deadtime w przetwornicy mostkowej

Dlawik daj z 20-50uH. Kondziory 100..200nF/1kV. Wartosci tak z glowy.

Daj 30kHz - zeby powyzej rezonansu pracowac.

10A w szczycie to... to nic ;-) Musisz dobrac odpowiednio LC - w tym caly trick jest, zeby byl _porzadny_ i duzy rezonans, to trzeba troche energii przepompowywac.

Wlasnie film na DVD skonczyl sie nagrywac, to lece na dol. Reszta jutro wieczorem.

Reply to
Jerry1111
Loading thread data ...

Bo to jego uklad.

Ta pojemnosc nie ma zadnego znaczenia. Po prostu pomyslalem zeby zobaczyc czy ma jakikolwiek wplyw. Wplywu nie bylo, wiec nie chcialo sie delete wciskac,

Nie zobaczy - diody 'obsadzaja' te napiecie do zasilania mostka. Znaczy zobaczy dokladnie to co widac ;-)

Jak Ci mocno rosna pasozyty w ukladzie, to uklad podobny. Znaczy bylby dokladnie taki sam gdyby wprowadzic przesuniecia fazowe miedzy switchami jak jest w full-bridge rezonansie. Uwierz - _dokladnie_ taki sam uklad.

O to wlasnie chodzi - po to robimy rezonans. Same zalety - przy dobrze dobranych elementach zadnego zabezpieczenia nie trzeba nawet (zwarcie wtornej strony nie powoduje wzrostu pradu ponad max - oczywiscie tylko w konfiguracji do zrodla pradowego). A odchodzimy od rezonansu tylko po to, zeby zmniejszac moc sprzezeniem zwrotnym.

Reply to
Jerry1111

Mysle ze na symulacji bys zobaczyl .. po znacznym zmniejszeniu C2. W praktyce bez znaczenia - poza tym wazniejszy poprzedni akapit.

no i ten

[...]

I to powinno wzbudzic jego zaciekawienie :-)

[...]

Alez skad - to zupelnie cos innego. Dales szeregowy uklad rezonansowy, cos co u ciebie moze zapewnic L1C1, ale bedzie przeszkadzac L2C3R6, ewentualnie L2C1.

Tylko ze mechanizm tego jest zupelnie inny niz zwarcie naladowanych pojemnosci.

ale to nie jest powod palenia tranzystorow w jego ukladzie ..

J.

Reply to
J.F.

Dziwne.

Tez tak mi sie wydaje. U mnie przetwornica podnoszaca napiecie (10x) - dziala pieknie (w symulacji). Tylko zmniejszylem przekladnie trafa z 10 na 0.1 zmienilem obciazenie (zeby moc taka sama na wtornym byla), to wszystko przestalo dzialac. Nie wiem czemu, a glowa za bardzo boli zeby dzis nad tym myslec.

Moze juz za duza moc i w ukladzie LC nie starcza energii na rezonans (wszystko ucieka przez trafo). Znaczy - topologia sie nie nadaje do Twojego zastosowania. Dziwne.

Reply to
Jerry1111

Kurde, a czy ja wrozka jestem zeby dokladnie odgadnac wszystkie wartosci (pasozytnicze)?? Ja i tak sie ciesze ze blad <10x ;-)))))

A jak prad zmierzyles? Najlepiej bocznik by jakis wsadzic - mala indukcyjnosc i pokaze wszystko (dopoki sie nie usmazy).

Reply to
Jerry1111

Ja sie juz w sumie pogubilem - ale Jerry sie z tym mechanizmem chyba poczatkowo zgodzil, tak go zasymulowal .. a teraz sie upiera ze to inny :-)

Ale jak miales jeden tranzystor zwarty to myslisz ze drugi sie wolniej wlaczal ? Tu jest ciekawy problem

Hm, ale to nie stromosci topia, tylko wlasnie duze prady ..

J.

Reply to
J.F.

;-)

Chodzi mi o to, ze napisales post 'jest szpila'. To sie pytam jak zmierzyles? Czy uwierzyles 'zakloceniom' z przekladnika, czy wsadziles bocznik, czy jeszcze cos innego?

Bo temat jako taki zamkniety - wiadomo co i jak.

Reply to
Jerry1111

Nie nie, w pewnym momencie mi sie wydawalo ze pomieszales to co ja pisalem o przetwornicy rezonansowej szeregowej z problemem autora watku.

Ten niszczacy (w odroznieniu od uzytecznego - nie mieszac mi wiecej!) rezonans to chce powstac przy pracujacych wszystkich tranzystorach. Jak jeden zwarty - nic sie nie dzieje (chyba ze zrobi sie rezonans z DC), tylko zabezpieczenia wylaczaja wszystko. Rdzen sie nasyci... i znowu zabezpieczenia wylaczaja. Nie ma co 'rozbujac' tego. Bedzie se pykac do utraty cierpliwosci uruchamiacza.

Kwestia jak szybko jest w stanie sie wlaczyc tranzystor. Jak wolno - to stromosc pradu go zalatwi.

Reply to
Jerry1111

Teraz to ja sie pogubilem o czym piszemy. Sa dwa podejrzane przypadki: a) mostek obciazony szeregowym LC. Po trafieniu w czestotliwosc rezonansowa prad bedzie narastal do duzej wartosci - stopniowo, co kazdy cykl wiecej.

b) mostek obciazony rownoleglym LC. Tu "rezonans" nie bardzo pasuje, oscylacje cewki prowadza do przeladowania kondensatora w przeciwna strone, jesli trafic z wlaczeniem tranzystora na duze napiecie to cos moze sie uszkodzic.

Podejrzewamy b). Tylko ciagle nie bardzo widze dlaczego tranzystory od niewielkiego naladowanego kondensatora sie pala, a zasilanie wytrzymuja .. chyba ze ten "spalony" to ma jednak spory opor i ogranicza.

Hm, mnie sie tam wydaje ze stromosc jest wtedy mala :-)

J.

Reply to
J.F.

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.