lampowe stereo

Loading thread data ...

Ha! tak sobie czytam ..

formatting link
i wyglada mi na to ze jeden kanal lecial FM, a drugi AM. Stad np dwie galki strojenia.

Ale pisza cos o dodatkowym MPX na 4 lampach - czyby dekoder ?

Ale tak sobie czytam

formatting link
Wspolczesny system to wczesne lata 60-te .. smiem twierdzic ze lampowe dekodery stereo jak najbardziej istnialy.

J.

Reply to
J.F.

Pan Włodzimierz Wojtiuk napisał:

Budzi szacunek. Ale najprawdopodobniej dekodera w nim nie ma. Tu

formatting link
piszą, że ma 22 lampy. I tyle naliczyłem na zdjęciu. Natomiast dekoder sprzedawany był oddzielnie i był czterolampowy -- to też można tam przeczytać. Natomaiast na zdjęciach z aukcji widać wejścia i wyjścia do podłączenia dekodera (MPX).

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan J.F napisał:

Też. Ale nie koniecznie. Przełącznik wejść ma również pozycję MPX.

Dwie głaki strojenia to i bez stereo były kiedyś częstym rozwiązaniem.

Dokładnie tak.

Współczesny, czyli ten co u nas? Bo w USA zrobili też stereo na AM. Jeszcze bardziej współcześnie. Nawet w przytoczonym artykule Wiki o tym piszą.

O tak, nawet zdarzało mi się słuchać.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Dnia Mon, 19 Jan 2009 23:56:27 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja J.F <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> nadala:

Istaniały, ale były rzadkie. Stereo to juz czasy tranzystorów, dekoder na tranzystorach jest mniejszy, mniej prądu żre i swietnie działa, większość radyj lampowych stereo miała jednak półprzewodnikowy dekoder (na ogół jak opcję).

Tak samo jak magnetofony kasetowe - system pojawił się za późno żeby były w nim lampy...

Reply to
Tomasz Szczesniak

Użytkownik J.F. napisał:

Jak popatrzyć na tranzystorowy stereodekoder z np. OR MELUZYNA to widać, że na lampach można to zrobić bez problemów. Takie konstrukcje do kluczowania wykorzystywały podwojoną częstotliwość pilotującą. Parametry to miało takie sobie, ale działało :) Podejrzewam, że 2 x EF89 + 2 x EAA91 i powinno hulać ;-)

A może by tak lampowy dekoder z PLL ;-)

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Dobrze Wasc sobie czytasz; podziwiam Twoja interdyscyplinarna wiedze. Tam pisza, ze The outboard multiplex adapter for full FM stereo was sold separately. The 600 has the switch position and connectors for the multiplex adapter. Z czego rozumiem, ze "adapter" do uzyskania pelnego efektu stereo byl sprzedawany odzielnie. Jako egzemplarz kolekcjonerski mnie sie podoba, chociaz tej ceny chyba nie dolicytowalbym. Podobne starocie mozna na Ebayu kupic za znacznie mniejsze pieniadze. Ja kupilem cos w tym stylu za kilkadziesiat dolarow i w pelni sprawne. A tu, to-to trzeba jeszcze remontowac. Elektrolity do wymiany na pewno, bo wyschly. W koncu ma to te 50 lat. Ale pieknie, starannie skonstruopwane i jak na tamte lata, ma wiele nowoczesnych rozwiazan. Pzdr.

Reply to
tornad

Pan Tomasz Szczesniak napisał:

Na tranzystorach wszystko mniejsze, więc to argument taki sobie. Radia z lampowym dekoderem słuchałem, a takiego co to miał dekoder jako opcję, nawet nie widziałem z bliska.

Są takie rzeczy na niebie i ziemi, o których się filozofom nie śniło. Tu mamy jedną z nich:

formatting link

Reply to
Jarosław Sokołowski

tornad napisał:

Na cene też zwróciłem uwagę. Gdyby taka licytacja odbyła się pół roku temu, to cena (w dolarach) by się niemal równała cenie nowego sprzętu w 1959 roku.

Reply to
Jarosław Sokołowski

No wlasnie tak czytam .. CC Philips wypuscil w 1963 od razu dla przenosnego magnetofonu, wiec tranzystorowego. Stereo to tak od 1958, ale kiedy wprowadzili wspolczesny standard nie potrafie sie doczytac.

A to chyba byly lata gdy z kazdym rokiem lamp ubywalo, wiec kto wie czy byly takie rzadkie lampowe dekodery.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Mon, 19 Jan 2009 23:43:08 +0000 (UTC) na fali pl.misc.elektronika stacja Jarosław Sokołowski snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> nadala:

Może i taki sobie, ale prawdziwy. W latach, gdy stereo sie pojawiało tranzystory z pasmem audio radziły sobie świetnie, więc i były w takich zastosowaniach używane. Owszem, były firmy które produkowały lampowe dekodery audio, ale to była rzaczej rzadkość z tego co widzę[1]. Praktycznie wszystkie radia lampowe stereo miały dekoder wkładany jako opcję, z bardzo prostego powodu - emisja stereo była z początku rzadko spotykana, dekoder drogi, radio stereo też, więc była to metoda na obniżenie ceny - kto nie miał potrzeby nie kupował dekodera.

A to znany patent na wyciągnięcie kasy od frajerów. Ciekawe, czy sygnał przechodzi przez lampę, czy ona tylko świeci :)

[1] Wszystkie moje opinie dotycza Europy, radyj z USA, zwłaszcza tak późnych prawie nie znam.
Reply to
Tomasz Szczesniak

Pan Tomasz Szczesniak napisał:

Prawdziwy może być powyższy opis rzeczywistości, ale argument (za tym, by dekoder był tranzystorowy, a wszystko inne lampowe) nadal kiepski. Pasmo audio to nie tylko dekoder, a i z innymi częstotliwościami też by sobie tranzystor poradził.

To znaczy jak, w skrzynce był dwukanałowy wzmacniacz audio, przez który można było sobie płyt posłuchać, a radio w nim było mono? Przyznam, że czegoś takiego nie widziałem. Natomiast lampowe radio stereo widziałem (i słyszałem). Jakieś niemieckie, Telefunken czy coś.

A jak wytłumczyć fakt, że w lampowych radiach często były tranzystorowe dekodery? Ja sobie to racjonalizuję teorią Starych Sprawdzonych Sposobów. Tradycja -- mówiąc inaczej. We fabryce inżyniery znały się na lampach, no to trzaskali cały czas lampowe. No i znali się na radiach, ale na jakimś stereo, to już niekoniecznie. Zdublować wzmacniacz, to jeszcze potrafili. Ale od tego stereo, to był już jakiś Nowy, co umiał na tranzystorach. Albo po prostu umiał "zaadaptować" dekoder z innego, tranzystorowego radia (może nawet "zaadoptować" będzie tu lepszym słowem).

Reply to
Jarosław Sokołowski

Pan J.F. napisał:

Chyba nie. Przynajmniej nie zawsze. Mam na myśli sprzęt produkowany w PRL. Pamiętam przynajmniej jedno takie lampowo-tranzystorowe radio, w którym wszystko co na lampach, było żywcem wzięte ze wcześniejszych konstrukcji. A do tego doklejone, jako implanty, płytki z tranzystorami. Tranzystorowy był na pewno dekoder, ale może coś jeszcze. W ogóle było tak, aż po schyłek lat '70, że wszystko co na lampach, było (w Polsce) tańsze. Był nawet w tej dekadzie kilkuletni okres, w krórym byliśmy największym na świecie producentem lamp elektronowych.

Z tymi wzmacniaczami mocy, to prawda. To samo dotyczy telewizyjnych układów odchylania. Długo w Polsce produkowano telewizory na układach scalonych, w których końcówki mocy były lampowe. Natomiast do torów radiowych AM tranzystory nadawały się niemal równie dobrze jak do torów audio. Rzeczone telewizory miały przecież tranzystorowe głowice na pacmo UHF (częstotliwości gigahercowe). A było też chyba produkowane jakieś radio, całkowicie lampowe, do którego ktoś dokleił tranzystorową głowicę UKF. Tak coś mi się po głowie kołacze, chociaż całkiem tej informacji pewien nie jestem.

Reply to
Jarosław Sokołowski
[...]

Możesz podać jakiś konkretny przykład?

[...]

I nie bądź, bo powszechnie stosowano lampową głowicę UKF - na ECC83 bodaj.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Pan RoMan Mandziejewicz napisał:

Nazwy oczywiście nie pamiętam. Pewnie jakiś Neptun albo co. W każdym razie produkt stanu wojennego. Był najpierw odbiornik całkowicie półprzewodnikowy (być może nawet "adaptowany" gdzieś z Zachodu), później tranzystory mocy zastąpiono produktami RWPG, te padały jak muchy, więc nazad wstawiono stary sprawdzony układ końcówki odchylania na lampach (PCL-cośtam zapewne). Tak to mniej więcej było.

I dalej nie jestem pewien. Głowica UKF na ECC83 to i owszem, była stosowana. Ale to w starszych konstrukcjach. Z tego okresu, kiedy UKF, to było ho ho ho, nie każde radio miało ten zakres. A to co mi się kołacze, to jakieś radio ze zredukowanym wkładem dewizowym, czyli tanie lampowe. Z czasów, gdy UKF już trzeba było mieć. Ale powtarzam -- może mi się tylko wydaje. Gospodarka socjalizmu miała swoje prawa, które zgłębić trudno.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Neptun 621?. I jego warszawski odpowiednik: T6151/FE201.

Nie przypominam sobie tego powrotu do lampowej końcówki.

[...]

W latach 70-tych nastapił spory przeskok - nieźle podgoniliśmy.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Hello,

[...]

Tfu, 625 - produkcja rozpoczęta w 1977 roku. Neptun621 to była lampowa efemeryda - gdańska przeróbka Libry, z jej paskudnym programatorem.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Dnia Tue, 20 Jan 2009 21:14:20 +0000 (UTC) na fali pl.misc.elektronika stacja Jarosław Sokołowski snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> nadala:

Głowice były na ECC85/ECC88, ECC83 na pracę w zakresie UKF bys raczej nie namówił, to typowa lampa audio.

Nie kojarzę w Polsce żadnego odbiornika lampowego z głowicą na półprzewodnikach, co nie znaczy że takiego na pewno nie było, ale jak był to raczej rzadki lub prototypowy model.

Reply to
Tomasz Szczesniak

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.