Czesc,
ile km musi jechac samochod (lub stac na wlaczonym silniku), aby stan akumulatora po rozruchu (1 krotnym) powrocil do tego samego poziomu naladowania?
Czesc,
ile km musi jechac samochod (lub stac na wlaczonym silniku), aby stan akumulatora po rozruchu (1 krotnym) powrocil do tego samego poziomu naladowania?
Użytkownik snipped-for-privacy@poczta.pl napisał:
x - moc użyta do rozruchu silnika [Wh] y - czas potrzebny na wsadzenie mocy x z powrotem do aku [h] z - nadwyżka mocy alternatora ładująca aku [Wh]
x=z*y /z
y=x/z
Pomogłem? w praktyce około 5-15 minut potrzeba.
Uzytkownik snipped-for-privacy@poczta.pl napisal w wiadomosci news: snipped-for-privacy@4ax.com...
W czasie jazdy 3 godz., wczasie postoju 6 godz. :-) Rozsadniej podlaczyc do prostownika ( koszty ).
Pzdr
Uzytkownik snipped-for-privacy@poczta.pl napisal w wiadomosci news: snipped-for-privacy@4ax.com...
Nie da sie odpowiedziec bo zalezy od ilosci enegii zuzytej na rozruch i pradu ladowania na obrotach jalowych. Trzeba by przeprowadzic jakis szacunkowy pomiar pradu/czasu miernikiem cegowym. Mozna by jeszcze mierzyc gestosc elektrolitu areometrem.
Użytkownik napisał w wiadomości grup
Z praktyki - jakies 3km/7minut. I to diesel jest, wiec rozruch trudny :-)
Choc glowy nie dam - byc moze powolutku sie rozladowuje, albo rozladowuje sie do polowy, a potem prad ladowania rosnie na tyle ze bilans jest zerowy.
Normalny rozruch zuzywa niewiele pojemnosci - benzyniak to juz wcale, a diesel powiedzmy 10s grzania swiec pradem 40A i 6s krecenia przy pradzie 200A (bo za pierwszym razem nie odpalil) to jest 0.4Ah. 5A w
5 minut doladuje. O ile 5 A poplynie, a w pelni naladowanym aku prad zmierza do zera :--)J.
Chcesz PLONKiem po głowie?
Wymyslił...
Wystarczy wsadzic akumulator do miski z goraca woda na godzine.
R.
Po uproszczeniu wychodzi że:
x=y
:-)
Cholera, to musialbym ladowac aku dzien w dzien ;-). Nie ma dnia zebym auta nie odpalal 5-10 razy, a nie jezdze 15 godzin ;-)
Witam Jeżeli powodem zapytania są kłopoty z rozruchem, to możliwe przyczyny jakie nasuwaja się od razu: stary akumulator - wymienić lub zbyt mały prąd ładowania akumulatora - udać się do warsztatu, niech sprawdzą prąd ładowania akumulatora. PP
Wystarczy tydzień+ na takim mrozie z właczonym autoalarmem i czuwaniem radia, żeby nawet młody akumulator nie był w stanie zakręcić rozrusznikiem.
Nie mam pojęcia i nie chcę nawet się nad tym zastanawiać. Wczoraj zamiast jechac do dentysty musiałem rozwijać kabel i ładowac akumulator. Jak usłyszałem płaczliwe, opadające "buuuuuuuuuuuuuu" pompy paliwowej i zerknąłem na lampkę oswietlenia wnętrza, to od razu stwoerdziłem, ze programowanie zegarka, radia i "komputera pokładowego" w taki mróz to bez sensu - lepiej naładować. Tym razem jednak pół godziny ładowania było za mało, żeby odpalił - ledwie chciał kręcić i szybko zrezygnowałem, zanim mi się wszystko zresetowało.
Ale cały czas coś prąd pobiera a pojemność, która w normalnych warunkach starczyłaby na prawie miesiąc spadła do tygodniowej.
Nawet lampka oświetlenia wnętrza swieciła bardzo smętnie...
J.F <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał(a):
Wraz ze spadkiem temperatury maleje gęstość elektrolitu (elektrolit traci jony SO4). Spadek gęstości jest rzędu 0,01 g/15stC. PP
Użytkownik Robert_J napisał:
Dobrze że dałeś uśmieszek :) ale racje masz dla warunku z=1 :)
Nie dlatego dałem uśmieszek. Ten wzór po uproszczeniu zawsze taki będzie, niezależnie od wartości z :-). Zawsze myślałem że najpierw coś pomnoże, a potem podzielę przez tę samą wartość, to wyjdzie to co na początku...
Użytkownik Robert_J napisał:
Załapałem w czym rzecz, myślałem że odseparowanie /z od równania będzie oczywistym sygnałem że jest to przeniesienie "z" na drugą stronę.
:-)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.