Norwegia włączyła UKF FM

HF5BS pisze:

To nie wynika z niepłacenia, tylko z zasad routingu IP.

Wpadkę?! Uważam, że tak to powinno zawsze wyglądać. Wpadką było stwarzanie pozorów anonimowości w internecie przy jego komercjalizacji.

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

W dniu 2017-01-18 o 15:12, Jarosław Sokołowski pisze:

Jeśli mówimy o Netii, to wyślij @ na internet snipped-for-privacy@netia.pl z prośbą o sprawdzenie w Superkantarku aktualnych możliwości technicznych na łączu takim a takim. O ile dobrze pamiętam, tę skrzynkę obsługują osoby, które mają duużo większe doświadczenie, niż mięso armatnie z którym miałeś (nie)przyjemność rozmawiania na infolinii.

Nikt nie sprawdza tego z automatu, póki się nie zapytasz, to nic się z tym nie dzieje. No i musisz sobie uświadomić, że jeden klient więcej, jeden mniej, to nie ma różnicy.

Reply to
viktorius

W dniu 2017-01-18 o 15:05, Jarosław Sokołowski pisze:

Nie wiem czy tłumaczyłeś właściwym osobom...

Czyli trzeba kombinować... Tak mi sie nieśmiałoo wydaje, że fanaberyje typu przekierowania portu to taka pro funcjonalność że dla klientów Home nikt nie zakłada, że to komuś potrzeba.

Umowy masz dwie, jedną na telefon, drugą na internet, co najwyżej w pakiecie.

OK, jest, ale się nie stosuje. Co najwyżej traktuje się to jako anomalia w sieci, że z innej linii ten IP nadaje. Twój login, twoje IP, jak coś nabroisz, to korelując IP z nrem telefonu powinna wyjść lokalizacja dla smutnych panów z ABW.

Jeśli twój login jest na innej linii zapiety, to większa szansa, że komuś udostępniłeś dane (a nie możesz wg umowy), a nie przeniosłeś sobie router bo główne łącze padło akurat.

Dlatego jest PPP i BRAS, a nie klasyczne DHCP które tylko marnuje IP dla małych sieci z maską /30

Reply to
viktorius

viktorius pisze:

Znam ten adres, prowadziłem z nim bardzo obfitą korespondencję. Mam jednak taką zasadę, by rozmawiać wyłącznie o rzeczach, o których mam jakieś pojęcie. Nie wiem co to takie to Super-cośtam, więc nie będe o to pytał. Pytałem o wyższe prędkości i o VDSL. Firma nie jest zainteresowana jakąkolwiek zmianą.

Znam ich tam chyba wszystkich z imienia i nazwiska, z osobistych skrzynek też mi maile przysyłali. Od rozmów telefonicznych nie są odcięci, więc i gadać gadałem. Jednego mi nawet do domu przysłano. Jest w tym dziale trache kompletnych głąbów (mam na to kwity), choć rozsądni też się znajdą. Są jednak całkiem bezsilni wobec matołectwa zarządzającego całym biznesem.

A ja jestem świadom, że to jednak jest różnica. Operatorom ta świadomość wraca nagle, gdy tylko im ten jeden klient ubywa. O ile zapowiedzi rezygnacji z usług w sytuacji gdy nic się nie zmieni nie robią żadnego wrażenia, to w chwili otrzymania wypowiedzenia zaczyna się wydzwanianie, namawianie do rezygnacji z rezygnacji itp. Pod tym względem wszystkie telekomy są podobne.

Reply to
invalid unparseable

viktorius pisze:

Mam podać nazwiska? (faktycznie, jak dałem Bcc w mailu na adres członków rady nadzorczej, to się coś w percepcji zaczęło zmieniać)

Bo ja tam wiem... Ludzie na przykład po domach w gry grają, a tam (podobno) takie przekierowanie do czegoś bywa potrzebne.

Ten internet też się nazywa "stacjonarny".

No więc właśnie znany jest mi przypadek, że panowie z ABW pojechali do innego miasta. Bo tam używany był router, z którego nie skasowano loginów neostrady (działa? działa. więc po co zmieniać?) No a tepsa po loginach określała abonenta.

Przypadku udostępniania komuś tego ciągu dziwnych znaczków nie znam. Bo i po co ktoś by to robił?

W pierwszej neostradzie tak było, z maską /30 i DHCP skojarzone z MAC routera.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Tomasz Wójtowicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o5d3rh$gr8$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

Ryli?

Reply to
Ghost

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:587f7cce$0$5150$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

No... tak!

A z sąsiadem zza ściany, albo, jak niezbyt daleko i bez przeszkód, to telefon sznurkowy :)

No, wiem, ale jak się nie ma wyboru...? Lepiej by było ten tego, zrobić tą ręką coś innego, np

formatting link
... Ale, jakby będąc na pustkowiu coś zaszło, to dobrze mieć pod ręką coś awaryjnego...

Pomierzyłem, maksymalnie wydaje 20V, albo pół ampera. W każdym razie setka diod LED świeci dość jasno i nadawała by się do oświetlenia drogi. Jakiś stelaż na "rower stacjonarny", prąd potrzebny, sru na siodełko i pedałuje... gejujemy :P

A wiatrak akurat mam, trzeba by tylko osadzić śmigło na prądnicy i całość jakoś sensownie umocować.

No to jakaś przetworniczka typu Joule-Thief i do dzieła Panie...

Nie mając zasilania - wszystko zdechnie. Stąd moja myśl, o jakimś awaryjnym urządzeniu, które by mogło być odpalane choć raz na dobę na godzinę, dwie... Albo co godzinę na 5 minut.

No, jak ktoś ma starsze auto, to delikatnie mówiąc, może srać na komendy komputerowe jakichś fejzbukopodobnych tworów, aku jest, prądnica jest, silnik, koła są, paliwo może się jakieś zdobędzie, to już, wieziemy. A i na silne fale EM będą odporne, nie mając elektroniki, która od fal radiowych zgłupieje. Stara technika moto będzie górą.

Mogli by awaryjnie zasilać same kasy, to tak dużo prądu nie zeżre, owietlenie tylko tam, gdzie niezbędne i nie całą dobę, ale np. 3 godziny w najjaśniejszej porze dnia... A... że cyfrowo to zablokują? Cóż, będzie jumanie wobec tego...

Tym bardziej.

Zasilanie pewnie by się na 1-2 godziny dziennie znalazło dla kas i oświetlenia, oraz obsługi podstawowych towarów, o ile informatyki by nie zablokowano... Oby nie było jak w Grecji, gdzie bankomaty wydawały z jakimś małym limitem, bo biletów NBP nie starczy...

Reply to
HF5BS

Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o5o9hc$qch$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl... Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości

Z sasiadem zza sciany jak najbardziej tak, ale telefon sznurkowy moze napotkac pewne trudnosci

formatting link
No i jak tu gadac z sasiadem, gdy do najblizszego monopolu 500m wody :-)

Moze inni maja lepiej wytrenowane ... ale mnie odpada.

Akumulatorki do radyjka moze jakos naladujesz, ale podladowac telefonu na tyle, aby wyslac sms, to IMO nie dasz rady.

Trzeba cos z wieksza korba, solidnym mocowaniem i chetnie sprezyna. Albo duzym kondensatorem.

formatting link
A jeszcze lepiej na pedaly
formatting link

Mialem na mysli gotowe urzadzenie. Dobrze jest miec cos awaryjnego ... ale nie masz :-)

Ale czy bedzie wiac ?

Po 1997 sie nawet zastanawialem nad awaryjnym zasilaniem ... ale z uwagi na dobra prace elektrowni mi przeszlo :-) Pare lat temu byla jakas wyprzedaz uzywanych ogniw slonecznych z Niemiec, duze panele za "grosze" ... ale jak bedzie trzeba w nocy ?

silnik Stirlinga ...

formatting link
piecyk
formatting link
Gdzie sa, ***, te ogniwa paliwowe na alkohol ?

Oczywiscie. Ale do tego chyba jakis lokalny serwer potrzebny, siec danych ... nadal w granicach mozliwosci generatorow, ktore maja na sklepie.

Wsio rawno - i tak nie maja zadnego okna.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2017-01-18 o 00:54, Jarosław Sokołowski pisze:

Tyle, że ówczesne przepisy bardzo rygorystycznie podchodziły do "obcego" (=niehomologowanego) sprzętu. Jak pracowałem na centrali telefonicznej (Strowger), to mieliśmy różne specjalne mierniki, niektóre (np. miernik przebić) wielkości pudełka do butów - miewały całą tablicę z różnymi numerami decyzji czy homologacji, na pierwszy rzut oka mogło to przypominać tablicę Mendelejewa.

Aż wyjąłem wspomnianego wcześniej laptoka z pod sterty innych:

formatting link
Naklejka zacna ;)

Reply to
Adam

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:587fb50d$0$15196$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

No chyba przynajmniej jeden jakiś ponton będzie miał, a podobno tylko windy nie chodziły, a prąd podobno był, mimo wody...? Zrzuta, do łódki, i dziabiem, coby popłynęło :)

To kupić jakiś starszy telefon, co nie potrzebuje na sam start pół minuty i żre prądu jak fabryka... Parę minut ładowania wystarczy, by SMS poszedł... I jednak bym się spieszył, zanim zbraknie prądu na..., czy ktoś zablokuje, sieć telefoniczną. Bo wtedy pozostaje tylko coś w rodzaju P2P.

Nie musi być od razu żrący na start kupę prądu smartfon...

No, na prostsze działania jak znalazł.

No, dobre do upuszczenia nadmiaru energii.

Rozumiem o co ci biega... Może coś się da zrobić. np. przerobić jakieś dymanko rowerowe, aby w miarę łatwo wiatr mógł tym zakręcić i zobie ładować akumulatorek do radyjka... Ja jeszcze spróbuję znaleźć tę lampkę słoneczno-LEDową, tam chyba jest jakiś Joule thief i wylukam, co się da uzyskać? Tak choćby z ciekawości, ile trzeba będzie świecić słoneczkiem, aby naładować normalny akumulatorek AA?

To jest ryzyko chyba każdej takiej inwestycji, że wiatr nie będzie wiać na wiatraki (i np. Holandia zatonie), że woda w rzece przestanie płynąć (zimą chociażby przy -20), że słońce będzie schowane za chmurami i starczy moooże na ledwo zabrzęczenie jakiegoś małego radyjka, co mu dużo prądu nie trzeba... Ostatecznie pies sąsiada nasra na chodniku i się wdepnie...

Akumulator i gromadzić w dzień. Z pewnością nie wszystkie aku są do końca zdezelowane i niektóre coś zgromadzą, więc na jakieś proste awaryjne zasilanie styknie. Poza tym, nie ma chyba przeszkód, aby ładować normalną, zdrową baterię 6x2V, zamiast w samochodzie, to z ogniw słonecznych?

I lampeczka świeci. To słoneczko, wziąć lupkę i skupić na dupkę, aby tam się ciepełko wydzieliło. Oczywiście, pewnie będzie potrzebna czarna farba, by ciepło nie uciekło...?

I herbatkę ugotować można bez czajnika elektrycznego :)

Za mało alkoholu, idzie do bezpośredniej przemiany energetycznej :) Ja jeszcze myślałem sobie i silni

No, tak, ale to jeden komputer, wymieni sobie informacje z centralą, gdy łączność wróci (miałem już sytuację, gdy takowej nie było, sklep normalnie działał, jechał na danych ostatnio pozyskanych. Routery, serwer, włączyć tylko te potrzebne, ograniczenia będą oczywiste, ale na niezbędną podstawę może starczy?

No, przez jakiś czas powinno podziałać, zanim się zorganizuje jakąś dodatkową dostawę energii. Może trzeba będzie to zrobić tak, że miejsce sprzedaży zorganizuje się na zewnątrz, bądź w innym miejscu, które łatwo oświetlić.

To na zewnątrz, jakiś placyk, na zasadzie bardziej może magazynu, gdzie klient na zewnątrz zamawia (np. z prospektu), a magazynier zapyla do sklepu, znajduje wskazany towar, przynosi, klient płaci, towar zabiera, finito. Wiadomo, że bez dodatkowej energii na oświetlenie, wszystkiego się nie da, stąd tylko podstawowe, najważniejsze, albo na zamówienie, do zrealizowania w dłuższym terminie. Powoli zorganizować jakąś optymalizację, aby na światło szło mniej, żeby prądu szło mniej. Bo jestem pewien, że można próbować ograniczyć koszta energii, niekoniecznie nawet pieniężne, tylko w postaci jej samej. Niektóre supermarkety mają fotoogniwa na dachu, niektóre też OIMW wykorzystują do tego ciepło odzyskiwane z układów chłodzenia (lodówki, klima), dając dodatkową oszczędność. I w sumie jak najmniej to skomputeryzować, by komuś tam nie zachciało się jednym shutdown -s -t 0 zniknąć całego systemu...

Reply to
HF5BS

Pan Adam napisał:

Przepisy owszem, podchodziły do tego bardzo poważnie. Tyle że do przepisów nikt nie podchodził poważnie.

Treść zacna, nie naklejka. Ten mój miał to samo, tyle że wypisane na porządnej aluminiowej tabliczce umieszczonej na spodzie obudowy. A nie na jakimś, za przeproszeniem, świstku.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski"

...

Wpadkę?! Uważam, że tak to powinno zawsze wyglądać. Wpadką było stwarzanie pozorów anonimowości w internecie przy jego komercjalizacji.

Reply to
re

Użytkownik "HF5BS"

...

A ja mogę wtedy wziąć swoje radio, mikrofon, do ładowania aku może być panel słoneczny, włączam i gadam.

Reply to
re

W dniu 2017-01-18 o 16:39, Jarosław Sokołowski pisze:

Jeśli masz BSA, to alternatywny operator jest tylko resellerem usług Orange. Jeśli Orange coś u siebie zupgraduje, to inny może to udostepnić. Więc nie oczekuj niechęci ze strony resellera, bo on niewiele może na tym typie łącza. To super-cośtam to wprost nazwa checkera do sprawdzania dostępności portów BSA, więc gdy pytasz Netię o dostępność VDSLa BSA to na pewno tam to sprawdzali.

No jak się machnęli i wysłali z osobistej, to błąd w sztuce. Korespondencję z klientami prowadzi się z oficjalnych skrzynek. Nazwisk nie dawaj, wszystkie znam, ten team siedział za moimi plecami :)

Każda firma ma specjalny dział utrzymania klienta, który jest uruchamiany w przypadku złożenia rezygnacji, nie grożenia rezygnacja ;)

Reply to
viktorius

W dniu 2017-01-18 o 16:51, Jarosław Sokołowski pisze:

To chyba w dawnych czasach. Teraz jest port triggering, jakaś usługa chce, to mu router przekieruje, na czas sesji.

Żeby to odróżnić od mobilnego, nie przypisanego do lokalizacji :)

Błąd osoby która sprzedając cokolwiek nie wyczyściła danych.

Patrz wyżej, może specjalnie ten login został na routerze? Internet stacjonarny jest dopisany do lokalizacji, więc od razu wiadomo gdzie jechać. To tak, jakbyś u siebie zostawił sieć WiFi bez hasła. Ktoś podłącza się do Ciebie, pisze maila, że bomba w skarbówce/innym urzędzie. Smutni panowie przyjadą tam, gdzie kończy się kabel. Jak nie bedziesz mieć logów kto sie podłaczył, to leżysz. Dlatego hot spoty mają logowanie na stronie web, zawsze pozostanie jakaś informacja dodatkowa, mail, telefon, nick, nazwisko.

Na pilocie zrobili najprościej, przy masówce trzeba było zmienić koncepcję.

Reply to
viktorius

Użytkownik "viktorius" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o5pro6$9rf$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net... W dniu 2017-01-18 o 16:51, Jarosław Sokołowski pisze:

Pod warunkiem, ze wlaczona na routerze.

A ja np chce ja pozwolic tylko dla jednego komputera, a nie, ze losowo przydzieli.

Problem jest, ale sa kraje, gdzie samo korzystanie z cudzego wifi jest karalne, nawet, jesli nie mial hasla.

A wszystko moze byc zmyslone i wiarygodny jest jedynie MAC urzadzenia. A ten bywa zmienny.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 18.01.2017 o 22:19 HF5BS snipped-for-privacy@t.pl pisze:

Są tzw. powerbanki solarne, które można ładować zarówno przez USB jak i wbudowaną baterią słoneczną. Aż dziw, że jeszcze nie wspomniane w dyskusji. Nie wiem jeszcze jak szybko się ładują ze Słońca ale po paru godzinach ładowania chyba na SMSa powinno wystarczyć. Gorzej z urządzeniami nie zasilanymi z USB (bo powerbank ma wyjście USB). Przydałoby się jeszcze urządzenie do ładowania akumulatorków AA z USB.

Reply to
SW3

viktorius pisze:

Orange nie tyle zupgrejdowało łącza, co postawiło w centrali obok działających do tej pory multiplekserów ADSL, nowe multipleksery VDSL.

Nie jestem klientem Orange, więc gdy do nich zadzwoniłem, odpalili super-cośtam i z radościa oznajmili, że mają mnie w zasięgu VDSL, i to tak blisko, że uzyskam speeda na maksa. Jako że mam pociągniętą do domu nieużywaną parę miedzianą, chcieli to od razu to konfigurować i umawiać mnie z technikiem na instalację i podpisanie umowy (tak, w tej kolejności!) następnego dnia.

Z Netią sprawa jest prosta -- "pan masz ADSL, szybciej nie będzie, nie da się, technologia nie pozwala itd". Ten reseller *może* wystąpić do Orange o zakończenie umowy BSA/ADSL i zawarcie nowej na VDSL, ale mu się nie chce. To znaczy wykalkulował sobie, że nic na ty mnie zyska (cena usługi ta sama), a tylko mnie wciska kity z niedasiami.

Nie jest to żaden dowód na to, że Orange lepsze od Netii. Gdybym miał teraz starą Neostradę, to by Netia nadskakiwała z propozycjami VDSL, a dotychcasowy usługodawca zmianom byłby niechętny. Zreszta sąsiad wkurzył się niedawno na netiowe fochy, zerwał umowę i poszedł do Orange. Zdaje się, że wciąż ma DSL, bo nie upominał się o prędkość, więc po co mieli zmieniać -- niech się stary sprzęt nie marnuje. Kto wie, jak by mnie potraktowali, gdybym też wystąpił jak ten syn marnotrawny wracający na ich łono, a nie ktoś, kto chce nowego łącza.

Nie "się machnęli", robili to w pełni świadomie.

Z oficjalnych skrzynek płynęły takie pierdoły, że aż głowa boli. Prywatnie człowiek przeważnie nie jest chętny, by się bałwanić, więc czaem któremu udało się wymyślić coś, co choć trochę podnosiło w moich oczach reputację firmy ich zatrudniającej.

To błąd w sztuce. Specjalne procedury utrzymania klienta należy uruchamiać niezwłocznie po stwiedzeniu, że jeśli nic się nie zrobi, to klient sobie pójdzie. I jeszcze innych za sobą pociągnie. Takie groźby nie są bezpodstawne -- Netia musi sobie z tego zdawać sprawę, bo większość ich klientów to uciekinerowie z tepsy, których tamtejszy dział nie był w stanie zatrzymać.

Reply to
invalid unparseable

viktorius napisał:

Nie wiem, nie gram. Ale to nie może być przeżytek, bo co i rusz ktoś mi gada o uruchamianiu serwera do strzelania z kałacha, czy o co tam w tych grach chodzi. Mnie chodzi o co innego, a nic komu do tego, jakie porty potrzebuję przekierowywac na swoim routerze.

No to umowa odróżnia. Umowa.

Może błąd, może nie błąd. W umowie jest, że łącze na ulicy Kwiatowej 3, login taki, hasło śmakie. Nikt się nie spodziewa, że jego login i hasło będzie pasowało do komputerów wszystkich sąsiadów, więc i tu może podejrzewać, że jego dane neostrady z Kwiatowej 3 komu innemu na nic się nie zdadzą.

Może. Gdyby wszyscy klienci Neostrady mieli wpisany ten sam login i hasło, to też by wszystko działało jak się patrzy. Jeśli usłużny student konfiguruje router sąsiadce, która gdzieś kartkę zgubiła, to może wpisać własne dane. Albo pożyczyc jej własny, rezerwowy, wcześniej skonfigurowany.

Patrz wyżej: nie wiadomo. A to akurat wynika z tego, że ktoś nie pomyślał projektując cały system.

Mało kto w domach ma logi, a jednak mało kto leży. Jeśli było hasło, to może być gorzej -- ktoś hasło złamał, ale z tego trzeba się tłumaczyć. A tak -- "kupiłem access point w mediamarkcie i podłączyłem". Wiele z nich domyślnie ma wyłączone zabezpieczenia, nie każdy musi się znać na takich rzeczach jak jakieś WPA.

Nad barem wisi kartka A4 "login:GospodaTrzyLipy hasło:123456".

Pierwsza koncepcja zmiany była taka, żeby przy każdym połączeniu wpisywać login i hasło na stronie web. To nie była dobra zmiana. Ale utrzymała się kilka tygodni, zanim klienci się nie wkurzyli.

Reply to
invalid unparseable

Pan J.F. napisał:

Ja mam tablet, kupiony w MediaMarkcie, który fabrycznie jest tak skonstruowany, że co kwadrans zmienia swój MAC. Nijak nie da się tego wyłączyć bez ostrego hackowania.

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.