce.

Reply to
heby

W dniu 29.12.2022 o 19:47, Mateusz Viste pisze:

No ja to rozumiem. Ba, nawet znam wiele osób, które sporo piszą w sensie "kowal własnego losu" ale jednak kowal, i jego kuźnia jest bez dźwiękowa bo nie używa feedbacka i nie jest mu do niczego potrzebny.

W moim otoczeniu mam akurat kilku młodych programistów z "łajnem" jak to heby nazwał, czyli klawiaturą lapka. Gdyby użyli takiej z feedbackiem to by się chyba poplątali i utopili z tą głębokością wciskania. Tak, też kiedyś od takich zaczynałem i możesz mi wierzyć, że byłem zmęczony tak samo jak chodzeniem po schodach :) Z pełną radością powitałem klawiatury z niskim skokiem/prawie bezdźwięczne.

Podpowiem albo nawet zacytuję, do czego się na początku odniosłem: cyt: "> 5) To aż tak głośno nie klika, żeby było słychać przez zamknięte drzwi >

Mam w piwnicy zabetonowanych kilka trupów, które używały klawiatury z "dźwiękiem" w/w do gry w CS o 3 w nocy. Słychać to nawet przez ścianę i strop od sąsiada w bloku.

Czyli odniosłem się do dźwięku, którego heby nie słyszy albo mu się wydaje, że tego dźwięku nie słychać przez ścianę w bloku.

Dalsza dyskusja w którą brnie, jest powielaniem tego, że kompletnie nie wie co napisał i nie wie co ja mu odpowiedziałem na samym początku :)

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

W dniu 29.12.2022 o 20:03, heby pisze: [...]

W bloku? To TY sugerujesz od początku, że tego nie słychać a ja piszę że słychać.

Jak sobie ktoś zaczyna kowalstwo odpierdalać w bloku to w końcu kończy pod warstwą betonu. już to napisałem wcześniej :)

O pokemonach nie pisałem :] Nie manipuluj.

W/g mnie nic, bo znam wielu, którzy piszą na plaskaczach czy "łajnie/guano/ble/innychuj/ i zupełnie sprawnie im to idzie a jeśli dać im do ręki "stado uginających się klepek" to muszę rzucać koła ratunkowe jak wpadną np. pomiędzy F i H bo nie mogą wyjść z tej dziury, zupełnie jakby wpadli w G-ówno :)

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

Pan Mateusz Viste napisał (więcej, ale zostawiłem najważniejsze):

Ja bym tych dwóch rzeczy ze sobą nie łączył. Z tekstem sprawa jest prosta. Dawniej mówiono o cierpliwości papieru, teraz ta cnota przeniosła się na inne nośniki. Gorzej z "dużymi ilościami kodu". Kiedyś doszedłem do wniosku, że niektórzy powinni mieć klawiatury z ostrymi igiełkami zamontowanymi na każdym klawiszu. Żeby postawienie literki bolało. Za dużo piszą, a za mało myślą. Potem ktoś musi połowę tego wyrzucać.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Słychać. Ale nie przez 20m betonu. I nie z powodu kliku. Tylko z powodu nakurwiania, a dzwięk młotka, nie wykluczam, niesie się przez konstrukcję biurka prosto w podłogę strop i zbija szklanku u Pani Halinki 4 piętra niżej.

Kowalstwo nie ma nic wspólnego z klawiaturą. Podopowiem: klawiatura dzieciaka stała się niesłyszalna po umieszczeniu jej na polimerowej podkładce na biurku, tak na oko 2mm winylu. Mechaniczna, na "czwerwonych", Thor 300. Moja klika, ale ja nie gram w CS, tylko piszę w terminalu z lagiem 500ms.

Pisałeś o czymś równie nieistotnym, wiec zestawiłem ten absurd z indentycznym.

Żyjemy wiec w różnych środowiskach. Przyjmuje do wiadomości.

Reply to
heby
2022-12-29 o 21:18 +0100, Jarosław Sokołowski napisał:

Idąc prowokującym tropem kolegi stwierdzę, że niektórzy zamiast myśleć, powinni wziąć się do normalnej, uczciwej roboty.

Zdarzyło mi się w przeszłości zawrzeć umowę na "myślenie" z pewną renomowaną uczelnią, w ramach której doktoranci pod kierownictwem jakiegoś starszego myśliciela mieli rozwiązać parę moich problemów. Po roku wyrzuciłem darmozjadów, bo z tego ich akademickiego myślenia absolutnie nic nie wynikało.

Klawiatura nie jest tu problemem, a tym bardziej rozwiązaniem. To tylko narzędzie, które może mniej lub bardziej zoptymalizować pewien proces twórczy.

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.