FM stereo

Tak na marginesie dyskusji o tym jak robic radio ... jak sie dawniej robilo stereo w radiu ?

Tak jak podreczniki pokazywaly - podnosna, modulowana sygnalem roznicowym, czy po chamsku - przelaczanie miedzy dwoma kanalami ?

Tzn pytam o nadajnik, bo w odbiorniku wiadomo - jeden z kilku ukladow scalonych. I one chyba robily zwykly demultipleksing. Chyba, ze ktos posiada schemat dekodera poprzedniej generacji - z tranzystorow zlozonego.

To nasze radio kwadrofoniczne - tam chyba byla jakas samorobka ?

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Pan J.F. napisał:

formatting link
Jarek

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2015-12-14 o 21:05, Jarosław Sokołowski pisze:

A tu trochę nowszy:

formatting link
Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Pan Dariusz Dorochowicz napisał:

E tam nowszy, a jeśli już, to niewiele -- obie rzeczy z przełomu 71/72. Układ z "Młodego technika" dość pryitywny, w "Meluzynie" może nieco lepszy ale niewiele. Schemat jest tu:

formatting link

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2015-12-14 o 20:46, J.F. pisze:

W nadajniku to nie wiem, ale nie sądzę, żeby to było zrobione inaczej niż kluczowaniem kanałów. Można tylko się zapytać/zastanowić jak to kluczowanie było realizowane? Z jednej strony układ kluczujący zrobiony na 3 parach różnicowych na lampach - w sumie to w nadajniku wiele by nie komplikowało. Parę lamp więcej. Aż sam ciekaw jestem.

A co masz na myśli? Bo UL1611 ZTCP to był właściwie tylko taki układ jak w Meluzynie, tylko w scalaku, natomiast 1621 nie dość, że miał znacznie lepszy układ odtwarzania podnośnej, bo na PLL, to jeszcze kluczowanie na układzie mnożącym.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:566fc222$0$693$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... W dniu 2015-12-14 o 20:46, J.F. pisze:

1601, 1611, 1621, niektore na MC costam - 1310 chyba, niektore na oryginale TCA4500 (1621) ... krajowy przemysl tego niewiele uzywal, zagraniczny chyba tez niewiele w latach 80-tych.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2015-12-15 o 11:12, J.F. pisze:

Jak niewiele? Poza najstarszymi praktycznie każdy odbiornik stereofoniczny miał UL1621 albo TCA4500A (OIDP). Starszych (1601, 1611 i tranzystorowych) to faktycznie dużo nie było. A teraz tak patrzę na schemat Elizabeth, i rozrysowany jest schemat UL1601 - kluczowanie na układzie mnożącym. No to 1611 na pewno gorzej nie miał.

Pozdrawiam

DD

Reply to
Dariusz Dorochowicz

użytkownik J.F. napisał:

Może tak, tylko na lampach?

formatting link
Jest tam peerek do regulacji poziomu 19kHz i reg. fazy.

Reply to
bronek.tallar

Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości news:566fc222$0$693$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

1611 jest przełączający z przedwzmacniaczem, czym się różni od 1601, który preampa nie ma.

Matryca, nie przełącznik.

Reply to
ACMM-033

Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości news:566fc222$0$693$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Można kluczować, można sumować. Zasadniczo, różnicą moduluje się 38 kHz i tłumi podnośną. A dojście do tego można przecież zrobić różnie.

Reply to
ACMM-033

W dniu wtorek, 15 grudnia 2015 12:51:28 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Wiki podaje pierwsze nadawanie FM stereo ok. lat 50/60tych pewnie z tymi lampami się pomyliłem.

Tranzystory były:

formatting link

Na innych schematach jest filtr PI 100kHz

Tylko po co głowe sobie truć, jak za 5PLN + 5 za przesyłkę jest prawie gotowiec. Ten alps po lewej:

formatting link

Reply to
szklanynocnik

Użytkownik "ACMM-033" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:n4pa7h$iqt$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl... Użytkownik "Dariusz Dorochowicz" <dadoro@_wp_._com_> napisał w wiadomości

No wlasnie ciekaw jestem, czy tak sie robilo, czy tylko taki madry opis byl, a w srodku po chamsku przelaczano kanaly.

J.

Reply to
J.F.

Wtedy chyba by nie było wstecznie kompatbilne z odbiornikami MONO ?

c.

Reply to
cezar

Dlaczego? I tam suma leciała w paśmie naturalnym 30 Hz - 15 kHz, a to, co powyżej, to niedostępne dla mono, to matematyka, rezultat końcowy był taki sam - modulowana DSB i tłumiona podnośna, zmodulowana różnicą. Dekodować to można było zarówno matrycując, jak i przełączając. Polarnie chyba też. Dekodowanie z przełączaniem jest podobnież mniej wrażliwe na zniekształcenia liniowe.

Reply to
ACMM-033

Am 15.12.2015 um 16:21 schrieb J.F.:

Tylko po grzyba kluczować, jak można "po ludzku" sumować? Poniżej pilota jest L+R, powyżej L-R modulowane amplitudowo z częstotliwością nośnej

38kHz, nośna wytłumiona.

(L+R) + (L-R) = 2L (L+R) - (L-R) = 2R

Można nawet używać tylko sumy, bo od 19 do 38kHz sygnał jest odwrócony, czyli R-L

Waldek

Reply to
Waldemar

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:56702fdf$0$641$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Ja mam wrażenie, że pierwsze emisje, to normalnie, suma leciała jak dotychczas, a różnicą modulowano z tłumieniem podnośnej 38 kHz, i produkt modulacji pchano wowyżej, 19 kHz leciał (i do dziś leci) pilot, o poziomie

10%, a powyżej 20 kHz leci różnica. Odbiorniki mono nie zauważą różnicy - i o to chodzi. Odbiorniki stereo biora sobie różnicę, mieszają z sumą w przeciwfazie, dzięki czemu z jednej strony wychodzi L = (L+P)+(L-P) - P się znoszą, masz L. P = (L+P)-(L-P) a tu znoszą się L i masz P. To jest matrycowanie. Raczej później ktoś odkrył, że przełączanie daje lepsze wyniki - jak wspominałem, jest mniej wrażliwe na zniekształcenia liniowe. Ale co do matematyki - matrycowanie jest jak najbardziej prawidłowym procesem dekodowania. Nie wypowiem się co do zniekształceń fazowych - dawno już nie rozkminiałem... Trochę mi się to kojarzy z metodą pozyskiwania SSB z tłumioną nośną, można odfiltrować, można "odfazować", gdzie nośną tłumi się na pierścieniu, a sygnał modulujący i modulowany formuje tak, że jedna wstęga się sumuje, a druga znosi. Można też obrobić DSP, co się stosuje.
Reply to
ACMM-033

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.