Witam, zastanawiające "zgubił" się czerwony kolor w telewizorze Elemis (produkcja początek lat 90-tych). I tak było przez ponad dwa tygodnie, aż tu wczoraj pojawił się. Samo-naprawa, czy co? Cieszę się że nie muszę naprawiać, ale co to za zjawisko?
Pozdrawiam Krycha.
Krycha pisze:
Pewnikiem zimny lut się ujawnił, usterka wróci.
W dniu 2014-12-30 19:29, AlexY pisze:
To mnie zmartwiłeś myślała, że naprawione na stałe ;-). Ale jak zimy lut, to nie problem dla fachowca, byle nie z "usterki".
Krycha.
Dnia Tue, 30 Dec 2014 19:20:45 +0100, Krycha napisał(a):
"Zimny" lut. Przelutuj połączenia tranzystorów wzm. wizji i ich oporników pracy na tej płytce co na kineskopie. A najlepiej wszystkie na niej. Dobrze też przy okazji przelutować co bardziej rozgrzewające się punkty lutownicze na głównej płycie.
aj tam, to nie jest zła usterka...
można przy niej używać "metody zalecanej" przez zjednoczoną wolną wspólnotę europejską...
mam tu odpowiedni filmu instruktażowy:
oczywiście jako, że obecnie "wszystko stoi" na probabilistyce, to i kolejność wyłączeń i załączeń usterki może być losowa...
no ale to tak ma być... tak ma być w "naszej" ale waszej "europie"...
Krycha pisze tak:
samo się nigdy nie naprawia :)
wt pisze:
Ale wiesz że PR'y nie ruszane mechanicznie się nie psują?
Pan AlexY napisał:
Ale bywają o to oskarżane. To tak zwany "czarny PR".
W dniu wtorek, 30 grudnia 2014 19:20:44 UTC+1 użytkownik Krycha napisał:
Za chwilę zaś się zdupcy. ROHS !!
W dniu środa, 31 grudnia 2014 00:28:36 UTC+1 użytkownik snipped-for-privacy@gmail.com napisał:
Aha, poczytaj sobie Orwella "rok 1984".
Jacek Maciejewski pisze:
Zimny lut (i nie tylko we wzmacniaczu na podstawce kineskopu, a w całym torze R), poluzowane kontakty na połączeniach płytek (przecież tam jakieś złącza rozpinane są), poluzowane kontakty na podstawce kineskopu... kupa różnych usterek jest możliwa - łącznie z tym że losowo kontaktuje coś wewnątrz opornika osiowego (zbyt luźny kapturek) czy wręcz tranzystora (puścił bonding i kontaktuje siłą przyzwyczajenia).
Najpaskudniejsze z uszkodzeń - póki się znów nie pojawi - nie do lokalizacji, jak się pojawi - każde dotknięcie układu może spowodować zanik usterki - i szukaj wiatru w polu...
W dniu 2014-12-31 o 00:28, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
ROHS w starym Elemisie?
W dniu 2014-12-31 o 00:51, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
Nie przypominam sobie, zeby było tam coś o telewizorze gubiącym czerwony kolor.
W dniu 2014-12-31 o 01:14, Dariusz K. Ładziak pisze:
To chyba cały czas świeciłoby na czerwono.
Pan Mario napisał:
Gdy się nie ma telewizora (albo ma, lecz zdupcony), to więcej jest czasu na czytanie. Czy nie taki był podtekst tej uprzejmej sugestii dotyczącej wyboru literatury na długie zimowe wieczory?
W dniu środa, 31 grudnia 2014 02:19:30 UTC+1 użytkownik Mario napisał:
Po wymianie byle czego starego na nowe, jest to możliwe.
Dnia Wed, 31 Dec 2014 01:14:16 +0100, Dariusz K. Ładziak napisał(a):
A to prawda :) Ale doświadczenie mi mówi że można popukać tu czy tam rękojeścią śrubokręta i wiele sie dowiedzieć.
W dniu 2014-12-31 o 12:02, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:
I sądzisz, że uszkodzone jest lutowanie elementu, który był wymieniany np kilka lat temu? Przez ROHS? Mało prawdopodobne. Problemy z ROHS to głównie wiskersy. W technologii THT raczej nie powinno miec wpływu. Główny problem z trwałością lutowania elementów podczas naprawy serwisowej to np. odklejanie się ścieżki w płytkach bez metalizacji otworów - zwłaszcza na papierowych laminatach. No i niedbalstwo serwisanta prowadzące do powstania zimnego lutu.
Często się to zdarza?
Pozdrawiam, Piotr
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.