Objawy naładowania akumulatora samochodowego

Jak rozpoznać, że akumulator ołowiowy po ładowaniu prostownikiem o stałym napięciu i zmiennym natężeniu jest już naładowany i trzeba go wyłączyć, aby go nie zniszczyc? Czy świadczy o tym tylko mocne gazowanie? (no i co znaczy "mocne"?) Czy ładować go z odkręconymi korkami?

Reply to
Przemolo
Loading thread data ...

Przemolo pisze tak:

Akumulator trzeba ładować prostownikiem z ograniczeniem maksymalnego prądu ładowania. Np ustawiasz 2-3 ampery i ładujesz przez kilka godzin.

bąbelki jak w szklance coli są ok a wrzenie jak w czajniku to już zbyt duży prąd ładowania.

tak, będziesz widział co się dzieje w środku

Reply to
PiotrekR

Jeśłi go poładujesz trochę za długo to nie jest jeszcze takie groźne dla akumulatorów ołowiowych. Jak będzie ostro gazować - to wyłącz.

Obowiązkowo !!!. Akumulator pracjue w samochodzie, gdzie zawsze jest jakieś ryzyko dostania się błota i zatkania odpowietrzników. Nie muszę chyba pisać co będzie jeśli nie odkręcisz korków w takim przypadku :)

Tadek

Reply to
Tadek12

As charge proceeds, the cell voltage slowly rises until it reaches 2.40 volts per cell, when the electrolyte starts to bubble. At this point, which is called the gassing point, the internal resistance increases and the voltage rises quickly. If the amount of gassing is insufficient, the electrolyte may not be mixed well. In this case, the higher specific gravity portion of the acid tends to settle towards the bottom of the cell.

formatting link

Reply to
bad_skipper

Wybacz ale chyba przeczysz sam sobie. W samochodzie odkręcasz korki? O ile mi wiadomo są one tak wykonane żeby nie dopuścić do powstania nadciśnienia wewnątrz akumulatora i ich odkręcanie generalnie nie ma zbyt dużego znaczenia.

BTW zrób cos żeby twój Outlook wysyłał informacje o sposobie kodowania znaków.

AW

Reply to
AW

No nie do końca przeczy. Nikt nie kazał odkręcać korków poczas pracy akumulatora w samochodzie. Podczas pracy akumulator jest doładowywany nie dużym prądem, i nie istnieje ryzyko uszkodzenia. Podczas ładowania prostownikiem, wydzielają się gazy i jak będą korki zakręcone, to pewnie zbierający się gaz rozsadzi akumulator. Zakładamy przy tym, że otworki w zakrętkach są zatkane, a nawet jeśli nie - to zdjęcie korków jest zwyczjnie bezpieczniejsze i widaćm, co się dzieje w akumulatorze podczes ładowania.

Reply to
R De

Użytkownik "R De" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:op.sy3fn7dz9bzvc9@rde...

Kluczem jest tu nie mały prąd a ograniczone napięcie 6 x 2,4V = 14,4V. Akumulator w samochodzie jest łądowany bez ogranicznika prądu. Koncepcja "stałego" prądu wynika z chęci naładowania akumulatora jak najszybciej. Stałego napięcia - bez ryzyka przeładowania. W dobrej ładowarce są po prostu oba te ogranczniki. Co więcej, dla pracy buforowej lepsze jest 13,8V niż

14,4
Reply to
William

formatting link
A po Polsku!!!!

Alternator w samochodzie ładuje akumulator prądem, który może wynosić nawet kilkadziesiąt amper. Jest to dużo więcej niż dostarcza prądu prostownik. Z drugiej strony jeśli jeździmy na światłach oraz mamy włączone inne odbiorniki energii elektrycznej wtedy alternator może nie w pełni doładowywać akumulator. Dodatkowo dochodzi jescze wpływ temperatury na poprawność regulacji regulatora napięcia w alternatorze jak również to, że im niższa temperatura tym wyższe napięcie jest potrzebne aby wymusić pełne naładowanie akumulatora.

Stwierdzenie, iż akumulator jest naładowany jest proste dla akumulatorów kwasowych z płynnym elektrolite (na podstawie gazowania). Problem zaczyna się przy akumulatorach, w których elektrolit jest uwięziony w specjalnej macie szklanej VRL. W tych akumulatorach jest bardzo mało elektrolitu i przeładowanie go grozi nieodwracalną utratą pojemności akumulatora.

Więcej o akumulatorach np.

formatting link
Zbyszek

Reply to
zbyszeks

Użytkownik Przemolo napisał:

Najlepiej zmierzyc napiecie woltomierzem (po odlaczeniu ladowarki, oczywiscie). Jak bedzie 14,3 - 14,4 V na szesciu ogniwach (aku 12 V) to naladowany do pelna i mozesz go smialo wsadzac do samochodu (oczywiscie, jesli nie jest uszkodzony i jedyne, co mu jest, to stan rozladowania). Aku olowiowy laduje sie stalym napieciem - 13,8 V do pracy buforowej i

14,4 - do pracy cyklicznej (ladowanie - rozladowanie). Dobrze jest miec tez ograniczenie pradu np. do pieciogodzinnego - na wszelki wypadek. Generalnie akumulatory olowiowe nie lubia ladowania wysokim pradem w godzine, jak NiMH, czy Li-Ion z "inteligentnymi" ladowarkami, bo po prostu sie gotuja i odpada im z plyt masa czynna. Podobnie tez nienawidza glebokiego rozladowywania i w ogole rozladowywania dlugotrwale wysokim pradem (powiedzmy, zaleznie od konstrukcji - wiekszym niz pieciogodzinny). Aku samochodowe potrafia dostarczyc bez uszkodzenia prad kilkaset amperow, ale tylko przez kilka sekund. Pzdr, POKREC.
Reply to
POKREC

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.