Co mogą usłyszeć okupacyjne samochody

Jeśli nadaje, do tego w warunkach wojennych i czasach, gdy mało kto cokolwiek nadawał, to wystarczy -- zaprosi się delikwenta na miłą rozmowę w siedzibie Gestapo, gdzie się twórczym zastosowaniem kombinerek i mlotka poprosi o ujawnienie "szczegółów modulacji".

Tak, a siecią BTSów przez które treść tej wiadomości przechodzi administrowałby Kedyw...

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski
Loading thread data ...

Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości W dniu 2014-06-30 11:28, J.F. pisze:

Raczej tak. Niby FM przedwojenne czasy pamieta, ale powszechnie raczej nie stosowano. Byc moze uzywano juz SSB, ale czesto to po prostu niemodulowanej nosnej kluczowanej kluczem. Mysle ze sprzet nasluchowy byl na moc i AM.

Mozliwe ze nawet nie zobacza ze cos leci - duza roznica czestotliwosci.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości

Chcesz im podeslac przez machine czasu pare telefonow komorkowych wraz siecia naziemna ?

Czy pare recznych CB, UKF, PMR ?

J.

Reply to
J.F.

Pan Piotr Wyderski napisał:

Szkoda, że "dzisiejszym" ten woźny z kluczem gdzieś się zapodział. Więc błądzą i stoją pod drzwiami.

Jestem przekonany, że ktoś gdzieś kiedyś użył do podsłuchu woskowego walca Edisona. Ale ponieważ mu było głupio, nie chwalił się tym zbytniom, więc nie wiemy kto, gdzie i kiedy.

Zapewne strategicznie, tak -- się podsłuchało i się wiedziało, że kroi się powstanie. Ale taktycznie, już niekoniecznie. Więc te krótkie meldunki mogły iść telefonem -- zyski z szybkości wyły ważniejsze niż ryzyko przechwycenia.

Działa przede wszystkim rozkład zaufania społecznego. No i dobór naturalny. Wyłapią leszczy, a ci co zostaną, to dopiero nam dadzą popalić.

No tak, Zdzicho Bedgujski ma łącze 150M w domu i ssie terabajt na dobę. Nie czekając na rozwój technologii kupmy od razu trzydzieści tysięcy dysków i czekajmy aż Zdzicha zrobią senatorem. Nawet do szukania haków trzeba odrobiny inteligencji, idioci się do tego nie nadają.

Jak już mają zapraszać *profilaktycznie*, to co szkodzi zaprosić od razu większą grupkę? Nakłady na rozbudowę prewentorium będą daleko niższe, niż na zaawansowane podsłuchy. A i będzie można pochwalić się wyższą wykrywalnością.

Jarek

Reply to
invalid unparseable
[...]

Nie tędy droga. Wydajna transmisja używa kompresji danych. Idealnie skompresowany strumień danych jest... szumem.

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz

Nawet na legendarnego Ala Capone znaleziono haczyk...

Jak mu odfiltrować fejsa, jutjub i pornole, to dużo do zarchiwizowania nie zostaje. :-)

Wyraźnie nie doceniasz rozmachu służb.

Haków nie trzeba szukać, zazwyczaj wystarczy poczekać i same się pojawią. A wtedy można sprawdzić, co jeszcze na Zdzicha w archiwum leży -- wtedy mu się napisze takie CV, że bez wahania będzie np. wydawał takie wyroki, jakich nam akurat potrzeba. I to pędzikiem.

Taż proponuję od razu zaprosić całą książkę adresową...

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

W dniu 2014-06-30 17:02, RoMan Mandziejewicz pisze:

Się mi przypomniawszy: Lata świetlne temu w jakiejś galaktyce, qrde - znaczy się książce sci-fi, było coś w rodzaju, że jakiś kosmita dostał od człowieka na Ziemi książkę (książki?) do przeczytania, a może zabrania. Tenże kosmita książkę ową przeczytał, jednakowoż zamiast ją wziąć, wziął patyk i go naciął. Człowiek pyta - o co chodzi? Kosmita na to: dzieląc długość lewej strony patyka przez prawą otrzymamy b. długą liczbę, która po zdekodowaniu da nam tekst, który czytałem.

Reply to
Adam

W dniu 2014-06-30 14:37, Jarosław Sokołowski napisał/a:

A to już "było"

formatting link

Reply to
Czarek

Radionamiernik lotniczy z lat 50 u.w. : ARP-6 Na częstotliwości lotnicze 121,5, 130 MHz ... do 140MHz

tak wyglądał :

formatting link
Anteny to 4 dipole na samej górze masztu. Nic się nie kręci. Ustawia się je tylko odpowiednio aby na takim ekranie :

formatting link
północ była na północy.

Namiar odczytuje się na skali wokół ekranu oscyloskopu.

Jak pilot ma włączony nadajnik i prosi o namiar to na ekranie widać kreskę od środka na zewnątrz.

Nie ma problemu aby to przestroić na inne częstotliwości zależnie od radiostacji która jest wykorzystywana w systemie. Zwykle były to R-802 których na zdjęciu nie widać.

Akond ze skwak.

Reply to
Akond ze skwak

Pan Piotr Wyderski napisał:

To jest krańcowo różne podejście do sprawy. Alphonso był dobrze znanym badguyem, który tak fachowo działał, że trudno było znaleźć przeciwko niemu jakiekolwiek dowody. Więc włożono dużo pracy i w końcu coś mu wyszukali. Taki modus operandi, to mi się nawet podoba.

On ssie cały czas /dev/realrandom od swojego kumpla, mecenasa Gębońskiego. Natomiast to co najważniejsze, przekazuje w fotkach z fejsa -- kodowane steganograficznie z kluczem jednokrotnym.

No i to "filtrowanie" -- jaka to niewinna nazwa. Jeśli się na to zgodzimy, jeśli zaakceptujemy podsłuchiwanie i analizę wszystkiego, to już koniec. Bo tu się zaczyna równia pochyła, która wiedzie wprost do bagna, z którego nie ma odwrotu.

Czyli są jeszcze głupsi?! Na kadencję Zdzicha idzie im trzydzieści tysięcy dysków, to ile trzeba na pozostałe kilka miliardów ludzi? Bo przecież każdy jest podejrzany -- jak nawet nie nadaje się na senatora, to wygląd ma taki, że widać od razu, że jeśli go nie pilnować, to podłoży bombę w metrze. Naprawdę nie sądzę, by ci, którzy to z rozmachem realizują, byli aż tak naiwni i wierzyli w powodzenie. Co do tych, którzy podpisują faktury do wypłaty, już takiej pewności nie mam.

Metoda znana w przeszłości, często używana. Nie ma ludzi niewinnych, na każdego się coś znajdzie. Panświnizm. Niektórzy by chcieli to dzisiaj rektywować. Pierwsze pomysły lustracyjne z roku 1989 miały całkiem sensowne przesłanki. Istniał jeszcze Związek Radziecki, archiwa leżały w Moskwie, było więcej niż pewne, że jak Zdzicha zrobią ministrem lub nawet premierem, to towarzysz major poradzi Zdzichowi co i jak ma robić, żeby nie musiał się wstydzić swojej przeszłości. Więc jeśli Zdzichu coś miał na sumieniu -- to ujawnić.

Dzisiaj jest mi wszystko jedno, czy jakiś sędzia w młodości pisał notatki o tym, że wszyscy jego koledzy zgodnie uważają, że Piotr Jaroszewcz jest mendą jakich mało. Mniej obojętne jest to, jakim językiem się posługuje, czy potrafi odróżnić prywatne od państwowego i w ogóle jaką ma kulturę. Ale nie jest to aż tak ważne, by dawać komukolwiek zgodę na podsłuchiwanie. Komukolwiek. Zgodę. Bo że będą podsłuchować bez zgody, to mnie już mniej obchodzi -- wiem, że nie mamy na to wpływu.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

W dniu 2014-06-30 19:12, Akond ze skwak pisze:

Czyli znamy kierunek. A jak z odległością? Bo pelengacja polegała na tym, że mierzymy kierunki sygnału w dwóch punktach, i wnosimy, iż źródło sygnału znajduje się na przecięciu linii.

Reply to
Adam

Dnia Mon, 30 Jun 2014 15:34:39 +0200, Adam napisał(a):

My siejemy w eter od ~100 lat. Ale wkrotce przestaniemy - jeszcze pare lat, zamkna ostatnia tradycyjna radiostacje, wszystko bedzie cyfrowe, a Obcy uslysza tylko dziwny szum.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 30.06.2014 14:37, Jarosław Sokołowski pisze:

Zdecydowanie. Równie dobrze można by myśleć o przemyceniu ze dwóch w pełni załadowanych boomerów do 1939.

Reply to
Andrzej Lawa

Użytkownik Adam napisał:

Normalnie. Dwa namierniki - w systemach współczesnych jest o tyle łatwiej ze namierniki łapią jednocześnie spory wycinek pasma, wyniki podają w postaci cyfrowej i od razu przekazują do programu zestawiającego wyniki z kilku namierników - w tym także ruchomych (łączność bezprzewodowa, nawigacja satelitarna...). Nie trzeba ołówkiem po mapie bazgrać - komputer sam na mapie wyświetli obszary prawdopodobnego miejsca umieszczenia anteny nadawczej.

Reply to
invalid unparseable

Pan J.F. napisał:

Sama transmisja cyfrowa, to jeszcze nic. Gorzej, że jak ufok nie zapłaci Solorzowi za Polsat, to nie odkoduje i se nie poogląda.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

użytkownik Adam napisał:

Przypomnial mi sie pomysl z 3 mikrofonami do namierzania kierunku skad padl strzal.

formatting link
Gdyby obrobic faze z 2 atnen na jednym pojezdzie wystarczy ... jeden pojazd.

Reply to
leming.show

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl... ...

Nie mogłem się oprzeć wrażeniu, że one były synchroniczne, kilka zagłuszaczek nadawały muzykę, o różnej jakości, ale w tym samym momencie utworu/-ów. Może je po prostu synchronicznie uruchomili, nie wiem, czasem udawało się odkręcić od ich sygnału jeśli pożądany był w miarę mocny, nagrywało się... W pamięci utkwił mi grający z zagłuszaczki utwór "How are do you pretend", usiłowałem znaleźć czyje to (kiedyś pamiętałem, ale dziś mi umknęło), ale po raz pierwszy od dłuższego czasu gugiel zgłosił mi, że podana frazanie została odnaleziona. Coś musiałem pokręcić, taka szybka, skoczna melodia...

Kiedyś, za czasów zagłuszania RWE, pojawiwszy się w Krakowie, stwierdziłem, że tamże musi być tejże nadajnik, bo odbiór był czysty i głośny. Ale, niepełnoletni jeszcze byłem wówczas, to i wiedzy stosownej nie miałem... no, bo przecież zaraz by UBecja, z eSBecją zwinęły by ten nadajnik, zanim by wybrzmiało logo stacji... A zagłuszaczka... ale my o UKF gadamy, to może o RWE kiedy indziej?

Reply to
ACMM-033

Dnia Mon, 30 Jun 2014 21:11:30 +0200, Jarosław Sokołowski napisał(a):

Tez. Ale tych transmisji cyfrowych duzo i wiele w tym samym pasmie. Z daleka - sam szum.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik ""Dariusz K. Ładziak"" snipped-for-privacy@neostrada.pl napisał w wiadomości news:53b16189$0$2226$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl... ...

Mnie natrzaskano do uszu, że to ok. 1 sekundy. Ale i tak chyba mało co da się w tym czasie przekazać. Toż nawet warszawski bekacz przemiennikowy miał dłuższe "relacje"...

Reply to
ACMM-033

W dniu 2014-06-30 21:50, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Jesteś pewien? W radiu raczej nie jestem mocny. Ale patrząc od strony choćby geometrii wykreślnej: jeśli obie anteny są niedaleko od siebie, to linia przecięcia jest dłuuuga - jak określić odległość? Chyba, że chodzi o jakąś obróbkę fazy. Jakieś wskazówki?

Reply to
Adam

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.