napęd elektryczny w rowerze

widziałem dzisiaj gościa na czymś a'la wigry 3. rzeczony rołwer miał napęd elektryczny. jak dla mnie gościu odwalil kawał dobrej roboty. nie żebym sobie chcial coś takiego instalować. ja lubię osobiście dobrze się spocić na rowerze. w każdym razie zasilanie sprzęta było z dwóch akumulatorów żelowych 12V 7Ah. nie jestem pewien ale chyba silnik był 24V. sterowanie zrobione było w manetce jak w motorze. przeniesienie napędu rozwiązł gość w oparciu o pasek klinowy podłączony bezpośrednio do silnika i obracający koło od pralki automatycznej. było ono na sztywno przymocowane do przedniego koła w rowerze. na prostej ciął prawie 25km/h.

teraz pytania. jak myślicie czy miłoby sens zrobienie ładowania akumulatorów w czasie jazdy z górki? czy jest to praktycznie uzasadnione? w jaki sposób obciąży to pedałującego po prostej? ile trzebaby ładować w taki sposób, zeby potem trochę pojeździć? co na to akumulatory?

tylko nie pytajcie się ile to jest "trochę pojeździć". pytam czysto hipotetycznie. w samochodach hybrydowych tak się robi ale może w przypadku roweru nie ma sensu.

pozdrawiam PC

Reply to
Pablo C
Loading thread data ...

Pablo C <pch[ciach]@poczta.onet.pl> napisal nam:

mysle ze gorka jest za mala by cokolwiek sensownego wpakowac spowrotem do aku :) Ale masz hamulec za to heh.

w priusie to laduje sie, jak dobrze pameitam, od pracy spalinowego. Moze z gorki tez tylko pewnie tez mizernie. Wjedziesz na gorke i zjedziesz z niej to nie odzyszkasz tego co straciles wjezdzajac, nie wiem jaki przelicznik jest ale pewnie maly sens :)

Reply to
invalid unparseable

Odnośnie priusa, to jest tam hamulec dynamiczny przetwarzający energię kinetyczną podczas hamowania spowrotem na elektryczną.

Longos

Reply to
Longos

Odpowiedzi szukaj tutaj

formatting link

Reply to
Grzegorz Gabryś

On Fri, 6 Aug 2004 14:52:40 +0200, "Pablo C"

Problem nr 1 - rowerzysta produkuje chyba ze 300W przy takiej jezdzie. A ten akumulator ma 84Wh, drugi tez .. no, na pol godziny starczy..

A mieszkasz w gorzystej okolicy? Bo dla jednej malej gorki nie warto. Tzn sens w ogole jest, ale koszt i komplikacja moze sie nie oplacac.

100m gorki, 80kg lacznej masy - 80kJ. Do odzyskania powiedzmy polowa z tego, 40kJ ~= 10Wh. Mozna dolozyc trzeci aku zamiast komplikowac..

J.

Reply to
J.F.

Ujmij troche masz z czego. Jak rowerarz zawodowiec utrzyma w przeciągu 20 min.

100-120W to jest miszczem świata w rowerowaniu. Normalny rekraacyjny rowerarz produkuje nogami nie więcej niz 30W. Tomek ps. wiem, wiem zaraz się zacznie że niemożliwe zeby człowiek był słabszy od wentylatora. Ale niestety to prawda. Z mikserem do ciasta nikt nie wygra.
Reply to
Tomek
*Tomek* snipped-for-privacy@vp.pl napisal(a) snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl

formatting link
Powiedz to Lance'owi bedzie mial dobry humor ;)

Reply to
Rafal

To jakiś mutant. Na kilka miliardów trafi sie kilku o nieprzeciętnych właściwościach. To normalne. Ale nie można ich porównywać do reszty. Był w TV program. Najpierw sie pytali ludków ile człowiek ma mocy. Nikt nie powiedział ze mniej niż 200W. Potem wciągneli rower z założoną prądnicą i wsadzali na niego chętnych. Zwykły widz był w stanie przez minutę z hakiem zaświecić żarówkę reflektorową 40W. Przyszedł mięśniak i po minucie z obciążeniem 100W miał dosyć. Kolarz dał sobie radę ze 150W przez kilka minut. Pokazywali go w podczerwieni. Placki mozna było na nim smażyć. Wszyscy się ciężko zdziwili że człowiek jest taki słaby. Tomek

Reply to
Tomek
*Tomek* snipped-for-privacy@vp.pl napisal(a) snipped-for-privacy@newsgate.onet.pl

Nie mutant ale wytrenowany zawodowiec, takich ludzi jest wiecej niz kilku.

Zerknij kiedys na TdF :p

Reply to
Rafal

Wysyłając taki oto zestaw znaków dnia 04-08-06 19:09 Tomek nakarmił(a) stado głodnych newsserwerów:

A sprawność układu napędowego roweru oraz samej prądnicy uwzględnili?

Reply to
badworm

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.