Dnia Tue, 01 Jan 2019 14:09:27 +0100, Marek napisał(a):
No OK, ale co w tym złego że próbuje? IMO nic, tylko chwalić. Kilku innych w ogóle nie próbuje ograniczając się do pyskowania. Znacznie gorzej że uprawia tu propagandę zawracając głowę. Jak coś udowodni niech napisze, nie wcześniej.
A jaki to ma zwiazek z tym ze chce zaplacic za zrobienie tego co mu potrzebne? Na jednym filmie pytaja kandydata na lekarza w szpitalu psychiatrycznym co do tej pory robi. Odpowiada ze zajmowal sie kilka lat praca naukowa. Chcial wyprodukowac gram jakiegos dwupierdzianu czegos tam. Pytajacy stwierdza ze to przeciez jest niemozliwe. A kandydat odpowiada ze wie bo to udowodnil.
To było serio czy ironicznie? Poznawanie fizyki przez eksperyment ma swoje rozsądne granice tj. jak zjawiska nie rozumiem to stop, staram się zrozumieć a nie tworzyć swoje urojenia w zaparte. Chłopie, on nie rozumie podstawy podstaw czyli względności ruchu, mierzy prędkości "względem próżni" i z takim "warsztatem" próbuje "obalać" TW....
Dnia Tue, 01 Jan 2019 20:33:03 +0100, Marek napisał(a):
Oczywiście, pełna zgoda. Nie spodziwam się że jego pomiary obalą TW's ale w trakcie wiele się nauczy a to zawsze mile widziane i z pożytkiem dla osobowości :)
Tornad od kilku lat chyba szuka kogoś, kto zbuduje to urządzenie, zawsze deklarował kwotę, którą na to ma. Czyżby tak trudny temat, że nikt się nie podjął?
Ale w SIWZ jest warunek, że laser powinien emitować specjalnego rodzaju światło, które porusza się z prędkością bezwzględną, niezależną od układu odniesienia. Może się zatem okazać, że preliminowana kwota nie zostanie uruchomiona gdy przy odbiorze zamówienia wyjdzie, iż wykonawca nie sprostał zadaniu.
W dniu wtorek, 1 stycznia 2019 22:52:10 UTC+1 użytkownik Robert Wańkowski napisał:
Sprawa jest zlozona. Typowe jest zawstydzanie mnie jako oszołoma, który ponoc chce cos obalac. A w domysle te jakas nagienialniejsza teorie. Tyle, ze nadal nie wiem czy mam się zegnać i mruczeć niechaj będzie pochwalony czy tez niechaj będzie obalony. Na wieki wiekow amen. Ale ja nie mam zamiaru nic obalac ani prostowac czy podpierać. Wlasciwie to rzeczywiscie zglupialem. Bo wg najnowszych danych okazuje się, ze znany paradoks blizniakow już stal się nieaktualny. Wg najnowszych badan a scislej doswiadczen mysowych, ten bliźniak podrozujacy w rakiecie, będzie się starzał szybciej od tego na ziemi. Zostala wynaleziona dylatacja czasu grawiatacyjna. A scislej re-dylatacja czasu. To znaczy czas zamiast się dylatowac czyli tempo swego upływu zwalniac, to on ma się skracc czyli biec szybciej niż na ziemi. Bo przestrzen się wykrzywia, grawiatacja się prostuje i ten czas im wyżej nad ziemia tym szybciej ucieka.
Japonczycy, chyba z początkiem pazdziernika ub roku, zainstalowali na tokijskim "Podniebnym Drzewku" ktore ma gdzies około 600 m wysokości, dwa najnowocześniejsze zegary tzw. kratowe, przy których wszystkie atomowe, cezowe, rubidowe i inne, wysiadają. Wg predykcji zegar umieszczony na platformie widokowej na wysokości około 470 m ma chodzic szybciej od identycznego zegara umieszczonego na pierwszym piętrze tego masztu. Zapowiadali, ze doświadczenie potrwa dwa miesiąca i zaraz jego wyniki opublikują i te najgienialniejsza teorie wzglednosci potwierdza. I co? Uplynalo już grubo ponad dwa miesiące i cisza. Zadnych wynikow tych przełomowych pomiarow, jak nie było tak nima.
Może ktoś cos na ten temat wie? Bo moje prymitywne badania mogą okazac się niepotrzebne. Wtedy moje 4500 zl, przeznacze na zakup tony ryzu, ktory wysle gdzies do Afryki dla glodujacego ludu pracującego miast i wsi. Mysle za nasi testerzy czy inni faktorzy będą wreszcie zadowoleni.
W dniu środa, 2 stycznia 2019 08:58:47 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Nic podobnego. Ja nie stawiam zadnych warunkow. Interesuje mnie jedynie aby taki zegar po prostu chodzil. Jak moje pomiary nie wykaza zadnych zaleznosci to również będzie to sukces. Przerobie go na zegar scienny, który powiesze sobie w salonie. Bede miał wykres zaleznosci czestotliwosci jego chodu od czasu lokalnego dzięki czemu będę mogl obliczyć która jest godzina. Mam nadzieje, ze taki zegar nie będzie ustepowal dokladnosci wskazan zegara atomowrgo a będzie od niego znacznie tanszy.
W dniu 02.01.2019 o 09:03, snipped-for-privacy@aol.com pisze:
W 2014 dwa satelity galileo (5 i 6) zaliczyły jakąś awarię i zamiast na orbicie kołowej znalazły się na orbicie eliptycznej - zmiana odległości od Ziemi wynosiła 8500km . To chyba lepsze do pomiarów dylatacji czasu niż nędzne 470m?
Poproś autorów badań o surowe dane, może się podzielą:
Z moich prymitywnych badań wynika, że tona ryżu na giełdach towarowych oscyluje wokół 400 USD, czyli jakieś 1500 zł. Tu by było trzykrotnie przepłacone.
W dniu środa, 2 stycznia 2019 10:56:18 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Rzeczywiscie Twoje badania sa niepelne i zapewene bledne. Ja od lat usiluje wprowadzić na stan wiedzy moje odkryte kilka lat temu prawo. Prawo to w skrocie brzmi: W kazdym zjawisku fizycznym biora udział wszystkie zjawiska i prawa fizyki, w tym te dotychczas nieznane, a które w danych warunkach zajść mogą. W Twoim rozumowaniu prawo to nie zostało uwzględnione. A ono działa. Nie uwzgledniles kosztów transportu, kontroli, pozwolen i całej rosnącej biurokracji. Oraz konieczności oplacenia się lokalnym kacykom, którzy lwia czesc tego ryzu zagarna dla siebie. O ile w ogole dla potrzebujacych głodnych matek ze swymi murzynkami Bambo, jeszcze cos jeszcze zostanie.
Przy okazji mogę się pochwalić, ze udało mi się wyprowadzić calkiem nowy, dotychczas nieznany wzor matematyczny na wspolczynnik zwalniania tempa chodu mojego zegara świetlnego. Wg mojego calkiem swiezego zwidu, opublikowanego w Applied Physics Research, w wydaniu grudniowym z 2017 r. Wspolczynnik ten bedzie zalezal nie tylko od predkosci v wozenia tego zegara, lecz jeszcze od jego orientacji. Zegar wieziony poprzecznie będzie zwalnial razy K a wieziony wzdluznie będzie zwalnia; razy K^2. Slownie K do kwadratu. Jego wartość liczbowa jest rowna K = 1 / sin arc cos(v/c). Wartosc ta jest tozsama ze znanym wzorem na gamme wyprowadzonym przez Lorentza, od ktorego zerznal go pan Einstein i jako swój opublikowal w swej pracce z 1905 roku.
Glownym moim celem jest doswiadczalne potwierdzenie tego mojego odkrycia. Mogloby się to wydac smieszne gdyby nie było prawdziwe.
W dniu środa, 2 stycznia 2019 10:58:43 UTC+1 użytkownik Jarosław Sokołowski napisał:
Problem ten w miare przeanalizowałem. Dla mnie worem prawdziwego naukowca, był "niejaki" pan Maxwell, którego uwazam za geniusza swoich czasów. To pan Maxwell w polowie XIX wieku przewidzial istnienie fal EM, o których nikt nie miał zielonego pojęcia. I on przewidzial predkosc propagacji tych fal, w tym swietlnych jako taka sama dla każdego osrodka w tym próżni. Wartosc ta jest zdeterminowana parametrami mi i epsilon danego osrodka. I do tej stalosci predkosci swiatla nie potrzebne sa żadne postulaty, czy inne dekrety.
I dla mnie ona taka zostanie. Zatem moja "nadzieja" opiera się na stalosci predkosci swiatla w prozni. I stalosci tempa uplywu czasu jako zjawiska niezależnego. Te wszystkie czasoprzestrzenie i wykurwienia, uważam za urojone sobie w chorej wyobraźni zwidy ludzi niedorozwiniętych umysłowo. Po dwu lampkach szampana na Nowy rok, swoiscie mnie olsnilo i od tego czasu czytajac cokolwiek o wzglednosci będę się zegnl nabożnie i powtarzal; Niechaj będzie, ale nie pochwalony, tylko obalony. Na wieki wiekow amen:)
Dnia Mon, 31 Dec 2018 02:49:28 -0800 (PST), Tornad napisał(a):
[...]
[...]
Jak się "lufa grzała" to się wzięło i się dało sześć na obwodzie. No i należy pamiętać co by nie mieszać "czasów z torów optycznych" z "czasami z torów krzemowych".
Pan Einstein doszedł do tego wzoru na całkowicie różnej drodze, niż pan Lorentz, trudno więc mówić, że "zerżnął". Tak nawiasem, w swojej "pracce" próbował uratować równania Maxwella, które w przypadku obiektu posiadającego niezerowy ładunek dawały inne rozwiązania z punktu widzenia nieruchomego obserwatora i z punktu widzenia poruszającego się obiektu.
W dniu sobota, 29 grudnia 2018 18:55:03 UTC+1 użytkownik Zenek Kapelinder napisał:
Nic nie jest w stanie zapłacić. Parę lat temu też tutaj zawracał mandolinę w podobnym temacie, lecz chodziło o ultradźwięki. Podjąłem się tematu, lecz zakończył się tym, że facet nie ma kilkudziesięciu dolców. To troll, pomyleniec lub jedno i drugie. Popatrz tylko co wyprawia na pl.sci.fizyka
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.