Doraźne zabezpieczenie

On 14-10-2016 13:29, Zenek Kapelinder wrote: [...]

Korozja rur to potrafi być problem. Dla niektórych. K.

Reply to
John Smith
Loading thread data ...

Scenariusz z życia wziety, stare budownictwo:

a) ktoś podpiął stara ruską pralkę uziemieniem do kranu (elektryk kazał bo miała małe przebicie i czasem "kopała") a instalcja bez PE b) ktoś niżej wykonywał remont c) przebicie w pralce "znikneło" po podpięciu do kranu d) pralka była właczona non-stop do zasilania d) sąsiad remonotował ruru na dole e) podczas odkrecania rury został porażony z efektami specjalnymi jak połamane palce ponieważ rozpiął obwód uziemiający i został z rurką w ręce na potencjale fazy i druga w ręce na potencjale ziemi, cały mokry.

Całość w końcówce lat 90tych. Winien podobno właściciel pralki.

Nie tak dawno temu okazało się że w jednej z kamiennic w okolicy można było podpiąć żarówkę 12V między kran i kaloryfer i świeciła. Zima.

Żadnych zagrożeń.

Reply to
Sebastian Biały

Teraz modne rury plastikowe. Bywa, ze spoldzielnia wymienia we wszystkich blokach.

Ja wyczuwam jakies napiecie na pralce. Musi byc niewielkie, bo tylko troche mrowi. Ale co sie dziwic, jesli instalacja 2-przewodowa i PE polaczone z "zerem" w gniazdku.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 14-10-2016 o 14:58, J.F. pisze:

Jak jesteś dobrze zaizolowany to pełna faza może tylko trochę mrowić. Zmieniłem kiedyś lampę w kuchni z drewnianej na metalową i podłączyłem jej obudowę do źółto-zielonego. Jak jej dotykałem to mrowiło. Się okazało, że ten żółto-zielony jest gdzieś podłączony do fazy. Odłączyłem i już nie mrowi. P.G.

Reply to
Piotr Gałka

Użytkownik "Piotr Gałka" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ntqni4$75r$ snipped-for-privacy@news.chmurka.net... W dniu 14-10-2016 o 14:58, J.F. pisze:

No wiesz jak to w lazience - woda, krany (na plastykowych rurach ... pelnych wody), boze stopy ...

Ja mialem kiedys lampe "kreslarska". Przewod prowadzony w metalowych rurkach ... i wystarczyla pojemnosc, aby mrowila. Neonowka tez swiecila. Oczywiscie jak to w takich przypadkach - wlaczasz - nie mrowi, wylaczasz - mrowi, obracasz wtyczke - odwrotnie mrowi ..

J.

Reply to
J.F.

Wyglada na opowiesci starych skrzypiec. Idzie pionowa rura z woda i od niej zrobione odejscia do mieszkan. I ktos odkreca rure u siebie i jest w niej napiecie mogace porazic bo dwa pietra wyzej ktos z rury uziom zrobil.. Ale jak zaczal odkrecac to nie kopalo. Kupy sie to nie trzyma. Nawe jak to pewno lazienka z sedesem byla. Chyba ze to u tego co odkrecal na jakims odbiorniku bylo przebicie. Na przyklad na bojlerze, bo to lazienka. Dokad bylo polaczone z pionem nie kopalo ale po odlaczeniu kopalo. Znam wiele roznych tragicznych opowiesci ale opowiadajacy nie widzieli tylko slyszeli ze ten co opowiadal wie od znajomego co widzial jak pekajaca lina komus glowe urwala. Nigdy reke albo noge a zawsze glowe.

Reply to
Zenek Kapelinder

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

Jak zaczal, to rura byla uziemiona i nie kopala.

Wystarczy, ze sie komus "zero" w gniazdku urwalo, wiec polaczyl dziure i bolec z rura. Ewentualnie - bolec polaczyl z rura, mostek do dziury zostawil, a kiedys pozniej przewod zera sie urwal/przepalil.

A teraz ktos wykreca kawal rury - dolna czesc pionu jest nadal uziemiona, a gorna podlaczona do fazy przez pralke/suszarke/zelazko ...

formatting link
Moze dlatego, ze jak cos spada, to trudno, zeby uderzylo w noge. A moze zmyslili ?

A przeciez mogla jezdzic w kasku :-P

J.

Reply to
J.F.

Najprawdopodobniej zerwana linka.... . Najprawdopodobniej jest kluczowe. Najprawdopodobniej stwierdza Policja. To tak jak z tym zamieszanym w kradziez zegarka.

Reply to
Zenek Kapelinder

Opowieść (swieża wtedy) na kursie prowadzącego SEP. Koleś m.in. jeździl na przypadki porażeń które to w przeważającej większości miały miejsce w starych budynkach na wiekowej instalacji i były obslugiwane przez cwaniaczków od podpinania ferelki pod kaloryfer.

Najwidoczniej do samego konca styk był. Poraziło jak tylko nakrętka spadłaa z gwintu. Kluczowy tutaj jest "mały upływ" który w przypadku rury solidne zwartej do uziemienia nie powodował wyczuwalnego spadku napięcia aż do momentu rozłaczenia.

Ta opowieśc pochodzi od osoby bedącej bodaj biegłym sądowym w ocenie przypadków porażeń. Choć oczywiście ocena przypadkowego misia z netu nie potrafiącego nawet cytować może mieć znacznie wyższą wartośc, to prawda.

Pamiętaj że opowiadanie jak to nie ma problemu z podpięciem się do rury jako uziomu, nawet na newsach, może przestać być anonimowe do prokuratury jesli faktycznie ktoś z takiej rady skorzysta.

Reply to
Sebastian Biały

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości

Policja jak to policja - musi sprawdzic, czy linka, czy np zabil go mlotek, a teraz ktos chce zrzucic wine na linke.

Bo wiele inteligencji nie trzeba, zeby sobie wyobrazic ze linka peka, gdzie potem leci ... i bzdur nie wypisywac, ze to bardzo dziwne, ze trafila od razu w glowe, a nie np w reke czy noge ...

J.

Reply to
J.F.

Inteligencja zbedna bo pogromcy mitow sprawdzili. Wzieli ubitego swiniaka i go chcieli stalowa pekajaca linka na niby jeszcze raz zatluc. W opowiesci dziwnej tresci mozna wierzyc albo nie wierzyc. Wlasnym oczom trudno nie wierzyc. Linka jak palec. Uruchamiaja silownik. Linka a raczej lina sie napreza i peka. Upada na ziemie. Skraca sie troche bo przy rozciaganiu sie rozciagnela. W czasie skracania robi troche obrotow we wlasnej osi. Ubity swiniak zyje dalej. Dopiero jak uzyli praktycznie niemozliwej do uzyskania w warunkach polowych konfiguracji to prosiak dostal. Sila byla taka ze spowodowala otarcia. Liny do holowania, do dzwigow robione sa z miekkiej stali bo inaczej by sie nie daly zwinac, na krazkach by sie nie chcialy opasac. Stalowego preta fi 15 w rekach nikt nie zegnie. A stalowa line fi 15 bez problemu kazdy dorosly zegnie. Jak lina ma peknac to sie najpierw rozciagnie, a ze nie jest sprezyna to nie wraca do pierwotnej dlugosci. Niedawno czytalem opis wypadku w ktorym zginal facet bo wyciagal samochodem inny samochod. Lina byla z nylonu. Chcial wyszarpnac wyciagany samochod. Lina wytrzymala nie wytrzymal element do ktorego byla zaczepiona. Zelazo uderzylo w tylna szybe i ze byla to szyba rozpryskowa to gosc dostal kawaleczkami szyby. Poprzecinaly mu tyle naczyn krwionosnych, i to nie tych duzych bo tetnicy szyjnej nie przeciely, ze umarl z utraty krwi. Jego nie zabila lina bo nie mial z nia fizycznego kontaktu.

Reply to
Zenek Kapelinder

Ludzie prowadzacy szkolenia maja pelne kieszenie opowiesci dziwnych tresci. I nie strasz bo sie zesrasz. Zgodnie z przepisami wszystkie metalowe rurociagi traktowane sa jako uziemienia naturalne. I nie musza byc to rurociagi o metrowej srednicy. Taki z rurek pol cala tez jest rurociagiem. W przepisach jest okreslone jak i z czym maja byc galwanicznie polaczone wszystkie metalowe rury. Do tego jest prawny wymog zeby wszystkie metalowe elementy instalacji byly polaczone ze soba i z przewodem ochronnym. Przewod ochronny zas laczy sie z reguly przy transfotmatorze z N i z uziemieniem sztucznym. Wczesniej napisalem ze widzialem kran do umywalki przystosowany do podlaczenia do plastikowych przewodowmi byl w nim zrobiony zacisk do podlaczenia do obwodu wyrownawczego, czyli do najblizszego PE ktore tak naprawde jest tym samym co N i uziemienie. Zamiast powtarzac bzdury poduczyl bys sie troche.

Reply to
Zenek Kapelinder

Zapewne spędzaja wieczory na ich zmyślaniu i całe dnie na fałszowaniu zdjęć dla sadów. Nie to co na newsach anonimowe Zenki.

I mówisz że wszystkie metalowe ruruociągi są metalowe? U mnie na ten przykład w bloku przez wiele lat funkcjonował metalowy rurociąg z plastiku. Do połowy pionu był plastikowy a potem metalowy bo tak (pewno kasy zabrakło na dalsza wymianę). Cały czerwony ze wstydu jakich to norm nie spełnia. Jak najbardziej na potencjale ziemi, chyba głównie z powodu wody w środku.

I te wszystkioe rury w starym budownictwie łaczone byle jak przez byle Zenka w berecie i z petem strasznie się wystrasza jak sie dowiedza że mają jakiś przepis prawny. Ojej.

Pokazałem Ci przykład w którym mogleś sobie łaczyć je do woli z przewodami ochronnymi a i tak człowieka poraziło.

Istnieje *niewyobrażalny* burdel w instalacjach przerabianych w kółko przez 50 lat. Nikt nie wymaga od hydraulików żeby mieli pojęcie o elektryce i odwrotnie. Isnieje grupa ludzi podpinających do instalacji niewiarygodne rzeczy typu piece mające po 40 lat i dające pełną fazę na obudowie z powodu że dlaczego nie. Nie każ im tego podpinać pod wystające metalowe elementy armatury bo to jest nazwyczajniej niebezpieczne dla wszystkich włączając sasiadów i chomiki.

Reply to
Sebastian Biały

Użytkownik "yabba"

... Jako tymczasowe rozwiązanie do zastosowania dla laika jest zakupienie najdroższych listew przeciwprzepięciowych do wszystkich kluczowych urządzeń: pralka, lodówka, TV, komputer.

Reply to
re

Zdajesz sobie sprawe ze sram na Twoje wolne przemyslenia. Pokaz przepis ze nie wolno. A w te opowiesci ze znajomosci masz o chuja tu ma ciotke a tam wuja jakos nie wierze.

Reply to
Zenek Kapelinder

Dalej nie czaisz. Z tego że coś wolno nie wynika że to dobra rada. W przypadku wiekowych instalacji to nawet bardzo zła rada.

Reply to
Sebastian Biały

Niedawno na grupie byl link do suplementu diety. Widziales? Sam znajdziesz jak nie widziales? A moze wkleic?

Reply to
Zenek Kapelinder

W domku jednorodzinnym, w którym mieszkałem na stancji (połowa lat 80-tych, chałupa budowana pewnie "systemem gospodarczym") była żeliwna wanna na piętrze i bojler elektryczny w piwnicy. Stojąc w mokrej wannie złapałem za kran - zaszczypało w stopy nieźle... Jako że gospodarz nie kwapił się z naprawą, "doraźnie" nauczyłem się kąpać bez dotykania kranu... i tak przez pięć lat.

Reply to
Artur Stachura

W dniu 2016-10-14 o 20:15, re pisze:

Problemem jest napięcie, a nie prąd. Bezpiecznik ma prawo nie zadziałać.

Reply to
Adam

Pan Artur Stachura napisał:

Ja bym w takiej sytuacji doraźnie (na pięć lat) połączył kawałkiem drutu kran z wanną.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.