Mały kondensator tantalowy

Użytkownik "HF5BS" snipped-for-privacy@jo.pl napisał w wiadomości news:nq76tn$t43$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Jakoś przegapiłem abyś do mnie pisał o link do karty. Widzę, że pisałeś do Mario, a teraz do Darka. Chyba, że kiedyś wcześniej i przegapiłem. Ale już masz te karty.

Akumulatory gromadzą chemicznie. Nie wiem, czy to integralnie z tego wynika, ale przy rozładowaniu przez dłuższy czas mają w miarę stabilne napięcie i potem nagle siada. Skoro te kondensatory mają mniejszą pojemność przy większym napięciu to przy rozładowaniu stałym prądem zamiast liniowego spadku napięcia (jak dla idealnego C) będą najpierw spadały szybciej a potem wolniej - dokładnie odwrotnie od akumulatorów. Dlatego nie rozumiem skąd podejrzenie o chemiczne gromadzenie ładunku. Szukaj raczej czegoś pod drugiej stronie od zwykłego kondensatora. Czyli akumulator --- kondensator --- tu czegoś szukasz. Może odkryjesz jakieś nowe prawa fizyki. P.G.

Reply to
Piotr Gałka
Loading thread data ...

W dniu 2016-09-01 o 00:28, Mario pisze:

Mówisz o warystorach, a piszesz o ppm/C... Na pewno chodzi Ci o warystory? :P

Reply to
szod

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:57c72139$0$648$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... (MLCC)

Stała czasowa...

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_dadoro snipped-for-privacy@wp.com napisał w wiadomości news:nq790o$vdq$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Wiadomo, że najlepiej jakąś świeżyznę, jednak czasem chciałbym mieć do jakichś mało wymagających układów, gdzie mało jest istotne, czy ma się 20, czy 2 uF, albo wręcz, gdzie wykorzystując zmianę wartości w zależności od zapodanego napięcia, powidzmy, uzyskać coś jakby strojenie układu. No, robię sąsiadowi telewizor w sobotę wieczorem i nie ma czego wsadzić, tylko to właśnie, przykazać mu wtedy "Ziutek, wsadziłem ci, aby na razie chodziło, a w poniedziałek kupię element i porządnie ci to zrobie".

Nie mówię o jakichś hurtowych ilościach, dla mnie nawet to jest w tym momencie ważniejsze, aby czymś, czymkolwiek, zająć ręce, wolałbym choćby takim wylutowywaniem takich pseudokondensatorów, niż np. waleniem konia, czy dłubaniem w nosie, dla usprawnienia palców (problemy z CUN). Na pewno wylutuję kwarce i cewki, może jak tranzystory za mocno nie osiądą, to też, a płyta wyleci do fajansu. A elemenciki były by do awaryjnych spraw, a jak sklepy otworzą, to wtedy już ostatecznie wykończyć naprawę właściwym elementem. Bo skoro mi się te niby-kondensatory nie podobają, bo nie podobają mi się, ale są, to grzech było by nie wykorzystać tego, że są. A potem np. zrobić coś w rodzaju rzeźby, czy innego dzieła sztuki... :) Albo...

formatting link
?v=Z-VGnizVZeM
formatting link
?v=WD0Z7eeDJCM:)

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Mario" snipped-for-privacy@w.pl napisał w wiadomości news:nq7kfg$q47$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

ogłem być zmęczony już i uciekło...

Zaraz zobaczę, czy zastanę tam to, czego się spodziewam.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Mario" snipped-for-privacy@w.pl napisał w wiadomości news:nq7kfg$q47$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

No - nie myliłem się, znalazłem dokładnie to, czego się spodziewałem, że raczej należało by mówić o ładowności w sensie amperogodzin, czy odpowienio mniejszych jednostek, wtedy lepiej to oddaje istotę sprawy i takie coś ogarniam. I teraz tylko chciałbym zgadnąć, czy to się odbywa, jak w tradycyjnych kondziołach, przez gromadzenie ładunku elektrycznego, czy raczej przez przemiany chemiczne? Albo nawet mechanicznie, poprzez zjawisko piezoelektryczne, skoro to ceramika? Zdaję sobie sprawę, że taki podział jest aż nadto uproszczony, ale na razie nie bardzo umiem sobie wyobrazić tego inaczej. Powoli muszę dojśc do tego, nie na siłę, inaczej tego nie zrozumiem.

Nie skapowałem... ale jakoś mi dziś literki latają, zlepiają się... jak matrycę naprawię, to obejrzę już w warunkach mniej męczących dla oczu. Jednak wiem już, jak to mniej-więcej wygląda, czego się spodziewać, skoro o to zaczepiłem, należy to poznać.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_dadoro snipped-for-privacy@wp.com napisał w wiadomości news:nq78dj$up3$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Mnie zależało głównie na tym, aby dostać tę informację od kogoś, co zajmuje się tym zawodowo, na codzień, a później już sam będę wyszukiwać. Niestety, nie obskoczę dziś wszystkiego, przeleciałem głównie po rysunkach, gdyż już przy drugim arkuszu oczy mi się zbuntowały i załzawiły, znaczy się, przeciążenie... to po kawałku sobie to pobskakuję. Wniosek mój jest jeden, są to kondensatory bardzo niedoskonałe i w sumie nie wiem (jeszcze sie wczytam), czy to jakieś piezo, czy indukcyjności wtrącone, ale zastanowiła mnie charakterystyka częstotliwościowa, dość ostry dołek w jednym miejscu i kolanko na lewo od niego, jakby rezonans jakiś, a na prawo ostro w górę. Może wykorzystać to jako obwód rezonansowy? :) Muszę poznać dokładniej działanie pojemnościowe, czy raczej ładownościowe, tego WWKC, a jak, skoro po polsku, to i skrót taki, a co, nie mogie? :))

Przepraszam za literowki.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Mario" snipped-for-privacy@w.pl napisał w wiadomości news:nq7m4q$upr$ snipped-for-privacy@dont-email.me... (pomiar, czy dobry)

Spokojnie, na pewno zabiorę się to tego lepiej, niż Wujek Józek ze wsi Kopidoły Wielkie. A o napięcie znamionowe wobec roboczego też się nie martw, nigdy nie daję, jeśli nie ma ku temu ważnego powodu, elementu który będzie pracował na granicy wytrzymałości. W końcówce palił mi się BD135, choć to był tranzystor sterujący, chyba z 5 wymieniłem, niby napięcie w granicach, wyszło mi, że prąd za duży i struktura nie wytrzymuje. Sprawdziłem w katalogu odpowiednie parametry i dałem BD285, doregulowałem symetrię i prąd zerowy stopnia, przepalanie się drivera ustało, urządzenie chodzi znakomicie, choć już go nie mam. Zawsze zostawiam, jeśli to tylko możliwe, bo z tym różnie bywa, nawet dość znaczną rezerwę, choćby na wypadek, gdyby zasilacz dostał kota i z 15 woltów zrobił np. 25...

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Piotr Gałka" snipped-for-privacy@cutthismicromade.pl napisał w wiadomości news:nq8ree$pi0$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...

Usiłuję dociec, czemu w tych kondensatorach to raczej owa ładowność, czyli w amperosekundach, tak naprawdę dominuje. Bo jak patrzę po wykresach, to ładunek wydaje mi się mniej-więcej stały... ale dziś nie rozkminię, bo mi oczy odmawiają udziału w mysleniu. Czy celowo się takie elementy tworzy, czy stosując je, waży się wady i zalety, i według tego stosuje, no, czy jakaś szczególnie dobra cecha, dominuje nad niedoskonałości i dlatego spoglądamy łasym okiem na ten element? Jakie konkretnie zjawiska towarzyszą wykonywaniu funkcji pojemności, gromadzenie ladunku, czy/lub zjawisko piezoelektryczne? Jakie by nie było,

Ja chcę zrozumieć stare, to I.N., czy A.E. tworzyli nowe. Jak to działa, czy owa niedoskonałość jest rozmyślnie utworzona, czy na zasadzie "no trudno, jest niedoskonałość, ale i tak mimo mniejszego rozmiaru dostajemy większą pojemność, co pozwala zminiaturyzować urządzenie". Usiłuję tak pokierować sprawą, bym rozeznając to, umiał (wyszukam już sobie w sieci w wolnym czasie) już na wstępie "oddzielić ziarno od plew". Potem już nie będę was zadręczać, możecie być spokojni.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Mario" snipped-for-privacy@w.pl napisał w wiadomości news:nq7llt$tgl$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

No, jak robię jakiś ważny, wysokiej klasy układ, to i 1% może mieć znaczenie. Zaś co do kondensatorów, to nawet 20% jakoś bym przebolał. Ale

80% straty, to albo przewaga zalet nad niedoskonałością, albo rozmyślne wykorzystanie w celu uzyskania nowych właściwości, tego dociekam.

Bo nigdy nie było, cewki mają pojemności międzyzwojowe, rdzenie się nasycają (wykporzystuje się to w transduktorach, bądź, nie wiem, czy nie bardziej jako ciekawostkę, w obwodach strojonych), kondensatory elektrolityczne mają na tyle znaczną "składową indukcyjną", że równolegli się je małymi np., papierowymi. I ja się z tym liczę, że wsadzane 10 mikro, może mi odjechać 10-20%, ale 80?

Jasne jest, że samo do przodu nie pójdzie, że rękę na pulsie trzymać trzeba. Obawiam się tylko tego, żeby nie stało się to celem samym w sobie.

Jasna sprawa i co do tego, to i ja nie mam wątpliwości.

Jakby ci to bez zdolności krasomówczych powiedzieć... To wprost - Koń... znaczy się, kondensator, jaki jest, każdy widzi. Jeśli nagle coś, na co mówimy kondensator, przestaje się zachowywać jak (tradycyjnie rozumiany) kondensator, to może, krakowskim targiem (to tylko luźna propozycja), nazywajmy to po prostu, MLCC, lub po polsku WWKC, bez miana kondensator (które i tak jest zawarte w skrócie), ewentualnie kondensator MLC/WWC, więc określenie "Kondensator MLCC" jest błędem językowym, określanym jako pleonazm, alias tautologia. Coś na kształt jednej z dawnych reklam i samego serka - "Serek Fromage", czyli "Serek Serek". Miliony much...

Reply to
HF5BS

W dniu 2016-09-01 o 16:27, HF5BS pisze:

Po pewnym czasie idzie migiem wynaleźć właściwe informacje ;)

W skrócie: lewa część to zwykła impedancja pojemnościowa, a prawa to pasożytnicze indukcyjności. Razem rezonans, ale o dość kiepskiej dobroci i praktycznie zerowej możliwości kontroli. Z tej charakterystyki wynika do jakich częstotliwości to jeszcze jest kondensator. Z grubsza tak wygląda charakterystyka każdego kondensatora. Tyle, że biorąc pod uwagę zależność pojemności "od wszystkiego" ten obwód rezonansowy jest w zasadzie nie do wykorzystania. Chyba, że będziesz mierzył np temperaturę pilnując reszty parametrów, ale są lepsze metody na to.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Użytkownik "HF5BS" snipped-for-privacy@jo.pl napisał w wiadomości news:nq9fe9$1oj$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Oczywiście, że "no trudno jest niedoskonałość". Nie chce mi się szukać najnowszych danych. Mam pod ręką ofertę Hitano z

2010r. Oferta doskonałych kondensatorów 0603 kończy sie na 10nF, niedoskonałych na 4u7. W kondensatorach blokujących duża pojemność zapewnia proporcjonalnie lepsze tłumienie zakłóceń, a 4u7 to zdecydowanie więcej niż 10n. P.G.
Reply to
Piotr Gałka

W dniu 2016-09-01 o 15:40, HF5BS pisze:

Pewnie się da, ale uzasadnienia do takiego kombinowania nie widzę. Parę pomysłów - tak, tyle że kiedyś to może jeszcze, ale teraz? No i przede wszystkim - pojemność zależy od wielu parametrów, nie tylko od napięcia, więc z tym niby strojeniem to tak sobie. Pamiętaj też, że mowa o izolatorach X5R i X7R. Są inne, znacznie lepsze, a wyglądają tak samo.

No, i ładujesz 1nF X7R zamiast NP0 i nie wiesz czemu nie działa. O napięciu nie wspominając.

Ryzykując że po wlutowaniu dostaną zwarcia... Taki sobie pomysł.

Ale MLCC, a już na pewno X7R mało efektownie się palą. Zwyczajnie dostają zwarcia... Jak już tego trochę jest, to może lepiej:

formatting link
?v=l19hGzmXcSo Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_dadoro snipped-for-privacy@wp.com napisał w wiadomości news:nq9ida$4pl$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

No wiadomo, że i ja nie widzę, mnie chodziło po prostu o frajdę z zabawy, coś w styku zadzwonię sąsiadowi do drzwi i spylam. Ostatecznie, seryjka w rządku i przewoltowanko...

Już tak zrobię, że ruszy...

Nie chodzi mi o rozmiar, tylko o coś, co koło właściwego chociaż kiedyś stało. I nie chodzi o sytuację, że się tyłka nie chce do szuflady ruszyć, tylko o taką, że naprawdę nie ma. Na drutach wyprowadzę, gumą arabską podkleję, do poniedziałku... a przynajmniej na najbliższy mecz, ma starczyć.

...

Czasem nie ma wyboru.

Jak zwarcie, to przykopię im taki prąd, że się to zwarcie zaraz przepali.

Chyba zacznę ludziom kąpać laptopy w wodzie królewskiej :P

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <_dadoro snipped-for-privacy@wp.com napisał w wiadomości news:nq9h4j$3dc$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl...

Cudów nie oczekuję, w końcu nie do tego było to stworzone.

No jasne, po prostu czasem ma się niekiedy chęć na chwilę głupiej zabawy. Żeby z nudów nie umrzeć. Generator liczb losowych, czy jaki inny wynalazek, jeszcze nie wiem, najpierw etap rozkminy, potem zabawa.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Piotr Gałka" snipped-for-privacy@cutthismicromade.pl napisał w wiadomości news:nq9h5m$1s1$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net...

...

Ale to chyba przy niskich napięciach, może lepiej jednak użyć zwykłych, bo jak trafię na obwód pod wyższym napięciem, to jednak z tłumieniem nie będzie już tak zabawnie, na razie próbuję pomysleć, czy dało by się tę wadliwość wykorzystać np. do modyfikacji dźwięku gitary, aby odkształcić sinusoidę, bo ciekaw jestem, jak ta niedoskonałość wpływa na przebieg właśnie. Lampiaki ZTCP, łagodnie przycinają szczyty, ten by je jak to powiedzieć... eksponował, myślę, o połączeniu tego w baterię nadającą przebiegowi coś na kształt garbu wielbłąda. Niestety, oscyloskopu, ani generatora nie mam, bo zasilacz, by wpłynąć napięciem na właściwości, oraz same kondensatory na płycie, to mam... i już bym leciał zestawiać układ pomiarowy i porównywać. O analizatorze widma, to w tej chwili nawet nie marzę, choć w pracy miałem taki od OIDP 9 kHz, do 23, czy 26 GHz, nawet dwa, jeden Schlumberger, a drugi nie pamiętam, z wyjściem na ploter.

Reply to
HF5BS

użytkownik HF5BS napisał:

Piezo też było omawiane.

formatting link

Reply to
bronek.tallar

użytkownik Piotr Gałka napisał:

Czasem takie niedoskonałe są najlepsze dzięki swojej pojemności, a jak pracują przy 1,8-3,3V ich wad nie widać.

formatting link

Reply to
bronek.tallar

Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@googlegroups.com... użytkownik HF5BS napisał:

Czyli przeczucie jednak mnie nie myliło, dobrze wyczytałem to i owo między wierszami, że skoro to ceramika, to może wystąpić zjawisko piezoelektryczne. Tylko, jak teraz, spowodowane napięciem odkształcenie mechaniczne (z.p. jest zjawiskiem, jak wiadomo, odwracalnym), wpływa na ostateczną pojemność? Jak wektory napięć przemiennych schodzą się w sposób powodujący zmianę impedancji? Rozumiem, że to multikiepski rezonator, obwód rezonansowy, ale, jeśli występuje zjawisko piezoelektryczne, a odkształcenie jest chyba wprost proporcjonalne do napięcia, nie pomnę, to może zmieniać odległość od siebie poszczególnych warstw, a zgodnie ze wzorem (epsilon*S)/d, gdzie S, to epsilon, to przenikalność elektryczna, o ile dobrze zapamiętałem z "elektry", S, to powierzchnia okładzin, a d, odległość między nimi. Do tego rezonans mechaniczny, rozumiem, raczej bardzo słabo kontrolowalny, ale, ciekaw jestem, gdzie na wykresie impedancji go znajdę? Cała kupa problemów... A kiedyś pojemność w centymetrach mierzono (OIMPNM, 1cm to ok.

0.9 pF) i ludzie jakoż sobie radzili. Miejmy nadzieję, że technika pójdzie naprzód i wpływ napięcie-pojemność zmaleje do wartości akceptowalnych... BTW. Z daaaawnych numerów Młodego Technika, pamiętam dział "Sędziwy Technik", gdzie, numeru nie podam, przedstawiono wspominkę pt. "Śpiewający kondensator". To właśnie było takie MLCC, czy po naszemu WWKC, tyle, że w miejscu C, było o ile pamiętam, P, czyli papier, reszta podobnie, z wyjątkiem rozmiarów, które, oczywiście, były znacznie większe. Zapodanie napięcia na okładki, modulowanego z jakiegoś mikrofonu powodowało, ze kondzioł zaczął robić za mały głośnik. Już w 19 wieku...
Reply to
HF5BS

Użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@googlegroups.com... użytkownik Piotr Gałka napisał:

No, rzeczywiście malutkie... Czyli mam podstawy podtrzymać stwierdzenie, że są to kondensatory zdecydowanie WADLIWE (choć zdefiniujmy, co jest wadą), i to z natury. Ino, posiadane przez nie zalety, oraz możliwa stałość i przewidywalność parametrów w danych warunkach, w zakresie zastosowania, znacząco przeważają nad wadami. Tak jak inne elementy rzeczywiste, które teoretycznie nie powinny zmieniać parametrów pod wpływem warunków pracy, a zmieniają, to też by je uznać, za mniej, lub bardziej wadliwe, choć często wada nie ma znaczenia. Ja wadę (tutaj) definiuję tak, że jest to niepożądana zmiana wartości parametrów pod wpływem różnych czynników, której to zmiany być normalnie nie powinno. Co innego, gdy wada jest oczekiwaną z jakiegoś powodu właściwością elementu, to wtedy wadą być przestaje, tak ja to widzę. Szczerze mówiąc, nawet niespecjalnie mi zależy, żeby ktoś się ze mną zgadzał. Ale jeśli tak jednak będzie, to nie zgłaszam sprzeciwu.

Panowie, nie usiłuję zmienić świata, nie oczekuję nawet, że się do mnie dopasuje, może nawet i tego nie chcę, ale jeśli cesarz jest goły, to dlaczego mam udawać, że nie jest? Więc nie pozwolę światu, żebym ja miał się bezwolnie do niego nagiąć, skoro on ma mnie w dupie. Natomiast przyjmę rzeczowe uwagi, co wlaśnie uczyniłem i powoli to sobie rozpoznam. No, już chcę zhackować ten element :P Np. korci mnie, aby zobaczyć różnice między pracą multiwibratora-przerzutnika astabilnego na kondziołach zwykłych, a na MLCC, jak by wyglądały różnice na oscylogramach, w układzie tak dobranym, że okres drgań w obu przypadkach byłby taki sam... Naprawdę mnie to ciekawi, tym bardziej, im mocniejszy jest wpływ napięcia na pojemność! Albo generator relaksacyjny, jeszcze lepiej! Skoro są to elementy wadliwe, to chociaz tę wadę wykorzystajmy, skoro jest stała i przewidywalna. W końcu diody, gdyby nie były wadliwe (wobec idealnej), nie mielibyśmy radia... ITD. Aha, wadliwy=/=niesprawny.

Reply to
HF5BS

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.