IoT Core google Cloud...

Marek wrote on 30.05.2020 12:28:

1. nie martwisz się: skalowalnością, backupami, awariami sprzętu, łącza, aktualizacjami softu, bezpieczeństwem. W skrócie odpada ci cały ból głowy związany z utrzymaniem własnej infrastruktury.
2. dostawca chmury daje ci dodatkowe usługi związane z przechowywaniem danych. Nie musisz się głowić jak w przyszłości skalować bazę danych jak przybędzie ci klientów.
3. masz aplikacje do szybkiego wyklikania raportów analitycznych, biznesowych (statystyki, wykresy).
4. w komplecie dostajesz też gotowe biblioteki do pobierania danych z bazy do aplikacji mobilnych, powiadomienia o aktualizacji obserowanych danych w bazie, żeby aplikacja nie musiała robić pollingu, itd.

Wadą jest na pewno uzależnienie się od konkretnych rozwiązań dostawcy, bo wszyscy starają się tworzyć biblioteki tak, żeby ułatwić ci pisanie aplikacji, ale też żeby przeprowadzka na inne rozwiązanie była upierdliwa.

Współczesne uC 32-bitowe bez problemu sobie radzą z TLSem, więc chyba nie ma sensu robić brokerów.

No właśnie a co jak dostawca padanie? Jak dane wypłyną?

Oczywiście, natomiast przysłowiową żarówka/lampa zapalana on/off z tlsem to trochę przerost formy, nie uważasz?

[...]

Oczywiście te argumenty są zacne i trudno z nimi dyskutować, jednak bardziej mnie interesuje jak one wychodzą w praktyce.

W dniu 2020-05-30 o 15:46, Marek pisze:

Świetnie dla biznesu. Medialnego. Nie ma miesiąca aby nie wypłynęły z jakiejś chmury jakieś dane jakichś znanych ludzi. Jest o czym pisać, ludzie kupują szmatławce lub nabijają reklamy w gównianych serwisach. Dodatkowo dostawca chmury łatwiej cię śledzi i szpieguje. Najbardziej szpieguje ten o którego pytałeś.

Pozdrawiam

A wyłączając tryb malkontenta? Kiedy ostatnio znanym ludziom wyciekło googlowi?

Tak z 10 lat temu już żartowałem sobie, że niedługo nie spuścimy nawet wody w kiblu jak braknie internetu. Dziś jesteśmy niebezpiecznie blisko realizacji tego scenariusza, ale też już trochę inaczej na to patrzę. Internet jest, a jak go nie ma to i tak nic nie działa, więc nikt nie będzie się przejmował niespuszczonym kiblem ;) tylko robił coś, żeby był. Jako instalatora różnych wynalazków nic mnie tak nie irytuje jak awaria nie z mojej winy, w piątek wieczór, bo ktoś coś gdzieś postanowił zmienić. Ale z drugiej strony jaką mamy alternatywę? Można bez chmury łączyć się bezpośrednio pod IP domu czy firmy* ale to też nie jest różowe: zmienne IP, zmiana umowy, wymiana sprzętu czy konfiguracji przez dostawcę - i znowu mamy awarię nie z naszej winy. Można postawić własną "chmurę", ale tutaj pomijając wszelkie koszty problemem jest częste blokowanie różnych połączeń (IP, portów) przez dostawców lokalnego internetu** czy lokalnego admina (dotyczy to też połączeń bezpośrednich). Żeby nie było takich sytuacji, trzeba być dużym dostawcą usług, z którym liczy się każdy dostawca internetu. Kiedyś myślałem, że trzeba postawić usługę po Http na porcie 80 żeby zawsze było dobrze - niestety, niektórzy działają na zasadzie białej listy (działa FB, Google... - nie zawracaj d.)

• - Mówimy o połączeniu z zewnątrz do swojej sieci IoT. Sens łączenia urządzeń przez chmurę, będących w jednej sieci lokalnej to temat na osobną dyskusję.

** - tam gzie akurat jesteśmy i chcemy się stamtąd łączyć.

Marek wrote on 30.05.2020 15:18:

To teraz pomyśl, że 20 lat temu zapalanie żarówki przez internet ktoś nazwałby tak samo - przecież "protokół X10 powinien każdemu wystarczyć". Dzisiaj naprawdę nie ma co się spuszczać na kilkoma kB flasha czy RAMu.

W dniu 2020-05-30 o 18:47, Marek pisze:

Nie interesuje się znanymi ludźmi. Ale, w tym roku w lutym, w ubiegłym roku wyciekły im dane

1,2 biliona osób a w 2018 pod koniec roku przyznali się że usługi google plus ciekło od 2015 do 2018r.

Do tego dane o naszej lokalizacji są przedmiotem sprzedaży, poczytaj co można z nich wydobyć:

Pozdrawiam

Skąd się wzięły, skoro jest nas tylko 7,6 miliarda? A może kłaniają się problemy ze znajomością języka angielskiego?

W dniu 2020-05-30 o 22:42, stary grzyb pisze:

Ludzie dbający o ukrywanie tożsamości występują u nich jako wiele niezidentyfikowanych osób.

Kłaniają się. W USA troszkę inaczej nazywają duże liczebniki, jakbyś o tym wiedział mógłbyś napisać. A tak napisałeś nie wiem ale się dopierdole. Brawo Ty.

Pozdrawiam

Jeśli korzysta się z chmury to nie ma takiej potrzeby. To urządzenia mają się łączyć z chmurą a nie chmura z nimi, klient z nimi przez chmurę.

Który provider blokuje wyjście na port 80 lub 443?

No to mi wytłumacz czemu Microchip sie spuszcza i do prymitywnych 8 bitowych mcu (np. 16F) dokłada się USB i inne wynalazki skoro są pożądane 32 bitowe mcu? O wyścigu furmanek typu procesor Warszawa nie wspominając....

Marek snipped-for-privacy@fakeemail.com napisał(a):

Wybierasz takiego, którego padnięcie jest mniej prawdopodobne niż padnięcie Twojej firmy.

Wydaje mi się, że jak wypłyną dostawcy, to jest mniejszy problem niż gdyby wypłynęły Twojej firmie.

Ja napisałem o flashu i ramie potrzebnym do dodania TLS do już wrzuconego stosu TCP/IP, a ty mnie pytasz o jakieś USB w uC Microchipa. Kawa ci się skończyła?

Mi tego nie musisz tłumaczyć.

Tłumaczyłem przecież, że niektórzy korzystają z białej listy. Nie połączysz się z żadnym IP jeżeli nie ma go (albo domeny) na białej liście . Czy ja niewyraźnie piszę? Albo blokują całą klasę: miał ataki z Neostrady to ciach - ban na całą klasę i po problemie.

Takie działania są niedopuszczalne. Jeśli jakiś provider tak robi należy go zmienić (pomijam kwestię "blokowania" stron przez rządy).

Bo pewnie używacie zabawek, które wymagają dostępu przez "chinską chmurę" a to jest cięte w Europie z wielu powodów.Też jeżdżę po świecie i jeszcze się nie spotkałem z sytuacją, że nie mogę się połączyć ze swoim IP na port 80/443 (inne owszem czasami są blokowane), uwaga - nawet z Chin.

Ależ moje pytanie to właśnie o to, skoro obaj się zgadzamy, że nie ma sensu robić szpagat bo wystarczy wybrać taki mcu co ma ciut więcej tego i owego i z reguły wybieramy jakiś 32bitowiec (bo jednak zgrabniej radzi sobie tlsem niż 8bitowiec) to po co inni tworzą wyścigowe furmanki?

Mój klient przyjdzie do mnie z tym problemem a nie do Google i to ja dostanę zjeby bo mój klient mnie zna. A wg obecnie panującej zasadzie w korporacji typu Google nie ma kogo i jak za takie coś zjebać.

Powiedz Niemcowi, do którego przyjeżdżasz zarobić, że ma zmienić operatora albo admina, bo coś ci tam nie chodzi.

"Takie działanie są niedopuszczalne" Nie, nie z chińskiej, bo z chińską były problemy nawet w PL.

Bo masz szczęście.

(inne owszem czasami są blokowane), uwaga -

To po cholerę mamy 2^16 portów? Weź mi zrób, żeby kilka systemów różnych producentów chodziło na jednym IP na porcie 80. Trochę gimnastyki będzie nieprawdaż?