Witam!
Mam dość nietypową sytuację z komputerem PC. Wczoraj podczas normalnej pracy sprzęt zawisł. Po chwili poczułem delikatny smrodek. Święcie przekonany, że znów jakiś cooler, wyłączyłem prąd i zabrałem się do sprawdzania. Rzeczywiście jeden z coolerów nie działał - cooler z karty graficznej. Cooler naprawiłem (smarując "tulejki"). Podobnie zrobiłem z coolerem na chipsecie i CPU. Sprzęt uruchomiłem, system się załadował, wszystkie coolery działay. Po minucie reset i znów smrodek. Sprawdziłem w w BIOSie temp. CPU - tylko 41 stopni. Sprawdziłem temperatury podzespołów na płycie dotykiem - CPU, chipset, grafika, zasilacz, VIA - wszystko zimne. Jednak jedna grupa podzespołów była ogromnie gorąca. Zamieszczam link do zdjęcia płyty:
Czy takie awarię się naprawia?
Pozdrawiam, Mariusz