Norwegia włączyła UKF FM

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

Tak mi sie wydaje, Czy ktos jeszcze w kraju slucha na AM ? Dawno nie sluchalem ... a to sie w ogole jeszcze da, przy tej ilosci komputerow, monitorow, zasilaczy, telefonow, mikroprocesorow i falownikow nawet, a kazde smieci m.in w to pasmo ..

Ale tak chcemy.

Moze, ale patrz na te dyskusje - jakos wielu osobom wygodniej sie slucha przez radio :-)

Ale moze miec USB, SD i AM :-)

No, te internety to chyba tez niezle marnuja. Nawet zwykly kabelek ethernet z jednej strony dostaje pare V, zeby na druga moglo dotrzec ... chyba kilkadziesiat mV przy 100m. A switch bierze z gniazdka pare W, i po co - zebys mogl sobie na sluchawki ulamek W puscic :-)

Ale raczej ulamek wata. Na wspolczesne sluchawki to moze wrecz 1mW by wystarczyl.

No sam widzisz ze nie - ten jeden musi jakos zmniejszac sygnal tej reszcie, bo inaczej by nam PM wyszlo.

No coz - zawsze mozna zaproponowac dobra zmiane odpowiedniemu ministrowi - zamiast podnosic abonament niech sprzeda zlom z Solca :-)

J.

Pan J.F. napisał:

To iphone nie potrafi, a nie sieć ogranicza. Nie ma obowiązku korzystania z ajfona.

Jeśli *tylko* w aucie, to do kitu takie komórki i laptopy.

Moja ma bez tego (pod domem ma WiFi, może się aktualizować codziennie).

"Muszę kończyć, bateria w telefonie mi siada" -- jasne, nigdy czegoś takiego nie słyszałem.

Na ogół nie mam kłopotów przy korzystania z telefonu bez podłączonej zewnętrznej anteny.

W przyszłości to tu może być przedszkole, do którego wasz synek...

No tak, jeszcze talenty negocjatorskie trzeba mieć. Dziękuję.

Jarek

Pan J.F. napisał:

Wciąż o to pytam. Podejrzewam, że prawie nikt.

Oczami wyobraźni widzę chatkę babuni pod lasem. A radio być może jeszcze lampowe.

Nie wnikam, czy chcemy. Chcę wiedzieć: ile takich?

Jeśli mieszka daleko, to wygodniej przez internet.

Moje nie ma. W poprzednim też AM nie słuchałem. Ani razu.

Marnują prywatnie, każdy u siebie. W dalszej transmisji to jednak moc przypadająca na przesłanie jednego bita spadła o wiele rzędów wielkości od czasów AM (nie mówiąc już o CW).

Wbrew pozorom stare przetworniki miały dobrą sprawność.

Nie zmniejsza, nie wychodzi.

A kto to kupi? Nie chodzi mi o jakieś radykalne zmiany, ale warto sobie uświadomić, że na sam prąd do nadawania Jedynki trzeba rocznie kilka milionów złotych.

Jarek

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

iphone chyba potrafi, a siec nie ogranicza ... tylko chce za to dodatkowe pieniadze :-)

Poza tez moga miec - tym razem juz na wlasny rachunek. Albo i nie musza, skoro maja w domu, w pracy i w samochodzie :-)

Wielu nie ma tego luksusu, a aktualizowanie tez niekoniecznie dobre, bo po co sciagac dane o remontach w Hiszpanii, jesli jestes w Grecji ?

No i dobra nawigacja aktualizuje na biezaco - omijajac korki i wypadki.

Ale godzine to telefon pogada, godzine odtwarac film z YT przez LTE - niekoniecznie :-)

W samochodzie ? I wlasnie o to "na ogol" chodzi :-)

radio internetowe to juz jest ..

No to zaplacisz podwojnie, albo kupisz tylko jeden. Talenty ... operatorzy sami sie zglosza. Gorzej, jak sie okaze, ze np "rodzina" to moze byc tylko 2+3, a samochod jest czwarty ... albo czwarty i piaty ..

J.

Pan J.F. napisał:

Za pieniądze nawet laskę zrobi.

Ale koniecznie muszą na mój rachunek w moim samochodzie?

Bezdomni?

Też bym mógł. Ale uznałem, że nie warto.

Dla mnie w ogóle taki mobilny internet niekoniecznie. Jak kiedyś próbowałem używać, to wyszło, że częściej podłączam diwajsa do ładowarki, niż korzystam z sieci. A na to korzystamie miałem ochotę zwłaszcza wtedy, kiedy bateria była już całkiem rozładowana, bo zapomniałem wcześniej naładować.

Na ogół jak jadę samochodem, to w ogóle nie chcę z nikim gadać przez telefon. Niech nie będzie taki narwany -- dojadę, zadzwonię, pogadamy.

W telefonie też.

Nie mam skłonności do płacenia podwójnie.

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

Juz chyba dawno popsute. A lamp nie ma i coraz drozsze :-)

Babunia pod lasem nie ma internetu :-)

Ale mogles. W razie jakiegos zagrozenia moze sie przydac.

[...]

I "panstwowo" u operatora ..

Moze i spadla, ale to chyba glownie z powodu ilosci bitow :-)

CW ... oj .. tym sie dalo na tysiace kilometrow porozumiec za pomoca kilku W. Liczymy, ze ma np 5b/s, czy zakladamy ze moze miec 75 czy nawet i z

500 ?

Ciekawe ile mocy wymaga taki wspolczesny kabel oceaniczny ... no ale tez tych bitow ma miliony, jesli nie miliardy ...

Brak danych. Wspolczesne male sluchawki maja rzedu 100dB ... no, wlasnie, zaczalem sie zastanawiac - 100dB/mW czy 100dB/W ?

Przy 100dB to bym chyba ogluchl, a z drugiej strony moc doprowadzona rzedu 30mW w szczycie.

W kazdym badz razie przy ok 1mW slyszalnosc jest dobra.

Musi zmniejszac. Przy parabolicznej antenie sprawa jest w miare jasna - odbiera sygnal ale "zostawia cien". Ale co zrobic przy pretowej ?

Osobne zagadnienie, to czy moc odbiera wplywa jakos na nadajnik. IMO - na blizsze odleglosci wplywa (teoretycznie), ale warto pamietac ze nadajnik moze byc o pare lat swietlnych, a nam wystarcza i mikrosekundy ...

No to tym bardziej czas na Dobra Zmiane :-)

J.

W dniu poniedziałek, 16 stycznia 2017 15:44:47 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

przy ciągłym 1000kW to jest troche ponad cztery miliony przy założeniu 46groszy za kWh. Firmy maja zazwyczaj upust a taki nadajnik kwalifikuje sie do grupy dużej firmy.

A nie jestem pewien czy nadawanie AM to ciągły pobór czy fluktuuje. Jesli fluktuuje to ten megawat jest maksimum czy średnie...

Tak czy siak 4mln to nie tak katastrofalnie. A jesli ten megawat to szczytowa moc to pewnie średnia jest w okolicy połowy (pi*oko).

W dniu poniedziałek, 16 stycznia 2017 15:44:47 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

Mi sie kiedyś zdarzyło włączyć Am bo coś mi tam nie działało albo awaria była nadajnika.

Ale biorąc te 4mln za prąd i dzieląc na 40mln ludzi w polsce kazdego kosztuje to 25groszy na rok. Złotówka na rodzine :)

Ale można by zapytać na grupie samochodowej czy tirowcy słuchają jedynki czy wolą lokalne stacje zagranicą...

zasięg jest. Może jednak komus to potrzebne, mi nie ale tej złotówki to mi jakoś szczególnie nie żal :)

Pan J.F. napisał:

Mam jedno na chodzie.

Babunia jest krajowa, nie polonijna.

Już nie ma tego argumentu. Większość ludzi po prostu nie jest w stanie odbierać transmisji na falach długich.

Bo potrzeba nam teraz dużo bitów.

Potem przyszli tacy, którzy chcieli lepiej, więc nadawali na kilkudziesięciu watach. Wtedy tych pierwszych nie było słychać, więc obstalowali sobie nadajnik na kilkaset...

Bardzo niewiele wymaga. Stado routerów, które mu wszystko zbiorą do kupy, to co innego.

Otwarte głośniki były zdecydowanie bardziej efektywne.

Wtedy robiono duże słuchawki. Jeśli dla odbiorników kryształkowych, dbano o sprawność.

Paraboliczna antena na fale długie?!

Na pewno taka antena wpływa na mleczność krów. W gazetach pisali, oni tam wiedzą.

Gdy patrzę na dzisiejsze media finansowane z abonamentu, muszę stwerdzić, że to akurat nie są najgorzej wydane pieniądze.

Użytkownik sczygiel napisał w wiadomości grup W dniu poniedziałek, 16 stycznia 2017 15:44:47 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:

tam jest 1MW emitowany. Pradu z sieci bierze pewnie wiecej - zakladajac, ze 3MW, to mi wychodzi 26 mln kWh rocznie. A kWh juz po ok 50 gr

Ciekawe. W takich Niemczech dobrze jest sluchac lokalnego radia, bo jakies ostrzezenia nadaja - ale to moze tez nawigacja zalatwic.

Mnie zasadniczo tez nie, ale wiesz - zlotowka na radio, 200zl za telewizje, 2 zl na partie, 10 zl na swiatynie, 2 zl na glodujacych w Afryce - i sie uzbiera :-)

J.

snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Ile na rodzinę, to ja wiem, bo łatwo policzyć. Mnie ciekawi ile na słuchacza -- a to już bardziej tajemnicza sprawa. Złotówki też mi nie żal, a jak się okaże, że babunia pod lasem ma tytułem słuchania radia tysiąc złotych dotacji (bo to jakoś tak wychodzi), to nie nazwę jej pasożytem.

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

Nie, wystarczy, ze z parkingu/garazu nie ma zasiegu do mieszkania.

Owszem, ale czy to w czym przeszkadza ? Chyba, ze o kontrast chodzi - mobilny ale na kabelku :-)

Poza tym ... przeciez wlasnie o takiej zalecie hotspota w samochodzie pisze :-)

ale juz radio by sie przydalo :-)

Obniza ceny - zmienisz zdanie :-)

J.

Pan J.F. napisał:

Jak jeszcze płyta CD (a wcześniej kaseta) nie była reliktem przeszłości, to zaglądając na stację benzynową łatwo było się przekonać, czego słuchają tirowcy. Ta także co oglądają

-- jeśli się popatrzyło na stojak z płytami DVD.

Pan J.F. napisał:

Wystarczy, że z parkingu/garażu zabiorą nawigację do mieszkania.

Skoro (ja) jestem mało łasy na internet w telefonie, to tym bardziej na internet w samochodzie.

Mam. Ale teraz przeważnie słucham z USB.

To będę płacił połowę, a nie podwójnie.

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... Pan J.F. napisał:

Ale widziales, jak kupowali ?

Poza tym ... oni od wzglednie niedawna maja komputery czy odtwarzacze DVD w swoich kabinach ...

J.

Am 16.01.2017 um 14:50 schrieb J.F.:

To samo w USA, tylko zbundlowane z AT&T. W każdym razie nie ma tam karty dostępnej dla użytkownika bez narzędzi, tylko jakiś tam embedded sim.

Waldek

Po co wifi hotspot w samochodzie bez internetu? Drukarke wifi chcesz udostepniac?

Słyszałeś o takim wynakazku jak karta sim?

W czym problem? I tak już utrzymuje.ze 3 internety, kolejny nie robi różnicy.

za kilkanaście pln jest kilka GB, starczy.