Witam!
Tak sprawa troche na boku, ale zainteresowała mnie.
Otórz kolega własnie mi zapłakał nad Eaglem. Poczuwam się troche do odpowiedzialności, bom mu go polecił.
Konkretnie firma płytkarska nie przyjeła zaprojektowanej w nim płytki tłumacząc się niemożnością otwarcia pliku. Szczegółów nie zna (co się nie dalo).
Ale ja mam pewne podejrzenia ;) Czy może być tak, że skraczył eagla i dlatego mu nie zrobili płytek ? Wydawało mi się, że każda firma przyjmie po cichu lewe pliki z eagla byle zarobić, a tu wydaje mi się jednak, ze są uczciwi...
W sumie sa podobno małe (drobnica SMD) ale ja coś czuje że zrobił eksperyment i go skraczył.
PS. Firmy nie podam, bo sam nie znam. Interesuje mnie natomiast czy jest tak, że firmy (ogólnie) jednak dbają o legalność programów bo może się coś w tym kierunku ruszyło.
PS2. A może format Eagla jest ciągle mało popularny ?