Zupelnie "dla jaj" zabawilem sie i przyczepilem (same sie przyczepily) magnesow "neodymanych" do rawki kola roweru. Przyczepilem cewke (w zasadzie to kawalek transformatorka miniaturoweg 1.5-2cm z usunieta gorna zwora). Przy malej przerwie miedzy rdzeniem cewki i przechodzacymi magnesami na wyjsciu calkiem niezle napiecia sie pojawiaja (zaleznie od predkosci obrotowej kola oczywiscie, wiec wstawilem gretza i kondensator
1000uF, 2 biale ledy polaczone w szereg i opornik - swieci przyjemnie! Prad mierzylem miernikiem za 9zl bo wiecej w garazu nie mialem, ale z 10mA sobie plynie, przy zwarciu pojawiaja sie szpilki 50-80mA w momencie przejscia magnesu kolo cewki. Co prawda musialbym to zmodyfikowac - magnesy nie moga byc przyczepione do rawki, tylko do szprych, bo hamowac nie idzie, cewka musialaby byc sensowniej przyczepiona bo narazie jest na plaster do widelek, moze by wstawic aku zamiast kondensatora... Ktos z was probowal zrobic taka metoda swiatelko do roweru? ;) Moze jest juz cos gotowego? Czasu nie mam chwilowo, ale problemem do rozwiazania jest - im mniejsza przerwa miedzy magnesem i cewka, tym lepiej, ale kolo wygina sie na boki (luz na lozyskach, elastycznosc szprych..) a zejscie z magnesami blisko osi bez sensu, bo tam juz jest mala predkosc liniowa, wiec obroty by musialy byc duze...- posted
17 years ago